Niepewność wywołana epidemią koronawirusa, strach, zamknięte placówki handlowe oraz brak jasnych perspektyw powrotu gospodarki do normalności przyczyniły się do zamiany przyzwyczajeń konsumentów – wynika z raportu „Koronawirus a zmiana zachowań konsumentów w Polsce 2020” przygotowanego przez PMR.
Zdaniem ekspertów z PMR, z uwagi na wprowadzone przez państwo działania w kierunku odmrażania gospodarki, tak zwany lockdown związany z COVID-19 będzie trwał w Polsce jeszcze około dwóch miesięcy. Jednak z dużym prawdopodobieństwem w niektórych segmentach zakazy mogą obowiązywać jeszcze przez kolejnych kilka miesięcy.
Konsumpcja odnotuje spadek
Z powodu fundamentalnych zmian ścieżek zakupowych Polaków, które wpłyną również na zmianę wyników gospodarczych w tym wskaźnika konsumpcji, PMR przygotował trzy scenariusze. Pierwszy zakłada lockdown około 2-miesięczny z szybkim etapem otwierania gospodarki. Drugi przewiduje lockdown około 2-miesięczny, ale z wolnym etapem otwierania gospodarki. Trzeci scenariusz zakłada to samo co drugi, ale z powrotem epidemii oraz przynajmniej części restrykcji na jesień. We wszystkich wyżej wymienionych scenariuszach konsumpcja odnotuje spadek rok do roku, a dynamika dla 2020 roku według prognoz PMR będzie sięgać od około -1% do -8%. Ponadto, można się także spodziewać dodatkowych znacząco negatywnych informacji, ponieważ w związku z prognozowaną suszą w najbliższych miesiącach należy się także spodziewać wzrostu cen produktów żywnościowych, czyli pogłębienia obecnych spadków. – podkreślają eksperci PMR.
Konsumenci kupują produkty spożywcze na zapas
Jak wynika z raportu PMR, prawie połowa przebadanych konsumentów kupowała w ciągu ostatnich trzech tygodni więcej na zapas niż zwykle, ale prawie drugie tyle kupuje na zapas tyle samo co wcześniej. Dodatkowo z badań przeprowadzonych przez PMR w 2019 roku, wynika, że deklaracje dotyczące zwiększenia zakupów na zapas osiągają podobną powszechność jak w przypadku częstszych zakupów na zapas spowodowanych wprowadzeniem prawie pełnego zakazu handlu w niedzielę, choć różnią się kupowanymi produktami. Aktualnie najistotniejszym powodem, dla którego pojawiają się zwiększone zakupy na zapas jest chęć ograniczenia wyjść i wizyt w sklepach do minimum.
Konsumenci ograniczają do minimum zakupy niespożywcze
Większość zakupów związanych z produktami niespożywczymi jest przez konsumentów odkładana w czasie, ograniczana lub w ogóle niedokonywana. Jak ponadto wynika z badania PMR, częściej w zakupach internetowych biorąc pod uwagę produkty niespożywcze, wybieramy dostawę do paczkomatów. Z drugiej strony jak podkreślają eksperci, patrząc na cały rynek, 2020 rok na pewno przyniesie znaczną korektę, nawet większą niż dla całej konsumpcji. Dodatkowo część zakupów obecnie odkładanych w czasie zostanie zaniechana całkowicie.
Kiedy powrócą usługi
Obiekty gastronomiczne starając się przetrwać ten trudny okres poszerzyła swoją ofertę o dowóz swoich produktów do klienta, która jednak w trzech tygodniach pandemii nie sprzyjała wzrostowi zamówień. Zdaniem ekspertów z PMR, ponad połowa badanych deklaruje, że w tym okresie robiła to rzadziej niż zwykle, a mniej niż co dziesiąty uważa, że zwiększył częstość korzystania z dowozu jedzenia.
Raport PMR prognozuje również w jakiej sytuacji znajdziemy się za kilka miesięcy, a tu jak wynika z danych widać strach konsumentów zwłaszcza w sferze usług i rozrywki. Przykładem tych obaw jest fakt, iż 43% Polaków całkowicie zrezygnuje z wycieczek zagranicznych, a dodatkowe 26% chce je odłożyć w czasie.
Na potrzeby raportu firma PMR przeprowadziła w kwietniu 2020 r. badanie na reprezentatywnej próbie 1,3 tys. konsumentów. Badani odpowiedzieli m.in. na pytania dotyczące zmiany zwyczajów zakupowych w obliczu epidemii COVID-19 oraz plany na najbliższe miesiące.
Źródło: PMR