Kampanie i Promocje

Letnie trunki

Poniedziałek, 17 maja 2021 HURT & DETAL Nr 05/183. Maj 2021
Wraz z nadejściem cieplejszych dni, zmieniają się gusta konsumentów. Cięższe w smaku wina ustępują tym lekkim, na popularności zyskują zwłaszcza warianty białe, musujące i wermuty. Wśród alkoholi mocnych i piw umacnia się pozycja wersji smakowych. Sprawdzamy, czego nie może zabraknąć na sklepowych półkach u progu lata.
Alkohol to jedna z tych kategorii w sklepie małoformatowym, która potrafi przynieść najwięcej zysku – według danych CMR nawet ok. 25% wartości sprzedaży całej placówki. Jednak gdy mowa o punktach do 300 mkw. kluczowe jest skonstruowanie jak najbardziej atrakcyjnej oferty. Na sklepowych półkach przez cały rok nie powinno brakować produktów najbardziej typowych, klasycznych dla swojej kategorii. Wśród piw – pilsnery, lagery, ale też wina białe i czerwone, wódki czyste (zarówno opcje premium i reprezentanci segmentu ekonomicznego). Zapewne każdy detalista wie, jakie marki cieszą się największym powodzeniem wśród klienteli swojego sklepu. Jednak warto pamiętać również o tym, że wraz z odejściem zimnych dni konsumenci będą poszukiwali nowych doznań smakowych.

Piwo nie dzieli się już tylko na ciemne i jasne, cechuje się też odmiennym poziomem goryczki, potrafi być pozbawione alkoholu, a także zyskało wiele atrakcyjnych smaków. Zarówno gin, jak i wódki są nie tylko czyste, ale i kolorowe – co stanowi podstawę wielu modnych drinków. Whisky i rumy, coraz bardziej popularne nad Wisłą, również dostępne są w opcjach smakowych. Ciężkie, mocno taninowe czerwone wina ustępują prym białym i różowym. Poza tym, lato to czas szczególny dla prosecco i cydru. Jakie alkohole są najpopularniejsze w swoich kategoriach?

Piwne trunki

Z danych CMR wynika, że w sklepach małego formatu to piwo jest najczęściej wybieranym produktem z kategorii alkoholowych. Warto pamiętać, że spożycie tego trunku znacznie wzrasta w miesiącach letnich i jest silnie skorelowane z pogodą. Dla porównania – wartość sprzedaży piw w placówkach małego formatu w lipcu 2020 była o ok. 60% większa niż w styczniu tego samego roku. Z tego względu warto zwrócić uwagę na powiększenie asortymentu piw, szczególnie latem, gdy ich sprzedaż wzrasta. Jak łatwo się domyślić, im cieplej jest na dworze tym chętniej konsumenci sięgają po chmielowe trunki. Dlatego jeśli tylko to możliwe, warto pomyśleć o zagospodarowaniu miejsca w sklepowych lodówkach dla topowych piwnych marek. Klienci będą wracać do sklepów, w których zimne piwo w upalny dzień będzie na nich czekać na wyciągnięcie ręki.

Instytut CMR podaje, że latem w tej kategorii najbardziej zyskują piwa smakowe i radlery. „Zwiększa się ich dystrybucja oraz znacznie poszerza się asortyment – z ok. 25 wariantów na początku roku, w miesiącach letnich jest już tych wariantów do wyboru ponad 40. Liczba transakcji z piwami smakowymi i radlerami w miesiącach letnich zwiększa się o nawet 180% (sierpień 2020 vs styczeń 2020)” – informuje Arleta Charkot, analityk danych sprzedażowych CMR. W tej kategorii przodują marki Desperados, Somersby, Warka Radler (także w wersji pozbawionej alkoholu), Okocim Radler czy Redd’s. Warto jednak pamiętać o tym, że pomimo znacznych wzrostów piw smakowych i radlerów nie wolno ignorować czołówki piwnej klasyki. W tej drugiej kategorii liderem sprzedaży są Żubr, Tyskie, Harnaś oraz Tatra.

Z danych zgromadzonych przez ZPPP – Browary Polskie wynika, że konsumenci są szczególnie zainteresowani piwami lżejszymi i pozbawionymi alkoholu, poza tym nie boją się szukać nowości i chętnie sięgają po wyroby z segmentu premium. Niesłabnącym trendem (obserwowanym już od lat) jest przede wszystkim wzrost popularności piw bezalkoholowych. „W 2020 roku piwa 0,0% pobiły kolejny rekord, osiągając wartość sprzedaży w wysokości miliarda złotych. Według danych NielsenIQ, najdynamiczniej rosnącym segmentem piw 0,0% był smakowy lager. Jeśli chodzi o sprzedaż wolumenową, zanotował on w 2020 r. wzrost aż o 34% w stosunku do roku poprzedniego” – dodaje Bartłomiej Morzycki, Dyrektor Generalny ZPPP – Browary Polskie.

Dlatego w ofercie placówki nie powinno zabraknąć zarówno piwnej klasyki, jak i urozmaiceń smakowych. Oferta alkoholi z dodatkiem owocowych soków i kwietnych aromatów rozrasta się rokrocznie. Oprócz nowości opisanych już w kwietniowym wydaniu naszego miesięcznika, producenci wypuścili na rynek kilka kolejnych propozycji. Grupa Żywiec zaprezentowała sesyjnego lagera – Żywiec Jasne Lekkie 4,5%. Co odróżnia piwo sesyjne od wersji klasycznej? Niższa zawartość alkoholu, mniejsza goryczka i metoda produkcji (filtrowanie na zimno). Oprócz tego do rodziny Garage (Carlsberg Polska) dołączyła nowość, Garage Kamikaze. To napój piwny o zawartości 4,6% alkoholu, o unikalnym smaku (i kolorze) likieru Blue Curacao z limonką. Oprócz orzeźwiającego smaku cechuje się butelką z wygodną zawleczką typu peel-off, idealną na spożywanie trunków w warunkach plenerowych. Warto podkreślić, że piwa smakowe aromatyzowane sokiem z cytryny (lub innych, równie orzeźwiających cytrusów) są chętnie wybierane w upalne dni. Dlatego w ofercie każdej placówki małego formatu powinna znaleźć się przynajmniej jedna „cytrusowa” propozycja.

Nie należy ignorować również wspomnianej już kategorii piw 0,0%. Carlsberg Polska, w odpowiedzi na potrzeby konsumentów, zaprezentował bezalkoholowy wariant kultowego Carlsberg Pilsner. Co istotne, butelki w których dostępna jest nowość producenta z jednej strony nawiązują do tradycji marki, zaś z drugiej wpisują się w ideę zrównoważonego rozwoju. Zastosowano na nich certyfikowany (Cradle to CradleTM Silver) atrament, który poprawia przydatność do recyklingu materiałów na nim zadrukowanych. Nie bez znaczenia są również nowości w kategorii radlerów. Do rodziny Okocima (tego samego producenta) dołączył nowy produkt, Okocim Radler 0,0% Mango z marakują. Fuzja słodyczy z odrobiną kwaskowatości to idealna propozycja dla tych, dla których inne piwa smakowe są zbyt słodkie. Kompania Piwowarska również poszerzyła swoją ofertę, prezentując dwie nowości w portfolio – Lech Chmiele Cytrusowe oraz Lech Free Chmiele Cytrusowe 0,0%. Piwa te cechują się delikatnym smakiem pozbawionym goryczki, w którym pobrzmiewają nuty smakowe cytrusów.

Z danych Polskiej Rady Winiarstwa wynika, że w naszym kraju zmniejszyło się zainteresowanie cydrem. Paradoksalnie, trunek ten cieszy się dużą popularnością za granicą. „Istotnym problemem jest fakt, że krajowe przepisy nie dopuszczają smaków innych niż jabłkowy, a za granicą to właśnie cydry aromatyzowane napędzają modę na ten napój. Polscy producenci czekają na zmianę przepisów, które otworzą przed tą kategorią nowe szanse. Jedynie w minionym roku producenci cydru odnotowali spadki sprzedaży wynoszące ponad 20%. To wielka strata, szczególnie dla polskiego sadownictwa” – dopowiada Magdalena Zielińska, Prezes ZP PRW. Pomimo to, warto pamiętać o stałych amatorach tego trunku i umieścić przynajmniej jedną propozycję cydru w lodówce (i kilka na półkach). Warto dodać, że ten napój jest idealną alternatywną dla piw w przypadku tych, którzy nie tolerują glutenu lub chorują na celiakię.

Lato to szczególny czas dla piw, dlatego podstawą jest skonstruowanie urozmaiconej oferty. Jedni lubią klasyczne jasne piwa, z wyczuwalną nutą goryczki – podczas gdy inni szukać będą chmielowych trunków tego typu jej pozbawionych. Istnieją sympatycy zarówno piw ciemnych, jak i czerwonych. Poza tym w tym okresie rosną przede wszystkim piwa smakowe i radlery. Rozsądny detalista nie zignoruje kategorii piw 0,0%. Nie tylko konieczność niepicia alkoholu (np. dlatego, że jest się kierowcą lub spożywa nietolerujące etanolu lekarstwa), ale i upodobania smakowe klientów sprawiają, że kategoria ta notuje wzrosty sprzedaży.

Wina nie tylko stołowe

Przy składaniu zamówienia na półkę napojów gronowych należy pamiętać o tym, że wino winu nierówne. Abstrahując od tego, jak wielkie różnice dzieli wino białe od czerwonego i różowego – a także różnice dzielące różne szczepy winogron, z których ów trunek się wytwarza – należy pamiętać o tym, że nie każde wino jest stołowe. Istnieją przecież również wina deserowe (podawane zazwyczaj już po jedzeniu), wina aromatyzowane (czyli takie, do których dodaje się sok owocowy lub inny aromat), wina musujące (z dodatkiem dwutlenku węgla) oraz wermuty (wina z domieszką ekstraktu z ziół i korzeni roślin).

Z danych zgromadzonych przez Polską Radę Winiarstwa wynika, że latem królują lżejsze odmiany napojów winiarskich. Na sile przybiera przede wszystkim prosecco – rośnie również znaczenie innych win bąbelkowych, przede wszystkim Cavy czy Asti, a także tych niezwiązanych z konkretnym miejscem pochodzenia. Warto mieć na uwadze, że nie każde wino musujące może być sygnowane powyższymi oznaczeniami. Prosecco to wino (białe i różowe, zazwyczaj wytrawne lub półwytrawne) pochodzące z Włoch. Cava (niesłodkie, raczej białe, rzadko różowe wino musujące) jest produkcji hiszpańskiej i pochodzi przeważnie z regionu Penedés (część Katalonii). Z kolei Asti (słodkie, bo produkowane z Muskatów, bąbelkowe wino białe) pochodzi wyłącznie z północnego regionu Włoch, Piemontu.

Popularność win musujących może wynikać również z tego, że stanowią one podstawę wielu modnych latem drinków. Najpopularniejszym z nich jest najprawdopodobniej Aperol Spritz, czyli połączenie wina musującego z wodą gazowaną i aperitifem na bazie gorzkiej pomarańczy, rabarbaru i wyciągu z ziół. Z kolei Bellini to fuzja białego wytrawnego wina z bąbelkami z miąższem z brzoskwini. Latem do posiłku pasuje również Mimosa, czyli wino z sokiem pomarańczy w proporcjach 1 do 1. Oczywiście, wina musujące są również chętnie pite w kieliszku, bez żadnych dodatków. Ewentualnie spożywa się je z mrożonymi owocami (winogronami lub truskawkami), które pełnią funkcję lodu nie rozcieńczając trunku.

„Kolejny trend, bardzo widoczny latem, to znaczący wzrost zainteresowania winami białymi i różowymi. Znakomicie smakują one w ciepłe dni i dobrze komponują się z lekkimi letnimi daniami. Ich niezobowiązujący charakter zachęca tych, którzy dopiero poznają wino. Bezpretensjonalność to także cecha win aromatyzowanych, czyli tych z dodatkiem soków owocowych. Są szczególnie lubiane przez młodszych konsumentów, którzy często do win i ich tradycji podchodzą z mniejszą powagą. Popularność tego rodzaju trunków rośnie nie tylko u nas, to trend globalny. Na półkach sklepowych znaleźć można cały wachlarz smaków – począwszy od truskawki, owoców leśnych czy brzoskwini, przez mango i arbuza, aż po granat” – dodaje Magdalena Zielińska, Prezes Zarządu ZP PRW.

Z danych CMR wynika, że w miesiącach letnich zyskują przede wszystkim wina stołowe, deserowe z sokiem, wermuty i prosecco. Największą popularnością wśród tych pierwszych cieszą się: Portada (Portugalia), Cono Sur (Chile), Jacob’s Creek (Australia) oraz Terra. „Wina deserowe z sokiem latem należą do Carlo Rossi Refresh (CEDC) i Kadarki Soleil (JNT Group). Wśród prosecco latem najlepiej sprzedają się Mionetto Prosecco (Henkell), Prosecco (Ambra), ale także Gancia czy Filipetti. Najpopularniejszą marką wśród wermutów latem jest Cin & Cin (Ambra), ale większe wzrosty w stosunku do miesięcy zimowych osiągają takie wermuty jak Marconi czy Totino” – informuje Arleta Charkot, analityk danych sprzedażowych CMR. Warto mieć na uwadze, że koncern CEDC zaprezentował w kwietniu nową odsłonę jednej z najpopularniejszych na rynku marek wina – Carlo Rossi Refresh Tropical Moscato. Jest to fuzja smaku słodkich winogron ze szczepu Moscato z egzotycznymi nutami mango, marakui i ananasa. Można spodziewać się, że konsumenci będą chcieli wypróbować nowość z „owocowej” rodziny Carlo Rossi.

Warto pamiętać o tym, że zazwyczaj wina z Nowego Świata zamiast korka posiadają zakrętkę. Takie propozycje będą szczególnie atrakcyjne dla tych, którzy zamierzają delektować się trunkiem w plenerze. Z kolei w przypadku win ze Starego Świata, niezbędny jest korkociąg. Nierzadko wychodząc z domu zapomina się o konieczności jego zabrania i na takie okazje, warto umieścić w swojej placówce przynajmniej kilka korkociągów niedaleko półek z ofertą win. Dla zagubionego konsumenta zbawienne może okazać się również odpowiednie oznaczenie win – tak, aby trunki jednego typu (wytrawne, półwytrawne i słodkie) lub te, które pochodzą z jednego kraju były wyraźnie pogrupowane i odpowiednio oznaczone. Pomocne mogą się również okazać małe karteczki z flagami krajów. Starannie skonstruowana półka z winami może stanowić ważny argument, by częściej wracać do danego sklepu.

W kieliszku lub w drinku


Latem duże znaczenie mają również alkohole mocne. Mowa zarówno o klasycznych, jak i smakowych wódkach, a także ginie (również w wersji kolorowej) czy… spirytusie. Warto mieć na uwadze, że lato to sezon na owoce, a ten ostatni stanowi bazę dla większości nalewek. Nowa normalność, która sprawia, że tak wiele czasu spędza się w domu może mieć wpływ na to, że konsumenci będą przygotowywać domowe nalewki. Oczywiście, poza tym pozostaje również alternatywa w postaci likierów kupnych. W każdym razie – warto, w miarę możliwości – przygotować sklepowe półki dla konsumentów mających zróżnicowane potrzeby.

Przed złożeniem zamówienia – jako, że miejsce w sklepie jest zazwyczaj ograniczone (zwłaszcza w przypadku alkoholi mocnych, które nierzadko znajdują się za ladą kasjera) – warto przemyśleć co jest najbardziej potrzebne konsumentom danego sklepu. W placówkach małego formatu w mieście spirytus potrzebny do produkcji nalewek i ciast nie będzie rotował tak dobrze jak na wsi. W niektórych rejonach Polski dużą popularnością mogą się cieszyć wódki lokalne lub warianty kraftowe, a w innych – alkohole smakowe. Te ostatnie szczególnie warto postawić na sklepowej półce, bowiem wódki różnych marek o rozmaitych smakach cieszą się szczególną popularnością. Są nie tylko pite w kieliszkach, ale i w postaci modnych drinków.

Warto pamiętać o tym, że choć Polacy piją o wiele mniej niż kilkanaście lat wcześniej (co tyczy się całej kategorii alkoholi, mowa nie tylko o tych mocnych), spożywają również alkohol w zupełnie inny sposób. Jednym z trendów obserwowanych od lat jest premiumizacja. Gdy wybiera się wódki czyste, zwraca się uwagę na ich smak i podaje mocno schłodzone. To samo tyczy się wariantów smakowych, które poza tym (zresztą jak wódki czyste) bardzo często stanowią bazę do drinków. Być może z tego powodu warto na półce alkoholi umieścić dodatki, takie jak kolorowe parasolki czy różnobarwne, papierowe słomki. Są to produkty, które nie tylko zajmują niewiele miejsca, ale i nie ulegną przeterminowaniu. Konsument, zwłaszcza jeśli mocne trunki znajdują się w złotej strefie przykasowej, zapewne skusi się na miły dodatek do drinka.

Jeśli detalista ma pewność, że taki towar na pewno zniknie z półek (ponieważ zna dokładnie potrzeby klientów, ktoś o niego prosił lub tak wynika z analizy paragonów w danym sklepie) może się również pokusić o kupno kilku butelek najpopularniejszych syropów wykorzystywanych w produkcji drinków. Im bardziej kolorowe tym lepiej – dla przykładu można by wymienić Blue Curacao lub Grenadynę (syrop z granatów). Oprócz tego, warto dbać o to, by w ofercie pojawiło się przynajmniej kilka cytryn i limonek, a także najpopularniejsze słodkie napoje gazowane. Tonik, cola, napój limonkowy czy też o smaku innych cytrusów to absolutne must-have, jeśli chcemy przygotować ofertę naszego sklepu dla klientów lubujących się w przyrządzaniu drinków. Warto też zaopatrzyć sklep w lód (w opakowaniach o różnej gramaturze). Placówki, w których produkt ten jest dostępny w zamrażarkach są szczególnie atrakcyjne dla konsumentów.

Popularność drinków jest również poświadczona wynikami trunków z grupy RTD (z ang. ready to drink, czyli gotowy do natychmiastowego spożycia). Takie rozwiązania sprawdzają się na przykład w kategorii kawy i coraz częściej – w przypadku alkoholi. Z danych CMR wynika, że z mniejszych kategorii alkoholowych latem rosną drinki gotowe. „W roku 2020 najmniejszą liczbę transakcji dla tej kategorii odnotowano w kwietniu, największą – w sierpniu. Sezon wzrostów dla tego trunku przypada na okres czerwiec-wrzesień. Także asortyment w miesiącach letnich nieznacznie się poszerza (z 3 do 4 wariantów). Największe obroty w miesiącach letnich generują drinki whisky z colą – Jack Daniel’s i Jim Beam w puszce, wysoko stoją także drinki Sobieski Impress oraz Bacardi Breezer” – dodaje Arleta Charkot, analityk danych sprzedażowych CMR.

Poza tym, błędem jest zignorowanie rosnącej popularności kolorowych ginów (które również prezentują się bardzo dobrze pod postacią modnych drinków). Lato sprzyja także sprzedaży gotowych nalewek i likierów, które (szczególnie wśród konsumentów starszych i tych w średnim wieku) spożywa się z ochotą w ramach deseru lub w jego asyście, po obiedzie.

Whisky i burbony to wyroby, które od lat zyskują na popularności wśród Polaków. Lato sprzyja szczególnie ich smakowym wersjom, które na rynku dostępne są od lat. Najpopularniejsze w Polsce whisky czy burbony, takie jak Ballantine’s, Jack Daniel’s czy Jim Beam posiadają w swojej ofercie wersje smakowe. Oprócz blendów warto poświęcić miejsce na sklepowej półce nieco droższym whisky typu single malt. Zazwyczaj trunki tego typu spożywa się albo z dodatkiem coli, albo lodu, niektórzy preferują też nierozcieńczaną niczym whisky, zwłaszcza, jeśli to single malt. Niemniej, na popularności zyskuje również whisky sour (drink z dodatkiem soku z cytryny i syropu cukrowego).

Producenci alkoholi są już przygotowani na początek sezonu. Na rynek wypuszczono niedawno wiele nowości (sukcesywnie, bo przecież są prezentowane od końca lutego), które zostały rozreklamowane w tradycyjnych i internetowych środkach masowego przekazu. Zbliżają się coraz cieplejsze dni i konsumenci najpewniej zaczną sięgać po inne trunki niż te, które chętnie wybierają w okresie jesienno-zimowym. Alkohol to kategoria, która potrafi przynieść bardzo dużo zysku. Jednak aby produkty dobrze rotowały, należy skroić ofertę pod potrzeby swoich klientów.

Małgorzata Duży
Redaktor






tagi: alkohole , letnie trunki , rynek alkoholi , sprzedaż , handel , konsument , FMCG ,