Wywiady

Wywiad z Januszem Cieplińskim, Prezesem MAGO

Piątek, 11 października 2024 HURT & DETAL Nr 10/224. Październik 2024
Historia MAGO to opowieść o tym, jak z potrzeby i pomysłu można stworzyć przedsiębiorstwo o międzynarodowych zasięgach, innowacyjnej ofercie oraz z ciągłą perspektywą rozwoju. O tym jak obecnie wyglądają realia branży retail, a także o zmianach jakie przez lata przeszła firma, opowiada Prezes MAGO – Janusz Ciepliński.
35 lat na rynku – jak wyglądały początki MAGO?

Historia zaczęła się od potrzeby – jeden z akcjonariuszy chciał wyposażyć swój butik, a drugi miał pomysł, jak to wyprodukować. Połączyli potrzebę z umiejętnościami i tak powstało MAGO. Z czasem zauważyli, że podobnych rzeczy szukają inni właściciele sklepów. Na początku lat 90. nie było w Polsce firm produkujących wyposażenie regałowe dla sklepów, jak choćby zabudowa modułowa z kratki. W związku z tym właściciele MAGO zdecydowali się, by produkować na większą skalę i dzięki temu firma zaczęła się rozrastać.

Jakie były przełomowe momenty w historii MAGO?

Takich przełomowych momentów było wiele w historii MAGO. Zacznijmy od lat 90., w których duże wyzwanie stanowiły kwestie ekonomiczne – gospodarka była mocno rozregulowana, dostęp do kredytów był utrudniony, a ich oprocentowanie o wiele wyższe niż współcześnie. Pomimo tego rozwijaliśmy się bardzo szybko.

Już w 1995 roku przenieśliśmy produkcję do Nadarzyna: tu gdzie obecnie jesteśmy, a w 2007 roku otworzyliśmy drugą fabrykę w Polsce – MGL. Kluczowymi momentami dla organizacji było wejście do Polski zachodnich sieci retailingowych oraz sama ekspansja MAGO na rynki zagraniczne.

Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku uruchomiliśmy zakład produkcyjny w Kaliningradzie i oddział w Moskwie. W 2011 roku otworzyliśmy przedstawicielstwo we Francji i w Ukrainie.

Obecnie posiadamy cztery oddziały w Europie: we Włoszech, Niemczech oraz Hiszpanii i Ukrainie, a także sieć dystrybutorów na wielu rynkach, również poza starym kontynentem. Nasze rozwiązania można spotkać w sklepach na całym świecie.

Kolejnym przełomowym momentem była pandemia COVID-19. Wtedy z dnia na dzień rynki na całym świecie stanęły, zamówienia zmniejszyły się, a niektórzy z naszych klientów zredukowali je nawet do zera. To była bardzo niepewna sytuacja dla nas wszystkich. Jako duże przedsiębiorstwo nie mogliśmy liczyć na jakąkolwiek pomoc od państwa. Było to dla nas niezrozumiałe, bo np. we Francji nasza spółka otrzymała wsparcie, a działająca na terenie Polski, rodzima spółka, nie mogła liczyć na żadną pomoc ze strony rządu.

Później rozpoczęła się wojna w Ukrainie. To był szok dla wszystkich. Oczywiście, wraz z wybuchem wojny zamknęliśmy w Rosji oddział i zakład produkcyjny. Do tej pory cała gospodarka odczuwa skutki związane z niepewnością na rynku i z mniejszymi zamówieniami. Firmy w Polsce i Europie wciąż nie inwestują tak, jak to robiły przed wojną.

Przed nami ciekawe czasy, bo gdy minie ten kryzys, rynki odbudują się silniejsze. Prawdopodobnie jednocześnie bardzo dynamicznie wzrosną ceny surowców: stali czy materiałów budowlanych. To będzie związane z odbudową Ukrainy, a do tego będą potrzebne niebotyczne ilości różnych materiałów. Siła robocza także zdrożeje, bo część obywateli Ukrainy wróci do swojego kraju. Z pewnością wpłynie to także na naszą gospodarkę – na koszty pracy czy problemy z pracownikami w branży retail.

Między innymi dlatego w MAGO już od ponad 10 lat skupiamy uwagę na tworzeniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych dla przestrzeni handlowych oraz samych konsumentów.

Muszę nieskromnie powiedzieć, że od 35 lat cały czas idziemy do przodu, rozwijamy się i przekraczamy granice. W świecie coraz większej dynamiki rynkowej tworzymy przełomowe rozwiązania, będące odpowiedzią na problemy współczesnego handlu. Naszymi produktami nie tylko usprawniamy pracę sklepu, ale przede wszystkim ułatwiamy codzienne zakupy konsumentom.

Jak w takim razie, dzięki nowym technologiom, zmieniła się oferta MAGO i jakie propozycje można znaleźć w Waszym portfolio?

Generalnie naszym klientom, retailerom, zależy na przyciągnięciu konsumenta do sklepu, zaoferowaniu mu jak najbardziej atrakcyjnej ścieżki zakupowej i skłonieniu do jak największych zakupów. W MAGO nieustannie pracujemy nad optymalizacją narzędzi, które usprawniają proces nabywczy konsumenta. Cały czas obserwujemy i analizujemy rynek: nie tylko definiujemy potrzeby konsumentów w punkcie sprzedaży, ale również minimalizujemy elementy, które negatywnie wpływają na proces zakupowy, np. stanie w kolejce do kasy, kilkukrotne przepakowywanie zakupów z wózka na taśmę, z taśmy do torby czy kłopoty ze znalezieniem konkretnego produktu na sklepowej półce.

Naszą odpowiedzią na powyższe problemy jest inteligentna, mobilna kasa samoobsługowa CLEVER. Rozwiązanie to skraca czas spędzany przez kupujących w strefie płatności do minimum, jednocześnie zwiększa interakcję z nimi. To nie tylko wygoda dla klientów, ale i potężne narzędzie dla retailerów, które pozwala na dostosowanie oferty sklepu i opracowanie spersonalizowanych promocji.

CLEVER nie tylko pomaga w znalezieniu konkretnego produktu, podpowiada zakup produktów komplementarnych, ale także informuje o aktualnych promocjach, a wszystko odbywa się bez angażowania personelu.

W naszej ofercie z zakresu nowych technologii posiadamy także rozwiązania, które wypełniają rynkową niszę, dotyczącą zakazu handlu w niedziele i święta oraz niedoborów związanych z pozyskaniem kadry. Podkreślę, że problem z pozyskaniem chętnych do pracy w handlu będzie się pogłębiał nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie – koszty pracy rosną, szczególnie w przypadku niedziel i pracy poza standardowymi godzinami.

Dlatego na początku wakacji uruchomiliśmy dla ogólnopolskiej sieci DINO pierwszy w Polsce automatyczny sklep MAGO NEXTO SELECT, który jest otwarty 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Jego kluczową zaletą jest minimalna potrzeba ingerencji personelu – jedyną koniecznością jest regularne zatowarowywanie. Sklep nie wymaga sprzątania, bo kupujący zamawiają towary przed sklepem na ekranie dotykowym. MAGO NEXTO SELECT jest sklepem mobilnym, co pozwala na szybkie dostosowanie jego lokalizacji, np. w sezonie letnim może być posadowiony nad morzem, a zimą w górach.

Dodatkowo MAGO NEXTO SELECT jest rozwiązaniem mobilnym, co daje możliwość jego rozbudowy – w zależności od potrzeb można dołączyć moduł do wydawania przesyłek czy nawet część restauracyjną. Według mnie idealnie wpisuje się w dynamicznie zmieniające się potrzeby rynku. Może doskonale funkcjonować w przestrzeniach miejskich, w miejscach o dużym natężeniu ruchu pieszych, a także przy trasach szybkiego ruchu, np. na MOP-ach.

Linia MAGO NEXTO to również świetna alternatywa dla klasycznych sklepów w centrach miast. Dzięki nowoczesnej technologii możemy dostarczać klientom wygodę zakupów w dowolnym miejscu, niezależnie od pory dnia czy tygodnia.

Teraz pozwolę sobie pochwalić się, że zaledwie kilka dni temu uruchomiliśmy kolejny sklep automatyczny NEXTO DISPLAY z ofertą GORĄCO POLECAM w samym sercu Warszawy, tuż obok Złotych Tarasów! To kolejny nasz krok w rozwoju linii NEXTO, który umożliwia szybki, wygodny i nowoczesny sposób zakupów.

Niektórzy obawiają się, że automatyczne sklepy mogą całkowicie zastąpić pracowników.

Nie jest to naszym celem. Tak jak wcześniej wspomniałem, obecnie brakuje chętnych do pracy w handlu w całej Europie. W zautomatyzowanych punktach handlowych pracownicy nadal są potrzebni, szczególnie przy sortowaniu i logistyce towarów. Naszym zamiarem jest, aby ich rola ewoluowała – skupiali się na zadaniach związanych z zaopatrzeniem i organizacją, a nie na wykonywaniu powtarzalnych czynności.

Czy zatem automatyczne placówki wyprą te tradycyjne czy są w stanie funkcjonować obok siebie?

Według mnie obie formy mogą bez problemu funkcjonować obok siebie, a automatyczne placówki są wyłącznie uzupełnieniem rynku. Przykładem może być wspomniany zautomatyzowany sklep Dino, który został posadowiony obok tradycyjnego sklepu sieci. Takie rozwiązanie nie służy eliminacji klasycznej placówki handlowej, a jest uzupełnieniem luki na rynku. Dlaczego? Powodów jest kilka. Automatyczny sklep pracuje 24/7, w niedziele i święta, a do tego praktycznie nie wymaga obsługi personelu, nie licząc towarowania. Z ekonomicznego punktu widzenia – nie ma innego sposobu na załatanie tych luk.

Wspomniał Pan już o korzyściach takiego rozwiązania, jednak co stoi na przeszkodzie rozwojowi automatyzacji?

Jednym z głównych czynników hamujących szybki rozwój automatyzacji jest koszt wdrożenia. Nowoczesne technologie, mimo że w dłuższej perspektywie przynoszą oszczędności, na początku mogą wymagać znacznych nakładów inwestycyjnych. Kolejnym wyzwaniem jest adaptacja konsumentów do nowego modelu zakupów. Zmiana nawyków zakupowych wymaga czasu i edukacji. Wreszcie, istotną kwestią są regulacje prawne, które nie zawsze nadążają za szybkim rozwojem technologii, co może spowolnić wdrażanie nowych rozwiązań na szeroką skalę.

Działacie na wielu rynkach: w jaki sposób dostosowujecie ofertę do różnych potrzeb?

Potrzeby człowieka są nieograniczone i większość ma podobne. Może różnić się sposób, w jaki są zaspokajane. To właśnie nasze zadanie, aby dostosować się do oczekiwań poszczególnych rynków. Staramy się działać w ramach maksymy „myśl globalnie, działaj lokalnie”. W naszych oddziałach zagranicznych zatrudniamy managerów z konkretnego kraju, którzy znają specyfikę regionu, tamtejszych klientów oraz ich potrzeby. Bazujemy na ich wiedzy i na skrupulatnych analizach. Oczywiście, nasze zagraniczne oddziały działają zgodnie z naszą wizją, misją, a wszyscy w organizacji kierują się wspólnymi wartościami.

Jak Pan widzi przyszłość MAGO i jak się będzie zmieniała oferta w najbliższych latach?

Przyszłość naszej firmy, podobnie jak całej branży, w dużej mierze zależy od dynamicznie zmieniających się przepisów Unii Europejskiej, a także kosztów związanych z emisją CO2. Te czynniki będą miały kluczowy wpływ na rozwój przedsiębiorstw. Zarządzanie dużą organizacją zawsze było wyzwaniem, a obecnie liczba zmiennych płynących z rynku stale rośnie. Klienci oczekują indywidualnego podejścia, chcą się wyróżniać, co wpływa na różnorodność naszego portfolio.

W nadchodzących latach będziemy dalej rozwijać naszą ofertę, aby sprostać rosnącym wymaganiom rynku i zmieniającym się regulacjom. Automatyzacja będzie kluczem do przyszłości, a nasze innowacyjne podejście pozwoli nam dostarczać klientom rozwiązania, które wyróżnią ich na tle konkurencji. „Szanując marzenia, dajemy możliwość tworzenia” – to nasza wizja i fundament, na którym budujemy przyszłość MAGO.

Dziękuję za rozmowę.
Joanna Miziołek



tagi: MAGO , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,