Wiadomości

GUS: eksport spada mocniej niż import

Środa, 14 sierpnia 2024
Najnowsze wyniki GUS dla obrotów towarowych handlu zagranicznego pokazały, że w pierwszej połowie 2024 r. wartość polskiego eksportu wyniosła 752 mld PLN i była niższa o 10,2% w ujęciu rocznym. Import z obrotami rzędu 732 mld PLN spadł o 9,1% r/r. Choć mamy dodatnie saldo wymiany handlowej (20 mld PLN), to jednak jest niższe rok temu (10,8 mld PLN). Analitycy międzynarodowej instytucji płatniczej AKCENTA wskazują na możliwą poprawę wyników handlowych Polski w całym 2024 roku, wspieraną przez konsumpcję. Jednak ryzyka związane z napięciami politycznymi oraz zmiennością kursów walut pozostają istotnym zagrożeniem dla stabilności handlu.
– Prognozy na 2024 rok dla polskiego handlu zagranicznego są mieszane, choć pojawiają się elementy optymizmu. Wzrost gospodarczy w pierwszej części roku był napędzany przede wszystkim konsumpcją i popytem wewnętrznym i taki stan rzeczy z pewnością utrzyma się także do końca tego roku. To może sprzyjać poprawie wyników handlowych, zwłaszcza w sektorze technologicznym i maszynowym. Jednak biorąc pod uwagę to, że strefa euro jest kluczowym partnerem handlowym Polski, jej problemy gospodarcze mogą ograniczać popyt na polskie produkty. Wysoka inflacja i zmieniające się założenia polityki monetarnej mogą negatywnie wpływać na handel. Ponadto, globalne napięcia polityczne i ekonomiczne, takie jak wybory w USA i sytuacja geopolityczna w Europie i na Wschodzie, wciąż stanowią istotne zagrożenia dla stabilności handlu – wyjaśnia Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału instytucji płatniczej Akcenta. I dodaje: – W tym kontekście dla polskich eksporterów i importerów kluczowe jest zabezpieczenie przed ryzykiem walutowym. Niestabilność kursów walutowych może prowadzić do znacznych wahań kosztów i przychodów. Firmy powinny stosować strategie hedgingowe, aby zminimalizować ryzyko związane z fluktuacjami kursów walut. Zabezpieczenie przed ryzykiem walutowym pozwala firmom na stabilizację kosztów i ochronę marż, co jest szczególnie istotne w obecnych niepewnych czasach.

Eksport: utrzymanie kluczowych rynków

W pierwszym półroczu 2024 roku Niemcy pozostają najważniejszym partnerem handlowym Polski, odpowiadając za 26,9% całego eksportu, co stanowi 202,6 mld PLN. Oznacza to, że co czwarta złotówka z eksportu pochodzi właśnie z tego kraju. Na drugim miejscu uplasowała się Francja z wynikiem 47,1 mld PLN, co stanowi 6,3% polskiego eksportu, a trzecie miejsce zajmują Czechy z eksportem o wartości 46,4 mld PLN (6,2%).

W porównaniu do analogicznego okresu 2023 roku, struktura głównych partnerów handlowych Polski nie uległa znacznym zmianom. W 2023 roku Niemcy również były liderem (28% eksportu; 229,9 mld PLN), a za nimi uplasowały się Czechy (6,3%; 52,1 mld PLN) i Francja (6,2%; 51,1 mld PLN).

W pierwszej dziesiątce krajów, do których Polska w 2024 roku eksportowała najwięcej, znalazły się również Wielka Brytania (40,5 mld PLN), Włochy (35,1 mld PLN), Holandia (34,1 mld PLN), Ukraina (25,5 mld PLN), USA (24,8 mld PLN), Hiszpania (22,2 mld PLN) oraz Słowacja (19,6 mld PLN). Łącznie obroty z tymi dziesięcioma krajami stanowiły 66,3% polskiego eksportu, co jest zbliżone do wyniku z pierwszego półrocza 2023 roku (66,4%).

Dane GUS wskazują jednak na spadek eksportu do większości kluczowych partnerów handlowych w porównaniu z 2023 rokiem, z wyjątkiem Ukrainy (wzrost o 4,6%) i Wielkiej Brytanii (wzrost o 0,4%).

– Umocnienie złotego, szczególnie w drugiej połowie roku, zmniejszało konkurencyjność cenową polskich towarów na rynkach zagranicznych. Eksporterzy musieli dostosowywać ceny, aby pozostać konkurencyjnymi, co mogło prowadzić do niższych marż lub utraty części rynku – komentuje Radosław Jarema z Akcenty.

Import: stabilna pozycja Niemiec i Chin

Od stycznia do czerwca 2024 roku najwięcej importowaliśmy z Niemiec (19,9% całkowitego importu towarów do Polski, co przekłada się na kwotę 145,6 mld PLN; dane dot. importu wg kraju pochodzenia). Na drugim miejscu znalazły się Chiny z wynikiem 98,1 mld PLN, co stanowi 13,4% importu, a trzecie miejsce zajmują Stany Zjednoczone z importem o wartości 36,7 mld PLN (5%).

W porównaniu do pierwszej połowy 2023 roku struktura głównych partnerów handlowych Polski uległa nieznacznym zmianom. W 2023 roku Niemcy również dominowały w imporcie do Polski, odpowiadając za 19,9% (157,4 mld PLN), a za nimi uplasowały się Chiny (13,6%; 107,9 mld PLN). Wówczas trzecie miejsce zajmowały Włochy, odpowiadając za 4,8% importu o wartości 38 mld PLN.

Wśród dziesięciu największych dostawców towarów do Polski w 2024 roku znalazły się również Włochy (35,5 mld PLN), Holandia (28,1 mld PLN), Francja (26 mld PLN), Czechy (24,7 mld PLN), Korea Południowa (18 mld PLN), Hiszpania (17,3 mld PLN) oraz Arabia Saudyjska (17,2 mld PLN).

Obroty z pierwszą dziesiątką partnerów handlowych Polski stanowiły 61,2% całego importu, w porównaniu do 60,7% w tym samym okresie 2023 roku. W sześciu miesiącach 2024 roku import z większości kluczowych partnerów handlowych Polski spadł, z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych, gdzie odnotowano wzrost o 9,4%.

– Silniejszy złoty obniżał koszty importu, co było korzystne dla firm importujących surowce, komponenty lub gotowe produkty. Niższe koszty importu mogły również przyczyniać się do niższej inflacji w Polsce, wspierając siłę nabywczą konsumentów. Wysoka zmienność kursu EUR/PLN oraz USD/PLN zwiększała ryzyko walutowe dla firm zaangażowanych w handel międzynarodowy – mówi ekspert Akcenty.



Źródło: AKCENTA
Fot: AdobeStock


tagi: GUS , eksport , import , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,