Chociaż w wielu przypadkach rozwój sieci franczyzowych nieco zwalnia, to nie ulega wątpliwości, że liczba 50 tysięcy ogólnospożywczych placówek handlowych działających pod szyldami franczyzowymi jest w tym roku w zasięgu ręki.
W porównaniu z rokiem 2022 liczba sklepów zrzeszonych w sieciach franczyzowych i partnerskich wzrosła w roku ubiegłym jedynie nieznacznie. Jednak w prezentowanym zestawieniu dostrzec można szczególne trendy w tej dziedzinie zarysowujące się już na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Twarda w odwrocie
Z jednej strony mamy do czynienia ze stagnacją w rozwoju sieci tzw. twardej franczyzy, a nawet wyraźnie malejącą liczbą sklepów funkcjonujących w ramach takich systemów. Natomiast wyraźnie rośnie udział w ogólnej ilości zrzeszonych sklepów tych działających jako tradycyjna miękka franczyza, czy wręcz w ramach sieci partnerskich. Klasycznym przykładem może być tu Grupa Chorten, która przez ostatnie lata charakteryzowała się najbardziej spektakularnym wzrostem ilościowym, zaś rok ubiegły zamknęła przyłączeniem do swoich struktur kolejnych trzystu sklepów.
Tezę o rosnącym zainteresowaniu sieciami partnerskimi, czy też działającymi w ramach miękkiej franczyzy potwierdza m.in. Podlaska sieć Eden. Liczba jej uczestników nierosła co prawda w takim tempie jak w przypadku Grupy Chorten, jednak Eden przez ostatnie lata charakteryzował się stałym, stabilnym wzrostem prowadząc wobec franczyzobiorców konsekwentnie przyjazną politykę. Małgorzata Pogorzelska, Dyrektor Zakupów i Promocji w sieci Eden podkreśla, że istotą i siłą konkurencyjną sieci wobec detalistów jest przede wszystkim możliwość zachowania przez franczyzobiorców w pełni swojej autonomii. „Nie narzucamy naszym partnerom wskazanych przez sieć hurtowni uważając, iż jeżeli zapewnimy najkorzystniejsze warunki zakupowe u naszych hurtowych partnerów to uczestnicy sieci sami sięgną po taką ofertą. Ponadto nasz franczyzobiorca nie ponosi żadnych opłat z tytułu uczestnictwa, ani też nie jest zagrożony jakimikolwiek karami. Tak funkcjonujemy od lat i nie zamieniło tego także wejście sieci w struktury firmy Topaz, która w żaden sposób nie ingeruje w zasady działania sieci. Wszystko to składa się na sukces Edenu w ostatnich latach” – podsumowuje Małgorzata Pogorzelska.
Liderzy górą
Kolejnym ciekawym zjawiskiem widocznym w tegorocznym zestawieniu jest fakt, iż główny przyrost liczby sklepów franczyzowych przypada właściwie na pierwszą dziesiątkę zestawienia. Pomijając Żabkę, która jest specyficzną formą franczyzy i zwiększyła swoją liczebność o ponad 1000 placówek, największy wzrost charakteryzuje sieci należące do Grupy Specjał. Tacy operatorzy jak Nasz Sklep, Rabat Detal, czy Livio pozyskali łącznie netto ponad 1370 sklepów osiągając łącznie niespełna 13 tys. placówek wyraźnie goniąc dominującą w tym zakresie od lat Grupę Eurocash, która zarządza około 15 tys. placówek franczyzowych.
Specjał planował, że osiągnie pod koniec ubiegłego roku nawet pełne 13 tysięcy zrzeszonych w sieciach placówek, co jednak nie w pełni się udało. Krzysztof Tokarz, Prezes Specjału zauważa jednak, że nie jest to tragedia, bowiem i tak w porównaniu do konkurencji, charakteryzują się najwyższym tempem przyrostu ilościowego. „Należy też pamiętać, że nie tylko oferta franczyzowa na rynku jest bardzo bogata, ale i sklepów gotowych do uczestniczenia w sieciach franczyzowych jest coraz mniej. Konkurencja ze strony dyskontów, czy sieci własnościowych takich jak Dino, a nawet sieci convenience jak Żabka powoduje, że mimo naszego wsparcia sklepów tradycyjnych wypada z rynku coraz więcej. Dlatego obok wzrostu ilościowego skupiamy się w sieciach franczyzowych nad stałym uatrakcyjnianiem oferty franczyzowej, aby była ona konkurencyjna oraz zapewniała detalistom godziwe zarobki. Dzieje się tak w ramach wszystkich naszych trzech sieci – Nasz Sklep, Livio i Rabat Detal. Ponadto wyraźnie rosnącym zainteresowaniem ze strony detalistów cieszy się nasza oferta szyldu Market Plus” – podkreśla Prezes Tokarz.
Niektórzy mają kłopoty
Mimo znaczącego przyrostu liczby placówek handlowych u istotnej części operatorów wciąż pozostaje wiele sieci, w których albo trwa stagnacja, albo też charakteryzuje je spadek uczestników. Sieci te w większość znajdują się w fazie poszukiwania swojej tożsamości na zmieniającym się i coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Tak jest w przypadku m.in. sieci Top Market, Intermarche, czy SPAR. A tak na marginesie: wszystko wskazuje na to, że już wkrótce po raz kolejny spółka SPAR Polska zmieni właściciela. Wielu uczestników tej sieci nie jest już chyba w stanie zliczyć, ile razy mieli do czynienia z tą procedurą. Trudno w tej sytuacji nawet myśleć o stabilnym wzroście sieci.
Możliwości dalszego rozwoju swoich sieci franczyzowych i partnerskich poszukuje także Grupa Eurocash. Od lat po dzień dzisiejszy największy operator na polskim rynku franczyzowym, który jednak od kilku lat ma trudności z dalszym wzrostem liczebności zrzeszonych w jego sieciach sklepów.
Jan Domański, rzecznik prasowy Grupy Eurocash podkreśla, że siłą sklepów partnerskich i franczyzowych jest ich różnorodność. W ramach sieci Grupa Eurocash posiada m.in. supermarkety proximity z bogatą ofertą świeżych produktów czy też sklepy małoformatowe z określonym wg potrzeb klienta asortymentem. „Budując w ciągu ostatnich prawie dwóch lat Eurocash Sieci Partnerskie, skupialiśmy się do tej pory w dużej mierze na relacjach B2B, czyli na jak najlepszej ofercie dla detalistów (w tym dla sklepów ABC, Groszek czy Euro Sklep). Obserwując jednak zmiany rynkowe, konkurencję i zachowania konsumentów uznaliśmy, że potrzebujemy także pogłębić relacje B2C. Utworzenie marki parasolowej „Moje Sklepy” ma ułatwić współpracującym z Grupą Eurocash placówkom lepsze konkurowanie z rywalami, wyposażeniu ich w zupełnie nowe narzędzia i wspieraniu w zarządzaniu indywidualnie podchodząc do formatu. W ramach tych działań konsumenci otrzymali m.in. nową aplikację „Moje sklepy” oraz nowe gazetki, różne dla każdej marki, uwzględniające ich specyfikę i grupę klientów. Podsumowując, stawiamy zarówno na dobrą ofertę produktową dla sklepów, jak też na lepszą komunikację z konsumentami” – informuje Jan Domański.
Istotne zmiany, w związku z realizacją nowej strategii Delikatesy Centrum 2.0, zaszły także w tej najbardziej konsumenckiej sieci franczyzowej na rynku należącej do Grupy Eurocash. Sklepy pod tą marką są rozwijane przy szerokim udziale franczyzobiorców i w modelu zrównoważonego podziału zysków. Ważną rolę w strategii odgrywają dotychczasowe wyróżniki sieci: kategoria produktów świeżych, spersonalizowana obsługa i atrakcyjny asortyment uwzględniający m.in. rozszerzenie oferty marki własnej oraz oferty produktów regionalnych. Celem dla Delikatesów Centrum jest osiągnięcie pozycji numer 1 w segmencie supermarketów proximity w Polsce i dalszy rozwój, by ten format był atrakcyjny zarówno dla franczyzobiorcy, jak i klienta. Należy jednak pamiętać, że sieć ta to jedynie nieco w ponad połowie sieć franczyzowa, gdyż ponad 700 placówek działających pod tym szyldem to sklepy własne Grupy Eurocash.
W tym roku bariera 50 tysięcy ogólnospożywczych placówek handlowych działających w ramach sieci franczyzowych z pewnością zostanie pokonana. Mimo iż konkurencja jest na tym rynku coraz większa. Jeżeli jednak wielcy operatorzy pokonają obecne kryzysy organizacyjne to także na tym rynku pojawi się nowy impuls do wzrostu.
Witold Nartowski
Dziennikarz