Wina musujące – to do nich będzie należał rok 2024. „Musiaki” szturmem zdobywają polski rynek. W tym roku, jak i w poprzednich, najważniejszym winem w tej kategorii będzie prosecco.
Zmiana, jaka nastąpiła ostatnio w postrzeganiu tego trunku przez konsumentów, będzie mieć niebagatelny wpływ na dalszy rozwój całego segmentu.
Kiedy 10 lat temu sprzedawaliśmy w Polsce pierwsze butelki Mionetto Prosecco, wina musujące kojarzono jedynie z sylwestrową zabawą lub celebracją wyjątkowych okazji. Dziś, prosecco to produkt całoroczny i bardzo demokratyczny. Polacy pokochali je za bezpretensjonalność i fantastyczny smak. Śmiało mogę stwierdzić, że nie jest to przelotne uczucie, lecz trend, który zostanie z nami jeszcze przez kilka lat. Z dumą podkreślamy, że byliśmy wówczas pionierem na rodzimym rynku. Można powiedzieć, że to my uczyliśmy Polaków tego włoskiego stylu życia.
Ubiegły rok pokazał, że już co trzeci wypijany litr wina musującego to właśnie prosecco1. Segment ten pod względem wartości sprzedaży wypada jeszcze bardziej imponująco, bo odpowiada za ponad 45% sprzedaży win musujących. Konsumenci w ciągu ostatnich 12 miesięcy wydali na swoje ulubione prosecco prawie 400 mln PLN, czyli o niemalże 16% więcej aniżeli rok wcześniej. Kupili także więcej, bo aż o 7,5%. Te dane bezsprzecznie pokazują, że za nami, ale i przed nami, świetny rok.
Jednak warto dodać, że kategoria win musujących będzie się rozwijała nie tylko dzięki prosecco.
W tym roku będziemy mogli zaobserwować zainteresowanie konsumentów również winami typu asti, cava oraz dotychczas mniej popularnymi, francuskimi bąbelkami – crémant.
Kolejną kategorią, która będzie rosła w siłę, zarówno w przypadku win musujących, jak i spokojnych, będą wina bezalkoholowe.
Zwiększająca się świadomość produktowa, a także moda na zdrowy tryb życia, w którym alkohol zostaje odstawiony na boczny tor, to ważne zjawiska, które będę kreowały trendy zakupowe w najbliższych latach.
Produkty bezalkoholowe odpowiadają na inne potrzeby niż ich alkoholowi prekursorzy. Sięgają po nie kierowcy, ale nie tylko. To również produkty skierowane do osób będących na diecie czy – ze względu na stan zdrowia – nie mogące pić alkoholu. To także argumenty mogące przyciągać nowych konsumentów. Proszę sobie wyobrazić, że handlowcy nie nadążają z uzupełnianiem produktów po naszym Mionetto 0.0%, które jest liderem rynku non alco sparkling wines. To bezkonkurencyjny numer 1, z udziałem wartościowym 49,8%2.
Jestem przekonany, że zarówno Mionetto 0.0%, jak i bezalkoholowe produkty marki Freixenet, będą w 2024 roku poszarzać grono swoich odbiorców, a także na stałe wkomponują się w charakter imprez pod szyldem „alko free”.
Jak pokazują badania, na przestrzeni 2023 roku nastroje konsumenckie w Polsce poprawiły się. Fakt ten powoduje, że na rok 2024 można spojrzeć z optymizmem, ale umiarkowanym. Stale obecna inflacja i obawa konsumentów przed możliwym kolejnym wzrostem cen produktów na półkach są czynnikami, które w głównej mierze będą kształtowały nastroje zakupowe.
Inflacja, która towarzyszy nam już od dawna, zaszczepiła nowy sposób myślenia o finansach. Konsumenci nie chcą rezygnować z produktów, które lubią i które sprawiają im przyjemność. Szukają zatem najlepszych ofert i kierują swoją uwagę w stronę sprawdzonych marek.
To wszystko w mojej opinii daje olbrzymie szanse segmentowi prosecco i najpopularniejszym markom na kolejne wzrosty. Dlatego jestem przekonany, że dla ulubionego prosecco Polaków – Mionetto Prosecco – rok 2024 będzie doskonały, to wszak marka numer 1 w Polsce, z rosnącym udziałem wartościowym w rynku (25,4%) i dynamiką 3-krotnie wyższą od całej kategorii prosecco3.
Tomasz Potrzebowski
Ekspert Rynku Wina
Henkell Freixenet Polska