W ciągu ostatnich dwóch lat branża alkoholowa stanęła w obliczu wielu wyzwań. Nawyki zakupowe konsumentów wciąż się zmieniają, rynek ewoluuje a producenci wykazują się umiejętnością szybkiej reakcji. Perspektywy dla branży są kreowane poprzez nowe nawyki żywieniowe i zakupowe konsumentów.
Branża alkoholowa w obliczu zmian
Na rynek wpłynęła pandemia COVID-19, restrykcje, ograniczenia zgromadzeń, odwołane duże imprezy, koncerty – spowodowały zmiany nawyków zakupowych konsumentów. Lata 2020 i 2021 to okres spadków w kategoriach alkoholowych. Jak podaje Rzeczpospolita – Polacy nabyli w 2020 r. aż 51,4 mln litrów alkoholu mniej niż rok wcześniej. Zmiana to efekt głównie spadków w dwóch największych kategoriach. Piwna skurczyła się o 2,1% w ujęciu ilościowym, co oznaczało sprzedaż mniejszą aż o 67,4 mln litrów. Z kolei wicelider pod względem sprzedaży, czyli wódka, zanotował spadek sprzedaży ilościowo o 0,8%. Do wyników swoje dołożył też tzw. podatek cukrowy, który obciąża nie tylko słodzone napoje, ale również np. kolorowe, smakowe wódki w butelkach o mniejszych pojemnościach. Wpływ na wzrost cen alkoholu miała podwyżka podatku akcyzowego w styczniu 2020 r.
Pandemia, galopująca inflacja i wojna zmieniły podejście zakupowe Polaków do wszystkich kategorii alkoholi. Wydatki konsumentów są bardziej planowane, a dominująca część kupujących jeszcze bardziej zwraca uwagę na ceny produktów. Jak podkreśla Wojciech Wysocki, Category Development Manager z firmy DIAGEO, początek roku 2022 przyniósł równie dużą niepewność jak pandemia, na pewno widoczne było spowolnienie w sprzedaży kategorii napojów alkoholowych, jednak letnie miesiące pokazały poprawę trendu. „Nawet jeśli kategorie nie rosną już tak szybko jak przed pandemią, konsumenci często piją lepiej, wybierając produkty z półki premium. Oczywiście stosunek ceny do jakości produktu jest bardzo istotny, co może pomóc dużym, znanym markom w budowaniu pozycji” – dodaje.
Wyzwania dla branży to, oprócz wzrostu akcyzy, opłata cukrowa i podatek od małych pojemności alkoholi. Nie bez znaczenia są również czynniki makroekonomiczne, takie jak inflacja, która ma bezpośrednie przełożenie na koszty produkcji (wzrost kosztów surowców (głównie zboża: pszenica, żyto), do którego również przyczynia się sytuacja na Ukrainie oraz drożejące surowce energetyczne (paliwa), które odzwierciedlają się w kosztach transportu).
Perspektywy – perspektywa wciąż aktualna?
Przyszłość – zwłaszcza ta najbliższa rysuje się w dobrych barwach. Eksperci bowiem oczekują kontynuacji rozwoju branży alkoholi, gdzie za główny generator wzrostu będzie uznawany trend premiumizacji. Zagrożenia dla tego rynku będą stanowić podwyżki akcyzy (rynek krajowy) oraz wyzwania makroekonomiczne: inflacja, wzrost kosztów surowców (ujęcie globalne).
W perspektywie kilku lat za czynniki napędzające wzrost globalnej konsumpcji wymienia się wzrost populacji osób z przedziału wiekowego 18-25 lat (zwłaszcza w krajach rozwijających się), wysoki dochód rozporządzalny oraz kreowany popyt na produkty premium. Przewiduje się, że rynek napojów alkoholowych odnotuje CAGR na poziomie 3,4% w okresie prognozy 2022-20271.
„Niepewna sytuacja ekonomiczna wpływa na zachowania zakupowe Polaków. Spodziewamy się, że podobnie jak podczas pandemii COVID-19, konsumpcja napojów alkoholowych znów przeniesie się w dużej mierze do domu, co powinno wpłynąć na przepływ zakupów z gastronomii do handlu detalicznego. To zjawisko dalej powinno napędzać wzrost sprzedaży rumów i ginów, na bazie których można szybko przygotować proste i popularne koktajle w domu. Po trudnym okresie luty-kwiecień 2022 i spadkach sprzedaży wolumenowej, widzimy powrót do wzrostów sprzedaży w kategorii whisky, liczymy na podtrzymanie tego pozytywnego trendu i przyspieszenie wzrostu do końca roku 2022. W celu maksymalizacji pozytywnych trendów istotne jest podtrzymanie zainteresowania konsumentów przez wprowadzanie innowacji produktowych, jak np. bezalkoholowych alternatyw najpopularniejszych marek w odpowiedzi na trend prozdrowotny czy nowych wariantów popularnych wśród konsumentów marek” – zauważa Wojciech Wysocki, Category Development Manager, DIAGEO.
Również w branży winiarskiej jednym z głównych trendów była do tej pory premiumizacja. „Od pewnego czasu wyraźnie rosło zainteresowanie winami z wyższej półki. Polacy byli skłonni wydać na wino więcej pieniędzy. Zbiegło się to z wyraźną zmianą kultury konsumpcji alkoholu w naszym kraju: już nie ilość, lecz jakość jest istotna. Premiumizacji nie zahamowała pandemia, ale wiele wskazuje na to, że stoperem okaże się teraz inflacja. Galopujące podwyżki cen przerażają konsumentów, a prognozy wskazują, że wiele przed nami i będziemy musieli się zmierzyć z jeszcze większą drożyzną. Ta sytuacja nie nastraja pozytywnie i trzeba się spodziewać, że trend premiumizacji ulegnie zahamowaniu. W związku z aktualnymi warunkami ekonomicznymi, trudno się spodziewać, żeby rynek premium rozwijał się tak, jak do tej pory. Klienci z najbardziej zasobnymi portfelami raczej nie zrezygnują z zakupów win z najwyższej półki, ale pozostali konsumenci będą decyzje zakupowe podejmowali ostrożnie, co spowoduje większe zainteresowanie winami z segmentu mainstream” – zaznacza Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa.
Białe, różowe i musujące
Już od kilku lat rośnie sprzedaż win musujących i wszystko wskazuje na to, że moda na nie w najbliższym czasie nie ustanie. Szalona kariera prosecco była akceleratorem i pociągnęła za sobą zainteresowanie innymi winami musującymi. W międzyczasie wyraźnie zmienił się też model konsumpcji. Jak podkreśla Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa, kiedyś wina musujące kupowano głównie w okresie przedsylwestrowym oraz w związku z ważnymi uroczystościami, a ich funkcją było podkreślenie znaczenia tych wydarzeń. Teraz bardzo często pijemy je bez szczególnych okazji, najchętniej latem, ze względu na orzeźwiające właściwości bąbelków.
W ostatnim czasie obserwujemy wzrost zainteresowania winami białymi i różowymi. Do tej pory na rynku wyraźnie dominowały wina czerwone. Teraz konsumenci poszukują win lżejszych, bardziej bezpretensjonalnych. Jeśli obserwowane trendy utrzymają się, za kilka lat, to wina białe będą przeważały na półkach sklepowych.
Cydry aromatyzowane
Polacy preferują napoje alkoholowe o wyższych poziomach słodkości, zatem moda na innowacyjne, „kolorowe" napoje na bazie wina, znakomicie wpisuje się w ich gusta. „Na półkach sklepowych dostępny jest cały wachlarz smaków i barw. W tym roku polscy konsumenci wreszcie będą mogli poznać i docenić cydry o smakach innych niż jabłkowy. Tego rodzaju produkty są już od kilku lat bardzo popularne za granicą, a w Polsce w ostatnim czasie zmieniły się przepisy regulujące wytwarzanie napojów winiarskich – ta aktualna, długo oczekiwana ustawa, zezwala na produkcję cydrów aromatyzowanych w naszym kraju” – dodaje Magdalena Zielińska.
Kategorie piwne
Od kilku lat obserwujemy zmiany zachodzące na rynku piwa – zarówno w poziomie konsumpcji, jak i w piwnych wyborach konsumentów. Od szczytu, który nastąpił w 2018 r., sprzedaż piwa spada. Jedną z przyczyn tej sytuacji była oczywiście pandemia COVID-19. Jak podkreśla Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie – przez prawie trzy lata browarnicy mierzyli się z licznymi obostrzeniami, związanymi z koronawirusem, takimi jak: zamknięcie lokali gastronomicznych, odwołanie dużych wydarzeń kulturalnych i sportowych, ograniczenia w przemieszczaniu się. Czas ten nie sprzyjał towarzyskim spotkaniom przy piwie.
Warte odnotowania jest też obniżanie średniej zawartości procentów w piwie, co jest pozytywnym zjawiskiem, wpisującym się w zmianę stylu życia Polaków na zdrowy i aktywny. Na rynku pojawiają się nowe piwne propozycje o obniżonej zawartości alkoholu, coraz więcej jest niskoalkoholowych radlerów, producenci zmniejszają zawartość alkoholu w tradycyjnych lagerach, a najszybciej spadającym segmentem piwa jest mocny lager, czyli piwa zawierające ponad 6% alkoholu.
„Na spadek średniej zawartości alkoholu w piwie wpływ ma także dynamiczny rozwój segmentu piw bezalkoholowych, które od lat zyskują i powiększają swój udział w rynku, zajmując aktualnie znaczącą część piwnej kategorii (6,6% wartości całego rynku w 2021 r.) Ponad 1/3 segmentu 0,0% stanowią radlery, czyli piwa smakowe. Gama smaków jest szeroka, a w każdym sezonie browarnicy powiększają ją o kolejne nowości. W ostatnich latach, na rynku zaczęły pojawiać się również piwne specjalności takie jak IPA czy piwa pszeniczne w wariantach bezalkoholowych. Ze względu na zainteresowanie konsumentów, prognozujemy, że piwna półka z „zerówkami” będzie się nadal rozszerzać i polski rynek piwa podąży śladem innych krajów, gdzie piwa 0,0% stanowią już dwucyfrowy udział w rynku” – komentuje Bartłomiej Morzycki.
Nowy konsument piwa – czego oczekuje od złotego trunku?
Polski piwosz to przede wszystkim konsument świadomy, który poszukuje różnorodności i chce mieć wybór. Jak zauważa dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie – nie szuka w piwie alkoholu, a przede wszystkim wyjątkowego smaku, orzeźwienia, jakości. Polacy piją obecnie mniej piwa niż w szczytowym 2018 r., ale za to sięgają po złote trunki z segmentów premium i ultra premium, powodując ich wzrost, ale także po piwa smakowe, piwne specjalności i „zerówki”.
Kolorowo i ze smakiem
Sprzedaż alkoholi, zwłaszcza niektórych kategorii, w dużej mierze opiera się na sezonowości. Alkohole smakowe i kolorowe – to trunki, których spożycie znacząco wzrasta w okresie letnim i utrzymuje się przy wsparciu korzystnych warunków pogodowych – także w kolejnych miesiącach. Oferta wielu marek w tym sezonie została poszerzona o ciekawe połączenia smakowe, a ich konsumpcja wciąż rośnie, zwłaszcza w gronie młodszych (pełnoletnich) konsumentów.
W ostatnie chwile pełnego lata wciąż chętnie degustujemy lekkie, owocowe alkohole, kolorowe trunki, smakowe warianty whisky czy bourbonów oraz koktajle, drinki czy piwa.
Oferta mocnych alkoholi w wersjach smakowych jest wciąż szeroka i różnorodna, konsumenci mają do wyboru średnio około dwa warianty tego typu trunków na sklepowych półkach.
Dużą popularnością podczas sezonu letniego cieszą się koktajle na bazie wódek, whisky czy coraz bardziej popularnego ginu i rumu, wina musujące, ale również – bezalkoholowe wersje trunków. Szczególną popularnością, zwłaszcza w gorące dni, cieszą się smaki cytrusowe.
Preferencje konsumentów nieco zmieniają się jesienią, a zwłaszcza w chłodne deszczowe wieczory, jednak sierpień i wrzesień – to wciąż czas wzrostów sprzedaży letnich lekkich smaków.
Według badania SW Research, respondenci spożywają piwo/drinki smakowe o niskiej zawartości alkoholu (do 9%) z różną częstotliwością. 4 na 10 badanych (40,7%) pije tego typu napoje co najmniej raz w tygodniu (z czego 19,5% sięga po nie kilka razy w tygodniu, a 21,2% raz w tygodniu). 23,9% osób spożywa je kilka razy w miesiącu, 22,5% respondentów raz w miesiącu lub rzadziej, a 12,9% badanych nie sięga po nie wcale.
Respondenci pijący piwo/drinki smakowe o niskiej zawartości alkoholu (do 9%) co najmniej raz w miesiącu preferują takie ich smaki jak cytrusy (43,0%), polskie smaki np. jabłko, gruszka, śliwka, pigwa, truskawka, wiśnia (35,1%), owoce leśne np. malina, jeżyna, jagoda, poziomka (31,9%), tropikalne owoce – np. ananas, pomarańcza, kiwi, banan (31,4%) i mięta (22,3%).
Analiza sprzedaży w miesiącach letnich*
Według danych CMR z kanału sklepów małoformatowych do 300 mkw., okres letni 2021 był dla kategorii alkoholi słabszy od 2020 o prawie 7% wolumenowo i 5% wartościowo. Spadek ten dotyczył właściwie wszystkich grup produktów, przy czym udział w wartości sprzedaży zyskały piwa i wódki smakowe. Wolumenowo wzrósł natomiast tylko udział piwa, a wódki smakowe w tym aspekcie spadły, co ma związek z największym w kategorii wzrostem cen w tym okresie, tak więc wzrost udziału wartościowego wódek wynika ze wzrostu ceny.
Największą grupę w kategorii alkoholi, zarówno pod kątem wartości sprzedaży, jak i wolumenu stanowią w sklepach małoformatowych piwa. Piwo to także najliczniej reprezentowana kategoria – jak podaje CMR średnio w sklepie klient może wybierać spośród około 90 wariantów piwa, ale w okresie letnim oferta ta wzrasta do prawie 110 produktów. Sprzedaż większości rodzajów piwa w okresie letnim wzrasta, przy czym w najmniejszym stopniu piw mocnych, a w największym oczywiście piw smakowych i radlerów (w tym piw bezalkoholowych), które w okresie letnim osiągają ponad dwukrotnie wyższą sprzedaż, niż w pozostałych miesiącach. „Rośnie także oferta dostępna dla klientów – w roku 2020 średnio dostępnych było 41 wariantów tych piw, a w 2021 już 46. Poza sezonem oferta ta spada do ok.34 odmian. Poziom dystrybucji – według naszych danych, jest relatywnie wysoki, bo sięga praktycznie 100%” – komentuje Roman Szymanda, Centrum Monitorowania Rynku.
Kolejną kategorią, która w okresie letnim notuje istotny wzrost sprzedaży (latem o ponad 50%) są drinki – jest to jednak już znacznie mniejsze znaczenie, biorąc pod uwagę, że w sklepach do 300 mkw. piwo i wódka stanowią prawie 97% udziału wolumenowego i prawie 90% wartościowego w sprzedaży całej kategorii alkoholi. „Drinki dostępne są w prawie połowie sklepów, a klient wybiera spośród ok.4 wariantów (poza sezonem letnim średnio z 3) – a największy wolumen sprzedaży osiągają Jim Beam z Colą i Jack Daniel’s z Colą – oba produkty w puszkach 330 ml” – dodaje.
Cydr to także grupa produktów, o której w kontekście lata nie sposób zapomnieć. Ciepłe miesiące to ponad dwukrotnie wyższa sprzedaż cydru, niż w pozostałych sezonach. Zdecydowanie poprawia się dostępność tego produktu w sezonie letnim – można go wtedy znaleźć w prawie połowie sklepów małopowierzchniowych, podczas kiedy poza sezonem tylko w ok. 37%. Jest tutaj więc spory potencjał. Średnio klient wybiera spośród 2 odmian, a wolumenowo liderem rynkowym jest Cydr Lubelski Klasyczny 4,5% w butelce 1 l.
Spośród kolejnych, coraz już mniejszych kategorii warto na pewno wspomnieć o Prosecco – w tym przypadku letnia sprzedaż wzrasta w małym formacie sklepów o 70%, dostępność jednak osiąga tylko 40%. Jak podkreśla ekspert CMR, w przypadku tej grupy produktów poza latem – okresem zwiększonej sprzedaży jest grudzień – oczywiście w związku z Sylwestrem. Latem 2021 Polacy kupili najwięcej Mionetto Prosecco.
„Latem klienci zauważalnie chętniej sięgają też po gin, sezon letni to wzrost sprzedaży tej kategorii o ponad 20%. Wódki czy whisky i wina są kategoriami, które latem nie osiągają spektakularnych wzrostów, ale nadal oczywiście zajmują czołowe miejsca w sprzedaży wolumenowej i wartościowej” – podsumowuje Roman Szymanda.
Segment trunków kolorowych i smakowych ma wciąż szerokie możliwości. Konsumenci chętnie próbują nowych, ciekawych połączeń smakowych. Warto więc wciąż na bieżąco uzupełniać braki na półkach i nie zapominać o pozycjach takich jak musujące wina i prosecco, owocowe piwa, a także alkohole, które pasują do drinków. Niezbędny jest gin czy whisky, Rosnący segment wariantów 0% doskonale uzupełni asortyment, a oferta kraftowych trunków znacznie uatrakcyjni półkę.
Monika Górka
Zastępca Redaktora Naczelnego
1 źródło: Alcoholic Beverages Market – Growth, Trends, COVID-19 Impact, and Forecasts (2022 – 2027), Mordor Intelligence, April 2022