Kategorie produktów

Imprezowe menu, czyli karnawał po polsku

Poniedziałek, 18 grudnia 2023 Autor: Joanna Kowalska, HURT & DETAL Nr 12/214. Grudzień 2023
Karnawałowe menu to przede wszystkim przekąski, wędliny, sery, koreczki, kanapki, ale też dania na ciepło – zapiekanki, pizza i wiele innych. Na słono można serwować m.in. chipsy, paluszki, krakersy czy popcorn, a na słodko choćby ciastka, czekolady i cukierki. Musi być smacznie i wygodnie. Nie zapominając o napojach i sokach.
Karnawał to czas, gdy wreszcie – po długim poście – możemy wrócić do imprez. Każde karnawałowe spotkanie rządzi się jednak swoimi prawami. Potrzebna jest odpowiednia oprawa. Oprócz najważniejszego elementu, jakim są przyjaciele i rodzina, istotne jest też to, co postawimy na stole dla naszych gości lub co ze sobą zabierzemy wybierając się na spotkanie do znajomych.

Na stołach królują słone i słodkie przekąski, wędliny, sery czy marynowane warzywa. Wszystko to okraszone specjalnymi sosami i dipami. Polacy szukają gotowych rozwiązań, by spędzić więcej czasu wśród przyjaciół niż w kuchni. Dlatego też chętnie wybierają produkty, którymi łatwo się podzielić i które można podać na zimno.

Iście imprezowy asortyment

Na okres sylwestra i karnawału należy przygotować ofertę ze szczególną starannością, by nie zapomnieć o żadnej z kategorii, która może towarzyszyć Polakom na przyjęciach. Sprawdzamy, które produkty znajdują się na paragonach klientów w karnawale.

Od czego zacząć? Od napojów i alkoholi (o trunkach przeczytacie w osobnym artykule w dalszej części pisma), przez wszelkiego rodzaju dania gotowe, wędliny i nabiał, a kończąc na słodkich i słonych przekąskach. Oferta karnawałowa nie zamyka się oczywiście wyłącznie na tych produktach. W tworzeniu imprezowego menu ograniczać nas może jedynie wyobraźnia.

Historia karnawału

Karnawał, według oficjalnego terminarza, zaczyna się po 6 stycznia, czyli święcie Trzech Króli. Jego koniec przypada z kolei na Środę Popielcową. Oczywiście lwia część Polaków zaczyna świętować go już w sylwestrową noc, by uczcić początek roku. I taki początek karnawału jest uznawany przez większość imprezowiczów.

Nazwa „karnawał” wywodzi się z języków romańskich. W wielu językach – po włosku, hiszpańsku, rumuńsku czy w łacinie – oznacza okres „pożegnania mięsa” przed Wielkim Postem. A ten zaczyna się zaraz po karnawale. Stąd też charakterystycznym dla tego okresu jest korzystanie z możliwości świętowania w gronie najbliższych i przy suto zastawionym stole.

Obecnie tradycją jest iż w karnawale nie odmawiamy sobie ani jedzenia ani picia. Czy są charakterystyczne imprezowe dania? Nie, ponieważ każdy z nas może w tym czasie stworzyć własne, niepowtarzalne menu. Są jednak potrawy i produkty, które szczególnie pasują na imprezy. A poniżej pokusiliśmy się o przedstawienie kilku ciekawych propozycji.

Szybko i wygodnie

Na imprezę możemy podać naszym gościom najróżniejsze dania. W zabieganym świecie, szczególnie po okresie świątecznym, kiedy to dużo czasu spędzało się w kuchni, bardzo dobrym rozwiązaniem jest szeroka oferta dań gotowych, które możemy znaleźć w większości sklepów. Jak podaje CMR, mrożone dania gotowe najczęściej kupujemy w dyskontach – dotyczy to 52% sprzedaży całej kategorii. 21% przypada na sklepy małoformatowe do 300 mkw., 19% – supermarkety, natomiast 8% przypada na hipermarkety. W przypadku dań gotowych chłodzonych udział dyskontów jest jeszcze większy. W tym kanale sprzedaż wspomnianej kategorii sięga 70%. Sklepy małego formatu odpowiadają za 12% sprzedaży, supermarkety – 11%, a hipermarkety za 7%. Gotowe dania to także zupy. W tym przypadku również najczęściej kierujemy się po zakup do dyskontów. Na nich opiera się 41% sprzedaży. Jednak udział sklepów małoformatowych jest w tym przypadku znaczny – aż 31%. Supermarkety i hipermarkety odpowiadają za 17% i 11%.

Jedną z ciekawych propozycji dań gotowych może być pizza. Łatwa w przygotowaniu, charakteryzuje się dostępnością bardzo wielu wariantów, a jej przygotowanie trwa kilka minut. Jak wynika z badania Kantar Polska – prawie 41% Polaków jada pizzę mrożoną. Instytut zbadał też częstotliwość z jaką decydujemy się na taki posiłek.

Największa grupa osób decyduje się na pizzę z zamrażarki raz w miesiącu. Wskazało to aż 35% badanych. Z kolei 25% osób przyznała, że wybiera ją 2-3 razy w miesiącu. Podobna grupa ma ją w swoim menu kilka razy w roku. Częściej niż raz w tygodniu lub rzadziej niż raz w roku to odpowiedzi, których łącznie udzieliło kilkanaście procent respondentów.

Kantar przeprowadzając badanie nie omieszkał zapytać o ulubione marki mrożonej pizzy. Numerem jeden wśród wskazań okazała się Guseppe Dr. Oetkera. Wskazało na nią 63% badanych. Z kolei 14% odpowiedziało, że decyduje się na pizzę Rigga od tego samego producenta. Dr. Oetker zdominował podium, ponieważ następną w kolejności najliczniejszych wskazań okazała się być Ristorante, która jest jedną z pozycji w portfolio producenta.

Deska z pysznościami

Któż z nas nie słyszał o desce serów bądź wędlin? To idealne rozwiązanie na karnawałową imprezę. Łatwe w przygotowaniu, szybkie i pyszne danie, które z racji swojej różnorodności wpasuje się w gusta każdego. Zwykle na dece serów znajdziemy wszelkie ich rodzaje – od żółtych, przez pleśniowe, dojrzewające, po miękkie.

Bardzo mocno zyskującymi na znaczeniu serami są mozzarella i te typu feta. „Sery białe regionalne, do których zaliczamy także sery typu feta i mozzarella, to kategoria, która – podobnie jak inne „serowe” kategorie – najlepiej sprzedaje się w dyskontach. Ten kanał sprzedaży odpowiadał w 2022 roku za 70% sprzedaży całej tej kategorii, podczas gdy supermarkety o powierzchni 301-2500 mkw. i sklepy małoformatowe do 300 mkw. wygenerowały łącznie ok. 20% ich sprzedaży” – wskazuje Nikodem Pankowiak, analityk danych sprzedażowych, CMR.

Jak wynika z danych zebranych przez instytut – w przypadku serów feta w okresie maj 2022-kwiecień 2023, wartość ich sprzedaży w sklepach małoformatowych wzrosła o niemal 20% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. „Oczywiście nie może być to zaskoczeniem w czasach galopującej inflacji, która nie ominęła także tej kategorii. W ciągu ostatnich 12 miesięcy średnia cena za opakowanie serów typu feta wyniosła 6,33 zł, co oznacza wzrost o 20%. Warto jednak zwrócić uwagę, że już pod koniec roku 2022 cena przekroczyła granicę 6,50 zł” – dodaje Nikodem Pankowiak.

Sery typu feta są popularne nie tylko jako element deski serów, ale też dodatek do dań na gorąco czy sałatek. Znajdziemy je w niemal każdym sklepie. W supermarketach można wybierać spośród 8 różnych wariantów produktów z tej kategorii, a w sklepach małoformatowych – mimo, że ich wybór jest już wyraźnie mniejszy i ogranicza się do 3 wariantów – jest nadal satysfakcjonujący dla klientów szukających tego sera. CMR dodaje, że około 2/3 sprzedanych opakowań serów typu feta w sklepach małoformatowych i supermarketach to opakowania o wadze 200-300 g.

„Zdecydowanym liderem pod względem udziałów w wartości sprzedaży serów typu feta w supermarketach jest firma Mlekovita, producent marki Favita, z udziałami na poziomie 47%. Drugie miejsce zajmuje Arla Foods z wynikiem 21%, a trzecie Savencia (NaTurek) – 12%. Nieco inaczej w ostatnich 12 miesiącach wyglądała sytuacja w sklepach małoformatowych. Liderem, z jeszcze większą przewagą nad konkurencją, jest Mlekovita (68%), drugie miejsce zajmuje Arla Foods (15%), a podium uzupełnia Hochland (6%)” – wyjaśnia analityk CMR.

Ulubione sery Polaków

Mozzarella jest wyjątkowym serem i coraz częściej pojawia się w menu Polaków. Jej delikatny smak sprawia, że wpisuje się w przeróżne gusta. Ma też szerokie zastosowanie. Pasuje nie tylko do wspomnianej deski serów, ale też dań na ciepło, sosów i sałatek.

„Jeśli chodzi o sery mozzarella w sklepach małoformatowych i supermarketach, te w ciągu ostatnich 12 miesięcy zanotowały bardzo podobny wzrost wartości sprzedaży, co sery typu feta – 19%. W tym przypadku jednak jest to wzrost spowodowany wyłącznie rosnącymi cenami, ponieważ w tym samym okresie (maj 2022 – kwiecień 2023 r.) ich wolumen sprzedaży spadł o niecałe 2%” – precyzuje Nikodem Pankowiak. Jak dodaje ekspert – średnia cena za opakowanie sera mozzarella w ostatnich 12 miesiącach wynosiła 5,04 zł, co oznacza, że wzrosła o 21% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej, gdy wynosiła 4,15 zł. Początek 2023 roku to kolejne podwyżki cen, które przekroczyły już 5,40 zł.

Konsumenci mogą znaleźć sery mozzarella w każdym supermarkecie, gdzie mogą wybierać spośród 6 różnych wariantów produktów tego typu oraz w 6 na 10 sklepów małoformatowych, gdzie średnio dostępne są 2 warianty serów mozzarella. Zdecydowanie najpopularniejsze pozostają sery mozzarella o gramaturze w przedziale 100-150 g, które odpowiadają za 90% wszystkich sprzedanych opakowań serów mozzarella (z przewagą opakowań o gramaturze 125 g).

W okresie od maja 2022 do kwietnia 2023 r. liderem pod względem udziałów w wartości sprzedaży serów mozzarella w sklepach małoformatowych była firma Lactalis (33%), producent marki Galbani. Kolejne miejsca zajmowały firmy Zott (14%) i Mlekpol (11%) a tuż za podium uplasowała się Bakoma (10%). Inaczej wyglądała sytuacja w supermarketach. O ile liderem z niemal identycznym wynikiem (32%) pozostał Lactalis, o tyle kolejne miejsca zajęły firma Euroser (13%), producent marki Formagia, i liczone jako całość produkty marki własnej (11%).

Na słono

Kantar Polska potwierdził w swoim badaniu, że Polacy uwielbiają słone przekąski. Respondenci zapytani o to czy zdarza im się jadać słone paluszki bądź precelki wskazali w znaczącej większości, że sięgają po nie najczęściej raz lub kilka razy w miesiącu. Takich odpowiedzi udzieliło ponad 70% badanych.

Wśród precelków i paluszków najpopularniejszym wyborem okazują się Paluszki Lajkonik – tę markę wybiera ponad 54% respondentów. Drugie miejsce przypada Paluszkom Beskidzkim, a podium zamykają Precelki Lajkonik. Wśród często wybieranych marek znajdują się też m.in. Paluszku lubelskie Lubella, Felix, Precelki Beskidzkie, Mix Beskidzki czy Saltletts Lorenz.

Słone przekąski są nadal chętnie kupowane w sklepach małego formatu do 300 mkw. oraz dyskontach. Jak podaje CMR, każdy w tych kanałów generuje około 40% transakcji. Dyskonty odpowiadają za większą część obrotów słonymi przysmakami (46%), podczas gdy znaczenie małego formatu jest o około 10 pp. mniejsze. Wśród słonych przekąsek znajdziemy kategorie (np. chipsy), których sprzedaż odbywa się głównie w małym formacie, ale i takie (np. orzeszki), po które konsument udaje się najczęściej do dyskontów. Generalnie udział małego formatu w zakupach słonych smakołyków lekko spada na rzecz supermarketów i dyskontów. Wciąż jednak jest to bardzo ważny kanał dla sprzedaży tego typu produktów.

Karnawał przekąsek

„Jeśli chodzi o sezon karnawałowy, to w małym formacie nie widać wtedy zwiększonych zakupów słonych przekąsek (lepiej sprzedaje się tylko popcorn). Wzrostowe tendencje obserwujemy natomiast na sylwestra oraz od wiosny do późnej jesieni. Sprzyjają im wyjścia z domu i spotkania ze znajomymi w cieplejszym okresie roku” – komentuje Monika Magryta, analityk CMR.

Ekspertka dodaje, że największą kategorią słonych przekąsek są chipsy. Odpowiadają one za ponad 50% wartości sprzedaży w małym formacie. Druga w kolejności kategoria to chrupki. Ich udziały wartościowe są nieco niższe niż 20%. Natomiast orzeszki oraz słone paluszki/precle/talarki to dwa segmenty, na które wydawana jest średnio co dziesiąta złotówka. Udziały krakersów, prażynek, popcornu czy chrupek chlebowych są już zdecydowanie niższe.

Jak podaje CMR, analizując średnią cenę 100 g słonych przekąsek na przestrzeni 3 ostatnich karnawałów, wzrosła ona w tym czasie o ponad 30% (24% wzrost cen obserwujemy, porównując karnawał 2022 r. do tego okresu rok wcześniej). W małym formacie w karnawale 2023 r. w stosunku do okresu 2 lata temu, najmocniej za 100 g produktu zdrożały krakersy (o 45%), a najmniej popcorn (o 18%). Od kilku lat coraz większą część karnawałowego budżetu przeznaczonego na słone przekąski wydajemy na chipsy (w karnawale 2021 r. było to 49%, rok później: 50%, a w 2023 roku 52%). Kupujemy też więcej chipsów wolumenowo.

„Na szczęście w zimowe, chłodne dni nie trzeba daleko szukać słonych przekąsek, można je znaleźć praktycznie w każdym małoformatowym sklepie. Według szacunków CMR również największe kategorie słonych przekąsek (chipsy, chrupki, słone paluszki/precle/talarki, orzeszki) charakteryzują się wysoką, około 90% dostępnością, która z roku na rok wciąż się poprawia. Szykując imprezę karnawałową, najwięcej trzeba się nachodzić za chrupkami chlebowymi – konsument znajdzie je w co drugim sklepie” – wyjaśnia ekspertka.

Wybór słonych przekąsek jest bardzo duży, tak, że każdy znajdzie coś dla siebie – w sklepie małoformatowym do 300 mkw. w okresie karnawałowym można znaleźć przeciętnie około 73 różnych wariantów (około 30 chipsów, 17 chrupek i 11 orzeszków). Zdecydowanym liderem wśród słonych przekąsek w sklepach małoformatowych jest Frito Lay. Według danych CMR około co druga złotówka wydawana jest na produkty tego producenta. Lorenz, wicelider posiada udziały wartościowe oscylujące wokół 12%. Udziały kolejnych graczy (marek własnych, Intersnack oraz Lajkonik Snacks) kształtują się na poziomie około 6-7%.

Zdrowe przekąski

Bakalie należą do kategorii wygodnych i zdrowych przekąsek. Idealnie uzupełnią każde imprezowe menu. Szybko, zdrowo i smacznie.

Bakalie przekąski, takie jak słonecznik, śliwki, rodzynki, żurawina czy morele to kategoria, w której w ciągu roku ceny wzrosły wyjątkowo mocno. W sklepach małoformatowych do 300 mkw. i w supermarketach o powierzchni 301-2500 mkw. w okresie styczeń-sierpień br. względem analogicznego okresu rok wcześniej najbardziej zdrożały takie kategorie jak morele – z 7,74 zł za opakowanie na 9,97 zł (+29%), słonecznik – 3,23 zł za opakowanie na 4,13 zł (+28%) czy żurawina – z 6,53 zł za opakowanie do 7,66 zł (+17%).

Wartość sprzedaży tej kategorii w I połowie 2023 r. we wszystkich sklepach w Polsce wzrosła aż o 26%, czego główną przyczyną są właśnie rosnące ceny. Tu również dyskonty są najistotniejszym kanałem dla sprzedaży kategorii – w I półroczu br. wygenerowały one 54% wartości bakalii przekąsek. Sklepy małoformatowe odpowiadały za 25%, supermarkety – 11%, a hipermarkety – 10%.

„Bakalie przekąski znajdziemy w 9 na 10 sklepów małoformatowych i supermarketów. Liderem pod względem udziałów w wartości sprzedaży w tych kanałach w okresie styczeń – sierpień 2023 r. jest firma Mirasol z wynikiem 32%. Na kolejnych miejscach znajdziemy produkty marki własnej (16%) oraz firmę Sonpex (7%)” – wskazuje Nikodem Pankowiak, Analityk danych sprzedażowych, CMR.

Trend na zdrowie, nawet w karnawale!

Polacy chcą jeść zdrowo. I wiedzą na ten temat coraz więcej. Tego trendu nie da się już pominąć. Jak komentuje Anna Zdzieszyńska, National Sales Manager ASM Sales Force Agency, producenci żywności oraz właściciele sklepów i sieci handlowych, w coraz większym stopniu odpowiadają na potrzeby świadomych konsumentów.

„Klienci z pełną świadomością poszukują produktów z obniżoną zawartością cukru, tłuszczu czy konserwantów. Istotne dla nich jest również precyzyjna i nieskomplikowana informacja umieszczona na etykiecie. Im mniej składników – tym lepiej, wygrywa prosty, krótki skład i tzw. czysta etykieta. Właściciele sklepów uważnie śledzą najnowsze trendy i odpowiadają na potrzeby swoich klientów. Stąd w sieciach handlowych możemy spotkać wydzielone działy lub półki z tak zwaną zdrową żywnością lub produktami bio i ekologicznymi, w produkcji których nie używa się środków chemicznych. Klienci zdają sobie sprawę z tego, że zdrowsze wersje popularnych produktów kosztują nieco więcej, zwykle widać to w przypadku owoców i warzyw pochodzących z ekologicznych upraw” – wskazuje ekspertka ASM.

Wyższe ceny tych produktów są jednak czynnikiem, który w obecnej sytuacji z wciąż wysoką inflacją, mają poważny wpływ na decyzje zakupowe konsumentów. „Wśród przeszkód w szerszym korzystaniu ze zdrowszej żywności uczestnicy przeprowadzanych badań wskazują oprócz ceny także długi czas potrzebny na przygotowanie zdrowszego, bardziej wartościowego posiłku, a w niektórych przypadkach gorszy smak tzw. zdrowszego jedzenia. Widać więc, że zwłaszcza producenci żywności muszą stale podnosić jej jakość, walcząc o dobry smak, akceptowany przez konsumentów, natomiast sieci handlowe powinny skutecznie komunikować zalety tzw. zdrowszej żywności i umiejętnie eksponować jej zalety na półkach sklepowych oraz w materiałach informacyjnych dla klientów” – dodaje ekspertka.

Podać coś do picia?

Zaczynając od segmentu napojów, należy zaznaczyć, że rynek oferuje szereg różnych wariantów. Napoje gazowane i niegazowane, soki, woda, energetyki i izotoniki czy herbata mrożona.

„Największą kategorią pod względem wartości sprzedaży są napoje gazowane – ich sprzedaż sięga 31,4% wartości koszyka napojowego, drugie miejsce na podium zajmuje woda mineralna z 27,7% udziałów, następnie soki oraz napoje niegazowane z 20,7% udziałem, następnie napoje energetyczne oraz herbata mrożona1” – wskazuje Anna Karpowicz, Client Business Partner w NielsenIQ.

Nieco inaczej ta struktura prezentuje się, jeśli spojrzymy na wolumen sprzedaży. W tym przypadku na prowadzenie, z wynikiem 56,6% udziałów – wysuwa się kategoria wody. Ekspertka NielsenIQ zaznacza, że rok do roku w tym segmencie obserwowany jest 6,5% spadek wolumenu sprzedaży.

„Z raportu Shopper Trends NIQ wynika, że 95% shopperów zauważa wzrost cen, 56%[2] z nich deklaruje, że strategią na ten wzrost jest kupno tylko rzeczy niezbędnych, ograniczanie luksusowych zakupów – czy zatem woda butelkowana staje się dobrem luksusowym dla przeciętnego Kowalskiego? Silniejsze spadki obserwujemy w segmencie wody gazowanej niż wody niegazowanej. Jednak pozostałe „bąbelki” tj. napoje gazowane i napoje energetyczne mają się całkiem dobrze – szczególnie energetyki, gdzie obserwujemy dwucyfrowy wzrost wolumenowy rok do roku” – wyjaśnia Anna Karpowicz.

Zimowe wybory

W przypadku napojów należy pamiętać, że od zawsze kluczowym okresem dla ich sprzedaży będą miesiące letnie. Upały zwiększają pragnienie i automatycznie liczba napojów na paragonach się zwiększa.

„Sprzedaż napojów gazowanych i niegazowanych cechuje sezonowość. Klienci znacznie częściej sięgają po opakowanie orzeźwiającego płynu w okresie rosnących letnich temperatur, niż w okresie ujemnych temperatur zimowych. Analiza danych w ujęciu tygodniowym i dziennym pokazuje, że również w okresie kalendarzowej zimy występują „mikro piki” sprzedażowe. Jednym z takich okresów są dni poprzedzające święta Bożego Narodzenia. Jak wskazują dane CMR, sprzedaż napojów gazowanych i niegazowanych w tygodniu przedświątecznym była o ponad 20% wyższa niż w tygodniu poprzedzającym, przy czym dla napojów gazowanych była to zmiana aż o 25%” – wyjaśnia Julia Grzesik, analityczka danych z CMR.

Napoje to też podstawa karnawałowych imprez. Jako element kolorowych drinków czy też towarzystwo słonych potraw i przekąsek.

W pobliskim sklepie i w dyskoncie

Napoje mają bardzo długi termin ważności. Dlatego też przed karnawałem możemy zaopatrzyć się w znaczny zapas. Oferuje je niemal każdy sklep, ale oczywiście z racji różnych cen bądź przyzwyczajeń zakupowych, wybory konsumenckie mogą być różne. Jakie sklepy wybierają Polacy najczęściej?

„Sprzedaż kategorii napojów gazowanych i niegazowanych podzielona jest między dwa kanały – dyskonty (ok. 40% wagi wartościowej) i sklepy małoformatowe (ok. 45% wagi wartościowej). W kwartale IV, w którym sprzedaż świąteczna odgrywa znaczącą rolę, nieco zwiększa się waga wartościowa dyskontów – klienci częściej decydują się na kupno napojów podczas przedświątecznych zakupów w sklepach większego format” – wskazuje Julia Grzesik z CMR.

Z uwagi na popularność obu kategorii trudno na rynku znaleźć sklep, który nie miałby w ofercie napojów gazowanych i niegazowanych. Wybór produktowy jest bardzo szeroki. Jak wynika z danych zebranych przez CMR – na półce znajdziemy średnio aż 47 różnych wariantów napojów gazowanych i 35 niegazowanych.

Karnawał czas zacząć!

Zaraz po świątecznej gorączce w sklepach automatycznie zmienia się na ten karnawałowy. Wytrawni detaliści z wyprzedzeniem przygotowują się na ten moment i przygotowują asortyment, który odpowie na większość potrzeb klientów.

Jak zacząć przygotowania do karnawału w sklepie spożywczym? Należy wyeksponować towar, który chcemy w tym czasie sprzedawać, a także śledzić trendy wśród klientów. Karnawał może znacząco wpłynąć na zyski jeśli będziemy tą placówką, która ma wszystko, czego w tym czasie szuka konsument w iście imprezowym nastroju.

Karnawał to czas kiedy detaliści powinni przygotować się na inne niż zwykle zakupy swoich stałych klientów. Szeroki wybór napojów i łatwych w przygotowaniu dań, niezbędnych na imprezę wśród najbliższych – to najlepszy wybór. Warto pomyśleć o dodatkowej ofercie sezonowej bądź dodatkowych standach sugerujących kupującym zakup, a zyski z pewnością w tym czasie wzrosną.

Joanna Kowalska
Zastępca Redaktora Naczelnego ds. Mediów Cyfrowych



Fot: AdobeStock




tagi: karnawał , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,