Jesienno-zimowa dieta zwykle różni się od tej z ciepłych miesięcy roku. Taka prawidłowość dotyczy nie tylko ludzi, ale też zwierząt, które znajdują się pod ich opieką. W tym okresie ważne jest dostarczenie odpowiedniej ilości kalorii, zależnej od aktywności naszych pupili. Nie możemy też zapominać o jakości podawanej karmy, a także o innych produktach, które obok specjalnej żywności stanowią sezonową ofertę.
Jak powinno wyglądać sezonowe menu domowych pupili? Czym różni się od tego serwowanego latem i wiosną? Jakie jeszcze kategorie powinny znaleźć się w tym czasie na sklepowej półce przeznaczonej dla zwierzaków? To trudne i nie jedyne pytania związane z sezonowym asortymentem. Planując zatowarowanie, trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników, w tym między innymi wielkość placówki, typ klienta i jego potrzeby, a także lokalizację.
Jesienno-zimowy asortyment
Sezonowy asortyment rządzi się swoimi prawami. Z pewnością nie może zabraknąć karm o odpowiedniej kaloryczności. Niektóre z naszych domowych zwierzaków potrzebują bowiem albo większej, albo mniejszej dawki energii. To wynika z większej utraty ciepła albo zmniejszonej aktywności fizycznej w czasie chłodniejszych miesięcy – w niemal każdym przypadku będzie to indywidualna kwestia.
Jesienno-zimowe miesiące to też czas, gdy na półce z produktami dla zwierząt mogą pojawić się ubranka dla pupili. Niektóre rasy psów niezbyt dobrze znoszą niskie temperatury, więc wspomniana kategoria staje się niezbędna. W sklepach spożywczo-przemysłowych z reguły nie mamy aż tak dużo miejsca na rozbudowanie oferty, dlatego podejmując decyzję o choćby rozmiarach ubranek, warto zapytać o potrzeby klientów – właścicieli zwierząt, którzy regularnie kupują karmy. Może się okazać, że oni sami zaprojektują wygląd takiej czasowej oferty.
Zabawki to kolejny element półki z artykułami dla zwierząt, który możemy potraktować jako ofertę sezonową. Wielu opiekunów psów i kotów, a także innych domowych pupili – traktuje je jak członków rodziny. Stąd też często czworonogi są obdarowywane świątecznymi prezentami. Zazwyczaj będą to właśnie zabawki. Motyw bożonarodzeniowy takich produktów może znacząco wpłynąć na sprzedaż. To dodatkowe przypomnienie o zbliżającej się okazji i jednocześnie dekoracja placówki.
Rynek karmy
Jak pokazują dane Euromonitor International – pandemia, która zahamowała wzrost PKB w Europie Wschodniej nie wpłynęła negatywnie na rynek karm dla zwierząt. Zjawisko było wręcz odwrotne – segment w naszym regionie nadal rósł i w ubiegłym roku osiągnął wartość sprzedaży na poziomie 6,3 mld euro. Wolumenowo były to 2 mln ton. Te liczby oznaczają wzrost o 3% w wartości i 5% w wolumenie w ujęciu rok do roku. Polska na tle sąsiednich krajów wypada jeszcze lepiej. 914 mln euro to wartość sprzedaży, która daje 4% wzrost, a 387 tys. ton wolumenowo to wzrost o 6%.
W czasie pandemii okazało się, że zwierzęta są wyjątkowymi partnerami w obliczu izolacji i braku możliwości swobodnego kontaktu z innymi ludźmi. W Europie Wschodniej utrzymał się zatem trend rosnącej liczby domowych pupili. Tempo wynoszące 1% dało wynik 137 milionów zwierząt. W Polsce współczynnik wzrostu liczby domowych czworonogów również utrzymał przedpandemiczne tempo na poziomie 1,8%. W naszym kraju zamieszkuje bowiem już ponad 20,4 mln milusińskich, a liczba ta stale rośnie.
Sezonowe menu
Kategoria żywności dla zwierząt domowych z roku na rok zyskuje na znaczeniu. Jak potwierdzają dane Centrum Monitorowania Rynku – karmy dla psów i kotów od wielu lat notują stabilne wzrosty w kanale sklepów małoformatowych do 300 mkw. i supermarketów o powierzchni 301-2500 mkw. Marek Zachalski, analityk danych sprzedażowych z CMR, zaznacza, że pandemia koronawirusa wpłynęła na poprawę rotacji w segmencie. Żywność dla zwierząt w 2020 roku zanotowała bowiem wyższy niż przeciętnie wzrost wartości sprzedaży. Dotyczy to zarówno supermarketów o powierzchni 301-2500 mkw., jak i sklepów o mniejszym formacie – do 300 mkw. Kategoria zakończyła rok z 6,2% wzrostem.
„Jak w przypadku innych kategorii FMCG, dynamika hamowana była przez mniejszą niż w 2019 roku liczbę transakcji, ale w przypadku karm dla psów i kotów zostało to zrekompensowane zdecydowanie większą liczbą opakowań w koszyku oraz wzrostem cen sprzedawanych opakowań. W okresie od stycznia do lipca 2021 r. kategoria zanotowała ok. 4,2% wzrostu w sklepach małego formatu. Choć należy tu zaznaczyć, że po zakupy karm dla psów i kotów, konsumenci kierują się przede wszystkim do dyskontów, które odpowiadają za ok. 43% obrotu kategorii” – wskazuje ekspert instytutu.
Marek Zachalski podkreśla jednak, że pod względem znaczenia wartościowego, żywność dla zwierząt nie jest kategorią kluczową w sklepach małoformatowych do 300 mkw. W placówkach o tej powierzchni odpowiada za mniej niż 1% obrotu. Jednak do posiadania tej kategorii na półce detalistów zachęca ok. 2 razy większa niż przeciętnie średnia wartość koszyka z tego typu produktami.
A na półce…
Karmy dla zwierząt to dość popularna kategoria. Jak podaje CMR – znajdziemy je w ok. 85% sklepów małoformatowych do 300 mkw. Marek Zachalski zaznacza jednak, że najwyższy poziom dystrybucji notowany jest w przypadku karm mokrych dla psów i kotów. Wspomniane produkty są obecnie w niemal 80% placówek. Karmy suche możemy natomiast kupić w 7 na 10 sklepach małego formatu.
W przeciętnym sklepie do 300 mkw. znajdziemy ok. 24 wariantów wspomnianych produktów – w tym ok. 9 karm mokrych dla kotów i 7 karm mokrych dla psów. Według danych instytutu, suche warianty reprezentowane są średnio przez 3-4 różne pozycje.
„Produkty dla zwierząt są również wyjątkowe pod względem znaczenia marek własnych. Konsumenci są tutaj gotowi oszczędzać w większym stopniu niż ma to miejsce w pozostałych kategoriach FMCG. W zależności od typu karm, znaczenie marek własnych w sklepach małoformatowych waha się od 25 do 50%, co daje wynik zdecydowanie powyżej przeciętnego” – dodaje Marek Zachalski.
Trendy i liderzy
CMR podkreśla, że w kategorii karm widoczne są specyficzne trendy. Mianowicie w sprzedaży tej grupy produktowej zauważalna jest m.in. regionalizacja, związana z zasięgiem poszczególnych producentów. Jednak przede wszystkim widoczne jest zróżnicowanie sprzedaży w zależności od wielkości miejscowości, w jakiej jest ona prowadzona. W tych mniejszych dominują tanie karmy, często w dużych opakowaniach. W większych aglomeracjach Polacy wydają na karmy więcej, częściej sięgają też po pozycje premium oraz te w mniejszych opakowaniach, jak np. w saszetkach.
Jak wynika z danych instytutu, niemal wszystkie grupy produktów dla zwierząt notowały w 2020 roku wzrosty wartościowe względem 2019 roku. Jednak najlepiej spośród nich radziły sobie karmy suche dla kotów notując kilkunastoprocentowy wzrost. Największy wpływ na to miała rosnąca liczba sprzedanych opakowań oraz niewielki wzrost średniej wielkości sprzedawanego opakowania choć ekspert CMR zaznacza, że w sklepach do 300 mkw. nadal ponad 90% sprzedawanych opakowań to te do 500 g.
Znaczenie marki
„Niezwykle silna w sprzedaży tej kategorii jest tu marka własna. Produkty dedykowane, tworzone dla sieci odpowiadają za ponad 40% wartości sprzedaży kategorii. Podobne wyniki osiąga lider kategorii Mars, z karmami Whiskas i Kitekat. Wpływ na to ma przede wszystkim wysoka w porównaniu do reszty stawki dystrybucja. Karmy suche dla kotów tego producenta znajdziemy w ok. 45% sklepów małoformatowych do 300 mkw. W przypadku karm Nestlé, konsument może znaleźć je w zaledwie co dziesiątym sklepie. Nic więc dziwnego, że najlepszym SKU pod względem wartości sprzedaży jest karma Mars: Whiskas Adult z kurczakiem 300 g” – wymienia Marek Zachalski, analityk instytutu.
Ekspert wyjaśnia, że w przypadku karm mokrych dla kotów wartościowo dominują produkty ze średnich segmentów cenowych oraz marki własne, które odpowiadają za ok. 1/3 sprzedanych opakowań. W sklepach małego formatu przeważają warianty w puszkach, odpowiadając za ponad 60% sprzedanych pozycji z kategorii, pozostałą grupę stanowią saszetki. CMR wskazuje, że na podstawie danych paragonowych liderem segmentu jest Mars z brandami Whiskas i Kitekat, odpowiadający za ponad 40% obrotu kategorii w tych placówkach o powierzchni do 300 mkw.
A jak radzą sobie karmy dla psów? W przypadku wariantów mokrych wartość sprzedaży w ubiegłym roku względem 2019 roku wzrosła o ok. 5%. Z kolei suche notowały w tym okresie delikatny spadek. „W obu przypadkach na niekorzyść działała spadająca liczba transakcji związana z koronawirusem, co jednak rekompensowane było większą niż w 2019 liczbą opakowań w koszyku oraz wyższymi cenami sprzedawanych opakowań (w przypadku karm suchych dla psów nie wystarczyło to jednak do utrzymania poziomu sprzedaży z poprzedniego roku)” – dodaje Zachalski z CMR.
„W kontekście preferencji konsumentów, warto zaznaczyć na wstępie, że sklepy małoformatowe mają dość skromną ofertę karm dla psów. Próżno tu szukać karm specjalistycznych (dedykowanych konkretnym rasom czy schorzeniom), ekologicznych czy tych z segmentu top-premium. 80% obrotu kategorii kam mokrych dla psów generują dwa podstawowe smaki: kurczak i wołowina. Konsumenci posiadający szczeniaki i młode psy w około 1/3 sklepów (wzrost o 4 pkt. względem 2019 roku) znajdą jednak karmy juniorskie. Liderem kategorii są marki własne oraz Mars, ale w przeciwieństwie do karm dla kotów ich monopol jest tu wyraźnie mniejszy. Istotnymi graczami są również Dolina Noteci, PolPetFood, a w większych sklepach 101-300 mkw. również Sokołów” – podsumowuje ekspert.
Karmy dla kotów i psów to niewątpliwie kategoria warta uwagi. Asortyment ten może znacząco podnieść wartość koszyka zakupowego. Dodając do tego ofertę sezonowych produktów możemy stworzyć bardzo ciekawą propozycję dla naszych stałych klientów.
Joanna Kowalska
Redaktor