O znakomitych alkoholach, rozwoju biznesu oraz wyjątkowej butelce „z historią” rozmawiamy z Prezesem BZK Alco Grzegorzem Głuchem.
BZK Alco wchodzi w skład jednej z największych w Polsce grup (Bakoma, Bakoma-Bis, Polskie Młyny, Komagra, Bioagra i Bioagra-Oil) specjalizujących się w przetwórstwie produktów rolnych. Proszę opowiedzieć o powstaniu firmy BZK Alco i dotychczasowym rozwoju.
W każdej dziedzinie, w której działa nasza grupa staramy się powiększać portfolio i pozyskiwać nowe rynki. Tak też było w przypadku powstania BZK Alco. W 2004 roku Grupa BZK podjęła decyzję o budowie wytwórni etanolu, a w 2009 roku została oddana instalacja, która produkowała alkohol etylowy, tzw. bioetanol, głównie na cele paliwowe. Z biegiem czasu okazało się, że możemy w ramach zastosowanej technologii produkować również alkohol o znacznie wyższej jakości, wykorzystywany w innych gałęziach gospodarki. W 2014 roku została oddana instalacja do produkcji etanolu technicznego, a w 2015 do produkcji alkoholu spożywczego. Naturalną konsekwencją tego kroku było powstanie spółki, która zajęła się wytwarzaniem wódek spełniających najwyższe światowe standardy jakości. W 2016 roku powołano BZK Alco, a w 2017 uruchomiono pierwszą linię do rozlewania trunków. Wtedy też zaczęliśmy produkować nasze pierwsze wódki pod markami Waligóra i Kazimierz Wielki.
No właśnie, to były pierwsze marki w Waszym portfolio, a proszę przybliżyć naszym Czytelnikom całą ofertę handlową BZK Alco. Które produkty stanowią „lokomotywę” biznesu alkoholowego?
Nasza oferta jest skierowana do bardzo szerokiego kręgu odbiorców. W portfolio BZK Alco znajduje się wiele produktów dla klientów o wyrafinowanym guście, ceniących smak i design opakowania, ale również posiadamy alkohole ekonomiczne. Naszym hitem jest wódka Kazimierz Wielki, która jest obecnie najbardziej rozpoznawalną marką z naszej oferty wśród polskich konsumentów. W kategorii mainstream – w czerwcu wprowadziliśmy wódkę Magnat, która jest alkoholem smakowym, natomiast w ciągu najbliższych tygodni pojawi się także wersja czysta. Markę Björn, do kupienia w czarnej i białej butelce (odpowiednio 45 i 40% zawartości alkoholu) stworzyliśmy jako nawiązanie do surowego skandynawskiego stylu życia. To alkohol dla konsumentów ceniących wygląd butelki i mających wysublimowany smak. Niedawno wprowadziliśmy kolejny produkt – Wataha, który nawiązuje do polskich tradycji, wspólnego biesiadowania i spędzania czasu. Posiadamy w ofercie również wódkę organiczną ultrapremium Senator Komorowski, a także Kordiały nawiązujące do tradycji staropolskich nalewek wytwarzanych od XVI w. W kategorii ekonomicznej, skierowanej do konsumenta mniej wymagającego, oferujemy marki Janosik i Waligóra.
Co wyróżnia firmę i Wasze produkty na tle konkurencji?
Wyróżnia nas przede wszystkim to, że kontrolujemy cały proces produkcji od pola aż do stołu. Nasze poszczególne spółki zajmują się selekcją, kontrolą i magazynowaniem zboża, destylacją oraz transportem. W BZK Alco sami komponujemy i butelkujemy wódki oraz kontrolujemy proces produkcyjny. Stanowi to gwarancję, że nasze trunki stworzyli eksperci na bazie najlepszych surowców i procesów wytwórczych. W ramach Grupy posiadamy wyjątkową instalację (488 półek w 7 kolumnach), która zapewnia 7-krotną destylację, a co za tym idzie – produkcję alkoholu bez żadnych zanieczyszczeń.
Ponadto Grupa BZK to polski kapitał, co doskonale wpisuje się w trend patriotyzmu konsumenckiego. Wyróżniamy się także poprzez nasze ambicje, aby być twórcą marek i najwyższej klasy produktów w designerskich opakowaniach.
Porozmawiajmy zatem o samych opakowaniach, ich wyjątkowy design doceniany jest przez ekspertów – jak np. butelka wódki Björn…
Opakowanie wódki czystej Björn znalazło się w finale jubileuszowej 25. edycji konkursu „Dobry Wzór”. Instytut Wzornictwa Przemysłowego wyróżnia w ten sposób najlepiej zaprojektowane produkty i usługi dostępne na polskim rynku. To pierwsza butelka mocnego alkoholu w finale tego konkursu w kategorii „Grafika użytkowa i opakowania”. Opakowanie Björna zdecydowanie wyróżnia się wśród innych produktów z branży spirytusowej. Pokrywa ją charakterystyczna liternicza tekstura inspirowana wyglądem run ciosanych w kamieniu. Opakowanie zachęca też do interakcji – żeby odczytać historię króla Wikingów, którą opowiada butelka należy kilkukrotnie obrócić produkt. Butelka nawiązuje do światowego trendu w designie. Chodzi o tworzenie produktów, które opowiadają jakąś historię, a naszą butelkę można dosłownie „przeczytać”. O butelce Björna można mówić godzinami, to tak zaawansowany i wyrafinowany designersko projekt.
Na koncie macie jednak znacznie więcej nagród, chociażby w konkursie Monde Selection, The International Spirits Challenge 2018, Złoty Paragon 2018, czy ostatnia: Złoty Medal w największym w Chinach i Hong Kongu konkursie win i napojów spirytusowych – CWSA China Wine & Spirits Awards – proszę o nich opowiedzieć.
Wyróżnienia polskie i międzynarodowe, o których Pan wspomniał, dotyczą konkursów rozgrywanych aż na trzech kontynentach. Specjaliści oceniali wódki w ciemno (nie wiedząc jakich produktów próbują) na podstawie własnych odczuć organoleptycznych. Wódki Björn, Senator Komorowski i Kazimierz Wielki zdobyły zatem uznanie dzięki swojej jakości. To dla nas ważne osiągnięcie. Rzadko zdarza się, że nowowprowadzane alkohole zdobywają tak prestiżowe nagrody w ciągu niecałego roku. Do tego w skład jury chińskiego konkursu wchodziło 100 najlepszych kupców win i napojów spirytusowych. Wśród nich są sommelierzy, importerzy, dystrybutorzy, a także detaliści, którzy łącznie sprzedają ponad 90 milionów butelek alkoholi rocznie.
Dlaczego detaliści powinni zaopatrzyć swoje sklepy w całą paletę alkoholi BZK Alco?
Po pierwsze dlatego, że mamy bardzo szerokie portfolio produktowe – jesteśmy jedną z niewielu firm, która w pierwszym roku działalności wprowadziła ponad 50 produktów. Nasza oferta pozwala dzięki temu zaspokoić potrzeby i gusta wszystkich konsumentów, nawet tych najbardziej wymagających. Kolejny aspekt – to kwestia jakości, o której wspominałem – czyli kontroli na każdym etapie powstawania produktu. Mamy wpływ na to skąd pochodzi ziarno i dokonujemy jego drobiazgowej selekcji, co ma ogromny wpływ na jakość wyrobu końcowego; podobnie jak magazynowanie ziarna, czym również się zajmujemy. Kontrolujemy wszystkie procesy produkcyjne, od wytwarzania wywaru gorzelnianego, poprzez destylację spirytusu i jego transport aż do składania i rozlewania wódek. Ostatnia kwestia – to patriotyzm konsumencki (posiadamy w 100 procentach polski kapitał). Zachęcam detalistów do posiadania na półce naszych alkoholi, ponieważ kupowanie polskich trunków wspiera polskich rolników i pracowników. Pieniądze, które konsument wyda na ten alkohol zostaną nad Wisłą i będą napędzać polską gospodarkę.
Czy planujecie jakieś promocje w handlu detalicznym?
Wciąż wprowadzamy nowe promocje, zmieniamy je, bo tego wymaga od nas rynek. Mamy program skierowany zarówno do odbiorców hurtowych, jak i detalicznych. Prowadzimy intensywne działania opłat półkowych, wprowadzamy różnego rodzaju pakiety, planujemy w najbliższym czasie uruchomienie systemu lojalnościowego, który też dodatkowo powinien zachęcić sprzedawców detalicznych do współpracy z nami.
A jak wyglądają postępy w budowaniu i rozwoju sieci dystrybucji? Gdzie można znaleźć Wasze produkty?
Od początku wiedzieliśmy, że będzie to powolny proces, więc jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, ponieważ dzieje się to znacznie szybciej, niż zakładaliśmy w projekcie całego przedsięwzięcia. Zbudowaliśmy dział przedstawicieli handlowych, w tej chwili docieramy do ponad 5 tysięcy sklepów detalicznych. Zaczynamy z naszymi produktami wchodzić do segmentu HoReCa, zaczynamy też istnieć w sieciach, np. jesteśmy w sieci Stokrotka. W sieci Mila mieliśmy okazję zaprezentować się, i liczymy tam na stałą obecność, a także jesteśmy obecni w wielu sieciach sklepów monopolowych oraz prowadzimy rozmowy z innymi sieciami. Wiele przed nami.
Co według Pana stanowi największe wyzwanie na rynku alkoholowym dla młodej firmy, w jaki sposób będziecie rozwijać biznes?
Wyzwaniem jest minimalizowanie błędów przy konstruowaniu strategii wchodzenia na rynek czy rozwoju produktów. Wciąż będziemy powiększać naszą ofertę, mamy w zanadrzu kilka propozycji, ale na razie nie będziemy zdradzać szczegółów. Mamy również wiele pomysłów związanych z samym sposobem dystrybucji i promocji – to moim zdaniem największe wyzwania, które przed nami stoją. Będziemy zdobywać rynek „kawałek po kawałku”. Mamy bardzo wysokie ambicje i jesteśmy cierpliwi.
Życzę dalszych sukcesów i dziękuję za rozmowę. Tomasz Pańczyk, Redaktor Naczelny.