Wiadomości

Polacy nie chcą nosić rękawiczek podczas zakupów

Wtorek, 10 listopada 2020
Z badania postaw konsumenckich wynika, że we wrześniu i w październiku br. blisko 90% Polaków nie nosiło rękawiczek ochronnych podczas zakupów spożywczych. Prawie połowa z tych osób nie bała się zakażenia koronawirusem. Z kolei badani, którzy stosowali takie zabezpieczenie, głównie robili to z obawy przed zachorowaniem. Jednocześnie eksperci zwracają uwagę na to, że obecnie klienci rzadko używają środków dezynfekujących przed dokonaniem zakupów lub po ich zakończeniu. I dodają, że w przestrzeni publicznej brakuje odpowiedniej edukacji w tym zakresie.
Według badania UCE RESERACH, wykonanego dla Hiper-Com Poland i Grupy AdRetail, w ostatnich dwóch miesiącach pandemii aż 88,3% Polaków nie nosiło w sklepach rękawiczek ochronnych podczas robienia zakupów spożywczych. Tylko 10% respondentów stwierdziło, że je zakładało.

– Podejście to może wynikać z niewygody użytkowania, ogólnego braku zdyscyplinowania i złych nawyków jeszcze sprzed pandemii. Przecież niepisana zasada wybierania owoców, warzyw czy pieczywa przez folię obowiązuje już od dawna, a niektórym wciąż trzeba o tym przypominać. Ponadto ludzie są zwyczajnie zdezorientowani i zmęczeni z powodu ciągłych zmian w zakresie obostrzeń. I stają się mniej uważni – mówi Katarzyna Grochowska z Hiper-Com Poland.

Osoby z tej grupy, które nosiły rękawiczki, głównie robiły to z obawy przed zakażeniem się – 70,6%. Natomiast chęć uniknięcia ewentualnego zarażenia innych konsumentów była wskazywana jedynie przez 10,2% badanych. 7,3% Polaków przyznało, że praktykowało to z powodu ustawowego obowiązku. 2,9% respondentów wskazało na przyzwyczajenie nabyte w trakcie wiosennej fali pandemii. 6,6% ankietowanych nie potrafiło podać konkretnych przyczyn.

– Rękawiczki w sklepach spożywczych noszą przede wszystkim osoby najbardziej ostrożne i obawiające się o własne zdrowie. Troska o innych, jako kluczowa przesłanka, niestety nie pozostaje w świadomości większości ludzi. Może to wynikać z egoizmu połączonego z niechęcią do używania niewygodnych rękawiczek, ale też ze słabego masowego przekazu na temat wspólnych, społecznych korzyści wynikających z zakładania ich – komentuje dr Urszula Kłosiewicz-Górecka, członek Zespołu Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

Natomiast osoby, które deklarowały, że nie noszą rękawiczek, głównie nie bały się zakażenia. Tak wyjaśniało 45,8% z tej grupy. Ankietowani mówili ponadto, że w zasadzie nie ma ustawowego obowiązku – 13,4%. Niektórzy argumentowali, że nie praktykują tego, bo inni też tego nie robią – 11,7%. Z kolei 9,5% badanych przyznało, że zapomina o tym. 6,4% respondentów skarżyło się, że w sklepach brakuje darmowych rękawiczek. 10,6% konsumentów nie miało zdania w tym zakresie.

– Wyniki przeprowadzonego badania są mocno niepokojące. Świadczą przede wszystkim o ignorowaniu zagrożenia. Konsumentom brakuje zaangażowania w tworzenie wspólnej, bezpiecznej przestrzeni w sklepach, z których korzystają na co dzień – stwierdza Michał Majszczyk z Hiper-Com Poland.

Zebrane dane pokazują także, że zarówno noszący rękawiczki, jak i niestosujący ich Polacy podejmują wątek ustawowego obowiązku. – W mojej ocenie, to ewidentnie pokazuje, że konsumenci tak naprawdę sami nie wiedzą, czy on rzeczywiście istnieje – przekonuje Karol Kamiński z Grupy AdRetail.

Jak przypomina Jan Bondar z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, zgodnie § 7 ust. 1 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 października 2020 roku, osoby przebywające m.in. w placówkach handlowych są obowiązane nosić rękawiczki jednorazowe lub stosować środki do dezynfekcji rąk. Zwolnione z tego obowiązku są oczywiście osoby, którym stan zdrowia lub niepełnosprawność nie pozwala się do niego zastosować. Jednak okazanie orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie nie jest wymagane.

– Ustawodawca wskazuje, że środki ochronne mogą polegać na zapewnieniu rękawiczek jednorazowych lub stosowaniu środków do dezynfekcji. W praktyce placówki handlowe często dają do wyboru jedno i drugie. Natomiast ewentualna odpowiedzialność karna czy wykroczeniowa jest zawsze indywidualna. Konsument odpowiada za niestosowanie środków ochrony, a osoba odpowiedzialna za funkcjonowanie danego sklepu – za niezapewnienie tychże środków – informuje radca prawny Marek Niczyporuk.

Z kolei dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, przekonuje, że nie ma znaczenia, czy konsument nosi rękawiczki, tylko jak ich używa. Dotykanie w nich koszyka, lady i półki, a potem towarów niczym nie różni się od nieużywania żadnej formy ochrony. W przypadku wybierania pieczywa lub innych art. nieopakowanych najważniejsze jest założenie nieużywanych rękawiczek tylko na chwilę wybierania i pakowania. Potem należy je zmienić.

– W przestrzeni publicznej zdecydowanie brakuje odpowiedniej edukacji w tym temacie, prowadzonej przez specjalistów, a nie polityków. Z moich obserwacji wynika, że klienci sieci handlowych rzadko używają środków dezynfekujących – zarówno przed jak i po dokonanych zakupach, jak również nie stosują rękawiczek, a jeśli już, to często korzystają z nich w nieprawidłowy sposób, a to może przynieść więcej szkody niż pożytku – podsumowuje Karol Kamiński.  

Badanie zostało przeprowadzone na przełomie października i listopada br. przez UCE RESEARCH, na zlecenie Hiper-Com Poland i Grupy AdRetail, na reprezentatywnej próbie 1 103 dorosłych Polaków.



tagi: zakupy , sklepy spożywcze , bezpieczeństwo , rękawiczki ochronne , pandemia , covid-19 , koronawirus , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , rynek spożywczy ,