Z rynku FMCG

PINTA jedzie po chmiel do Korei Północnej

Poniedziałek, 02 września 2019
Na początku września br. ekipa Browaru PINTA odwiedzi Koreę Północną, żeby poznać tamtejsze chmiele, odwiedzić lokalne browary i spróbować północnokoreańskich piw. Do najbardziej tajemniczego kraju świata po raz pierwszy dotrą piwa od pionierów piwnej rewolucji w Polsce, a stamtąd ma wrócić północnokoreański chmiel.
W planach podróży, której symbolem został zamieszkujący Koreę tygrys syberyjski, jest odwiedzenie największego browaru w Korei Północnej Taedonggang oraz kilku mikrobrowarów lub browarów restauracyjnych w Pjongjangu. Jest duża szansa, że dojdzie do spotkania PINTY z przedstawicielami jednego z północnokoreańskich browarów w celu wymiany doświadczeń piwowarskich. Niestety, mimo starań, polskim piwowarom prawdopodobnie nie uda się zobaczyć tamtejszych plantacji chmielu – znajdują się w strefie bez wyjątków niedostępnej dla cudzoziemców. Zamiast tego PINTA chce w ramach kontaktów z browarami podjąć próbę zakupu i sprowadzenia do Polski północnokoreańskiego chmielu. – „Sami chcemy poznać i spróbować czegoś, co teraz wydaje się nieprawdopodobne, ale północnokoreańskie piwo uchodzi za jedno z lepszych w Azji” – mówi Ziemowit Fałat, główny piwowar i współwłaściciel Browaru PINTA.

Ze strzępów dostępnych informacji wynika, że chmiel może być w Korei Północnej uprawiany na dużo większą skalę niż w Korei Południowej. Przez wiele lat KRLD eksportowała chmiel do krajów bloku wschodniego (w tym do Polski), ponieważ jej własna produkcja piwa była znikoma. Pod koniec XX wieku szacowano ją na około milion hektolitrów. W opracowaniach niemieckich z lat 90-ych areał upraw chmielu w Korei Północnej szacowano na ok. 2 tys. hektarów – więcej niż dziś w Polsce.

„Piwowarzy w Korei Północnej chlubią się tradycjami sięgającymi lat 30. XX wieku. Ograniczenia spowodowane przerwami w dostawie energii i niedoborem surowców sprawiły, że stworzyli oni kilka ciekawych piw, niedostępnych w innych częściach Azji. Mam na myśli piwa parowe oraz piwa warzone z wykorzystaniem słodu jęczmiennego lub wyłącznie z niego zamiast ryżu, który w Korei Północnej jest prawdopodobnie przeznaczony wyłącznie do jedzenia” – opowiada Ziemowit Fałat.

Ekipa PINTY nie będzie pierwszą z zachodnimi piwowarami rzemieślniczymi w Korei Północnej. W kwietniu tego roku była tam już delegacja duńskiego browaru Mikkeller, który planuje warzenie wspólnego piwa z piwowarami z browaru Taedonggang. Pierwszym krokiem była wizyta czterech przedstawicieli tego browaru na Festiwalu MBCC w Kopenhadze.

„Jest mało prawdopodobne, żeby doszło do wspólnego warzenia PINTY z północnokoreańskimi piwowarami, ale mamy nadzieję, że nie po raz pierwszy piwo zbliży z pozoru odległych od siebie ludzi.” – podkreśla Ziemowit Fałat.

PINTA Hop Tour to projekt w ramach którego ekipa PINTY odwiedza miejsca, które są mało znane z piwowarstwa, a mimo to mogą pochwalić się bogatą tradycją uprawy chmielu i warzenia piwa. W poprzednich latach piwowarzy odwiedzili Argentynę, RPA i Tasmanię. Owocem każdej z tych podróży było piwo uwarzone w Polsce, inspirowane podróżą i nachmielone lokalnymi chmielami.



tagi: PINTA , chmiel , Korea Północna ,