Według wprowadzonej dyrektywy wciąż trwają zmiany na rynku tytoniu w Polsce. Branża utrzymuje się na stabilnym poziomie, jednak mimo to koncerny tytoniowe już dziś szukają sposobów na przyszłość. W końcu to jedna z najczęściej kupowanych kategorii w każdym sklepie.
W 2017 roku do nałogowego palenia przyznawała się niemal jedna czwarta Polaków (24%). Badania przeprowadzone przez Główny Inspektorat Sanitarny pokazują, że papierosy częściej palą mężczyźni (29%) niż kobiety (20%). Kategoria ta to również znacząca podpora budżetu państwa. Jednak szkodliwość dla zdrowia przyczynia się do zaostrzania polityki antynikotynowej. Wpływa to na rozwój rynku zamienników tradycyjnych papierosów, które redukują szkodliwość dla zdrowia, są to tzw. produkty nowej generacji. Przykładem jest urządzenie podgrzewające tytoń. Producenci prognozują rozwój tej kategorii – w 2020 roku przychody z ich sprzedaży mogą sięgnąć ok. 6,5 mld dol. a na świecie będzie ok. 20 mln użytkowników produktów podgrzewających tytoń. W odróżnieniu od tradycyjnych papierosów, w urządzeniach podgrzewających tytoń nie wydzielają się szkodliwe związki chemiczne.
Wartość rynku
Rynek tytoniowy monitorowany przez Nielsena* w Polsce, w którego skład wchodzą papierosy tradycyjne, tytoń oraz od roku 2017 również wprowadzane do sprzedaży w sklepach detalicznych papierosy nowej generacji**, w których tytoń jest podgrzewany, a nie spalany, wart jest w ostatnich 12 miesiącach 23,7 mld złotych, co oznaczało ponad 36 mld sztuk pojedynczych papierosów (papierosy oraz liczba sztuk papierosów, które można uzyskać ze sprzedanego wolumenu tytoniu). W ostatnich latach ta legalna sprzedaż papierosów w sklepach detalicznych pozostawała na relatywnie stabilnym poziomie, ale ze znacznym wzrostem odnotowanym na przestrzeni ostatniego roku, który był związany głównie z bardzo dobrą pogodą, tj. wysokimi temperaturami panującymi od kwietnia 2018 roku.
„Cały czas dominującą pozycję mają tradycyjne papierosy, które odpowiadają za ponad 88% sprzedaży wolumenowej, rosnące znaczenie odnotowuje jednak kategoria tytoniu – generująca 11,2% całkowitych obrotów wolumenowych, co oznaczało wzrost o 1,2 p.p. w stosunku do poprzednich 12 miesięcy. Innowacyjne produkty, w których tytoń jest podgrzewany, wywalczyły natomiast 0,5% udziałów w całym rynku tytoniowym i cały czas zyskują na znaczeniu” – zaznacza Joanna Rogalska Client Director, Nielsen.
Wyroby tytoniowe w sklepach małoformatowych
Rynek wyrobów tytoniowych raportowanych przez CMR to przede wszystkim papierosy. Jak informuje agencja badawcza, jest to kategoria, której znaczenie dla sklepów małoformatowych do 300 mkw. trudno przecenić. W 2018 r. można je było znaleźć na ponad 13% wszystkich paragonów, co daje im pozycję wicelidera (tuż za piwem) w zestawieniu najczęściej kupowanych produktów. Natomiast pod względem udziałów w całkowitych obrotach papierosy nie mają sobie równych i niezmiennie pozostają na pierwszym miejscu.
Jak przyznaje Kamil Wojewoda, ograniczenie w handlu w niedziele oraz w dalszym ciągu sprzedaż papierosów z grafikami, które miały działać zniechęcająco na palaczy raczej nie przyniosło spodziewanego efektu, gdyż jak wynika z danych CMR w 2018 r. zarejestrowano wzrost sprzedaży papierosów zarówno pod względem wartości, wolumenu (określonego liczbą sztuk papierosów), jak i liczby transakcji. W 2018 r. w sklepach małoformatowych (do których CMR zalicza małe sklepy spożywcze do 40 mkw., średnie sklepy spożywcze 41-100 mkw., duże sklepy spożywcze 101-300 mkw., specjalistyczne sklepy alkoholowe oraz saloniki i kioski) liczba paragonów, na których pojawiły się papierosy, była o ponad 1% wyższa w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej, a wartość sprzedaży tej kategorii wzrosła w tym czasie o ponad 4%.
Tytoń na paragonach
Jak wynika z danych CMR, sprzedaż papierosów w sklepach małoformatowych jest sezonowa, liczba transakcji zaczyna stopniowo wzrastać wiosną i osiąga szczyt w najcieplejszych miesiącach w roku. Sprzedaż rozkłada się w miarę równomiernie między wszystkie dni tygodnia, przy czym najwięcej transakcji raportuje się z początkiem weekendu. W ciągu dnia liczba transakcji z tą kategorią rośnie powoli od godzin porannych, osiągając swój szczyt w godzinach popołudniowych i wieczornych. „Warto zauważyć, że zakup papierosów stanowi często jedyny cel wizyty w sklepie małoformatowym – aż 40% klientów kupujących papierosy nie sięga po żadne inne produkty” – przyznaje Kamil Wojewoda z CMR.
Sprzedaż papierosów w sklepach małoformatowych, podobnie jak cały rynek papierosów w Polsce, zdominowana jest przez czterech głównych producentów. Jak wynika z danych CMR, w 2018 r. ponad 38% udziałów w wolumenie sprzedaży papierosów w sklepach małoformatowych należało do firmy Philip Morris. Na kolejnych miejscach uplasowały się: British American Tobacco (ok. 26% udziałów wolumenowych), Imperial Tobacco oraz Japan Tobacco International. W porównaniu z rokiem 2017 wszyscy główni producenci zwiększyli swoje udziały w wolumenie sprzedaży papierosów kosztem lidera rynku Philip Morris.
„Jeśli chodzi o najlepiej sprzedający się wariant papierosów w 2018 roku to tutaj nastąpiła zmiana w stosunku do roku 2017, gdzie samodzielnym liderem był L&M KS Blue 20 sztuk, obecnie dołączył do niego wariant Rothmans of London KS Blue 20 sztuk. Zarówno wariant L&M jak i Rothmans of London w 2018 r. można było znaleźć na co dwudziestym paragonie z tą kategorią” – informuje Kamil Wojewoda, CMR.
Jak przyznaje Kamil Wojewoda, sprzedaż tytoniu do samodzielnego robienia papierosów w sklepach małoformatowych również zdominowana jest przez czterech głównych producentów. Z tym, że w tym wypadku ponad 50% udziałów w wolumenie sprzedaży tytoniu w sklepach małoformatowych należało do firmy Imperial Tobacco. Na kolejnych miejscach uplasowały się: Philip Morris (ok. 20% udziałów wolumenowych), Japan Tobacco International oraz British American Tobacco.
Obecność produktów tytoniowych w sklepie to przede wszystkim gwarancja zysków. Podstawą są tradycyjne papierosy, jednak warto zapoznać się z innowacyjnymi nowościami.
Monika Kociubińska
Redaktor