Przy ogromnym tempie rozwoju przedsiębiorczości w Polsce powstanie platformy obrotu dla młodych przedsięwzięć było kwestią czasu. New Connect ma zapełnić lukę dostępu do kapitału dla firm, których aktywem jest póki co głównie wizja i biznesplan. Jednak kapitału na tym rynku będą szukać nie tylko „start-upy”, ale również firmy z pewnymi dokonaniami lub wręcz posiadające już ustabilizowaną pozycję rynkową. Otwiera się przed nimi szansa efektywnego i taniego sposobu pozyskania kapitału na rozwój poprzez uproszczone do minimum procedury debiutu i tzw. emisję prywatną skierowaną do wybranych inwestorów. Przyczyni się to do szybszego rozwoju segmentu małych i średnich spółek w polskiej gospodarce. Dodatkowo małe spółki będą mogły zdobywać doświadczenie rynkowe na parkiecie specjalnie do tego przygotowanym, który dla wielu emitentów będzie stanowił przedsionek głównego rynku GPW. Docenić należy również efekt marketingowy obecności na rynku, o którym głośno w mediach.
New Connect kusi prostymi i tanimi procedurami wprowadzania spółek do obrotu. Opłaty i koszty wejścia wyglądają bardzo atrakcyjnie. Dla przykładu, opłaty emitenta na rzecz GPW wynoszą tylko 3 tys. Zł, podczas gdy na rynku podstawowym opłaty spółki o kapitalizacji do 75 mln zł przekraczają 40 tys. zł. Szacuje się, że przy ofercie rzędu 4 mln zł koszty wyniosą około 0,1 mln zł. Wymagania informacyjne są ograniczone niemal do minimum (np. brak konieczności sporządzania prospektu przy ofercie prywartnej lub publikowania kwartalnych wyników, co byłoby nie do pomyślenia na głównym parkiecie). Kluczową rolę w tym procesie odgrywać będzie Autoryzowany Doradca – niezależna firma, z którą emitent podpisuje umowę.
- Udziela on niejako poręczenia za spółkę. Jego rolą jest wspieranie przy przygotowaniu do debiutu, (przede wszystkim odpowiada za sporządzenie dokumentu dopuszczeniowego) oraz współpraca przez minimum rok funkcjonowania na rynku, np. pomoc w wypełnianiu obowiązków informacyjnych – mówi Marcin J. Duszyński, prezes CapitalOne, firmy będącej Autoryzowanym Doradcą na NewConnect z pozwoleniem GPW.
Póki co Viaguara jest rodzynkiem z branży FMCG na NewConnect. Spółka zarządzająca marką Viaguara, która widnieje chociażby na coraz bardziej znanym napoju spirytusowym, zadebiutowała pierwszego dnia notowań nowego rynku, 30 sierpnia. Firma nie przeprowadziła emisji nowych akcji. Liczy jednak, że wkrótce pozyska pieniądze od inwestorów. Miałyby być przeznaczone na rozwój sieci dystrybucji Viaguary w Polsce i krajach ościennych.
- Potem wejdziemy do USA. Mamy tam już zarejestrowany znak towarowy. Jednak by wejść na ten rynek, potrzebne są nam duże pieniądze. Dlatego w ciągu roku zrobimy kolejną, tym razem dużą emisję akcji - zapowiada Mirosław Wierzbowski, największy akcjonariusz (bezpośrednio i pośrednio kontroluje w sumie 77,6 proc. kapitału) i przewodniczący rady nadzorczej Viaguary.
Sebastian Gawłowski
PULS BIZNESU
tagi: New Connect,GPW,giełda,szansa dla małych firm ,
Dotychczasowy dyrektor sprzedaży i członek zarządu w Kraft...
Z najnowszego raportu pt. „Obawy i lęki mikro oraz małych...
W październiku 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
Obie strony czeka kilka lat przygotowań...
Sztuczna inteligencja jest coraz mocniej wykorzystywana przez...
Ankietowani wskazali pięć rzeczy, których obecnie...
Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa...
Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną...