Wielkanoc to nie tylko świąteczny obiad, ale również tradycyjny deser. Babki piaskowe, keksy, mazurki, serniki, czekoladowe i cukrowe figurki. Wszystko to sprawia, że wiosenne święta są niezwykle słodkie. Sprawdzamy jak wygląda oferta producentów, a detalistów pytamy o wielkanocne wybory klientów.
Szukając słodkich przepisów na Wielkanoc, natkniemy się na kolorowe wypieki, pełne lukru, kajmaku, owoców, bakalii czy cukru pudru. Jednak każdy region ma swoje charakterystyczne tradycje, które dotyczą również pieczenia.
Świąteczne tradycje
W całej Polsce najbardziej popularnym świątecznym wypiekiem jest babka. Charakterystyczna jest juz sama foremka, która dedykowana jest właśnie temu ciastu. Ale ile rodzin – tyle tradycji jej pieczenia. Jedną z najpopularniejszych jej odmian jest babka piaskowa. Puszysta, a jednocześnie wilgotna w środku – pieczona z masy na bazie margaryny, jajek, mąki i cukru. Z kolei zwolennicy czekoladowego smaku na święta wybiorą na pewno babkę marmurkową. Wyróżnia się tym, że jest dwukolorowa. Ciemny kolor zawdzięcza temu, że do połowy masy przed pieczeniem dodaje się kakao. Hitem ostatnich lat na blogach kulinarnych są przepisy na babki z dodatkiem serków homogenizowanych, które nadają ciastu charakterystyczną konsystencję i sprawiają, że przez długi czas pozostaje wilgotne. W niektórych rejonach Polski serwuje się babki gotowane. Do ich przyrządzania konieczna jest specjalna forma z przykrywką, umożliwiająca włożenie jej do głębokiego garnka i długie gotowanie. Oczywiście przepisów na ten rodzaj wypieku jest znacznie więcej. Żeby się o tym przekonać wystarczy spojrzeć na liczbę wyszukanych linków w przeglądarce czy mnogość receptur w książkach kucharskich.
Kolejnym tradycyjnym wypiekiem jest mazurek. Podobnie jak babki – jest przygotowywany przede wszystkim właśnie na Wielkanoc. Często na wierzchu tego ciasta można zobaczyć nawiązujący do świąt wzór czy dekorację. Chyba każdy z nas spotkał się z mazurkiem, na którym widnieją bazie ułożone z płatków migdałów i kremu czy też pisanki namalowane pisakami cukrowymi. Wypiek ten najczęściej składa się z kruchego ciasta przekładanego masą z kajmaku bądź chałwy. Dodatek bakalii dopełnia smaku.
Keks to chyba jeden z najbardziej bakaliowych wypieków. Jest to też jeden z klasycznych świątecznych deserów. Podobno im więcej w nim bakalii tym jest pyszniejszy. To one nadają mu charakterystyczny smak, ponieważ bazą jest ciasto biszkoptowe, do którego dosypuje się orzechy, rodzynki, kandyzowane owoce i inne dodatki. Całość można polać lukrem i dodatkowo ozdobić.
Jednym z ciast, którego tradycja pieczenia przyszła do nas z Rosji i Ukrainy, jest pascha. To typowo wielkanocna potrawa przygotowywana z twarogu, mleka, śmietany i masła, wzbogacona cukrem, żółtkami i bakaliami. Składniki sprawiają, że jest niezwykle sycąca, tłusta i słodka. Pojawia się na wielkanocnym stole w wielu polskich domach, szczególnie tam, gdzie korzenie domowników sięgają Kresów Wschodnich.
Z kolei zaglądając do świątecznego koszyczka nie sposób nie zauważyć w nim cukrowego baranka. Jest to jeden z najważniejszych wielkanocnych symboli. Upamiętnia mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Figurka baranka, wraz z innymi pokarmami, była święcona w Wielką Sobotę już w XVII w. Początkowo, dziś znane nam jako cukrowy przysmak zwierzątka, przygotowywano głównie z masła, wędzonego sera czy ciasta. Po upieczeniu posypywano je cukrem lub polewano lukrem. Pyszczki i oczy ozdabiano z reguły jagodami obtoczonymi w cukrze lub owocami jałowca. Z czasem popularniejsze stały się znane nam obecnie figurki z cukru, marcepanu czy piernika. Nic więc dziwnego, że w wielu domach baranek traktowany jest jako wyjątkowy deser – zarówno ze względu na swój smak, jak i symbolizm.
„Zakupowa gorączka” przed Wielkanocą
Święta zawsze sprzyjają większej rotacji produktów, szczególnie tych związanych z daną okazją. „Niektóre sklepy startują z wielkanocnymi promocjami, gdy tylko przebrzmią święta Bożego Narodzenia. Rekordziści już w grudniu oferują typowe dla tego okresu towary, a producenci skupiają się na wyrobach i opakowaniach tematycznych” – opowiada Dorota Sobieraj, National Sales Manager w ASM SFA.
Jak wyjaśnia ekspertka – już teraz na sklepowych półkach można się spodziewać dużej ilości czekoladowych zajączków, cukrowych jajeczek, barwników do pisanek itp. Klasycznie wzrasta też popyt m.in. na jajka. Dorota Sobieraj podkreśla, że na święta kupujemy te „lepsze”, mając na myśli jajka wiejskie, a także te od kur z wolnego wybiegu czy ze sklepu z żywnością bio. Ekspertka ASM SFA wyjaśnia, że rotację zwiększa również masło i inne składniki do pieczenia, jak np. mąka, cukier czy twaróg.
Paweł Waśko, Group Account Manager w ASM SFA dodaje, że kilka ostatnich lat przyniosło zmiany w wielkanocnych nawykach Polaków. Wyjaśnia, że zauważa się odejście od bardzo wystawnych świątecznych posiłków na rzecz mniejszej liczby potraw i produktów, ale za to z wyższej półki – jakościowej i cenowej.
„Chętniej kupujemy produkty oznaczone jako bio (lub jajka i mięsa wprost od hodowcy), coraz częściej zamawiamy też gotowe dania i wypieki zyskując czas na wypoczynek z rodziną. Nierzadko też (podobnie jak przy okazji świąt Bożego Narodzenia) Polacy wyjeżdżają w tym okresie na urlopy. Odchodzą tym samym całkowicie od tradycji wielkanocnego śniadania albo zamieniają je na wykwintny posiłek podany w restauracji (np. hotelowej). Nadal jednak Wielkanoc traktowana jest w kategorii świąt, czyli czasu, w którym można pozwolić sobie na wyjątkowe przyjemności: czy to markowe słodycze, butelkę alkoholu klasy premium czy właśnie na wiosenny wyjazd na urlop” – podsumowuje ekspert.
Wielkanoc według Nielsena*
„W czasie Świąt Wielkanocnych odnotowujemy także znaczne wzrosty sprzedaży kategorii związanych z pieczeniem. Dodatki do ciast cieszą się ogromną popularnością, zwłaszcza cukier wanilinowy. Często decydujemy się na samodzielne wypieki, co potwierdzają wzrosty sprzedaży kategorii mąki, w tym ziemniaczanej. Rośnie również kategoria cukrów, w szczególności cukru do pieczenia i cukru pudru” – wylicza Karolina Drzewosz, Senior Client Consultant w Nielsen Connect Polska.
Ekspertka przyznaje, że w tym czasie sprzedaje się też więcej margaryny do pieczenia i masła klarowanego, a także masła w pudełkach. „Podobne wzrosty obserwujemy w przypadku twarogów sernikowych i innych białych serów przeznaczonych do pieczenia – często na wielkanocnych stołach gości sernik. Część z nas decyduje się na czekoladowe ciasta, o czym może świadczyć dwukrotny wzrost kategorii kakao tradycyjne w stosunku do innych miesięcy” – wyjaśnia Karolina Drzewosz. Dodaje też, że ciekawym zjawiskiem jest fakt, iż czasami w wypiekach częściowo pomagamy sobie gotowymi produktami, np. masami do ciasta, spośród których w tym okresie wybierane są najczęściej jabłka prażone.
„Część z nas decyduje się na zakup gotowych mieszanek do pieczenia – królują te do muffinek, ciast czekoladowych i karpatek. Niektórzy z nas całkowicie rezygnują z pieczenia ciast i postanawiają zakupić gotowe produkty, o czym może świadczyć 30% wzrost wartościowy kategorii gotowych ciast paczkowanych w okresie Wielkanocy” – puentuje ekspertka Nielsena.
Świąteczna sprzedaż na paragonie
Wzrost sprzedaży produktów kojarzących się ze świętami w czasie przygotowań do Wielkanocy jest oczywisty. Potwierdzają to dane zebrane przez CMR na podstawie paragonów w sklepach małego formatu. Najpopularniejsze z produktów to z pewnością jajka – Polacy kupują je nie tylko do dań wytrawnych, ale też z przeznaczeniem do słodkich wypieków.
„Konsumenci w tygodniu poprzedzającym święta kupują dwa razy więcej jajek niż zwykle. Najczęściej są to opakowania po 10 szt. – aż 8 na 10 klientów kupujących jajka w sklepie małoformatowym wybiera te pakowane po 10 szt. Rynek producentów jajek w małym formacie jest rozdrobniony. Blisko połowa wartości sprzedaży należy do 10 największych graczy. Średnia cena jaką musimy zapłacić za opakowanie 10 szt. jajek w sklepie małego formatu to 4,20 zł” – opowiada dr Magdalena Wilgatek, analityk danych CMR.
Do wielu świątecznych deserów niezbędne są powidła, dżemy czy konfitury. Dodają wypiekom owocowego akcentu, a ciasta dzięki nim są bardziej soczyste. CMR podaje, że przed świętami Wielkiej Nocy wyraźny wzrost sprzedaży odnotowuje kategoria powideł – szczególnie śliwkowych.
Jak tłumaczy Magdalena Wilgatek – powidła dostaniemy w 4 na 10 sklepów małoformatowych. Średnia cena za słoiczek to 4,5 zł. Ekspertka zaznacza, że wśród top 10 produktów w udziałach wartościowych w sprzedaży w kategorii przetworów owocowo-warzywnych, aż 7 z nich to dżemy, 2 konfitury, zaś tylko 1 produkt to powidła. „W tej kategorii większość udziałów wartościowych należy do Maspexu – blisko 60%. Liczącym się konkurentem jest również Herbapol Lublin. Konsumenci sklepów małego formatu w kategorii przetworów owocowo-warzywnych najchętniej sięgają po dżem truskawkowy niskosłodzony Łowicz (Maspex). Na drugim miejscu plasują się powidła śliwkowe węgierkowe Łowicz (Maspex)” – wylicza.
Dodatki do ciast i bakalie
Mąka, margaryna i masło, proszek do pieczenia czy aromat – bez tego nie uda się żadne ciasto. Nic więc dziwnego, że w okresach przedświątecznych – zarówno przed Bożym Narodzeniem, jak i Wielkanocą – wzrasta zapotrzebowanie na asortyment tego typu.
CMR odnotowuje m.in. wzrost sprzedaży wolumenowej margaryn do pieczenia. W okresie świątecznym lepiej rotują również masy do ciast, cukier wanilinowy, polewy, proszki do pieczenia, kremy do ciast, posypki, dekoracje do ciast i aromaty, a także wanilia.
„W roku 2019 w 4 na 10 koszyków z kategorią mas do ciast znalazła się masa krówkowa SM Gostyń w puszce, zaś masa makowa Helio (również w puszce) znalazła się w 1 na 10 koszyków w tej kategorii. W okresie wielkanocnym duże znaczenie wśród dodatków do ciast stanowią kremy do ciast. W roku 2019 w sklepach małoformatowych w okresie świąt konsumenci najchętniej wybierali krem Karpatka Delecta oraz Śmietan-fix Dr. Oetkera. Cukier wanilinowy stanowi około 20% udziałów wartościowych sprzedaży wśród dodatków do ciast w okresie wielkanocnym w małym formacie. Najlepiej sprzedającym się cukrem wanilinowym w roku 2019 był ten sygnowany marką Delecta” – zaznacza dr Wilgatek, analityk instytutu.
Składnikiem wielu wielkanocnych ciast są bakalie. Trend prozdrowotny sprawił natomiast, że zainteresowanie całą kategorią wzrosło w ciągu ostatnich kilku lat i produkty te chętnie są kupowane w ciągu całego roku, choćby jako przekąska.
Sprzedaż bakalii w czasie przygotowań do Wielkanocy rośnie o blisko 80% w porównaniu do tygodni, w których święta nie występują – podaje CMR. Jak wynika z danych instytutu, dobrze rotują pestki słonecznika, rodzynki i śliwki. Z kolei największy wzrost sprzedaży wolumenowej w okresie świąt odnotowują rodzynki, żurawina, śliwki i pestki dyni. „Konsumenci najchętniej wybierają opakowania do 200 g. Najczęściej znikają z półek produkty znanych firm: Mirasol, Bakalland, Helio czy Marand. W 2019 roku przy wyborze żurawiny i rodzynek czy śliwek najchętniej decydowaliśmy się na producenta Bakalland. Najszerzej dostępny w małym formacie jest słonecznik – kupimy go w 8 na 10 sklepów małoformatowych, zaś rodzynki tylko w 5, a śliwki w 4 sklepach na 10. Średnia cena za opakowanie słonecznika to 2,20 zł, śliwek – blisko 4,30 zł, zaś rodzynek około 2,50 zł. Średnia cena za żurawinę to 4,50 zł. Konsument przeciętnie ma do wyboru tylko po 1 wariancie śliwek, rodzynek, żurawiny czy pestek dyni w sklepach tego formatu. Najszerszy wybór jest na półce ze słonecznikiem – średnio 2 warianty” – wylicza dr Wilgatek.
Czekoladowe wybory Polaków
Oprócz własnych wypieków czy gotowych ciast kupionych w sklepie, na deser, również ten świąteczny, Polacy wybierają czekoladowe słodycze. Jak podaje CMR – w okresie przedświątecznym wyraźnie rośne zainteresowanie produktami, które nadają się na drobny, okazjonalny upominek. Wśród nich są m.in. praliny, czekolady, figurki czekoladowe i jajka niespodzianki. Analityczka CMR podkreśla, że wiosenne święta sprzyjają wzrostom liczby sprzedanych opakowań w kategorii. Jak wyjaśnia dr Magdalena Wilgatek – w okresie Wielkanocy sprzedaż wolumenowa pralin rośnie nawet trzykrotnie w porównaniu do tygodni, w których święta nie występują. Z danych instytutu wynika, że w sklepach małego formatu do 300 mkw. najczęściej kupowane są wyroby Wedla, Storcka i Ferrero w gramaturze do 380 g. Wzrosty dotyczą m.in. takich produktów jak Ptasie Mleczko, Milka Alpejskie Mleczko, Merci, Raffaello czy Toffifee. Średnia cena za opakowanie pralin to około 11 zł. Bombonierki zaś najczęściej znajdziemy w cenie bliskiej 15 zł, choć cena tych w puszkach sięga nawet 50 zł.
„Figurki czekoladowe to typowe słodycze okazjonalne. W okresie Wielkanocy wzrasta sprzedaż sezonowego asortymentu, w tym również figurek czekoladowych. Do koszyka wkładamy także słodkie figurki zajączków, kurczaków czy baranków. Zwykle obdarowujemy nimi dzieci. Na drobne prezenty dla najmłodszych świetnie sprawdzają się czekoladowe figurki o wielkanocnych kształtach, ale również jajka niespodzianki. Zwyczaj kupowania czekoladowych i cukrowych zwierzaków zagościł w naszej kulturze na dobre, podobnie jak kupowanie prezentów na Boże Narodzenie czy Walentynki. Wielkanoc to zwykle najlepszy w roku czas dla jajek z niespodzianką. W tygodniu, w którym występuje Wielkanoc ich sprzedaż zwiększa się niemalże dwukrotnie. Rynek jajek z niespodzianką prawie w całości należy do Ferrero i marki Kinder Surprise. Udziały firmy sięgają prawie 98% w tej kategorii produktowej” – wyjaśnia dr Wilgatek z CMR. Dodaje, że Kinder Niespodziankę znajdziemy praktycznie we wszystkich sklepach małoformatowych.
Jak wynika z danych CMR, w okresie wielkanocnym rośnie również sprzedaż wolumenowa czekolad. Kategoria ta notuje wzrosty kilka razy w ciągu roku przy okazji różnych świąt i okazji. Instytut podaje, że są to np. Dzień Babci i Dziadka, Walentynki, Dzień Matki czy właśnie Wielkanoc bądź Boże Narodzenie.
Magdalena Wilgatek tłumaczy, że w okresie wielkanocnym wprowadzane są dedykowane specjalnie na tę okazję figurki czekoladowe – zające, baranki, kurczaczki czy jajka czekoladowe. Jak podkreśla – sprzedaż tych produktów wzrasta nawet 12-krotnie w porównaniu do tygodni bez świąt. Najczęściej są to figurki do 30 g. Natomiast ciekawym jest fakt, że ich rotacja poza sezonem spada praktycznie do zera.
„W 2019 roku w sklepach małoformatowych najlepiej sprzedawała się figurka kurczaczka oraz zajączka – obie figurki sprzedawane pod marką Goplana. Dobrze rotują też czekoladowe baranki i jajka. Średnia cena za figurkę czekoladową w okresie wielkanocnym to 2,50 zł. Przed Wielkanocą w sklepie małoformatowym mamy do wyboru średnio 5 różnych wariantów figurek czekoladowych” – podaje ekspertka. CMR zauważa przy tym, że słodycze ze wspomnianej kategorii zwykle kupowane są przy okazji większych zakupów, a klienci często sięgają po więcej niż jedną figurkę.
Wielkanoc według detalisty
W każdym sklepie wielkanocne przygotowania wyglądają podobnie – wcześniejsze zamówienia czy specjalny, świąteczny asortyment. Jednak przyzwyczajenia klientów co do sposobu zakupów są różne. Jak opowiada Grzegorz Glibowski, współwłaściciel jednego z warszawskich sklepów, typowo wielkanocne produkty muszą się znaleźć na półkach najpóźniej dwa tygodnie przed świętami. W przypadku „słodkiej” części asortymentu zauważa on wzrost sprzedaży, ale nie aż taki, jak jeszcze kilka lat temu.
„Z roku na rok sprzedaje się u nas mniej gotowych ciast, ale nie sądzę, by ludzie mniej ich jedli. Być może wynika to z faktu, że klienci kupują je w cukierniach, których w okolicy jest dużo” – wyjaśnia detalista. Tłumaczy, że oczywiście są stali klienci, którzy proszą o odłożenie typowo świątecznych wypieków, ale sklep nie prowadzi większych zapisów ze względu na ograniczoną powierzchnię do ich magazynowania.
Warszawski kupiec dodaje, że podobnie jest w przypadku dodatków do pieczenia rotacja się zwiększa, ale nie są to duże skoki. „Klasycznie poszukiwana jest mąka, najczęściej Szymanowska, cukier – w przypadku którego marka ma marginalne znaczenie – czy cukry wanilinowe, proszki do pieczenia i aromaty. W tej ostatniej grupie mamy dostępne przede wszystkim produkty Winiary i Delecta. Staramy się nie wprowadzać zbyt wielu marek ze względu na ograniczone miejsce na półce, lecz z doświadczenia i rozmów z klientami wiemy, że nie jest to konieczne. Oczywiście zawsze pojawiają się te produkty, na które mamy gazetkową promocję, a przed Wielkanocą zawsze mamy promocyjne ceny na produkty do pieczenia” – wyjaśnia Grzegorz Glibowski. Detalista przyznaje, że cena ma coraz mniejsze znaczenie dla klientów. Jeśli w okresie przedświątecznym potrzebują konkretnego produktu, to wybierają go bez względu na to, ile muszą zapłacić. Do tego, w opinii klientów sklep posiada konkurencyjne ceny, więc tym bardziej znaczenie kosztów spada.
„Obowiązkowo przed świętami należy zwiększyć ilość dostępnych jaj. Zarówno jeśli chodzi o ilość sztuk jak też o liczbę dostępnych marek. Jest to kategoria niezwykle istotna w czasie Wielkanocy. Nie tylko w przypadku wypieków, ale również dań wytrawnych. Nie bez znaczenie jest to, jakie jajka wybiera klient. W tym przypadku widocznie zmieniły się trendy konsumenckie. Mimo, że najtańszych jaj zawsze schodzi najwięcej to znaczna część klientów zaczyna zwracać uwagę na to, czy one pochodzą od kur z wolnego wybiegu. Część osób szuka też oznaczenia „bio”. Zawsze w okresie świątecznym zamawiamy dodatkowo opakowania po 20 sztuk, które bardzo dobrze wtedy rotują” – wyjaśnia detalista.
Czekoladki, praliny, figurki...
Grzegorz Glibowski zaznacza, że w przypadku Wielkanocy bardzo dobrze sprzedają się czekoladowe figurki. Słodkie zające, kurczaczki czy baranki są zdecydowanym numerem jeden w przypadku świątecznych słodyczy. Detalista wyjaśnia, że w zasięgu wzroku zawsze muszą być też dostępne baranki z cukru. Niemniej klienci kupują też praliny, bombonierki i czekolady, które stanowią idealny prezent, nie tylko dla najmłodszych.
„W tym przypadku szczególnym powodzeniem cieszą się Ptasie Mleczko, Raffaello, Merci czy Toffifee. Staramy się mieć szerszy asortyment takich produktów przed świętami. Klient potrzebuje oswoić się z ofertą i widzieć ją przy okazji codziennych zakupów na tydzień lub dwa przed Wielkanocą” – opowiada pan Grzegorz.
Detalista wskazuje, że producenci dbają o szatę graficzną swoich produktów. Przed Wielkanocą na słodyczach często pojawiają się motywy wiosenne czy wręcz typowo nawiązujące do symboliki świąt.
„Oczywiście z naszej perspektywy wolimy, by wszelkie nakładki okazjonalne były zdejmowane. Wtedy można po świętach je ściągnąć i dalej sprzedawać towar bez strat. Czasem bowiem zdarza się, że mimo długiego terminu ważności musimy przeceniać towar. Tak ostatnio musieliśmy zrobić z czekoladkami w pudełkach o kształcie choinki. Powodem obniżenia ceny było właśnie opakowanie” – wyjaśnia Grzegorz Glibowski.
Świąteczny szał
W łowickim sklepie Bratek świąteczne nawyki klientów zmieniły się pod wpływem niehandlowych niedziel. Jak opowiada Dorota Juszczak, Wielkanoc 2019 była inna niż wszystkie.
„W ubiegłym roku w sobotę przed Niedzielą Wielkanocną w sklepie byłam od rana do nocy. Kolejka zajmowała całą wolną przestrzeń sklepu. Mąka, cukier, ziemniaki, makarony, warzywa, napoje, alkohol, pieczywo, słodycze – istne szaleństwo, w koszykach było wszystko! Od razu były pytania czy następnego dnia jest otwarte. Gdy tylko klienci usłyszeli, że nie to brali jeszcze więcej towaru – na zapas. Pierwszy raz od kiedy sklep jest otwarty, zdarzyła się taka sytuacja. Moim zdaniem, duży wpływ na tę sytuację miało wprowadzenie wolnych od handlu niedziel. W okolicy sklepy były pozamykane, więc wszyscy mieszkańcy pobliskich osiedli, którzy musieli coś kupić, przyszli do nas. Wiadomo, że co roku w sobotę przed Wielkanocą jest ruch, ale ubiegłe święta zaskoczyły nas wyjątkowo i ilością klientów, i asortymentem jaki wybierali” – opowiada detalistka.
Wielkanocny asortyment
W łowickiej placówce na święta zawsze otwierana jest lista zamówień na wypieki, z czego klienci bardzo chętnie korzystają. Detalistka wyjaśnia, że najwięcej zamówień na gotowe ciasta przyjmowanych jest przed Bożym Narodzeniem, ale Wielkanoc również należy do gorących okresów sprzedaży tej kategorii. Najczęściej zamawianymi są babki, mazurki i serniki. Sklep stawia na tradycyjne wypieki, bo z reguły takie są przez klientów poszukiwane. Zwykle najwięcej próśb o odłożenie odpowiedniej ilości ciasta pojawia się na tydzień przed Wielkanocą.
„Nie zapominamy też o osobach, które preferują samodzielne przygotowanie świątecznych wypieków. Dla nich dostępna jest cała oferta produktów do pieczenia. Przede wszystkim jaj, które przydają się nie tylko do wypieków, ale i do innych wielkanocnych potraw” – wyjaśnia właścicielka sklepu.
Pani Dorota opowiada, że Wielkanoc to też bardzo dobry czas dla sprzedaży wyrobów czekoladowych. Klientela jest podzielona i w zależności od zamożności część osób wybiera tańsze, a część droższe produkty. „Nasi stali klienci są przyzwyczajeni, że mamy dość przystępne ceny, więc ta kwestia nie jest podstawowym kryterium wyboru” – podsumowuje detalistka. Tłumaczy, że oprócz drobniejszych słodkości, jak czekoladowe jajka, zające czy baranki, bardzo dobrze rotują praliny i bombonierki. Ptasie Mleczko, bombonierki Solidarności, Ferrerro Rocher, Merci, czekoladki Vobro – sprzedają się przed świętami wyjątkowo dobrze.
„Staram się, by w ofercie znalazły się słodycze, których opakowanie nawiązuje do okazji, ale nie sprowadzamy ich zbyt dużo. Mamy dużą konkurencję i jeżeli nie sprzedamy całego zamówienia to zostajemy ze stratami. Chyba, że nakładkę okazjonalną można zdjąć. Jednak zawsze staram się, by na Wielkanoc każdy klient mógł kupić czekoladowego zająca, a na Boże Narodzenie – Mikołaja” – podsumowuje Dorota Juszczak.
Wielkanoc to wyjątkowe święta, dlatego równie wyjątkowy powinien być też asortyment dostępny w sklepie. Ważne jest, by odpowiednio wcześniej wprowadzić w placówce specjalny klimat sprzyjający zakupom. Wielkanocne figurki z czekolady, specjalna ekspozycja, produkty z wiosenną grafiką – wszystko to może wpłynąć na większe obroty, a tym samym na zyski.
Joanna Kowalska
Redaktor
*źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, sprzedaż wartościowa w okresach wielkanocnych roku 2018 (marzec, kwiecień) i roku 2019 (marzec, kwiecień), Cała Polska jako suma rynków: Hipermarkety, Supermarkety bez Dyskontów, Dyskonty, Duże sklepy spożywcze, Średnie sklepy spożywcze, Małe sklepy spożywcze, Sklepy Winno-Cukiernicze, Stacje benzynowe, Kioski.