Wiadomości

Koszyki zakupowe znów się zapełniają

Poniedziałek, 24 czerwca 2024
Po kilku latach ograniczania zakupów, także spożywczych i kosmetycznych, Polacy znów kupują nieco więcej. Wzrosty nie dotyczą jednak wszystkich kategorii. Częściej sięgamy m.in. po wodę, wędliny paczkowane czy papier toaletowy. Wciąż jednak nie rośnie wolumen sprzedaży piwa, wódki, chipsów, ale także szamponów i detergentów. Takie dane płyną z najnowszego raportu Shopper Trends opublikowanego przez firmę badawczą NIQ.
Wybuch pandemii, a następnie gwałtowny wzrost inflacji mocno przełożyły się na nasilenie strategii oszczędnościowych wśród polskich konsumentów. Jej głównym i najczęstszym przejawem stało się ograniczanie liczby kupowanych produktów. W czasach sprzed kryzysu ta strategia oszczędnościowa stosowana była przez co czwartego Polaka. 2 lata temu, aby radzić sobie z rosnącymi cenami, już co trzeci z nas planował kupować mniej, a w zeszłym roku „oszczędnych” jeszcze przybyło.

Początek 2024 roku wskazuje, że wraz z wyhamowaniem inflacji i ustabilizowaniem sytuacji gospodarczej, polscy konsumenci znów zaczęli patrzeć w przyszłość z nieco większym optymizmem. Analogicznie przejawia się to m.in. w większych zakupach. Dla przykładu w lutym br. wartość sprzedaży FMCG w Polsce wzrosła o 5 proc. rdr., przy czym o 2,8 proc. rdr. zwiększył się wolumen. Dla porównania rok wcześniej, w lutym 2023 r. rynek wzrósł o 17,1 proc., przy czym wolumen był słabszy rdr. o 0,5 proc., zaś 17,6 proc. wzrost wiązał się z wyższą ceną.

– W ostatnich miesiącach rynek FMCG rośnie wolniej, ale paradoksalnie jest to zasługa coraz zdrowszej kondycji gospodarki. Wpływ wyższych cen na wartość branży systematycznie maleje, a znów wzrasta znaczenie wolumenu zakupów. To ważny sygnał dla producentów i detalistów, którzy po kilka latach zawirowań i sprzedażowej niepewności znów muszą przestawić swoje strategie wobec konsumentów – podkreśla Karolina Flaht-Soroka, Consumer and Shopper Insights Team Manager w NIQ i dodaje, że choć sytuacja nieco się poprawia, a my znów zaczynamy kupować więcej, konsumenci wciąż pozostają ostrożni w swoich wyborach. – Rynek jest daleki od hurraoptymizmu. To wciąż nie jest etap, w którym napełniamy koszyki bez opamiętania. W kolejnych miesiącach spodziewamy się raczej sukcesywnego, lekkiego wzrostu wolumenu zakupów, a nie gwałtownych zmian – zaznacza ekspertka NIQ.

W badaniu Shopper Trends NIQ wskazuje także w których kategoriach produktowych w ostatnich 12 (MAT luty 2024) i 6 miesiącach (wrzesień 2023 – luty 2024) dokonały się największe zmiany w wartości sprzedaży. – Trendy pomiędzy poszczególnymi kategoriami nie są jednolite. Zauważamy spadek wolumenu dla takich kategorii jak piwo, wódka czy chipsy i popcorn oraz wzrosty dla wędlin paczkowanych, wody czy białego sera. Kilka kategorii pozostaje stabilnych. To między innymi kawa, mleko i żółte tłuszcze – wylicza Karolina Flaht-Soroka. Wśród topowych kategorii chemicznych w ujęciu wolumenowym NIQ zaobserwowało wzrosty m.in. dla środków do pielęgnacji twarzy, żelów pod prysznic czy papieru toaletowego. Spadki notowały natomiast: detergenty, szampony, pieluchy i pasty do zębów.



Źródło: Prowly
Fot: AdobeStock


tagi: rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,