Kategorie produktów

Ugasić pragnienie

Wtorek, 06 lipca 2021 Autor: Joanna Kowalska, HURT & DETAL Nr 07/185. Lipiec 2021
Woda, napoje, soki, napoje energetyzujące i izotoniczne, ale też kefiry, maślanki oraz napoje mleczne. Co je łączy? Wszystkie rewelacyjnie gaszą letnie pragnienie! Sezon wakacyjny to czas, kiedy szczególnie ważna jest właściwa ekspozycja wspomnianych produktów, a także wygospodarowanie na ten asortyment dodatkowej przestrzeni w lodówkach i chłodziarkach. Zatem – co podać do picia?
Segment napojów, wody i innych produktów do picia to kategorie całoroczne, ale prawdziwy boom sprzedażowy przypada na wiosnę i lato – z wiadomych przyczyn. Wzrost temperatury sprawia, że odczuwamy większą potrzebę ochłodzenia, orzeźwienia i nawodnienia.

Letnie trendy

Sezonowość w segmencie napojów, wody czy soków, a także pozostałych produktów gaszących pragnienie, jak pitne jogurty czy maślanki, jest oczywista. Wakacyjne upały sprawiają też, że konsumenci często zastępują gorące napoje ich mrożonymi wersjami, a produktów do picia szukają w sklepowych lodówkach. Mrożona herbata z lodem i cytrusami albo kawa podana pod postacią frappe z lodami – to idealne rozwiązanie na upalne dni.

Niezwykle ważne są nowości produktowe i limitowane, letnie warianty, które skutecznie potrafią przyciągnąć konsumentów. Sposób ekspozycji też jest niezwykle istotny – ma zachęcać do zakupu i komunikować o szerokim wyborze. Latem, gdy produkty do picia rotują bardzo szybko, należy szczególnie pamiętać o tym, by wielokrotnie w ciągu dnia nie tylko uzupełniać zapasy na półce, ale też dosuwać butelki do skraju regału, by asortyment prezentował się atrakcyjnie, a sam sklep wyglądał na nieustannie zatowarowany.

W okresie letnim od czerwca do sierpnia 2020 roku było zauważalne, że konsumenci sklepów małoformatowych szczególnie często sięgali po wszelkie produkty do picia. Jak wynika z danych paragonowych, przeanalizowanych przez Centrum Monitorowania Rynku, skumulowana sprzedaż wolumenowa wód czystych, jak też tzw. „wód smakowych” jest o 60% większa w okresie czerwiec-sierpień w porównaniu do stycznia-marca w roku 2020. W przypadku napojów gazowanych jest to wzrost o 40%, kefirów 60%, a dla napojów izotonicznych sprzedaż w okresie letnim jest ponad 2-krotnie wyższa niż zimą w sklepach małoformatowych.

Woda na wakacje

Latem zdecydowanie wzrasta zainteresowanie wodą, szczególnie schłodzoną. W ostatnich latach ciekawym zjawiskiem jest oferowanie przez producentów ciekawych formatów tego produktu. Szczególne znaczenie zaczęły odgrywać butelki litrowe. Wielkość ta okazuje się idealna zarówno dla konsumentów, którzy dotychczas woleli większe formaty, jak i tych, którzy sięgali po niewielkie pojemności.

Woda jest idealna by zaspokoić pragnienie i nawodnić organizm. Trzeba jednak pamiętać, że duże znaczenie ma to, jakie właściwości ma konkretny produkt. Bowiem woda wodzie nierówna. Na rynku rozróżniamy co do zasady dwa warianty: źródlaną i mineralną. Czym się różnią?

Wodę źródlaną może pić każdy. Wynika to z faktu, że ma niewielką ilość składników mineralnych, a tym samym możemy co do zasady pić ją bez większych ograniczeń. Szczególnie zaleca się ją kobietom w ciąży, osobom starszym czy chorym na nadciśnienie. Można ją też podawać niemowlętom.

Z kolei woda mineralna – jak sama nazwa wskazuje – posiada w składzie minerały, które nadają jej charakterystycznych właściwości. W zależności od tego jaki pierwiastek dominuje, będzie ona wpływała na różne funkcje organizmu. Wody mineralne dostarczają dużej dawki żelaza, magnezu, sodu czy wapnia. Składniki te są bardzo istotne dla prawidłowego funkcjonowania m.in. układu trawiennego, odpornościowego, nerwowego czy mięśniowego. Jest jednak pewne ale – muszą występować w odpowiednim stężeniu. Nadmiar składników mineralnych może niekorzystnie odbić się na naszym zdrowiu i samopoczuciu. Więc o ile brzmi to nieprawdopodobnie to tak – można „przedawkować” wodę. Skutkami mogą być obrzęki, nadciśnienie, mrowienie, skurcze czy wiele dolegliwości stawów i nerek.

Sprzedaż wody

„Jak przedstawiają dane CMR, sprzedaż wód ogółem wzrasta w okresie letnim, natomiast co więcej zauważalny jest również niewielki wzrost udziału wolumenowego wód gazowanych i lekko gazowanych kosztem spadku niegazowanych w okresie czerwiec-sierpień w porównaniu do styczeń-marzec w 2020 roku w sklepach małego formatu. Dodatkowo wzrasta zainteresowanie konsumentów wodami czystymi o pojemnościach do 500 ml, które prawdopodobnie częściej niż duże butelki są wybierane na wycieczkę, plażę, czy inny rodzaj wypoczynku” – wskazuje Julia Kijo z CMR.

Ekspertka zaznacza, że liderem w sprzedaży wód jest Żywiec Zdrój (Danone), którego udziały wartościowe wynoszą 25% dla wód czystych oraz 50% dla tzw. „wód smakowych” w sklepach małoformatowych. Dane dotyczą okresu letniego w ubiegłym roku. Julia Kijo dodaje, że Cisowianka (Nałęczów Zdrój) ma niewielką przewagę nad ową marką pod względem sprzedaży wolumenowej wód czystych, obejmując niemal 1/3 udziałów w tej kategorii. Z danych CMR wynika, że drugą najczęściej wybieraną tzw. „wodą smakową” jest Kubuś Waterrr (Maspex), który generuje około 35% wartości sprzedaży tego działu.

„Każda z wymienionych wód jest dostępna w co najmniej 85% sklepów małego formatu w około 5-6 różnych wariantach. Natomiast najwięcej opcji ma do zaoferowania Żywiec Zdrój smakowy, który w okresie letnim dostarcza nawet 8 wariantów” – dodaje ekspertka instytutu.

Napoje gazowane

Mówiąc o napojach gazowanych nie sposób nie wspomnieć o ostatnich zawirowaniach związanych z wprowadzeniem kilka miesięcy temu podatku cukrowego, który znacząco odbił się zarówno na sprzedaży, jak i cenach czy także składzie poszczególnych produktów. Niekiedy ceny jednostkowe wzrosły o 30%, a producenci „ratują się” dodawaniem soków owocowych i warzywnych do składów czy redukcją ilości cukru w napojach.

Jak wygląda sprzedaż napojów gazowanych? „Zgodnie z danymi CMR, latem wzrasta udział napojów gazowanych o smakach owocowych, m.in. Fanta, Mirinda, Sprite, Zbyszko, podczas gdy napoje typu cola w niewielkim stopniu tracą zainteresowanie w sklepach małoformatowych. Niepodważalnym liderem w sprzedaży napojów gazowanych jest Coca-Cola, której jedynie flagowa marka odpowiada za ok. 40% wartości sprzedaży tej kategorii, natomiast cały producent generuje co najmniej połowę sprzedaży napojów gazowanych w sklepach małoformatowych w okresie czerwiec-wrzesień 2020” – podkreśla Julia Kijo.

Ekspertka CMR podaje, że produkty marki Pepsi, kolejnego kluczowego gracza w tej kategorii, posiadały latem 2020 udziały wartościowe na poziomie 25%, a wraz z pozostałymi markami tego producenta (Mirinda, Mountain Dew i 7Up) generowały nieco ponad 30% wartości sprzedaży. „Coca-Cola odznacza się spośród konkurentów różnorodnością oferowanego asortymentu, w sklepie małoformatowym klient może dostać nawet 18 wariantów tego producenta, w przypadku Pepsi jest to ok. 13” – dodaje analityczka instytutu.

Izotoniki na lato

Czym właściwie jest napój izotoniczny? To produkt, który nie tylko uzupełnia niedobory wody, ale także dostarcza organizmowi niezbędnych elektrolitów, soli mineralnych i witamin. Korzystają z nich nie tylko sportowcy, ale też osoby, które amatorsko trenują czy potrzebują szybkiej dawki składników odżywczych przy zwiększonym wysiłku. Szczególnie pomocne są latem, gdy nawet podczas niewielkiego ruchu tracimy wiele minerałów wraz z potem. Nie dziwi więc fakt, że napoje izotoniczne najlepiej rotują w miesiącach letnich.

„Izotoniki odznaczają się największym przyrostem sprzedaży w czerwcu-sierpniu 2020 w porównaniu do stycznia-marca spośród analizowanych kategorii. Rynek napojów izotonicznych jest bardzo mało rozdrobniony, w jego skład wchodzi mniej niż 20 producentów. Jedynie 3 marki – Oshee, 4 Move i Powerade odpowiadają za niemal całą sprzedaż wartościową, z których główny gracz – Oshee (Oshee Ltd) posiada około 60% udziałów. Dystrybucja trzech głównych napojów izotonicznych jest na podobnym poziomie 50-70%, jedynie w przypadku Oshee widoczny jest niewielki wzrost dostępności produktów do ok. 80% w sklepach małoformatowych. Charakterystyczną cechą izotoników jest mocny rozstrzał ich cen w przeliczeniu za litr napoju – między 3 zł a ponad 7 zł. Zgodnie z danymi CMR, Powerade (Coca-Cola) posiada około 70% wyższe ceny od dwóch konkurentów, co może tłumaczyć średnio o 7 p.p. niższe udziały w wolumenie niż w wartości tej marki w okresie czerwiec-sierpień 2020 w sklepach małego formatu” – tłumaczy Julia Kijo z CMR.

Nabiał, który orzeźwia

Amatorzy nabiału z pewnością potwierdzą, że latem można znaleźć orzeźwienie wybierając produkty właśnie z tej kategorii. Kefiry, maślanki i jogurty wprost z lodówki to nie tylko pożywna, orzeźwiająca przekąska, ale też napoje skutecznie gaszące pragnienie. Widoczne jest to również na danych sprzedażowych z letnich miesięcy.

Okazuje się, że konsumenci kupują ponad 50% więcej opakowań kefiru w okresie czerwiec-sierpień niż styczeń-marzec 2020. CMR podkreśla, że w okresie letnim w sklepach małego formatu częściej kupowane są też większe opakowania – nawet litrowe.

„Rynek kefirów posiada dwie najchętniej wybierane marki – Krasnystaw (OSM Krasnystaw) oraz Robico (Robico). W okresie zimowym roku 2020 marki posiadały udziały wartościowe na prawie takim samym poziomie 20% z niewielką przewagą Robico, natomiast w okresie letnim Krasnystaw dominuje ponad konkurentem (23% Krasnystaw i 17% Robico). Warto podkreślić, że Krasnystaw góruje nad pozostałymi markami dostępnością swoich produktów – jest średnio w co trzecim sklepie małoformatowym, podczas gdy Robico w niecałych 20% tych sklepów. Jednakże kefiry nie mogą pochwalić się dużą różnorodnością produktów, gdyż średnia liczba wariantów w sklepach do 300 mkw. dla całej kategorii to ponad 2” – wymienia ekspertka instytutu.

Kawa czy herbata?

Gorące napoje latem zdobywają serca ich fanów swoimi zimnymi wariantami. W upalne dni nic nie orzeźwi i jednocześnie pobudzi lepiej niż mrożona kawa z dodatkiem chłodnego mleka i lodów czy herbata z kostkami lodu i cytrusami.

„Czas pandemii miał bardzo duży wpływ na branże spożywczą. W ciągu ostatniego roku zmieniły się niektóre nawyki i zachowania konsumentów, w dużej części dotyczy to rynku kawy i herbaty. Polacy piją znacznie mniej kawy w sieciowych kawiarniach i restauracjach, spadło także spożycie w pracy, bo duża część pracowników z biur przeniosła się do domów. I właśnie home office sprawił, że na rynku kawy doszło do małej rewolucji. Okazało się bowiem, że Polacy zostali domowymi baristami. W czasie pandemii znacznie wzrosła sprzedaż akcesoriów do parzenia kawy. Przez 11 miesięcy 2020 roku, wartość rynku ekspresów wzrosła o 17% wobec analogicznego okresu w 2019 r. i sięgnęła poziomu 90 milionów złotych” – wyjaśnia Dorota Sobieraj, National Sales Manager w ASM Sales Force Agency.

Ekspertka zauważa ważną prawidłowość. W czasie lockdownu i pracy zdalnej nauczyliśmy się samodzielnie parzyć kawę i eksperymentować. „Warto wspomnieć o warsztatach doskonalenia parzenia kawy organizowanych przez Lavazza Training Center, Tchibo czy Akademię Jacobs Barista. Zaczynające się właśnie lato będzie kolejną okazją do samodzielnego przyrządzania ulubionych napojów, z tą jednak zmianą, że przy bardzo wysokich temperaturach częściej będzie to kawa na zimno. W Polsce oprócz klasycznego frappe coraz większą popularnością cieszy się cold brew. Metoda ta polega na przygotowaniu napoju na bazie chłodnej wody i świeżo zmielonych ziaren. Po zalaniu kawę odstawia się na kilka godzin i dopiero po uzyskaniu pełnego aromatu zimna kawa staje się idealnym rozwiązaniem na upalny dzień. W parze z kawą na zimno idą klasyczne i nowe wydania herbat mrożonych. Przewagą tego rodzaju napojów może być fakt, że po dodaniu świeżych, sezonowych owoców takich jak maliny czy truskawki lub ziół, będą smakować jak nigdy. Producenci prześcigają się w pomysłach, jeśli chodzi o smak, aromat czy dodatki do herbaty. Podobnie jest, jeśli chodzi o bardzo bogaty rynek akcesoriów do parzenia czy samodzielnego przygotowania wywarów. Po dodaniu tradycyjnych kostek lodu, każdy tego lata znajdzie coś dla siebie” – dodaje Dorota Sobieraj.

Orzeźwiające bąbelki…

Dorośli konsumenci latem orzeźwienia szukają również w produktach alkoholowych. Do tego idealnie nadają się wszelkiego rodzaju drinki czy schłodzone wino bądź prosecco. Popularne szczególnie w okresie letnim lekkie, smakowe piwa czy trunki 0% mogą dodatkowo uatrakcyjnić letnie spotkania.

Szczególnie ważną letnią kategorią są wina musujące, które w ostatnich latach nieustannie zyskuje na popularności. „Bąbelki”, które zawiera ten trunek nadają mu delikatny, orzeźwiający charakter. Dzielimy je na wytrawne i słodkie – przez co pasują zarówno do dań głównych, jak i deserów. Mogą różnić się też od siebie w zależności od nasycenia dwutlenkiem węgla. Tak więc możemy wyróżnić wina w pełni musujące – jak prosecco czy szampan, a także kategorię frizzante, które określane są mianem „perlistych”, z niską zawartością CO2.

Ugasić pragnienie latem możemy przeróżnymi produktami z licznych kategorii. Segment ten jest niezwykle istotny dla wyników każdej placówki handlowej. Sklepy powinny szczególnie zadbać o ekspozycję i dostępność produktów. Na sprzedaż może wpłynąć zarówno szeroki asortyment jak też oferowanie schłodzonych napojów, wody czy alkoholi.


Joanna Kowalska
Redaktor



tagi: Woda , napoje , soki , napoje energetyzujące , napoje izotoniczne , FMCG , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument ,