Sezon lodowy zbliża się wielkimi krokami. Optymistyczne prognozy pogody zachęcają do działań w kategorii, a spragnieni cieplejszych dni konsumenci, z pewnością sięgną po lody, gdy tylko temperatura będzie sprzyjać takiemu menu. Sprawdzamy jak wygląda ten rynek.
Lody to wyjątkowy segment rynku. Ich czasem jest zdecydowanie wiosna i lato. Mimo zmian w przyzwyczajeniach konsumenckich i częstszego, niż choćby 10 lat temu, sięgania po lody w chłodniejszych miesiącach roku, nadal są one kategorią sezonową.
Sprzedaż lodów rośnie wiosną i trend ten utrzymuje się przez całe lato. Trwa do ostatnich ciepłych dni roku. Start sezonu dość trudno przewidzieć, gdyż jest on mocno uzależniony od pogody. Dlatego zarówno producenci jak i detaliści muszą myśleć o odpowiednim asortymencie jeszcze zimą. Wszystko po to, by sezon lodowy zacząć jak najlepiej.
Słoneczna kategoria
Rynek lodów dzieli się na formaty impulsowe i familijne. Szczególnie te pierwsze są silnie związane z pogodą. Gdy temperatura rośnie, konsumenci masowo ruszają do sklepów, by sprawdzić nową ofertę. A w tym przypadku nowości mają ogromne znaczenie.
„Lody to produkt sezonowy, którego sprzedaż rośnie wraz ze wzrostem temperatury. Konsumenci zaczynają częściej sięgać po tę kategorię już w maju, wysoka sprzedaż najczęściej utrzymuje się do końca wakacji. Jednak zarówno początek jak i koniec sezonu wyznaczają nie daty w kalendarzu ale właśnie wysokość temperatury. Początek sezonu 2023 nie sprzyjał producentom lodów zarówno maj jak również czerwiec były chłodniejsze od odpowiednich miesięcy 2022 roku. Natomiast wrzesień 2023 okazał się wyjątkowo ciepły. Średnie temperatury w tym miesiącu były wyższe aż o około 5 stopni Celsjusza w porównaniu do września 2022 roku. Co wpłynęło na ponad dwukrotny wzrost wartości sprzedaży lodów we wrześniu 2023 roku w porównaniu do września 2022 roku” – zaznacza Przemysław Bojanowski, analityk danych CMR.
Jednak, jak podkreśla ekspert, nie tylko temperatura kształtuje popyt w tej kategorii. Ważnym czynnikiem jest również poziom cen. Według danych GUS inflacja w Polsce w 2023 roku wyniosła około 11%. Natomiast wzrost cen w kategorii był zdecydowanie wyższy. Jak podaje CMR, dynamika średnich cen dla lodów wyniosła około 17%. Dotyczy to zarówno sklepów małoformatowych, jak i supermarketów (wrzesień 2023 vs. wrzesień 2022).
Różne formaty, różne potrzeby, różne kanały
Lody impulsowe i familijne różnią się nie tylko formą w jakiej występują czy pojemnością.Każdy z nich charakteryzuje się innym spożyciem, ze względu na inne okazje i momenty, w których po nie sięgamy. Lody impulsowe konsumowane są często „w drodze”, natomiast familijne – w domu. To z kolei wpływa na inne zachowania nabywcze. Konsumenci szukają poszczególnych segmentów gdzie indziej. Jak podaje CMR, w przypadku lodów impulsowych głównym miejscem zakupów są sklepy małoformatowe do 300 mkw. 6 na 10 wydawanych złotówek przypada na ten kanał sprzedaży. Udziały dyskontów wynoszą 28%, supermarketów 10%, a hipermarketów – jedynie 2% (01-09.2023).
Sytuacja wygląda inaczej w przypadku lodów familijnych. Głównym kanałem sprzedaży są dyskonty, które – według danych CMR – odpowiadają za 58% wartości sprzedaży. Co czwarta złotówka wydawana jest w sklepach małoformatowych, natomiast pozostałe 18% przypada łącznie na supermarkety i hipermarkety (01-09.2023).
Lody impulsowe
W przypadku mniejszych formatów lodów na sprzedaż ogromny wpływ ma pogoda. Decyduje nie tylko o starcie sezonu, ale też o wynikach sprzedaży. Niższe temperatury przez lwią część wiosny i lata 2023 roku były głównym powodem, dla którego liczba sprzedanych opakowań lodów impulsowych w sklepach małoformatowych do 300 mkw. spadła. Według danych CMR było to około 3%. Natomiast wartość sprzedaży wzrosła o około 16%, ale za taki układ sił odpowiada wzrost cen.
„Dystrybucja lodów impulsowych była praktycznie taka sama jak w poprzednim sezonie. Miłośnik tego rodzaju słodyczy nie musi daleko ich szukać, są one dostępne w nieco ponad 9 na 10 sklepów małoformatowych. Zwiększył się nieco wybór. Średnia liczba wariantów przypadających na pojedynczy sklep wzrosła o jeden i wyniosła 35 sztuk” – zaznacza ekspert CMR.
Lody impulsowe mogą przybierać różną formę podania. Największa różnorodność dotyczy lodów na patyku. Dalej znajdują się produkty w rożku. Lodów w tubce, kubku czy typu „kanapka” jest zdecydowanie mniej.
Trzech głównych producentów: Koral, Unilever i Froneri odpowiada łącznie za ponad 80% wartości rynku. Jak zaznacza CMR, taki wynik utrzymywał się zarówno w ostatnim, jak i poprzednim sezonie. Zmieniły się natomiast udziały każdego z nich.
„Udziały wartościowe Korala w sklepach małoformatowych do 300 mkw. wzrosły o około 3 punkty procentowe i wynoszą prawie 40%. Udziały wolumenowe tego producenta są jeszcze większe – prawie 50%. Wicelider rynku, firma Unilever na przestrzeni całego sezonu zmniejszyła udziały o około 3 punkty procentowe do poziomu 24%. Natomiast Froneri nieznacznie zwiększył udziały, które od stycznia do września wyniosły około 21%” – wylicza Przemysław Bojanowski.
Każdy sezon różni się również nowościami. Jest to ważny element budowania przewagi rynkowej. Konsumenci szukają nowych wariantów lodów, a przyzwyczajeni dotychczasowym trendem pojawiania się ich wraz z początkiem sezonu – tego właśnie oczekują i poszukują w sklepach.
„W ostatnim sezonie nowości lodowe odpowiadały za ponad 10% wartości sprzedaży. Największe udziały zyskały Burza i Chmurka od Korala, należało do nich 3% rynku. W przybliżeniu tyle co wszystkie nowości od Unilevera. Najważniejsze z nich to 2 wersje Magnum Sunlover oraz Starchaser i Big Milk Trio Crunchy Cookie Straciatella. Nowości od Froneri osiągnęły około 1,5% rynku. A najlepszą z nich był Kaktus Lava o smaku jabłko-wiśnia” – wskazuje ekspert.
Spożycie lodów impulsowych
Swoje badania przeprowadził też Kantar Polska. Sprawdził jak wygląda spożycie lodów wśród polskich konsumentów. Badanie objęło cały rok, co jest niezwykle istotne dla właściwego odczytania wyników.
Największa liczba konsumentów zadeklarowała spożycie raz w miesiącu lub rzadziej – 34,54% badanych. Z kolei 26,58% zaznaczyła, że sięga po nie 2-3 razy w miesiącu. Raz w tygodniu zjada je 13,87%. Z kolei częściej – 2-6 razy w tygodniu lub codziennie – spożywa je co czwarty badany – 25,01%.
Kantar zapytał też respondentów o ich ulubione marki. Numerem jeden w deklaracjach spożycia jest Algida z wynikiem 20,53%. Drugie miejsce przypada dla Magnum – 17,29%. Podium zamyka seria Big – Trio, Milk, Bambi, Fruit, Toffi – z wynikiem 17,04%.
Lody familijne
Analogicznie jak w przypadku lodów impulsowych również na rynku wariantów familijnych w poprzednim sezonie istotny wpływ na sprzedaż miała temperatura oraz wzrost cen. Jednak w tym segmencie skutki były mniej odczuwalne.
„Wartość rynku w 2023 roku wzrosła o około 18% w porównaniu do roku 2022 w sklepach małoformatowych do 300 mkw. za co również odpowiada przede wszystkim wzrost cen. Jednak liczba sprzedanych opakowań już nie spadła i była praktycznie taka sama jak w poprzednim sezonie” – wskazuje Przemysław Bojanowski z CMR.
Brak spadków wolumenu sprzedażynie uchronił natomiast kategorii przed zmniejszeniem się szerokości asortymentu. W roku 2022 r. w szczycie sezonu konsument mógł wybierać spośród aż 18 wariantów. W 2023 r. było to maksymalnie 17 wariantów przypadających na przeciętny sklep małoformatowy.
„W sezonie królowały produkty 4 producentów: Grycan, Unilever, Koral i Froneri. Ich łączne udziały wartościowe wyniosły ponad 80% w sklepach małoformatowych do 300 mkw. Porównując ostatnie dwa sezony widać różnicę w pozycjach poszczególnych graczy. Liderem rynku jest Grycan, który w omawianym kanale umocnił swoją pozycję. Obecnie prawie 1/3 wartości rynku należy do niego. Na drugim miejscu nastąpiła zmiana. Koral zyskał prawie 2 punkty procentowe i posiada 21% rynku. Na trzecie miejsce spadł Unilever z 20% udziałów. Czwarty producent Froneri również zyskał 2 punkty procentowe, jego udziały wartościowe wzrosły do 9%” – wylicza Przemysław Bojanowski z CMR.
Nowości w lodach familijnych mają mniejsze znaczenie dla sprzedaży niż w impulsowych. Ich udział wartościowy wynosi ponad 4%. Największe uznanie zyskały nowości 2 producentów: Koral i Grycan. Jak informuje CMR, pierwszy z nich wprowadził na rynek zupełnie nową markę: Vibes aż w 5 smakach. Największą popularność zyskał wariant jagodowy. Natomiast w przypadku nowości Grycana, najwięcej transakcji dotyczyło smaku borówkowego w opakowaniach 500 ml.
Spożycie lodów familijnych
Kantar Polska przyjrzał się spożyciu lodów również w przypadku wariantów familijnych. Z deklaracji respondentów wynika, że najczęściej sięgamy po nie kilka razy w roku. Taką częstotliwość potwierdziło 38,89% badanych. Odpowiedź „raz w miesiącu” udzieliło 20,87% zapytanych. Ponad ¼ (25,37%) zaznaczyła, że spożywa je 2-3 razy w miesiącu. Wariant „raz w tygodniu lub częściej” wybrało 11,06% badanych.
W tym przypadku najczęściej wskazywaną marką była Algida. Aż 24,85% badanych wskazało na nią wybierając najczęściej spożywane lody familijne. Drugie miejsce zajął Grycan z wynikiem 20,22%. Na 3 miejscu podium znalazły się lody Koral – 20,16% wskazań.
Lody, niezależnie czy impulsowe czy familijne, królują w sklepowych ofertach w ciepłych miesiącach. A na sezon warto się przygotować odpowiednio wcześniej. Wyjątkowo ciepły luty może być zwiastunem bardzo dobrych miesięcy dla producentów lodów i oferujących je sklepów.
Joanna Kowalska
Zastępca Redaktora Naczelnego ds. Mediów Cyfrowych