Emperia Holding w drugiej połowie października, sukcesem zakończyła emisję akcji, pozyskując ponad 230 mln zł. Inwestorzy instytucjonalni zaakceptowali cenę emisyjną (155 zł za jedną akcję), która była wyższa od poziomu ówczesnych notowań giełdowych. Spółka ma jasno wytyczony cel, który z rozmachem realizuje od ponad
roku.
- Zamierzamy pozostać liderem sektora FMCG oraz dynamicznie działać w kierunku konsolidacji tej branży w Polsce – mówi Artur Kawa, prezes Emperia Holding. W tym roku spółka zostane największą firmą FMCG na giełdzie z szacowanymi przychodami rzędu 4,5 mld zł. Dzięki przejęciom w przyszłym roku może zbliżyć się pod tym względem do największych sieci handlowych pod zachodnimi szyldami, które mają 6-9 mld zł sprzedaży.
Pod berłem Emperii
Spółka przyspieszyła proces konsolidacyjny wraz z przejęciem w ubiegłym roku Grupy Kapitałowej BOS z północnej Polski. Już na początku tego roku Emperia kupiła Społem Tychy. Na wiosnę do spółki dołączono delikatesy Centrum, a w czerwcu firma przejęła część Lewiatana (Podlasie), który jest jedną z największych polskich sieci detalicznych, liczącą blisko 2 tys. placówek. Niemal w tym samym czasie spółka przejęła także dwie hurtownie - Sydo i Alpaga-Xema.
25 października br. Emperia podpisała umowę nabycia 100% akcji spółki Euro Sklep S.A. z siedzibą w Bielsku-Białej. Firma Euro Sklep jest siecią handlową działającą w branży FMCG, wykorzystując formułę franszyzy i sklepy własne. Obecnie sieć Euro Sklep liczy 258 placówek handlowych franczyzowych i własnych, które działają w południowej części Polski (Śląsk, Małopolska, Dolny Śląsk i Opolszczyzna). W 2006 roku spółka wypracowała ponad 1,7 mln zł zysku netto, a kapitał własny Euro Sklep S.A. na koniec ubiegłego roku wyniósł 4,76 mln zł.
Emperia nie ukrywa również, że jest zainteresowana przejęciem całego Lewiatana. Ponadto myśli o udziałach w supermarketach Piotr i Paweł i POLOmarket. Pierwsze rozmowy nie przyniosły jednak na razie żadnych efektów. Główni właściciele tych supermarketów liczą na własne siły i nie myślą o sprzedaży udziałów. POLOmarket szacuje, że jej sieć wzrośnie w tym roku do około 245 placówek, a w przyszłym do 300 z obecnych 220. Obroty spółki mają w tym roku wynieść około 1,85 mld zł. Z kolei właściciele sieci supermarketów Piotr i Paweł intensywnie in¬westują w centra dystrybucyjne. Zdaniem Artura Kawy zakup udziałów w tych spółkach przez Emperię, to jednak tylko kwestia czasu.
Ambitna konkurencja
Giełdowy Eurocash jest mniej aktywny w przejęciach niż Emperia, ale nie zasypuje gruszek w popiele. Po nabyciu KDWT, drugiego co do wielkości dystrybutora wyrobów tytoniowych w Polsce, również planuje dalsze przejęcia lokalnych konkurentów. Na celowniku firmy znalazła się sieć sklepów Sklep Polski licząca ponad 200 placówek. W niedługim czasie na GPW przybędzie jednak firm handlowych, które już teraz próbują naśladować działalność Emperii i w najbliższym czasie mogą powalczyć z liderami o pozycję na rynku. Na najbardziej poważnego konkurenta dla Emperii w ostatnim czasie wyrósł szczeciński Rabat Pomorze, który na początku lipca dołączył do swojej grupy - liczącej 1,2 tys. placówek działających pod nazwą Sieć34, 250 sklepów eLDe z Pruszcza Gdańskiego i hurtownie Curyło-Asterix, operującą w czterech województwach w północnej Polsce. Pojawiły się również informacje, że do nowo powstającej grupy mogą dołączyć także sieci Eko (do końca roku sieć marketów Eko ma przekroczyć 200 placówek) i Chata Polska. Prezes Rabatu Pomorze, Marek Theus zapowiedział, że spółka wejdzie na giełdę w przyszłym roku i będzie kontynuować politykę akwizycyjną. Nie jest jednaj wykluczone, że wcześniej dojdzie do zupełnie innego mariażu i przygotowania do upublicznienia zostaną wstrzymane.
Emperia była zainteresowana przejęciem udziału w Rabacie Pomorze, ale ostatecznie jednak 25 proc. akcji w spółce kupił Dom Maklerski IDM SA. Broker ten ma również spory pakiet akcji w sieci delikatesów Bomi, debiutujących pod koniec sierpnia na GPW w Warszawie.
- W sprawie akwizycji są prowadzone pewne rozmowy z siecią działającą na Wybrzeżu oraz z siecią na południu Polski - mówił tuż przed debiutem giełdowym prezes Bomi, Stanisław Okonek. Być może Rabat Pomorze i Bomi będą już wkrótce tworzyć jedną grupę detaliczną.
W kolejce po środki na GPW w celu sfinansowania kolejnych przejęć ustawia się już rzeszowski Specjał, który niedawno zakończył kolejną akwizycję i prawdopodobnie na początku 2008 roku zadebiutuje na naszym parkiecie. Obecnie grupę tworzy: Polska Sieć Handlowa Nasz Sklep (700 placówek), sam Specjał, Mazex, Podkarpackie Centrum Dystrybucyjne Tymbark, Franco i Retman. Szef spółki Specjał, Krzysztof Tokarz szacuje wartość rocznych obrotów wszystkich firm w grupie na 1,8 mld. zł.
- Liczymy na 70 - 100 mln zł z giełdy, które przeznaczymy na rozwój i kolejne przejecia - zapowiada Krzysztof Tokarz, prezes Specjału.
Plany giełdowe ma również FJ Marketing Concept, rozwijająca sieć franczyzowych sklepów spożywczych FJ.
- Środki, które chcemy pozyskać z parkietu, przeznaczymy na modernizację sieci i ewentualne przejęcia - mówił Gerard Marciniak, dyrektor marketingu firmy FJ. Pod logo FJ działa około 280 placówek handlowych, zlokalizowanych przede wszystkim na Mazowszu. Nie jest wykluczone, że nim firma wejdzie na GPW zostanie przejęta przez innego z dużych graczy.
Z kolei Chaty Polskie mają ambicję pozostania marką ogólnopolską. Na razie jej placówki (około 200 placówek) można spotkać głównie na zachodzie i centrum Polski.
- W tym roku planujemy otwarcie około 30-40 placówek. Nie wykluczamy też połączenia z inną siecią regionalną. Konkurencyjny rynek wymusza procesy konsolidacyjne - przyznaje Magdalena Kirszmanowicz, dyrektor marketingu Chaty Polskiej.
Nie jest wykluczone, że spółka nawiąże jednak bliższą współpracę z Rabatem Pomorze lub inną siecią handlową.
Najbliżej publicznego debiutu jest spółka Delko, która także zamierza włączyć się w trend konsolidacyjny. Firma zajmuje się ogólnopolską dystrybucją chemii gospodarczej i kosmetyków. Z rynku kapitałowego zamierza pozyskać od 15 do 20 mln zł. Spółka liczy, że dzięki temu przejmie innych hurtowych dostawców. W 2007 roku przychody spółki mają wynieść 273 mln zł, a zysk netto 2,9 mln zł.
Marzenia o giełdzie
Do gry zamierza się włączyć także Premium Foods specjalizujący się w dystrybucji markowych artykułów żywnościowych. Planuje rozszerzenie swojej oferty o kolejne marki, pozycjonowanie brandów partnerów i wejście na giełdę. Firma szacuje, że jej tegoroczne obroty wyniosą 145 mln zł. W planach jest koncentracja na dystrybucji kilkunastu starannie wybranych marek. Do debiutu ma dojść nie wcześniej niż za dwa lata.
W planach Bać-Polu, który współpracuje z hurtowniami, sieciami detalicznymi i sklepami jest debiut na GPW. Bać-Pol obsługuje ponad 4 tys. podmiotów gospodarczych, prowadzi sprzedaż towarów w systemie Cash & Carry w pięciu nowoczesnych halach sprzedażowych. Grupa Bać - Pol planuje uzyskać w tym roku 579,6 mln zł przychodów. W spółkę zainwestował już fundusz Capital Partners, który znany jest z inwestycji kapitałowych i wprowadzania spółek na GPW. Tymczasem Rovita jeszcze w tym roku ma zamiar złożyć prospekt emisyjny do KNF. Liczy na pozyskanie około 20 mln zł. Firma zaopatruje punkty detaliczne obejmujące 40 proc. powierzchni kraju. Celem strategicznym spółki jest budowa sieci własnych sklepów wielkości 150-500 m.kw. z ofertą delikatesową, zlokalizowanych w małych miejscowościach. Dziś działa ich dziewięć, a nowe mają być na razie otwierane w regionie małopolskim i podkarpackim.
W końcu również w kierunku giełdy zmierza Grupa Sanechem, która prowadzi równolegle dwie odrębne działalności: spożywczą i chemiczną. W tym pierwszym segmencie spółka zajmuje się importem żywności, jej dystrybucją i prowadzeniem restauracji-sklepów pod nazwą Kuchnie Świata.
- W przyszłym roku planujemy otworzyć 6-7 nowych restauracji-sklepów zlokalizowanych przede wszystkim w centrach i galeriach handlowych. Planujemy również uruchomić franczyzę, bo widzimy, że jest duże zapotrzebowanie na rynku - zapowiada prezes spółki, Ryszard Dymny. Obecnie sieć Kuchnie Świata składa się z 9 lokali o powierzchni 50-130 m.kw każda. Spółka jest również bardzo aktywna na polu dystrybucyjnym, dostarczając importowaną żywność nie tylko do hoteli i restauracji specjalistycznych.
- Importowaną żywność - głównie z Azji - sprzedajemy także w sieciach handlowych. Planujemy jednak znacznie rozszerzyć swoją ofertę o własne regały czy stoiska gdzie będą wyłącznie nasze produkty - mówi prezes Dymny.
Sebastian Gawłowski
PULS BIZNESU
tagi: emperia,eldorado ,
Dotychczasowy dyrektor sprzedaży i członek zarządu w Kraft...
Z najnowszego raportu pt. „Obawy i lęki mikro oraz małych...
W październiku 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
Obie strony czeka kilka lat przygotowań...
Sztuczna inteligencja jest coraz mocniej wykorzystywana przez...
Ankietowani wskazali pięć rzeczy, których obecnie...
Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa...
Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną...