Przed jakimi wyzwaniami związanymi z konsumpcją stoi branża mięsna? Mam na myśli np. konkurencję w zakresie produktów – zamienników białka, czy nową generację konsumentów. W jaki sposób będziecie komunikować pozytywne wartości związane z konsumpcją mięsa?
Fakt pojawienia się konkurencji silnej marketingowo, zwłaszcza w najmłodszym targecie, spowodował, że jako kategoria musieliśmy wzmocnić komunikację przewag i wartości produktowych. Dlatego też więcej mówimy o właściwościach prozdrowotnych mięsa, zawartości białka, bilansie kalorycznym, dobrych aminokwasach czy funkcjonalności produktu. W naszym przypadku przede wszystkim drobiowego, bo na produktach z kurczaka w komunikacji się skupiamy.
Natomiast kwestia dotarcia do najmłodszego pokolenia jest dużym wyzwaniem, z uwagi na wszechobecną dyskusję związaną z mięsnym dylematem: jeść czy nie jeść? Jest grupa konsumentów, która ze względów swoich przekonań nie sięga po mięso, co oczywiście szanujemy. Natomiast są konsumenci, którzy idąc za „modą” – zostali fleksitarianami, miksują produkty mięsne i bezmięsne; zamienników białka używają w ramach urozmaicenia diety. Naszą rolą jest dotarcie do tej grupy konsumentów.
Świadomość konsumentów rośnie na wielu płaszczyznach, producenci otwierają więc linie ekologiczne, oferują roślinne alternatywy produktów mięsnych, czy opracowują nowe technologie, takie jak pozyskiwanie mięsa w formie komórkowej. Czy któryś z wymienionych kierunków jest brany pod uwagę w Państwa strategii rozwoju?
Bazujemy na własnych surowcach mięsnych, w szczególności na mięsie białym, więc i przetwórstwo mięsne to dla nas kierunek rozwoju. Nie skupiamy się na zamiennikach. Natomiast rozwijamy się w kategorii produktów funkcjonalnych, pracujemy nad atrakcyjną formą konsumencką. Już niedługo na sklepowych półkach pojawią się nowe produkty, wygodne, o charakterze funkcjonalnym, z dodatkowym źródłem witamin i błonnika (warzywa i zboża) do szybkiego przygotowania. W ofercie znajdą się również produkty wędliniarskie, ale o wysokiej zawartości białka z linii high protein. To nasza odpowiedź na zmieniające się otoczenie i wymagania najmłodszych konsumentów z generacji Z, którzy od dobrze znanych produktów oczekują silnej wartości dodanej.
Poza tym, z końcem 2023 roku wprowadziliśmy do sprzedaży nową parówkę drobiową w marce Duda, pierwszą w Polsce łączącą mięso z kurczaka i indyka, niezwykle delikatną, która przebojem wchodzi w nowy rok, bardzo szybko budując dostępność i zainteresowanie konsumentów.
Zatem z jednej strony budujemy zupełnie nowy segment w koszyku wędlin, stawiając na rozwój mega trendów, a z drugiej strony adresujemy kategorie wolumenowe i pokazujemy konsumentowi, że tam, gdzie wydawać by się mogło, wszystko już było – jeszcze jest miejsce na nowe produkty i nowe podejście. A przede wszystkim na markę Duda.
Duda to marka stworzona przez ZM Silesia i obecna na rynku ponad 30 lat. Flagowym i bardzo popularnym produktem jest pasztetowa, która ma już kilka wersji smakowych. Czy w najbliższym czasie planowany jest dalszy rozwój tego produktu?
Rok 2023 pokazał nam, że mieliśmy 90% rynku w tej kategorii (za: Nielsen), co nie oznacza, że wyczerpaliśmy swoje możliwości wolumenowe. Wręcz przeciwnie, zapotrzebowanie zdecydowanie wzrosło.
Nasze hasło, którym się posługujemy w komunikacji: „kultowa pasztetowa”, nie jest pomysłem marketingowców, tylko realnie funkcjonującym przesłaniem zakupowym.
Zakupy rosną, a my nieustannie pracujemy nad tym, aby produkt był cały czas adekwatny do potrzeb i sposobu funkcjonowania konsumentów. Dlatego już za chwilę pokażemy jego nowe oblicze, głównie skupiając się na kwestiach związanych z formą podania, a także smakami sezonowymi. Pasztetowa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
A co będzie kluczowym wyzwaniem w 2024 roku?
Niezmienne, walka o żołądek konsumenta i jego decyzje zakupowe – co wybierze na kanapkę, jako przekąskę czy danie gotowe na ciepło. Dla każdej z tych okazji zakupowych mamy ofertę opartą na najlepszych surowcach, w myśl zasady „od pola do stołu”.
Naszym nadrzędnym celem na 2024 rok jest rozwój portfela drobiowego i produktów opartych na kurczaku, którego walory prozdrowotne coraz częściej doceniają konsumenci już nie tylko w zakupach mięs świeżych (to ok. 60%), ale również przetworzonych produktów. Będziemy pracować nad tym, żeby ten udział był coraz wyższy – jako największy producent kurczaka w kraju jesteśmy przekonani, że to jeden z kluczowych kierunków rozwoju wędlin: nowoczesny, lekki, prozdrowotny.
Cała rozmowa dostępna na kanale SpożywczaTV oraz portalu wiadomoscispozywcze.pl
Fakt pojawienia się konkurencji silnej marketingowo, zwłaszcza w najmłodszym targecie, spowodował, że jako kategoria musieliśmy wzmocnić komunikację przewag i wartości produktowych. Dlatego też więcej mówimy o właściwościach prozdrowotnych mięsa, zawartości białka, bilansie kalorycznym, dobrych aminokwasach czy funkcjonalności produktu. W naszym przypadku przede wszystkim drobiowego, bo na produktach z kurczaka w komunikacji się skupiamy.
Natomiast kwestia dotarcia do najmłodszego pokolenia jest dużym wyzwaniem, z uwagi na wszechobecną dyskusję związaną z mięsnym dylematem: jeść czy nie jeść? Jest grupa konsumentów, która ze względów swoich przekonań nie sięga po mięso, co oczywiście szanujemy. Natomiast są konsumenci, którzy idąc za „modą” – zostali fleksitarianami, miksują produkty mięsne i bezmięsne; zamienników białka używają w ramach urozmaicenia diety. Naszą rolą jest dotarcie do tej grupy konsumentów.
Świadomość konsumentów rośnie na wielu płaszczyznach, producenci otwierają więc linie ekologiczne, oferują roślinne alternatywy produktów mięsnych, czy opracowują nowe technologie, takie jak pozyskiwanie mięsa w formie komórkowej. Czy któryś z wymienionych kierunków jest brany pod uwagę w Państwa strategii rozwoju?
Bazujemy na własnych surowcach mięsnych, w szczególności na mięsie białym, więc i przetwórstwo mięsne to dla nas kierunek rozwoju. Nie skupiamy się na zamiennikach. Natomiast rozwijamy się w kategorii produktów funkcjonalnych, pracujemy nad atrakcyjną formą konsumencką. Już niedługo na sklepowych półkach pojawią się nowe produkty, wygodne, o charakterze funkcjonalnym, z dodatkowym źródłem witamin i błonnika (warzywa i zboża) do szybkiego przygotowania. W ofercie znajdą się również produkty wędliniarskie, ale o wysokiej zawartości białka z linii high protein. To nasza odpowiedź na zmieniające się otoczenie i wymagania najmłodszych konsumentów z generacji Z, którzy od dobrze znanych produktów oczekują silnej wartości dodanej.
Poza tym, z końcem 2023 roku wprowadziliśmy do sprzedaży nową parówkę drobiową w marce Duda, pierwszą w Polsce łączącą mięso z kurczaka i indyka, niezwykle delikatną, która przebojem wchodzi w nowy rok, bardzo szybko budując dostępność i zainteresowanie konsumentów.
Zatem z jednej strony budujemy zupełnie nowy segment w koszyku wędlin, stawiając na rozwój mega trendów, a z drugiej strony adresujemy kategorie wolumenowe i pokazujemy konsumentowi, że tam, gdzie wydawać by się mogło, wszystko już było – jeszcze jest miejsce na nowe produkty i nowe podejście. A przede wszystkim na markę Duda.
Duda to marka stworzona przez ZM Silesia i obecna na rynku ponad 30 lat. Flagowym i bardzo popularnym produktem jest pasztetowa, która ma już kilka wersji smakowych. Czy w najbliższym czasie planowany jest dalszy rozwój tego produktu?
Rok 2023 pokazał nam, że mieliśmy 90% rynku w tej kategorii (za: Nielsen), co nie oznacza, że wyczerpaliśmy swoje możliwości wolumenowe. Wręcz przeciwnie, zapotrzebowanie zdecydowanie wzrosło.
Nasze hasło, którym się posługujemy w komunikacji: „kultowa pasztetowa”, nie jest pomysłem marketingowców, tylko realnie funkcjonującym przesłaniem zakupowym.
Zakupy rosną, a my nieustannie pracujemy nad tym, aby produkt był cały czas adekwatny do potrzeb i sposobu funkcjonowania konsumentów. Dlatego już za chwilę pokażemy jego nowe oblicze, głównie skupiając się na kwestiach związanych z formą podania, a także smakami sezonowymi. Pasztetowa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
A co będzie kluczowym wyzwaniem w 2024 roku?
Niezmienne, walka o żołądek konsumenta i jego decyzje zakupowe – co wybierze na kanapkę, jako przekąskę czy danie gotowe na ciepło. Dla każdej z tych okazji zakupowych mamy ofertę opartą na najlepszych surowcach, w myśl zasady „od pola do stołu”.
Naszym nadrzędnym celem na 2024 rok jest rozwój portfela drobiowego i produktów opartych na kurczaku, którego walory prozdrowotne coraz częściej doceniają konsumenci już nie tylko w zakupach mięs świeżych (to ok. 60%), ale również przetworzonych produktów. Będziemy pracować nad tym, żeby ten udział był coraz wyższy – jako największy producent kurczaka w kraju jesteśmy przekonani, że to jeden z kluczowych kierunków rozwoju wędlin: nowoczesny, lekki, prozdrowotny.
Cała rozmowa dostępna na kanale SpożywczaTV oraz portalu wiadomoscispozywcze.pl
