Pogorszenie nastrojów w sytuacji ujawnienia przez Ministra Finansów przewidywanego w przyszłym roku ogromnego deficytu budżetowego nie wydaje się duże. Opinia publiczna prawdopodobnie jeszcze nie zareagowała na rządowe prognozy, doceniając bardziej pozytywne komentarze na temat kondycji polskiej gospodarki w warunkach kryzysu, dużo lepszej, o ile nie najlepszej w całej Europie.
Za niższe odczyty wskaźników odpowiadają jednak gorsze niż przed miesiącem oczekiwania rozwoju sytuacji w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Oceny sytuacji bieżącej są podobne jak w sierpniu. Zmieniły się natomiast oczekiwania. Wprawdzie nadal dominują gospodarstwa nie przewidujące zmian swojej sytuacji (66 proc.), ale mniej konsumentów spodziewa się poprawy stanu osobistych finansów (16 proc. Polaków, o 3 pkt. proc. mniej), a więcej ich pogorszenia (18 proc., o 4 pkt. proc. więcej). Pesymiści ponownie zaczęli przeważać nad optymistami.
Podobna tendencja wystąpiła w przypadku przewidywań zmiany sytuacji ekonomicznej kraju. Tu też dominuje grupa nie oczekujących zmian (39 proc.), chociaż liczebnie jest ona dużo mniejsza, aniżeli w przypadku oczekiwań w sferze finansów osobistych. Oczekujących, że za rok sytuacja ekonomiczna kraju będzie lepsza jest o 5 pkt. proc. mniej niż w sierpniu (28 proc.), za to obawiających się, że będzie gorsza jest o tyle samo więcej (33 proc.). Przed miesiącem optymiści posiadali 5 pkt. przewagę nad pesymistami; teraz mają taką nad optymistami - pesymiści.
Utrzymują się za to dobre komunikaty na temat polskiej waluty. Nadal kurczy się grupa konsumentów przeświadczonych o utracie wartości złotego. Ponad połowa Polaków twierdzi, że rodzima waluta zyskuje na wartości (25%), bądź trzyma się równo, nie zyskując, ale też nie tracąc. Odsetek negatywnie postrzegających siłę polskiej złotówki zmalał w ciągu ostatniego półrocza prawie o połowę, z 87 do 45 proc.. We wrześniu tempo poprawy wizerunku polskiej waluty było jednak mniejsze, aniżeli w sierpniu.
We wrześniu zmalało przeświadczenie, że z naszymi gospodarczymi problemami możemy sobie poradzić sami, bez pomocy państw zachodnich (z 57 do 52 proc.) oraz poparcie dla przemian dokonujących się w kraju po 1989 roku. w Polsce (z 70 do 64 proc.). Na tym samym poziomie (53 proc.) utrzymuje się akceptacja dla zagranicznych inwestycji w naszym kraju.
Badanie zrealizowane zostało w dniach 8-11 września 2009 roku na 1000 osobowej reprezentatywnej próbie Polaków. Maksymalny błąd statystyczny dla takiej wielkości próby wynosi +/-3,1 proc., przy wiarygodności oszacowania równej 95 procent.
(Maja Święcka)
W 2024 roku polscy konsumenci kupowali ponad 1 mln butelek i...
„Nagroda Orła ESG to dla nas ogromne wyróżnienie” - z...
Wojna cenowa między największymi na rynku dyskontami jest...
Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP...
Zawirowania w światowym handlu...
Rodzimym firmom przyda się promocja ze strony instytucji...
Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów...
Światowi dostawcy nie nadążają z dostawami do Polski...