Święta, sylwester i karnawał to okazje, które mają ze sobą wiele wspólnego. Toasty. Czy to alkoholowe czy w wersji 0.0% – możliwości jest wiele. Również dlatego, że Polacy coraz chętniej eksperymentują ze smakami. I tak jak w święta króluje tradycja, tak karnawał to najlepsza okazja, aby wypróbować nowe receptury.
Grudzień to w handlu przede wszystkim miesiąc, w którym mamy do czynienia z dwoma ważnymi dla rynku wydarzeniami: świętami Bożego Narodzenia i sylwestrem. Z kolei w Święto Trzech Króli rozpoczyna się karnawał. Te okazje sprzyjają zarówno spotkaniom w większym gronie rodziny i przyjaciół, ale także tradycyjnie, jesteśmy gotowi ponieść wówczas relatywnie wyższe koszty zakupów, związanych z tymi spotkaniami. Jak podkreśla Roman Szymanda, Manager ds. Rozwoju Produktu, CMR, ze względu na okres zimowy (a więc niższe temperatury) w kategorii alkoholi największe znaczenie mają grupy produktów o relatywnie wysokiej zawartości alkoholu. Natomiast charakterystyczne jest to, że klienci w największym stopniu uzupełniają swoje zapasy w tygodniu przedświątecznym.
Alkohole mocne
Od kilku lat obserwujemy zmiany w trendach konsumenckich. Polacy poszukują nowych produktów i smaków, coraz częściej wybierają napoje o niższej zawartości alkoholu, często w formie koktajlu. Jak przyznaje Emilia Rabenda, Prezes Zarządu Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy – corocznie zmniejsza się udział wódki czystej w dostawach na rynek krajowy – w roku 2002 to było ponad 80%, a dziś jest to ok. 60%. „Spodziewamy się utrzymania tych trendów w kolejnych latach” – dodaje.
Jest prawdopodobne, że w 2024 r. ceny napojów alkoholowych znów znacząco wzrosną. Będzie miała na to wpływ kolejna podwyżka akcyzy o 5% i rosnące ceny energii elektrycznej, surowców i pracy. Wysokie ceny wszystkich produktów powodują, że konsumenci ograniczają swoje wydatki, w tym także na napoje alkoholowe. Od początku tego roku obserwuje się znaczący spadek produkcji i sprzedaży napojów spirytusowych. Według danych GUS, sprzedaż napojów spirytusowych na rynku wewnętrznym w pierwszej połowie tego roku (styczeń-czerwiec), jest niższa o 23,11% (spadek do 469 tys. hl w przeliczeniu na 100% alkohol), w porównaniu do tego samego okresu w 2022 r. Jeśli chodzi o produkcję wódki czystej, to w okresie od stycznia do sierpnia 2023 r. zanotowaliśmy spadek wolumenu o 14,98% do 503,5 tys. hl 100% alkoholu, w porównaniu do tego samego okresu w 2022 r.
„Nie licząc piwa, najważniejszą, zarówno wolumenowo, jak i wartościowo grupą produktów w kategorii alkoholi są wódki czyste. Najważniejszym kanałem sprzedaży natomiast jest dla nich kanał sklepów małoformatowych do 300 mkw. (według danych CMR ok. 80% transakcji generuje ten kanał, ale w grudniu należy mieć świadomość, że znacząco większa część zakupów realizowana jest w sklepach wielkopowierzchniowych). Grudzień dla wódek czystych to zauważalna korekta udziałów wódek droższych, których udział wolumenowy wśród wódek czystych w ubiegłym latach powtarzalnie wzrastał.
„Niezmiennie najczęściej spotykaną marką na polskich świętach jest Żubrówka Biała (CEDC), obecna na co piątym stole, a na kolejnym miejscu znajduje się Żołądkowa Gorzka de Luxe (Stock). Grudzień to okres kiedy znacząco rośnie udział największych pojemności (w tym 0,7 l). Dość podobnie zachowują się w tym okresie także wódki smakowe, gdzie liderem na naszym rynku jest Żołądkowa Gorzka (Stock)” – wymienia Roman Szymanda, Manager ds. Rozwoju Produktu, CMR.
Kolejna kategoria, która znacząco rośnie w okresie świąt (ale niekoniecznie później, w karnawale), to whisky i bourbony. Grudzień to rokrocznie wzrost wolumenu sprzedaży tej kategorii o kilkadziesiąt procent. Dane CMR wskazują, że w ubiegłym roku w sklepach małoformatowych sprzedaż grudniowa była wyższa o 40%, niż w pozostałych miesiącach roku. Jak podkreśla ekspert CMR, podobnie, jak w przypadku wódek, tutaj również obserwujemy wzrost sprzedaży większych pojemności, natomiast konsumenci najwięcej pieniędzy przeznaczają na marki: Ballantine’s (Pernod Ricard) i Jack’a Daniel’s (Brown Forman), aczkolwiek w okresie świąt i karnawału widoczne są wzrosty udziałów Johny Walker’a. Oferta tych produktów również regularnie jest wzbogacana przez sklepy na czas świąt.
„Brandy to kolejna grupa alkoholi, która w grudniu ma swój szczyt sprzedaży, ponieważ najbardziej popularne marki notują wówczas nawet dwukrotny wzrost sprzedaży. A te marki, to Pliska czy Słoneczny Brzeg (Ambra), ale także marki premium, jak na przykład Metaxa (CEDC)” – dodaje Roman Szymanda.
Rynek win w sezonie
Przed nami okres organizacji przeróżnych spotkań, zarówno prywatnych, jak i bardziej oficjalnych – biznesowych. Najpierw związanych ze świętami i początkiem nowego roku, a następnie z karnawałem. „Ważnym elementem wprowadzającym w nastrój celebracji jest odpowiednio dobrany alkohol, zatem w trosce o właściwą oprawę, konsumenci zdecydowanie częściej kierują teraz swoją uwagę na produkty z tzw. wyższej półki. Wcześniej, przed Bożym Narodzeniem, wina są kupowane nie tylko z myślą o spotkaniach, ale również jako świąteczne prezenty – eleganckie i uniwersalne” – komentuje Magdalena Zielińska, Prezes ZP PRW.
Przełom roku to zatem zdecydowanie najgorętszy okres dla branży winiarskiej, firmy starannie się do niego przygotowują. Jak podkreśla Roman Szymanda, w okresie świąt Bożego Narodzenia kupujemy zauważalnie więcej wina stołowego. Klienci mają w czym wybierać, bo nawet w sklepach małoformatowych do 300 mkw. CMR raportuje średnio około 25 win stołowych. Po świętach sytuacja się zmienia – ponieważ zbliża się sylwester. Zabawy sylwestrowe, także na świeżym powietrzu powodują, że jest to tydzień o zauważalnie wyższej sprzedaży grzańców, które mają za zadanie rozgrzać, nie tylko za sprawą temperatury, ale także przypraw korzennych czy miodu (chociaż miesiące zimowe to oczywiście okres relatywnie najwyższej ich sprzedaży – nawet 30 krotnie wyższej, niż latem). „W Polsce najbardziej popularną marką jest Grzaniec Galicyjski (JNT Group), z udziałem w wolumenie sprzedaży nawet ok. 70%. Warto dodać, że grudzień to także wzrost sprzedaży miodów pitnych, aczkolwiek ten segment nie uzyskuje mimo to znaczących udziałów w wolumenie sprzedaży alkoholu W kolejnych tygodniach, a więc w karnawale, powraca wzrost zainteresowania winami stołowymi” – dodaje Manager ds. Rozwoju Produktu, CMR.
Docierając w ten sposób do końca roku, a więc kulminacji zabaw sylwestrowych, należy wreszcie powiedzieć o winach musujących i szampanach. Trudno przecież sobie wyobrazić powitanie Nowego Roku bez lampki „szampana” (a raczej wina musującego, w przypadku Polski). Grudzień to około 4-krotnie wyższa sprzedaż win musujących, niż w pozostałych miesiącach roku. Jak podkreśla ekspert CMR, marki, które królują wtedy wśród polskich konsumentów to w aspekcie wolumenowym Dorato (Ambra), a wartościowym Martini (Bacardi Martini). W karnawale natomiast pamiętać należy o Prosecco (Mionetto Prosecco, Henkell Freixenet).
A czego możemy spodziewać się w 2024 roku w kategorii win? Konsumenci poszukują dziś win lżejszych, o niższej zawartości alkoholu. Wciąż dynamicznie wzrasta zainteresowanie wyrobami odalkoholizowanymi. Jak podkreśla Prezes ZP PRW – wybierają je już nie tylko kierowcy czy kobiety w ciąży. Coraz więcej konsumentów, szczególnie tych młodszych, dąży po prostu do ograniczenia procentów. Trend ten z pewnością będzie się umacniał.
„Wyraźnie rośnie sprzedaż win białych, co również wiąże się z poszukiwaniem lekkości. Poza tym wina białe są postrzegane przez wielu konsumentów jako bardziej bezpretensjonalne niż czerwone, a to powoduje, że stanowią dla wielu zachętę do spróbowania” – dodaje Magdalena Zielińska. Rok 2024 to kolejny rok wyzwań dla branży alkoholowej. Zmieniające się trendy konsumpcyjne mogą wywołać zamieszanie w rankingach popularności danych kategorii. „Z pewnością będzie rósł udział win spokojnych i kategorii prosecco, gdyż obecny trend wzrostu sprzedaży tych produktów jest wciąż bardzo silny, a produkty tych kategorii są pożądane przez konsumentów. Jako branża liczymy na uspokojenie się wzrostów cen i unormowanie rynku. Obecnie obserwujemy rosnące zainteresowanie Polaków winami, dążenia do wzbogacania wiedzy o nich, a w konsekwencji, stawianie win jako jednego z podstawowych produktów w koszyku zakupowym” – komentuje Piotr Wieloch, Członek Zarządu, Dyrektor ds. Marketingu i Eksportu, Partner Center.
A co z piwami?
Chociaż najważniejszy dla branży piwowarskiej sezon letni już dawno za nami, to okres sylwestrowo-karnawałowy także sprzyja spotkaniom oraz wydarzeniom, którym towarzyszą symboliczne toasty – wznoszone również piwem. „Od lat obserwujemy, że tuż przed końcem roku zainteresowanie konsumentów napojem z pianką rośnie. W tym roku, ze względu na wysoką inflację, trudno przewidzieć jak będą kształtować się wybory zakupowe Polaków, w jakich obszarach będą szukać oszczędności i czy jednym z nich nie będą właśnie alkohole. Jeśli jednak oprzemy nasze prognozy na podstawie danych za cały 2022 r., to miłośnicy piwa sięgną po propozycje z segmentu Top&Ultra Premium, który w roku ubiegłym odnotował blisko 11% wzrost wolumenu sprzedaży, oraz alkoholowe specjalności – jedyny rosnący segment piw z alkoholem” – komentuje Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
W koszykach zakupowych powinniśmy zobaczyć również piwa bezalkoholowe lub z ich nieznaczną zawartością, ponieważ trend NoLo (no alcohol, low alcohol) dominuje na rynku piwowarskim od kilku sezonów, a Polacy na dobre rozsmakowali się w „zerówkach”. Co warto podkreślić, to właśnie ten segment uratował rynek przed spadkiem wolumenowym w 2022 r., potwierdzając, że kultura konsumpcji piwa zmienia się i obecnie konsumenci szukają w nim głównie doznań smakowych, a nie procentów. Jak podkreśla Bartłomiej Morzycki, patrząc na zainteresowanie Polaków stylem 0,0% oraz dynamikę poszerzającej się oferty browarów, przewidujemy, że to właśnie ten trend będzie królował w 2024 roku, a tym, czym kierować będą się konsumenci, będzie przede wszystkim smak chmielowego trunku.
Trend NoLo przybiera na sile1
Według raportu NielsenIQ, rynek alkoholi w Polsce, nie uwzględniając sprzedaży w gastronomii, osiągnął wartość 48,6 miliarda złotych. Pod jego skrzydłami dynamicznie rozwija się szczególna kategoria alkoholi 0%. IWSR Drinks Market Analysis przewiduje, że konsumpcja propozycji bezalkoholowych i niskoalkoholowych na świecie zwiększy się o 7% do 2026 roku. Na ograniczenie picia alkoholu decyduje się 62% Polaków. Co 3 miłośnik wina stara się ograniczać spożywaną ilość, a co 10 – sięga po bezalkoholowe wersje swojego ulubionego trunku.
Pierwsze było piwo 0% – według NielsenIQ w 2022 roku stanowiło ono 6,4% rynku piwnego – był to czterokrotny wzrost w ciągu pięciu lat. Teraz przyszła pora na wino. Klienci poszukują alternatyw opcji alkoholowych, które pozwalają im cieszyć się smakiem i doświadczaniem wina. Ich rosnąca popularność wśród różnych grup konsumentów to efekt zarówno wysokiego zapotrzebowania na zdrowsze alternatywy, jak i doskonałej jakości wina bezalkoholowego dostępnego na rynku. Musujące warianty przekroczyły już 3% udziału w segmencie win musujących.
Według raportu dotyczącego zdrowia i stylu życia opublikowanego przez Światową Organizację Zdrowia w 2022 roku, aż 78% respondentów deklaruje zdrowie jako nadrzędną wartość. To oznacza, że coraz więcej osób zwraca uwagę na swój dobrostan i stara się podejmować świadome wybory żywieniowe oraz zakupowe.
Na przestrzeni ostatnich 15 lat nastąpił globalny spadek spożycia alkoholu. Ten trend jest szczególnie widoczny wśród osób po 20 roku życia. Konsumenci częściej zadają sobie pytania o to, dlaczego chcą się napić i czy każdy drink musi być alkoholowy. Te wątpliwości sprzyjają poszukiwaniu alternatyw w postaci wina czy piw bezalkoholowych.
Według Raportu CIN&CIN 2023: Freewolucja – spożycie alkoholi 0% w Polsce, wybór opcji bezalkoholowych ma różnorodne przyczyny, poczynając od smakowania dla przyjemności, czy też podążania za modnym trendem, aż po motywację związaną z odpowiedzialnością lub empatią wobec osób, które nie mogą pić alkoholu. Zmniejszanie ilości spożywanych trunków pozwala też na skupienie się na pracy, zadaniach i planach, co skutkuje zwiększoną produktywnością i efektywnością w codziennych obowiązkach.
Wina 0% są najczęściej wybierane podczas takich okazji jak rodzinne spotkania, toasty, chwile relaksu po pracy czy romantyczne wieczory we dwoje. Cieszą się też popularnością podczas oglądania meczów, lunchu w restauracji i w domu, a także na spotkaniach z przyjaciółmi. Większość, bo aż 65% konsumentów wina bezalkoholowego stanowią kobiety, warto jednak zwrócić uwagę, że już 35% to mężczyźni, którzy coraz śmielej po nie sięgają.
„Zjawisko ograniczania czy rezygnacji z alkoholu jest wyraźnie zauważalne w kontekście celebracji, których alkohol był nieodłączną częścią. Unikanie go kojarzyło się ze spadkiem jakości interakcji społecznych i zabawy. Obecnie alkohol nie jest już synonimem świetnej zabawy czy koniecznym warunkiem udanego czasu wolnego i relaksu” – dodaje Nina Harasimowicz, Brand Manager marki CIN&CIN.
Czas „gorących” zakupów
„Przed nami jeden z najgorętszych sezonów w branży. W każdym segmencie, pamiętajmy o nowościach, edycjach limitowanych, bo klienci cenią sobie eksperymenty z nowymi smakami praktycznie w każdej grupie produktów, czego przykładem są chociażby wódki smakowe, czy piwa” – podkreśla Roman Szymanda.
Grudzień to miesiąc, kiedy wśród wielu kategorii handlowcy powinni być przygotowani na duże wzrosty sprzedaży, a wiele podkategorii alkoholowych do nich należy. Warto więc przygotować się na to odpowiednio, aby nie zabrakło klientom ich ulubionych marek, uwzględnić specyfikę świątecznych zakupów, a więc zarówno często droższe marki, większe pojemności czy wreszcie specyficzną ofertę prezentową i mieć te fakty na uwadze przez cały karnawał. Nie zapominajmy również o ofercie 0%. To kategoria z potencjałem.
Monika Górka
Zastępca Redaktora Naczelnego
Fot: AdobeStock
1 źródło: Raport CIN&CIN 2023: Freewolucja.