Wytrawne czy na słodko? Obfite czy raczej skromne? Na ciepło czy na zimno? Na spokojnie czy w biegu? Każdy ma swoje osobiste śniadaniowe preferencje. Nabiał, pieczywo, płatki zbożowe, wędliny, a do tego – gorące napoje. Prezentujemy produkty, które Polacy najchętniej wybierają na pierwszy posiłek dnia.
Choć nie zawsze mamy czas, śniadanie to obowiązkowa pozycja w planie dnia. Producenci dokładają wszelkich starań, by każdy konsument mógł znaleźć coś odpowiednio dobranego do swoich potrzeb. To ważne by pierwszy posiłek był pożywny i smaczny a tygodniowe menu – urozmaicone.
Mięsne propozycje
Na wielu śniadaniowych stołach częstym gościem są różnego rodzaju wyroby mięsne. Jedni sięgają po parówki lub kiełbaski na ciepło, inni wybierają wędliny do położenia na porannej kanapce. Wybór jest szeroki, jednak należy zwracać uwagę na skład wkładanych do koszyka produktów.
Jak podaje CMR, sprzedaż wolumenowa parówek w pierwszym kwartale bieżącego roku była o ponad 5% wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Głównym producentem na rynku parówek jest Animex. Skupia on około 65% udziałów wartościowych kategorii. Poza nim liczą się również Tarczyński oraz Sokołów. Najpopularniejszymi wariantami obecnymi na sklepowych półkach są Berlinki i Krakus (Animex), Tarczyński oraz Sokołów. Najczęściej wybieraną pozycją są Berlinki Classic w folii 250 g. Według danych instytutu parówki dostępne są średnio w 70% sklepów małego formatu, a klienci tych placówek mają do wyboru około 4 różnych wariantów.
Kolejnym mięsnym wyborem na śniadanie w placówkach handlowych są wędliny paczkowane. Według danych CMR, ich sprzedaż w sklepach małoformatowych do 300 mkw. w pierwszym kwartale tego roku wzrosła o blisko 7% względem pierwszego kwartału roku poprzedniego. Największy wzrost widoczny jest w wędlinach suchych.
„Porównując marzec 2020 do marca 2019 stwierdzić można blisko 16% wzrost sprzedaży wolumenowej wędlin paczkowanych w sklepach małego formatu. Być może wpływ na ten wynik miała pandemia, która już w marcu tego roku zaważyła na sprzedaży wielu kategorii” – komentuje dr Magdalena Wilgatek, ekspertka instytutu CMR.
Zauważa również, że konsumenci sklepów małoformatowych najczęściej wkładają do koszyka wędliny paczkowane o gramaturze 100 g (ponad 30% transakcji zawiera tę właśnie gramaturę) i 120 g. Głównymi graczami na rynku są w tym przypadku Tarczyński, Animex, Balcerzak oraz Sokołów. Łącznie skupiają oni około ¾ udziałów w liczbie transakcji w sklepach małoformatowych do 300 mkw. Najpopularniejszym wyborem spośród wędlin paczkowanych jest Szynka Konserwowa Exportowa Krakus w plastrach w torebce 120 g.
Półka z nabiałem
Poza wędlinami Polacy często stawiają na śniadanie bogate w produkty mleczne. Placówki handlowe powinny więc oferować szereg tego typu produktów. Dorota Sobieraj, National Sales Manager ASM SFA uważa, że konsumenci przeważnie poszukują różnego rodzaju serów, twarożków, jogurtów, mleka czy jajek. W tym przypadku warto także pamiętać o osobach ze specjalnymi preferencjami żywieniowymi – weganach, cukrzykach czy tych na diecie bezlaktozowej.
Sery żółte
Sery są istotnym w diecie źródłem wapnia, białka oraz witaminy B12, są także kaloryczne. Jest w nich nawet dziesięć razy więcej wapnia niż w twarogu. Mimo dużego wyboru Polacy najchętniej kupują cztery sery krowie: Gouda, Edamski, Podlaski i Salami. Są one dostępne w różnych formach – jednym z bardziej praktycznych jest wersja paczkowana*.
Badanie przeprowadzone przez Polski Instytut Badań Jakości we współpracy z miesięcznikiem Dobre Rady, wyłoniło najlepsze spośród 13 marek, które zebrały wystarczającą ilość opinii do przeprowadzenia analizy. Na pierwszym miejscu uplasowała się marka Sierpc. Konsumenci szczególnie docenili ją za walory smakowe, wysoką jakość składników, długotrwałą świeżość oraz przystępną cenę. Kolejna wyróżniona marka to Ryki, która według badanych zwraca uwagę na potrzeby konsumentów i oferuje szeroki wybór rodzajów sera, między innymi tych dla osób preferujących zdrowy styl życia.
Analiza danych paragonowych ze sklepów małoformatowych do 300 mkw., przeprowadzona przez instytut CMR pokazuje, że rynek sprzedaży serów żółtych paczkowanych dynamicznie rośnie. „Wzrost obrotów kategorii w roku 2019 w stosunku do roku 2018 wyniósł ok. 15%. Szybciej niż cała kategoria rośnie sprzedaż serów żółtych premium – tutaj raportowany jest 34% wzrost wartości sprzedaży” – komentuje dr Magdalena Wilgatek.
Półka z serami jest coraz bardziej urozmaicona. Polacy chętniej niż kiedyś sięgają po nieznane smaki i nowości. „Choć w dalszym ciągu wśród polskich konsumentów niesłabnącą popularnością cieszy się klasyczny ser żółty wykorzystywany do urozmaicenia codziennych kanapek, to nasi rodacy coraz częściej eksperymentują z nowymi doznaniami kulinarnymi także w segmencie serów. Ma to związek zarówno z większą świadomością zakupową (już ponad 40% klientów czyta uważnie skład na etykiecie) i trendem na zdrową żywność, jak i ze stale rosnącą ofertą artykułów premium. Klienci są w stanie zapłacić więcej za produkt »czysty«, pozbawiony chemicznych dodatków konserwujących, a także za sery egzotyczne o oryginalnym pochodzeniu” – tłumaczy Dorota Sobieraj.
Dodaje, że rosnącą popularnością cieszą się również małe, lokalne serowarnie oferujące rzemieślnicze sery o niebanalnym smaku (z dodatkami typu kozieradka, czosnek niedźwiedzi, czarnuszka, papryka, zielony pieprz, orzechy itp.). Zaznacza także, że w ofercie każdego sklepu powinny znaleźć się propozycje serów dla osób nie spożywających laktozy oraz dla wegan, którzy nie są już dziś traktowani w kategoriach odbiorcy specjalnego a standardowego.
Serki kanapkowe
Również serki kanapkowe to dla wielu Polaków ulubiony dodatek do pieczywa i nieodzowny element śniadania. Kategorię tę możemy podzielić na serki do smarowania oraz serki puszyste. Według danych CMR, te pierwsze stanowią blisko 70% udziałów wolumenowych w sklepach małoformatowych do 300 mkw., zaś pozostałe 30% to serki puszyste.
„Serki kanapkowe możemy spotkać w ponad 80% sklepów małego formatu, a średnio do wyboru mamy około 14 różnych wariantów tego produktu. Zazwyczaj podczas zakupów klienci wkładają do koszyka 1 opakowanie serka kanapkowego i wydają na nie około 3,20 zł. Najczęściej wybieranym opakowaniem jest to o gramaturze 150 g, a najpopularniejszym smakiem jest wariant śmietankowy, zarówno dla serków do smarowania, jak i puszystych” – komentuje Renata Jakubowska, analityk CMR.
Kategoria serków kanapkowych jest zdominowana przez trzech głównych producentów, którzy skupiają łącznie około 70% sprzedaży wartościowej rynku w sklepach małoformatowych do 300 mkw. Liderem jest tutaj Hochland, którego udziały wartościowe w 2019 roku przekroczyły 37%. Wyroby tego producenta cechują się również najszerszą dostępnością. W ubiegłym roku konsument mógł spotkać produkty Hochland średnio w 7 na 10 placówek małego formatu, a do wyboru miał tam około 6 różnych wariantów.
Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje SM Mlekpol, który według danych instytutu w badanym okresie odpowiadał za prawie 21% obrotu wartościowego kategorią. Produkty Mlekpolu również są szeroko dostępne w małym formacie sklepów – w 2019 roku konsumenci mogli spotkać je w około 65% placówek tego typu, a na półce znajdowało się średnio 5 propozycji producenta. Należy także wspomnieć, że serek SM Mlekpol Łaciaty Naturalny śmietankowy 135 g to produkt najczęściej pojawiający się na paragonach zawierających opisywaną kategorię.
Trzecie miejsce w kategorii przypada OSM Piątnica, która jest odpowiedzialna za 11,5% wartości sprzedaży rynku serków kanapkowych. Jej produkty w 2019 roku były dostępne w około ⅓ sklepów małoformatowych, zaś klienci wybierać mogli średnio spośród 4 wariantów.
Jogurty
Jogurty to jeden z podstawowych produktów trafiających na śniadaniowy stół. Konsumenci mogą wybierać między wariantami naturalnymi, łyżeczkowymi (jogurty owocowe i naturalne z dodatkami) oraz pitnymi. Jak wskazują dane CMR, blisko 38% udziałów wolumenowych w sklepach małoformatowych stanowią jogurty łyżeczkowe, około 34% jogurty naturalne, zaś 28% to jogurty pitne. W 2019 roku, w porównaniu do roku 2018, sprzedaż wartościowa kategorii jogurtów odnotowała 7% wzrost, natomiast pod względem wolumenu sprzedaży kategoria była stabilna.
„Obecnie jogurty można spotkać w 9 na 10 sklepów małego formatu, a średnio do wyboru jest tam około 30 różnych wariantów. Klienci takich placówek podczas zakupów wkładali do koszyka średnio 2 opakowania produktu, a do wyboru mieli około 15-16 wariantów. Najchętniej wybieranym podczas zakupów opakowaniem było to o gramaturze 150 g, za które trzeba było zapłacić około 1,50 zł” – dowiadujemy się od Renaty Jakubowskiej.
Rynek jogurtów łyżeczkowych zdominowany jest przez kilku producentów. Pierwsza piątka skupia prawie 94% sprzedaży wartościowej jogurtów łyżeczkowych w sklepach małego formatu. Liderem jest tutaj Zott, którego udziały wartościowe w 2019 roku wyniosły prawie 43%. Także wyroby tego producenta cechują się najszerszą dostępnością – w 2019 roku jogurty Zott można było znaleźć w 8 na 10 placówek małoformatowych, a do wyboru było tam około 5 wariantów. Kolejne miejsca na podium zajmują Danone – z udziałami na poziomie prawie 30% – oraz Bakoma, o niemalże 15% udziałach w wartości sprzedaży kategorii. W 2019 roku na paragonach najczęściej pojawiał się jogurt Jogobella Classic w kubku 150 g w różnych wariantach smakowych.
Jak podaje CMR, jogurty naturalne cechują się równie wysoką dostępnością w sklepach małoformatowych co jogurty łyżeczkowe – w 2019 roku były dostępne średnio w 85% placówek tego formatu. Zwykle konsumenci podczas swoich zakupów sięgali po 1 opakowanie jogurtu naturalnego, wydając na ten produkt średnio niecałe 2 zł. „Szerokość asortymentu w tym segmencie jest niższa niż dla jogurtów łyżeczkowych. Sklepy małoformatowe oferują swoim klientom około 5-6 wariantów jogurtów naturalnych. Najchętniej wybierane jest opakowanie o gramaturze 180 g” – tłumaczy Jakubowska.
Również kategoria jogurtów naturalnych skupia się wokół kilku głównych graczy. W tym przypadku 5 topowych producentów odpowiada za około 79% sprzedaży wartościowej ogółem. Także tutaj na pierwszym miejscu uplasował się Zott, którego udziały wartościowe w sprzedaży tej kategorii w 2019 roku wyniosły prawie 40%. Jego produkty były dostępne w ponad 60% wszystkich sklepów małego formatu. Drugie miejsce tym razem zajęła Bakoma z udziałami wartościowymi przekraczającymi 21% i dostępnością rzędu 40% w placówkach małoformatowych. Trzecie miejsce przypadło firmie Danone, którego produkty można było znaleźć w około ¼ sklepów o powierzchni do 300 mkw. Najchętniej kupowanym produktem w tej kategorii był Zott Primo Jogurt Naturalny 180 g.
„Sprzedaż jogurtów pitnych podlega znacznym wahaniom sezonowym. Konsumenci częściej sięgają po butelki PET z mlecznym napojem w miesiącach ciepłych, rzadziej w okresie jesienno-zimowym. Blisko 80% sklepów małoformatowych posiada w swojej ofercie jogurty pitne. W pojedynczej placówce konsument może wybierać średnio spośród 9 różnych SKU. Najbardziej popularne smaki to truskawkowy oraz mieszanki owoców leśnych” – komentuje ekspertka CMR.
Segment ten wpisuje się również w zyskujący na popularności trend zdrowego żywienia. Na sklepowych półkach nierzadko znaleźć można produkty oznaczone jako BIO czy niezawierające laktozy. Za prawie 50% sprzedaży wartościowej jogurtów pitnych w obu kanałach dystrybucji odpowiada jeden producent – firma Danone ze swoimi markami Activia, Ale Pitny oraz Gratka. Pozostali liczący się gracze rynkowi to Bakoma, SM Mlekpol, Lactalis i OSM Piątnica.
Kefiry
Jak wskazują badania CMR, sprzedaż wolumenowa kefiru w sklepach małoformatowych w pierwszych dwóch kwartałach bieżącego roku była o ponad 13% niższa niż w pierwszym półroczu roku ubiegłego. Choć w pierwszym kwartale odnotowano 3% wzrost wolumenu sprzedaży, kolejny przyniósł 22% spadek w kategorii.
„Dynamika ujemna spowodowana jest wpływem pandemii na sprzedaż oraz niższymi temperaturami w bieżącym roku względem roku poprzedniego w tym właśnie okresie. Sprzedaż kefirów jest dość sezonowa. Rekordowe poziomy osiągane są w miesiącach ciepłych (okres wiosenny i letni, który jest obfity w świeże polskie owoce, wykorzystywane m.in. do domowego przygotowania różnego rodzaju koktajli na bazie kefirów), niższe poziomy sprzedażowe obserwujemy jesienią i zimą” – tłumaczy dr Magdalena Wilgatek.
Rynek kefirów należy do kilku czołowych producentów: OSM Krasnystaw, Robico, OSM Łowicz, SM Mlekovita, SM Mlekpol, OSM Włoszczowa. Ich łączne udziały wartościowe sięgają 60% w sprzedaży kategorii w sklepach małoformatowych. Najchętniej kupowanym produktem jest Robico Kefir 1,5% naturalny w butelce PET 400 g. Odpowiada on za około 14% liczby wszystkich transakcji z opisywaną kategorią w sklepach małego formatu. Warto również zauważyć, że aż 56% sprzedanych opakowań kefiru to właśnie butelki PET o pojemności 400 ml.
„Kefiry dostępne są średnio w 80% placówek małego formatu. Za najszerszą dystrybucję odpowiada OSM Krasnystaw, którego produkty znajdziemy w 3 na 10 sklepów małego formatu sprzedających tę kategorię. Podczas jednych zakupów klienci średnio wkładają do koszyka 1 kefir, jednak w kwietniu tego roku średnia ta zwiększyła się do 1-2 opakowań. Klienci sklepów małego formatu mogą wybierać średnio spośród 2 wariantów kefiru” – dodaje ekspertka.
Konsumenci sięgający po kefir najbardziej gustują w klasycznym, naturalnym smaku. Wersje smakowe stanowią margines sprzedaży, aczkolwiek oprócz standardowych propozycji, jak np. truskawka czy owoce leśne, pojawiają się też bardziej egzotyczne, m.in. ananas czy suszona śliwka. Na sklepowych półkach znaleźć można również kefiry z 0% zawartością tłuszczu czy produkty bez laktozy.
Szczyty sprzedażowe dla kefirów występują głównie w godzinach dopołudniowych (ok. 40% transakcji odbywa się w godzinach 8-12) w dni powszednie, a do koszyków najczęściej trafiają wtedy również inne produkty mleczne (mleko, śmietany, masło, jogurty), a także różnego rodzaju napoje (woda, soki, napoje gazowane).
Twarogi
Twaróg naturalny to produkt, który idealnie sprawdzi się jako dodatek do kanapki na słono lub na słodko (w połączeniu z miodem lub dżemem), a także jako samoistna przekąska.
„Biały ser sprzedawany w kostkach, klinkach lub wiaderkach to jeden z częściej wybieranych produktów nabiałowych – w sklepach małoformatowych (do 300 mkw.) odpowiada za około 5% wartości sprzedaży produktów mlecznych. Ser twarogowy można kupić w około 70% placówek tego typu. Klienci mogą wybierać tam średnio spośród 5-6 różnych wariantów produktów” – komentuje Elżbieta Szarejko, analityk CMR.
Jak wskazują dane instytutu, konsumenci najczęściej sięgają po standardowe opakowania o gramaturze 250 g. Wśród producentów serów twarogowych prym w sklepach małoformatowych wiedzie OSM Piątnica. Sery twarogowe tego producenta stanowią blisko 20% sprzedaży wolumenowej wszystkich pozycji. „Pozostali liczący się gracze rynkowi to SM Mlekpol, OSM Włoszczowa, Mlekovita i Lactalis Polska. Łącznie tych pięciu producentów w 2019 roku odpowiadało za połowę sprzedaży serów twarogowych. Kilkuprocentowy udział w wartości sprzedaży tej kategorii w placówkach małego formatu miały również produkty oferowane pod markami własnymi” – dodaje Szarejko.
Mleko
Produktem śniadaniowym często pojawiającym się na polskich stołach jest również mleko. Jego zastosowanie jest bowiem bardzo szerokie. Nie tylko dodajemy je do porannej kawy czy podajemy z płatkami śniadaniowymi, ale również możemy przyrządzić na nim zdrową owsiankę, uzupełnić nim owocowy koktajl, a czasem nawet dolać do czarnej herbaty.
Rynek mleka obfituje w wielorakie propozycje o różnych zawartościach tłuszczu (m.in. 0,5%, 2% czy 3,2%), a także w coraz bardziej popularne produkty bez laktozy. Warto zaznaczyć, że mleko bez laktozy odpowiada za niemal 50% sprzedaży wszystkich produktów pozbawionych tego dwucukru. Jak podaje CMR, liderem kategorii pod względem udziałów w sprzedaży wartościowej jest SM Mlekpol, a kolejne miejsce zajmuje SM Mlekovita. Duża część udziałów należy również do lokalnych sprzedawców, których wyroby można znaleźć tylko w wybranych regionach Polski. Najpopularniejszą pojemnością mleka zarówno zwykłego, jak i bezlaktozowego pozostaje 1 l, najczęściej kupowanym wariantem przez Polaków jest Mleko Polskie Mlekovity 2% oraz 3,2%.
Co do mleka?
Jak podaje CMR, płatki śniadaniowe to jedna z kategorii, która w marcu tego roku znacznie odczuła wpływ pandemii. Związane jest to z faktem, że to właśnie wtedy dużo osób robiło zakupy „na zapas”, zaopatrując się głównie w tzw. suchą żywność czy produkty o długim terminie ważności. Płatki śniadaniowe idealnie wpisują się w te wymagania.
„W marcu tego roku sprzedaż wolumenowa płatków śniadaniowych wzrosła o ponad 40%, porównując do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Płatki śniadaniowe możemy podzielić na płatki śniadaniowe z dodatkami, bez dodatków i musli. Warianty z dodatkami stanowią blisko ⅔ udziałów wolumenowych całej kategorii, zaś te bez dodatków – ponad 30%. Sprzedaż tej kategorii w ciągu roku jest stabilna” – analizuje dr Magdalena Wilgatek.
Według danych CMR rynek płatków śniadaniowych skupia się wokół jednego głównego gracza – Nestlé. To właśnie ten producent posiada około 65% udziałów wartościowych wspomnianej kategorii w sklepach małoformatowych do 300 mkw. Jego najpopularniejsze marki to: Nestlé Corn Flakes, Nestlé Cini Minis, Nestlé Nesquik, Nestlé Chocapic, Nestlé Lion, Nestlé Cheerios, Nestlé Cookie Crips, Nestlé Fitness, Nestlé Gold Flakes. Jednak najczęściej wybierane przez konsumentów są płatki Nestlé Corn Flakes. Do tej konkretnej marki należy blisko 25% udziałów wolumenowych w sprzedaży płatków śniadaniowych.
Opisywana kategoria jest szeroko dostępna w sklepach małoformatowych do 300 mkw. Jak wynika z danych CMR, zarówno płatki śniadaniowe z dodatkami, jak i te bez dodatków znajdziemy średnio w 8 na 10 placówek tego typu. Trudniej trafić na płatki musli, które z kolei konsument może zakupić zaledwie w co drugim sklepie małego formatu do 300 mkw. Najszerzej dostępne są opakowania o gramaturze 250 g i to właśnie one odpowiadają za około ⅔ udziałów wartościowych kategorii.
Wszechobecny trend czystej etykiety sprawia, że na rynku pojawia się coraz więcej zdrowych propozycji o krótkich składach. Należy jednak uważać na to, co kupujemy, zwracając uwagę nie tylko na opakowanie. „W kategorii płatków śniadaniowych można poszaleć – oferta jest bardzo szeroka. Nie zawsze jednak płatki okazują się tak zdrowe, jak wskazuje na to ich etykieta. Bywa, że zawierają duże ilości cukru (także w suszonych owocach wchodzących w ich skład)”– tłumaczy Dorota Sobieraj.
Na szybko
Zabiegani konsumenci często sięgają również po produkty śniadaniowe, które mogą zjeść nie tylko w domu, ale również w drodze lub w pracy czy też na uczelni. Do tej grupy należą m.in. batony zbożowe, gotowe owsianki, batony twarogowe czy mieszanki smoothie.
„Na półkach sklepowych coraz częściej goszczą śniadaniowe dania instant – owsianki, kaszki, ryże – wystarczy zalać je wodą lub mlekiem. To popularna alternatywa dla śniadania „na wynos”, np. do zjedzenia w pracy. Tutaj również wskazana jest czujność pod kątem składu wyrobu – zawartości cukru, konserwantów itp.” – dodaje Dorota Sobieraj.
Takie szybkie śniadaniowe przekąski można przyrządzić również samemu w domu. Wystarczy zaopatrzyć się m.in. w płatki owsiane, nasiona, bakalie, miód i przygotować pyszną granolę lub batony zbożowe na cały tydzień. Takie rozwiązanie będzie gwarancją czystego składu i pysznej przyjemności.
Pieczywo to podstawa
Analizując kategorię produktów śniadaniowych nie można pominąć pieczywa. Tak wiele wiemy już o produktach uzupełniających kanapki, a co z ich bazą? Według badań konsumenckich aż 84% Polaków nie wyobraża sobie śniadania bez pieczywa. Wybór jest ogromny – od chleba, przez bułki i chałki, do maślanych rogali. Warto więc zadbać o różnorodność takich produktów w swoim sklepie.
„Na sklepowej półce nie może zabraknąć klasycznego chleba pszennego czy pszenno-żytniego, ale i wariantów wielozbożowych czy pełnoziarnistych. To samo dotyczy bułek – od maślanych, przez tradycyjne, po wymyślne rogale, drożdżówki czy bułki ciemne z dodatkami. Dobrze, żeby w sklepie znalazły coś dla siebie także osoby na diecie bezglutenowej czy niskoglikemicznej” – komentuje Dorota Sobieraj.
W swoim sklepie warto mieć również składniki umożliwiające domowy wypiek pieczywa. W okresie pandemii wiele osób zdecydowało się na takie działanie, czego dowodem były problemy z dostępnością drożdży. Obecnie trudność ta została zażegnana, dlatego drożdże zarówno świeże, jak i suche, oraz różnego rodzaju mąki to obowiązkowa pozycja na półce.
Tłuszcze do smarowania
Jednak pieczywo i warstwa pysznych dodatków to nie wszystko. W śniadaniowej ofercie nie może zabraknąć również tłuszczy do smarowania. Kategorię tę dzielimy na margarynę, do której należy ponad połowa udziałów wartościowych, masło oraz miks maślany.
„W sklepach małoformatowych konsumenci najczęściej wybierają tłuszcze do smarowania w opakowaniach 200 g. Do koszyka nieco rzadziej trafiają tłuszcze o większej gramaturze, jak np. 450 g czy 250 g. Prym wśród producentów na tym rynku wiedzie ZT Kruszwica, Upfield Polska oraz Bielmar. Najczęściej kupowanymi markami są: Delma, Mlekovita, Smakowita i MR” – analizuje dr Magdalena Wilgatek.
Według danych instytutu, w porównaniu do roku poprzedniego spadła średnia cena za opakowanie dla kategorii tłuszczy do smarowania pieczywa. Dotyczy to zarówno masła, jak i miksu maślanego. Jedynie w segmencie margaryn widać nieznaczny wzrost.
Jak wynika z danych CMR, masło jest dostępne praktycznie w każdym sklepie małoformatowym do 300 mkw. Średnia ilość wariantów masła w takich placówkach to 4-5 pozycji. W przypadku margaryny jest to średnio 10 rodzajów, natomiast miksu maślanego – 2 pozycje na sklep. Najchętniej wybieranymi przez konsumentów produktami z segmentu masła są te od firm Mlekovita, Sobik oraz Mlekpol. Najczęściej pojawiającą się pozycją na paragonach zawierających masło w 2019 roku było Masło Polskie (Mlekovita) w opakowaniu 200 g – produkt ten wybierała co 5. osoba.
Poranne napoje
Wiele osób o poranku najchętniej sięga po ciepły napój, taki jak kawa, herbata czy kakao. Jednak dzień warto zacząć od szklanki czystej wody lub wody z cytryną. W zimowe miesiące dobrze sprawdzi się również wariant ciepły z dodatkiem miodu i imbiru. Do śniadania można dodać szklankę soku owocowego lub koktajl. Kawę jednak najlepiej wypić już po pierwszym posiłku.
Napoje gorące
Według danych zebranych przez CMR, napoje gorące (kawa, herbata, kakao i czekolada do picia) dostępne są niemal we wszystkich sklepach małoformatowych do 300 mkw. W pierwszym kwartale 2020 roku konsument mógł wybierać średnio spośród 25 wariantów kaw, 21 pozycji herbat oraz 4 wersji kakao i czekolad do picia w placówkach tego typu. W tym samym okresie wartość sprzedaży całej kategorii napojów gorących wzrosła o ponad 3% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej, głównie za sprawą wzrostu wartości sprzedaży dla herbaty. Spadła natomiast liczba sprzedanych opakowań oraz liczba paragonów zawierających napoje gorące. Podczas zakupów klienci najczęściej sięgali po kawy mielone oraz herbaty (w okresie od stycznia do marca 2020 roku odpowiednio około 38% i 30% udziałów w liczbie transakcji z napojami gorącymi).
„Na początku 2020 roku za ponad 40% wartości sprzedaży napojów gorących odpowiadała sprzedaż kawy mielonej, która w ostatnim czasie straciła na znaczeniu na rzecz innych napojów gorących – przede wszystkim herbaty. Spośród wszelkiego rodzaju kaw największe znacznie pod względem wartości sprzedaży ma kawa mielona oraz rozpuszczalna. Najmniej natomiast klienci sklepów małoformatowych do 300 mkw. wydają na kawę w kapsułkach”– analizuje Paula Sobol-Mazur, ekspertka instytutu CMR.
Dodaje również, że najczęściej wybieranymi kawami w okresie od stycznia do marca 2020 roku były produkty Jacobs Douwe Egberts (głównie marki Prima Finezja oraz Jacobs Krönung) oraz Strauss Cafe Poland. W przypadku herbat najlepiej sprzedawały się warianty ekspresowe czarne, ziołowe oraz owocowe. W pierwszym kwartale 2020 roku największą popularnością cieszyły się produkty marki Lipton (Unilever), których udziały w wartości sprzedaży herbat sięgnęły 29% oraz marki Minutka (Mokate).
Warto wspomnieć tutaj również o cukrze, który Polacy bardzo chętnie dodają do kawy lub herbaty. Warto umieścić ten produkt jako komplementarny, tuż obok półki z napojami gorącymi. Może być to podpowiedź dla klienta, a co za tym idzie zwiększone prawdopodobieństwo kolejnej pozycji na paragonie. Według instytutu CMR najpopularniejsze marki cukru to Polski Cukier (Krajowa Spółka Cukrowa), Diamant (Pfeifer & Langen) oraz Cukier Królewski (Südzucker).
Woda i soki
Kategorię wody można podzielić na wodę niegazowaną, gazowaną oraz lekko gazowaną. Według danych CMR, ta pierwsza stanowi około 60% wartości sprzedaży całej kategorii w sklepach małego formatu. Najczęściej wybieraną pojemnością jest 1,5 l. Natomiast pojemność 0,5 l w pierwszym kwartale 2020 roku stanowiła ponad 10% udziałów w wartości sprzedaży wody czystej ogółem – oznacza to spadek o około 20% w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Może to być spowodowane sytuacją epidemiczną, która wpłynęła na popularyzację produktów o większych pojemnościach oraz spadek znaczenia zakupów impulsowych.
Na rynku wody czystej liczy się kilku głównych producentów: Nałęczów Zdrój, Danone, Muszynianka i Nestlé. Najpopularniejsze marki to Cisowianka (Nałęczów Zdrój), Żywiec Zdrój (Danone), Muszynianka (Cechini, Muszynianka) oraz Nałęczowianka (Nestlé). Konsumenci sklepów małoformatowych do 300 mkw. mają do wyboru średnio około 27 różnych wariantów wody czystej.
Sok to produkt, o który warto uzupełnić śniadanie ze względu na jego wartości odżywcze i witaminy, jako że często w pierwszym posiłku brakuje owoców. Jak wskazuje CMR, najchętniej kupowanym sokiem owocowym w 2019 roku był sok pomarańczowy Tymbark (Maspex) w kartonie 1-litrowym, natomiast najczęściej wybierane marki w tej kategorii to Tymbark, Kubuś oraz Hortex. Warto dodać, że rok do roku rosną udziały wartościowe produktów marek własnych w kategorii soków. W roku 2019 w sklepach małoformatowych udział ten zwiększył się o około 3% w porównaniu do roku 2018.
„Spośród opakowań kartonowych najszerszą dystrybucję ma sok Tymbark (Maspex) Pomarańcza 100% w kartonie 1 litr, natomiast w butelkach PET – sok Kubuś (Maspex) banan marchew jabłko PET 0,9 l. Konsumenci podczas jednej transakcji kupują średnio 1-2 opakowania soków. Produkty z tej kategorii są dostępne niemal we wszystkich sklepach małoformatowych do 300 mkw. Średnio na placówkę tego typu przypada blisko 30 wariantów soków. Średnia cena za opakowanie to blisko 3 zł” – podsumowuje dr Magdalena Wilgatek.
Przy tak szerokiej gamie produktów śniadaniowych niełatwo jest zapewnić w sklepie obecność każdej kategorii. Należy więc zwrócić szczególną uwagę na wybory swoich klientów, a także skupić się na odpowiedniej ekspozycji oraz komunikacji w godzinach dopołudniowych. Warto postawić również na sprzedaż komplementarną, w której pomóc może przemyślanie ustawienie produktów na półkach (np. mleko obok płatków śniadaniowych).
Weronika Nowak
Redaktor
*https://www.badaniajakosci.pl/tests/najlepsze-paczkowane-sery-zolte-2020/