Branża z ogromnym zaniepokojeniem przygląda się pracom nad projektem dotyczącym pracy w Wigilię, który pojawia się na dwa miesiące przed świętami Bożego Narodzenia. W przypadku jego wejścia w życie polscy przedsiębiorcy będą musieli w krótkim czasie dostosować się do nowego prawa.
– Podkreślamy po raz kolejny, że wszystkie projekty gospodarcze powinny obowiązkowo mieć co najmniej 6 miesięczne vacatio legis. Do tego powinny one być poprzedzone odpowiednimi konsultacjami społecznymi. W każdym przeciwnym wypadku tego typu działania podważają zaufanie do państwa i stanowionego przez nie prawa. Oczywiście z perspektywy czysto pracowniczej tego typu projekty znajdują uzasadnienie w takich dniach jak Wigilia, natomiast też nie wolno nam zapominać o szerszej perspektywie i o tym, w jaki sposób takie rozwiązanie będzie oddziaływać na gospodarkę, co powinno być przedmiotem skrupulatnej oceny skutków regulacji – komentuje Prezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński.
Ustanowienie Wigilii dniem wolnym od pracy przyniesie szereg konsekwencji, z którymi będą musieli zmierzyć się detaliści.
- Wigilia jest dniem, kiedy dokonuje się zakupów produktów świeżych i ultraświeżych, szczególnie pieczywa, a także zakupów impulsowych. Ostatnie zakupy przed świętami robione są więc głównie w sklepach prowadzonych przez małych i średnich przedsiębiorców, którzy już teraz przygotowują się organizacyjnie, logistycznie i asortymentowo, by odpowiedzieć na potrzeby konsumentów w tym okresie. Otwarcie sklepu w Wigilię to szansa dla przedsiębiorców MŚP na wypracowanie zysku, o który walczą w obecnie szczególnie trudnej dla nich sytuacji rynkowej.
- Z tego samego powodu zamknięcie sklepu 24 grudnia będzie wiązało się również ze zwiększonymi stratami w produktach świeżych. Zamknięcie sklepu na 3 dni świąteczne przyczyni się do marnowania żywności – do zapobiegania któremu zgodnie z innymi przepisami handlowcy ją zobowiązani (!).
- Ze względu na już ustalone grafiki pojawią się także problemy kadrowe. Personel sklepu jest przyzwyczajony do pracy zmianowej: jedna zmiana pracuje w Wigilię (zgodnie z prawem w skróconych godzinach), druga zmiana natomiast pracuje w sylwestra. Pracownicy nie zgłaszają uwag do tego rozwiązania, dobrowolnie wybierają również dzień, w którym chcą przyjść do pracy.
– Po raz kolejny jesteśmy zaskakiwani pomysłami polityków tuż przed planowanym wdrożeniem, co jest kompletnie niepoważne i lekceważące dla przedsiębiorców. Nie ma naszej zgody na takie działania. Dla dobra polskiej gospodarki oraz w imię sprawiedliwości społecznej domagamy się wysłuchania głosu biznesu przez prawodawców. Krytykujemy podjęcie tego projektu ścieżką poselską oraz niedopuszczalnie krótki czas jego wejścia w życie, jaki rysuje się na horyzoncie – mówi Maciej Ptaszyński.
Źródło: PIH
Fot: Redakcja