Wywiady

Wywiad z Mirosławem Wawryszczukiem, Dyrektorem sprzedaży i marketingu, Członkiem zarządu Stokrotki.

Wtorek, 10 września 2024 HURT & DETAL Nr 09/223. Wrzesień 2024
Bycie blisko klientów to cel, który przyświeca Stokrotce już od 30 lat. Dzięki temu sieć wciąż się rozwija, otwiera nowe placówki i dostosowuje się do potrzeb konsumentów. O początkach i współczesnych wyzwaniach rozmawiamy z Mirosławem Wawryszczukiem, Dyrektorem sprzedaży i marketingu, Członkiem zarządu Stokrotki.
Jak oceniacie trzy dekady działalności firmy? Jak jej początki wpłynęły na obecny kształt spółki?

Ostatnie trzy dekady to czas ogromnych zmian – w kraju, branży i samej Stokrotce. Nasza firma powstała w 1994 roku, dwa lata później otworzyliśmy pierwszy sklep w Łęcznej koło Lublina. Dziś posiadamy blisko 1000 sklepów. Myślę, że to zestawienie pokazuje skalę zmian, jakie zaszły w firmie przez ostatnich 30 lat i stopień jej rozwoju. Patrząc z perspektywy czasu, widzę jedną rzecz, która pozostała niezmienna – w centrum naszego myślenia znajduje się klient. To pozwalało nam dopasowywać się do nowych potrzeb osób robiących zakupy i nieustannie polepszać swój sposób działania. Dzięki temu stawaliśmy się coraz mocniejszym podmiotem w branży. Historia działalności na pewno nadała też charakter naszej organizacji. Wzrost firmy i jej sukces na ogólnopolskim rynku sprawiają, że jesteśmy z niej po prostu dumni.

Jak przez ostatnie 30 lat zmienił się handel detaliczny? Jest przed Wami więcej wyzwań czy szans?

Działamy na bardzo konkurencyjnym rynku. Wiele podmiotów, które funkcjonowało w naszej branży, zrezygnowało z dalszego prowadzenia działalności. Zostali najlepsi, którzy rozumieją klientów i oferują to, czego oni potrzebują. Można powiedzieć, że w tej branży wyzwania towarzyszą nam zawsze, tylko zmieniają się w czasie. Patrząc na historię ostatnich 30 lat widać jednak, że Stokrotce udało się wykorzystać istniejące szanse i dobrze odpowiedzieć na pojawiające się wyzwania. Dzięki temu sukcesywnie rozwinęliśmy się od firmy koncentrującej swoją działalność na Lubelszczyźnie, z której się wywodzimy, do prawdziwie ogólnopolskiej organizacji.

Z roku na rok powstaje coraz więcej sklepów Stokrotka. Jaki jest Wasz przepis na ciągły rozwój i ekspansję sieci po tylu latach działalności?

Obserwujemy klientów – ich potrzeby, zachowania, styl życia. Ciągle się zmieniamy, dopasowując się do nowych okoliczności. Pozostajemy elastyczni i sprawni w działaniu, a to pozwala nam się rozwijać. Myślę, że możliwość obserwacji i udziału w tak pomyślnym procesie powiększania się organizacji zachęca też do dalszego działania. Osiągamy cele, które kiedyś były elementem odważnych wizji.

Pod szyldem sieci działa kilka rodzajów sklepów – supermarkety, markety, Stokrotka Express czy Stokrotka Optima. Jak wygląda rozwój poszczególnych formatów? Czy przyciągają innych klientów?

Naszymi podstawowymi formatami są supermarkety oraz markety i takich placówek otwieramy najwięcej. W ostatnim czasie najintensywniej rozwijanym modelem jest ten o większej powierzchni, czyli supermarket. Stokrotka Express jest naszą uzupełniającą propozycją w modelu convenience. Optima pozostaje z kolei formatem, za pomocą którego testujemy nowe rozwiązania, poszukując najkorzystniejszych dla klientów sposobów działania. Niezależnie od rodzaju sklepu priorytetem jest dla nas jak najlepsze odpowiadanie na oczekiwania klientów i kontynuowanie działań służących rozwojowi sieci jako atrakcyjnego miejsca zakupów. Chcemy, by nasze sklepy były jak najczęściej wybierane ze względu na jakość, świeżość produktów, bliskość i wygodę zakupów oraz atrakcyjność cen.

Dążycie do ograniczenia zużycia plastiku, oferując pakowanie towarów sprzedawanych na wagę do opakowań przyniesionych przez klientów, tworzycie punkty ładowania pojazdów elektrycznych czy zwracacie uwagę na problem marnowania żywności. Czy Wasze działania proekologiczne to wyjście naprzeciw oczekiwaniom klientów czy własna inicjatywa?

Takie zmiany są istotne zarówno dla nas, jak i wielu naszych klientów. Dlatego część wdrażanych rozwiązań łączy kroki podejmowane na rzecz środowiska przez osoby robiące zakupy w Stokrotkach i naszą sieć. Takim przykładem jest wprowadzenie możliwości zapakowania produktów kupowanych z lady do opakowań wielokrotnego użytku przynoszonych przez klientów. Rozwijamy też inne inicjatywy. Przy sklepach Stokrotka powstanie 276 punktów ładowania pojazdów elektrycznych. Jako część Grupy Maxima zobowiązaliśmy się także do zmniejszenia swojego wpływu na środowisko do 2030 roku. Nasza Grupa przystąpiła do Science Based Targets Initiative, która zrzesza firmy i organizacje działające na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych.

Jakie macie plany na najbliższe lata? W którym kierunku będzie się rozwijać Stokrotka?

Chcemy konsekwentnie realizować cele, które przyświecają nam od 30 lat. Być blisko potrzeb klientów, oferując atrakcyjne ceny i wysoką jakość produktów w coraz większej liczbie placówek.

Dziękuję za rozmowę.
Katarzyna Jurkitewicz




tagi: Stokrotka , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,