Jak rozwija się rynek automatyki przemysłowej i w którym kierunku zmierza?
Automatyzacja i systemy IT do planowania i kontroli produkcji były już elementem trzeciej rewolucji przemysłowej. Teraz, kiedy mówimy o Przemyśle 4.0, wchodzimy na wyższy poziom – włączając do tych pojęć zdolność uczenia się maszyn, komunikowanie się obiektów, słowem – cyfrową integrację.
Jeden z elementów Przemysłu 4.0 dotyczy wprowadzania zmian w procesach produkcyjnych, tak, aby stawały się coraz bardziej wydajne i elastyczne.
Oczekuje się, że wartość globalnego rynku automatyki przemysłowej wzrośnie: ze 165 mld USD w 2021 roku do blisko 180 mld USD w 2022, czyli mowa o średnim rocznym wzroście na poziomie 9%.
W perspektywie kilku lat zakłada się, że rynek ten wciąż będzie rósł na podobnym poziomie i osiągnie wartość 250 mld USD do 2026 r.
Postęp technologiczny to kluczowy trend zyskujący na popularności. Włączanie do robotów sztucznej inteligencji pomaga procesom ewoluować w kierunku większej autonomii.
Jak SIG wpisuje się w koncepcję Przemysł 4.0? Czym jest NEO?Nasi partnerzy biznesowi, producenci płynnej żywności już dziś korzystają z technologicznie zaawansowanych urządzeń, które zapewniają bezpieczeństwo, efektywność i elastyczność produkcji. A my wciąż pracujemy nad tym, aby zapewnić naszym partnerom możliwość budowania przewag konkurencyjnych w dłuższej perspektywie. Wpisując się w nurt P 4.0 w SIG opracowaliśmy technologię nowej generacji napełniania aseptycznego płynnej żywności. Nazwaliśmy ją NEO, a za tą nazwą kryje się szybka, elastyczna, wydajna maszyna napełniająca, która jednocześnie generuje jeden z najniższych możliwych do osiągnięcia – w technologii aseptycznej – ślad węglowy.
Oszczędność i wydajność – to jedne z ważniejszych aspektów tego typu urządzeń. Jakie realne oszczędności gwarantuje NEO?
SIG NEO zapewnia oszczędności i wysoce konkurencyjny, niższy całkowity koszt napełniania.
NEO to po pierwsze efektywność, a w efekcie oszczędność. A to wszystko dzięki:
- dłuższym cyklom produkcyjnym (144 h) – urządzenie pracuje od poniedziałku do soboty bez potrzeby zatrzymywania, bez konieczności mycia, a to dzięki sterylizacji 360 st., która zapewnia stopień sterylności Log6 (1:30 000);
- krótszym czasom mycia (mycie w pełni automatyczne);
- zastosowaniu serwonapędów gwarantujących wysoką precyzję napełniania i w pełni automatyczną zmianę produktu;
- niskim wskaźnikom konsumpcji mediów (eliminacja kleju w procesie aplikowania zakrętki do opakowania, 30% niższa konsumpcja mediów, 60% mniejsze zużycie wody zapewniają 25% redukcję emisji gazów cieplarnianych na 1 sztukę napełnionego opakowania).
Po drugie – SIG NEO zapewnia wydajność. Najwyższa prędkość aż do 18 000 opakowań na godzinę z możliwością płynnej i szybkiej (<15 min.) zmiany prędkości oraz pojemności napełnianych opakowań. Aż o połowę wyższa wydajność w porównaniu z maszynami obecnej generacji, ale – co bardzo istotne dla przedsiębiorcy – przy tej samej liczbie pracowników obsługujących urządzenia!
Również przy podawaniu opakowań do maszyny wsparliśmy się robotyką. Mamy w NEO robota, któremu podawana jest cala paleta opakowań, a on radzi sobie z ich rozpakowaniem, podaniem do maszyny i przygotowaniem do recyklingu opakowań zbiorczych – zapewniając jedną godzinę autonomicznej pracy maszyny.
Czy SIG NEO „współpracuje” z człowiekiem?
Całość spina zintegrowany interfejs: człowiek – maszyna, który w intuicyjny sposób przeprowadza operatorów przez proces produkcyjny i zapobiega przerwom produkcyjnym poprzez system wczesnego ostrzegania. Wszystkie kluczowe wskaźniki efektywności produkcji zobrazowane są w systemie monitorowania pracy linii.
W przeciwieństwie do wcześniejszych koncepcji jak CIM (Computer Integrated Manufacturing), Przemysł 4.0 nie ma na celu wyeliminowania roli człowieka i zastąpienia go robotem. Koncepcja P 4.0 sprawia, że fabryki stają się lepszym miejscem pracy, gdzie ludzie wciąż są najważniejsi, ale nowe rozwiązania dają im znacznie większe wsparcie niż do tej pory.
Korzyści płynące z wdrażania nowoczesnych rozwiązań technologicznych funkcjonujących w ramach przemysłu 4.0 to elastyczność i szybkość, efektywność i konkurencyjność.
Przemysł opakowaniowy na jeszcze wyższym poziomie – to możliwe dzięki przejęciu globalnego gracza Scholle IPN. Proszę opowiedzieć więcej o współpracy i o tym jak rozwija się portfolio opakowań SIG?Tak zgadza sie, niedawno SIG i Scholle IPN połączyły siły – szwajcarsko-niemiecka inżynieria plus amerykańska pomysłowość – to synergia zapewniająca wyraźne korzyści dla naszych klientów, konsumentów i środowiska.
Dzięki połączonej ofercie jesteśmy przygotowani, aby przenieść sterylne opakowania na zupełnie nowy poziom. Razem oferujemy większy wybór dla naszych klientów, z większą elastycznością w formatach i rozmiarach opakowań. Rozszerzone portfolio obejmuje teraz nie tylko opakowania kartonowe. To także opakowania on the go typu pouch oraz opakowania duże typu bag in box.
Łącząc nasze rozległe know-how, technologie i doświadczenie, oferujemy większą wszechstronność. Razem jesteśmy kompleksowym partnerem w zakresie opakowań. Dzięki dodaniu do portfolio opakowań Scholle IPN możemy sprostać wymaganiom jeszcze szerszej gamy kategorii produktowych.
Jako jedna firma, z większą liczbą biur, fabryk i pracowników na całym świecie, jesteśmy jeszcze bardziej lokalni i bliżej naszych klientów i ich konsumentów.
Łącząc wiodącą w branży wiedzę specjalistyczną SIG – w zakresie materiałów odnawialnych i Scholle IPN – w zakresie bariery monomateriałowej, nadal dążymy do zrównoważonego rozwoju. Wspólnie pozostajemy zaangażowani w dalsze zmniejszanie śladu węglowego dzięki zrównoważonym innowacjom. Długa linia wiodących w branży innowacji w zakresie zrównoważonego rozwoju SIG w opakowaniach kartonowych jest teraz uzupełniona długą historią zrównoważonych rozwiązań Scholle IPN – opakowań typu bag-in-box oraz pouch z zakrętką.
Funkcjonowanie w oparciu o zasady zrównoważonego rozwoju przestało być już działaniem wizerunkowym, a stało się koniecznością. Działania firm produkcyjnych na rzecz naszej „wspólnej” przyszłości to istotny krok ku globalnej korzyści. Jak ważną rolę odgrywa tu technologia i jak SIG wspiera zrównoważoną produkcję?Zrównoważony rozwój nie jest tylko elementem polityki CSR przedsiębiorstwa, stał się biznesowym imperatywem. Firmy produkcyjne stoją przed realnym wyzwaniem ograniczania wpływu na środowisko, a najistotniejszym składnikiem tego działania jest redukcja śladu węglowego.
Globalny biznes coraz głośniej deklaruje swoje dążenia do osiągnięcia neutralności emisyjnej, Apple zobowiązał się osiągnąć ten cel do 2030 r., dziewięć innych dużych firm włączając Starbucksa, Microsoft, Unilever czy Nike założyło organizację Transform to Net Zero, której misją jest przyspieszenie procesu osiągnięcia tych ambitnych celów.
Faktem jest, że emisja CO2 odpowiada za 81% całościowej emisji gazów cieplarnianych, dlatego biznes musi po pierwsze monitorować i raportować swoją emisyjność, aby być w stanie efektywnie te emisje redukować. Zaczyna więc od klasyfikowania emisji w 3 różnych zakresach (Scope 1, 2, 3).
Jednym z 4 elementów pierwszego zakresu (emisje bezpośrednie) jest emisja procesowa, która dotyczy emisji związanej z wszelką własną działalnością produkcyjną.
Tutaj pojawia się rola jaką w tych dążeniach biznesu do wypracowania neutralności emisyjnej odgrywa technologia (case NEO), a jej istotnym elementem jest opakowanie. Naszą odpowiedzialnością jest, aby ten element łańcucha dostaw, którego emisyjność znajduje się poza wpływem bezpośrednim producenta żywności, generowało w całym cyklu życia LCA jak najmniejszy wpływ na środowisko.
I to nam się świetnie udaje, już dziś opakowania kartonowe SIG generują najniższy ślad węglowy, są w co najmniej 75% zbudowane z surowca odnawialnego (celulozy), aby mogły pełnić funkcję ochronną i zapewniać żywności długi termin przydatności, potrzebują też warstwy barierowej, którą w tradycyjnej strukturze stanowią aluminium i polimery.
SIG już wiele lat temu opracowało metodę wyeliminowania warstwy aluminium z naszych aseptycznych opakowań, co pozwoliło zwiększyć zawartość surowców odnawialnych (Ecoplus), ale poszliśmy o krok dalej tworząc rodzinę opakowań SIGNature, gdzie polimery pochodzące z surowców kopalnych zastąpiliśmy polimerami pochodzenia roślinnego, a konkretnie na bazie oleju talowego, który jest produktem ubocznym w przemyśle tartacznym.
Czy w momencie, w jakim się znajdujemy, w przedsionku recesji, jest czas i przestrzeń na „zielone” innowacje?
Oczywiście! Jako konsumenci martwimy się dziś wojną i związaną z nią niepewnością, martwimy się rosnącymi kosztami życia i coraz większą presją cenową, ale co ważne, badania firm monitorujących rynek pokazują, że mimo to – nie mniej martwi nas środowisko, w którym żyjemy. Więc jeśli ktoś da nam taką możliwość, będziemy wybierać produkty o niższym wpływie na środowisko.
I na takie innowacje – wbrew pozorom – to jest dobry czas. Ciekawe badanie Ipsos pokazuje, że w czasie kryzysu finansowego 2008-2009 wskaźnik wdrożeń innowacyjnych produktów wyniósł 39%, podczas gdy w latach 2016-2019, czyli w czasie stabilizacji przed pandemią, ten wskaźnik wyniósł 34%, a to dlatego, że w czasie kryzysu jesteśmy bardziej otwarci na nowości, gdyż nasze przyzwyczajenia i standardy zostają tak czy inaczej zachwiane.
Dziękuję za rozmowę.
Monika Górka