Wiadomości

W sklepach znowu jest coraz drożej

Piątek, 16 sierpnia 2024
W lipcu br. najczęściej kupowane produkty podrożały średnio o 3,9% rdr. Tak wykazała analiza 69,1 tys. cen z 31,8 tys. sklepów. W czerwcu podwyżka w relacji rocznej wyniosła 3,1%, a w maju – 2,9%. Ponadto widać, że na 17 monitorowanych kategorii 13 wykazało wzrost rdr. Tym razem najmocniej zdrożały napoje bezalkoholowe, bo o 15,6% rdr. Na drugim miejscu w rankingu znalazły się dodatki spożywcze ze zwyżką o 11,2% rdr. Trzecie miejsce zajęły słodycze i desery z dodatnim wynikiem 9,3% rdr. W TOP5 drożyzny widać też chemię gospodarczą oraz pieczywo ze wzrostami odpowiednio o 8,7% i 6,4% rdr.
W zeszłym miesiącu codzienne zakupy ponownie zdrożały i to średnio o 3,9% rdr. Tak wynika z cyklicznie publikowanego raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”. Przeanalizowano 69,1 tys. cen z 31,8 tys. sklepów należących do 52 sieci handlowych. Dla porównania w czerwcu wzrost (obliczony przy użyciu tej samej metodologii) wyniósł 3,1%, w maju – 2,9%, a w kwietniu – 2,4% rdr.

– Dynamika wzrostu cen w sklepach przestała hamować i jest to obserwacja zgodna z ogólnym wzrostem inflacji odnotowanym w ostatnich miesiącach. Zmiany te nie są szczególnym zaskoczeniem dla ekonomistów. Ewidentnie możemy już mówić o powolnym, ale wyraźnym odwróceniu trendu w kwietniu 2024 roku, czego główną przyczyną było odmrożenie stawek VAT na żywność – zauważa dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.

Z zebranych danych również wynika, że w lipcu na 17 monitorowanych kategorii 13 wykazało wzrost rdr. Tak samo było w czerwcu i w maju. Ostatnio na pierwszej pozycji w rankingu drożyzny uplasowały się napoje bezalkoholowe ze średnim wzrostem rdr. na poziomie 15,6%. W czerwcu kategoria ta zdrożała o 4,9%, a w maju – o 6,3% rdr.

– Zdecydowanie kluczowy jest czynnik sezonowy, wynikający ze zwiększonego popytu na napoje bezalkoholowe w okresie wakacyjnych wysokich temperatur. Ale na wzrost cen w tej kategorii wpływa również zwiększenie kosztów opakowań z tworzyw sztucznych. Do tego dochodzą wyższe niż przed rokiem ceny niektórych owoców, np. pomarańczy. To wszystko sprawia, że produkcja soków staje się bardziej kosztowna – wyjaśnia dr Kopyściański.

Dla Piotra Bielskiego, Dyrektora Departamentu Analiz Ekonomicznych z Santander Bank Polska, tak duża skala przyspieszenia wzrostu cen napojów od lipca to spore zaskoczenie. – Wakacje mamy co roku o tej samej porze, więc sezonowy czynnik nie powinien wpływać na zmianę cen w ujęciu rdr. Natomiast ten rok jest rekordowo gorący. Od wielu miesięcy panuje susza i pogarsza się bilans wodny na dużym obszarze kraju. To mogło zwiększyć koszt zużycia potrzebnej wody do produkcji napojów, choć nie sądzę, żeby to było w stanie w pełni wyjaśnić tak znaczący skok dynamiki wzrostu cen z miesiąca na miesiąc – dodaje Piotr Bielski.

Na drugim miejscu najmocniej drożejących grup produktów znalazły się dodatki spożywcze (tj. ketchupy, majonezy, musztardy, przyprawy). Ich ceny wzrosły o 11,2% rdr. Warto dodać, że w czerwcu podrożały o 6,2%, a w maju – o 5,9% rdr. Widać zatem, że w tym przypadku również dynamika wzrostu cen zaczyna iść w górę.

– Dodatki spożywcze są produktami rolniczymi i jako takie drożeją. Rosną koszty pracy na roli, a do tego – w transporcie i w przemyśle przetwórczym. Mamy też teraz sezon na grillowanie, a mała gastronomia i turystyka dodatkowo napędzają popyt i ceny – mówi dr Andrzej Maria Faliński ze Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego.

Na trzeciej pozycji w zestawieniu znalazły się słodycze i desery. Ich ceny wzrosły o 9,3% rdr. W poprzedniej edycji zdrożały o 11,2% rdr. Z kolei w maju szeroko rozumiane słodkości w ujęciu rocznym wykazały podwyżkę cen o 12,9% rdr. 

– Wzrost cen, w tym, jak i w poprzednim miesiącu, wynika z tego, ile kosztują surowce. Pogarszające się warunki przyrodnicze negatywnie wpływają na surowce wykorzystywane w tej branży. Podwyżki cen nośników energii i płac oraz rosnący popyt na cukier i kakao, przy stabilizacji podaży, dodatkowo utrzymują drożyznę w tej kategorii. Analizując zmiany klimatyczne, raczej nie należy spodziewać się polepszenia sytuacji – wskazuje prof. Sławomir Jankiewicz z Uniwersytetu WSB Merito.

Na czwartym miejscu w rankingu znalazła się chemia gospodarcza ze średnim wzrostem rok do roku na poziomie 8,7%. W czerwcu wzrost rdr. wyniósł 9,2%, a w maju – 9,7%. Widać zatem, że dynamika podwyżek cen w tej kategorii zaczyna lekko spadać, jednak nadal są to spore wartości.

– Ceny w ostatnich miesiącach bardzo się ustabilizowały, tym niemniej wciąż pozostają wysokie. Niestety, ta kategoria raczej utrzyma się w czołówce wzrostów cenowych. Wyniki są bowiem w dużej mierze zależne od poziomu cen energii i gazu, które na przełomie roku mogą jeszcze istotnie wzrosnąć – zauważa dr Tomasz Kopyściański. 

Z kolei na piątej pozycji znalazło się pieczywo ze średnim wzrostem o 6,4% rdr. W czerwcu podrożało rdr. o 5,3%, a w maju – o 4,9% rdr. Jak tłumaczy dr Faliński, podstawowe czynniki wzrostu cen pieczywa to drożejąca energia i coraz kosztowniejsze materiały do produkcji surowców, np. nawozy, środki ochrony, paliwo i inne. Do tego przesadnie długie łańcuchy dostaw skutkują narastaniem marż.

– Moim zdaniem, należy się liczyć z dalszym przyspieszeniem wzrostów cen pieczywa w drugiej połowie tego roku. Sprzyjać temu mogą podwyżki cen zbóż i mąki, wynikające ze słabszych zbiorów w kraju i za granicą. Należy też brać pod uwagę wzrost kosztów gazu dla piekarni po wygaśnięciu z końcem czerwca rządowych tarcz osłonowych – przypomina ekspert z Santander Bank Polska. 

Poza TOP5 drożejących kategorii znalazły się środki higieny osobistej z podwyżką o 6,2% rdr. W czerwcu i w maju ich ceny zwiększyły się odpowiednio o 5,1% i 3,1% rdr. Na plusie są też owoce z wynikiem 3,8% rdr. We wcześniejszych dwóch miesiącach zdrożały o 1,8% i 2,2% rdr. W górę poszły też ceny nabiału – o 3,6% rdr. Poprzednie wzrosty wyniosły 1,1% i 1% rdr.

– Przyspieszający wzrost cen owoców to efekt m.in. tegorocznych niesprzyjających zjawisk pogodowych. Wg wstępnych szacunków GUS, tegoroczne zbiory owoców mogą być o ok. 17% niższe niż rok temu i najsłabsze od 2019 r. W efekcie należy się liczyć z dalszym nasileniem presji na wzrost cen owoców w drugim półroczu br. – ostrzega Piotr Bielski.

Podrożały również art. dla dzieci – o 3,5% rdr. W poprzednich miesiącach wzrosty rdr. w tej kategorii wyniosły 1,5% i 4,2%. Ostatnio ceny ryb urosły rdr. o 2,8%, a wcześniej – o 4,8% i 0,5%. Wędliny w lipcu zaliczyły skok o 2,3% rdr. Poprzednie podwyżki były na poziomie 4,6% i 1,2% rdr. Natomiast mięso podskoczyło o 2,2% rdr. Dwa wcześniejsze wzrosty były wielkości 0,9% i 1,9% rdr. Zestawienie drożejących kategorii zamykają używki (tj. herbata, kawa, piwo, wódka) z wynikiem 1% rdr. W czerwcu podrożały rdr. o 4,7%, a w maju – o 2,6% rdr.

– Podwyżki cen w większości kategorii wynikają ze wzrostu kosztów produkcji. I tak np. w przypadku wędlin są one wyższe niż w kategorii mięsa, więc ich ceny rosną szybciej. Ponadto idą w górę ceny logistyki. Ryby drożeją ze względu na koszty paliw i energii, transportu oraz wzrost płac. Trzeba też brać pod uwagę wahania pogodowe, zanieczyszczenie środowiska oraz zmiany przepisów, związane z ochroną i hodowlą – podsumowuje prof. Sławomir Jankiewicz z Uniwersytetu WSB Merito.



Źródło: MondayNews Polska
Fot: redakcja


tagi: rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,