Wśród panujących na rynku trendów konsumenckich, szczególnie wiosną większe znaczenie zaczyna mieć dieta oparta na produktach z kategorii zdrowej żywności. Ważna jest obniżona zawartość tłuszczu, brak cukru czy dodatki w postaci błonnika, minerałów i witamin. Osoby chcące się odżywiać zdrowiej mają z czego wybierać, a producenci co chwila zaskakują nowymi propozycjami w tej kategorii.
Rośnie świadomość konsumentów dotycząca racjonalnego odżywiania, zbilansowanej diety, konsumenci zwracają uwagę na jakość produktów oraz jej relację do ceny. Wraz z nadejściem wiosny odżywianie wielu Polaków odbywa się w zgodzie z piramidą żywienia. Większą wagę przywiązują do spożywania warzyw i owoców, częściej sięgają po produkty zbożowe z pełnego przemiału. Na znaczeniu zyskują regularność i urozmaicanie posiłków, a także produkty bez laktozy czy glutenu.
Tłuszcze w diecie
Wraz z nadejściem wiosny na znaczeniu zyskują produkty z obniżoną zawartością tłuszczu. Producenci coraz częściej proponują tego typu ofertę odpowiadając na zapotrzebowanie konsumentów.
Tłuszcze to składniki pokarmowe obejmujące dużą grupę związków, a tym samym pełnią wiele istotnych funkcji w organizmie. Między innymi obok węglowodanów stanowią główne źródło energii dla narządów i tkanek, umożliwiają jej gromadzenie, pełnią rolę zapasowego materiału energetycznego organizmu. Są źródłem witamin, umożliwiają ich wchłanianie i wiele innych. Zapotrzebowanie tłuszczu w organizmie człowieka różni się w zależności od stopnia aktywności fizycznej, wieku, płci, stanu fizjologicznego i wagi, jednak przyjmuje się, że energia czerpana z tłuszczy powinna stanowić od 15 do 35% energii całkowitej diety. Pomimo ważnej roli tłuszczów w organizmie człowieka nadmierne ich spożywanie może prowadzić do nadwagi i otyłości a w konsekwencji do rozwoju chorób wynikających z nadmiernej wagi. Dotyczy to szczególnie tłuszczów zwierzęcych o stałej konsystencji. W związku z tym osoby dbające o linię bądź borykające się z dodatkowymi kilogramami zwracają uwagę na jakość i ilość spożywanych tłuszczów.
Obniżona zawartość cukru
Kolejnym trendem wśród producentów jest obniżanie zawartości cukru w produktach, które figurują jako zdrowe i lekkie. Słodki smak cukru sprawia, że spożywamy go bardzo dużo, znajduje się w wielu produktach polepszając ich smak. Cukier jest składnikiem wysokoenergetycznym jednak nie posiada składników odżywczych. Nadmierne spożywanie prowadzi do otyłości i nadwagi, próchnicy zębów, choroby niedokrwiennej serca i wielu innych. Szkodliwy zatem wpływ na zdrowie ma spożywanie produktów zawierających duże zawartości cukru, np. napoje, słodycze, desery. Dlatego konsumenci chcący się zdrowiej odżywiać eliminują do minimum jego obecność w diecie. Producenci coraz częściej zastępują cukier substancjami słodzącymi, które zawierają dużo mniej kalorii. Takie substancje są dodawane m.in. do produktów typu light dzięki czemu mają dużo niższą kaloryczność. Co więcej, coraz częściej substancje zastępujące cukier są pochodzenia naturalnego, dzięki czemu nie wykazują szkodliwego wpływu na zdrowie.
Dodatki błonnika, minerałów i witamin
Oprócz obniżania składników negatywnie wpływających na organizm w coraz większej ilości produktów zauważa się zwiększanie zawartości składników mających pozytywy wpływ na organizm. Jednym z nich jest błonnik, który wspomaga oczyszczanie organizmu i utrzymuje w dobrej formie układ pokarmowy. Błonnik wchłania trójglicerydy i cholesterol, zapobiega zatkaniu ścian naczyń krwionośnych i ochrania układ krwionośny. Dodatkowo obniża stężenie glukozy we krwi spowalniając proces trawienia cukrów. Prowadzi to do stabilizacji poziomu cukru we krwi. Dzięki temu, że błonnik posiada właściwości zwiększania swojej objętości wycisza uczucie głodu. Wiele procesów w organizmie nie mogłoby przebiegać sprawnie i zgodnie z rytmem bez spożycia odpowiedniej ilości błonnika. Jego popularność wśród osób na dietach wynika z tego, że błonnik przyspiesza pojawianie się uczucia sytości, zapobiega to spożywaniu zbyt dużych porcji jedzenia jak również podjadaniu między posiłkami. Głównym jego źródłem są produkty roślinne, wysoką zawartość posiada m.in.: owies, ryż, kasze, otręby pszenne, płatki śniadaniowe oraz razowe, pieczywo żytnie, groch, fasola, ciecierzyca czy żurawina.
Odpowiednio zbilansowana dieta powinna być bogata we wszystkie składniki odżywcze. Witaminy i minerały są niezwykle ważne dla organizmu. Witaminy są niezbędne dla rozwoju, zdrowia fizycznego i dobrego samopoczucia. Organizm sam ich nie wytwarza dlatego są dostarczane w pożywieniu. Minerały natomiast pełnią w organizmie funkcje regulacyjne i budulcowe. Współtworzą strukturę kości, kontrolują działanie nerwów, wydzielanie enzymów, równowagę płynu w tkankach i kurczenie się mięśni. Ich dostarczanie również jest możliwe jedynie wraz z pożywieniem. Zarówno ilość dostarczanych witamin jak i minerałów zależy od wielu aspektów, m.in. wagi, wieku oraz poziomu aktywności fizycznej.
Na rynku dostępnych jest wiele produktów wzbogaconych witaminami oraz minerałami, dzięki którym można dostarczyć potrzebnych składników organizmowi. Należą do nich między innymi soki, nektary, płatki śniadaniowe, mleko czy musli. Na etykietach produktów możemy zauważyć witaminy A, C, D, E, z grupy B czy beta karoten. Często produkty są wzbogacane składnikami mineralnymi takimi jak wapń, magnez, żelazo, selen, jod, mangan czy potas.
Pieczywo chrupkie
Wraz z rosnącą świadomością konsumentów oraz dbałością o zdrowe odżywianie na popularności zyskuje kategoria pieczywa chrupkiego, do której GfK w badaniach zalicza pieczywo chrupkie typu wasa, wafle, snacki ryżowe i kukurydziane, macę naturalną i smakową oraz naturalne i smakowe sucharki. Według Panelu Gospodarstw Domowych GfK wynika, że w okresie od sierpnia 2016 r. do lipca 2017 r. w stosunku do analogicznego okresu lat poprzednich wydatki gospodarstw domowych wzrosły o 7,4%, w ujęciu ilościowym zakupy tej kategorii wzrosły o 5,3%. Największą dynamiką charakteryzowały się wafle ryżowe i kukurydziane, które kupowane są przez 54% polskich gospodarstw domowych. Na kolejnym miejscu znajduje się pieczywo chrupkie typu wasa, kupowane przez 29% badanych gospodarstw domowych.
Jak wynika z danych Panelu Gospodarstw Domowych GfK 66% konsumentów kupuje pieczywo chrupkie przynajmniej raz w roku.
Więcej świeżych owoców
Dbałość o zdrowe odżywianie, a także dobre samopoczucie jest coraz ważniejszą kwestią w życiu wielu Polaków. W związku z tym coraz większą popularnością cieszą się produkty uznawane za zdrowe, czyli nie zawierające konserwantów i produkowane z naturalnych składników. Według danych pochodzących z Panelu Gospodarstw Domowych GfK, w okresie od lipca 2016 r. do czerwca 2017 r. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, wielkość rynku owoców wzrosła o 3%. Przeciętne gospodarstwo domowe kupowało owoce co 5 dni mimo wzrostu cen w tym czasie o 1%. W omawianym okresie gospodarstwa domowe najczęściej kupowały banany (94%), jabłka (93%), cytryny (91%) oraz mandarynki (88%).
Alternatywą do świeżych warzyw i owoców są produkty, które zostały tak przygotowane, by zawarte w nich owoce i warzywa nie utraciły swoich dobroczynnych właściwości. Przykładem mogą być soki jednodniowe czy przetwory owocowo-warzywne nie zawierające konserwantów.
Lżejsze odżywianie
Wraz z nadejściem wiosny część klientów zmienia swoje przyzwyczajenia odżywiania. Na znaczeniu zyskują produkty lżejsze, z mniejszą zawartością kalorii i tłuszczu. „Klienci lżej się ubierają, zauważają dodatkowe kilogramy pozostałe po zimie i chcą się ich pozbyć. Częściej w koszykach klientów lądują takie artykuły jak wędlina drobiowa, jogurty lekkie, płatki i pełnoziarniste pieczywo ciemne oraz żytnie typu wasa. Co roku zauważam takie zachowania wśród klientów właśnie wtedy, gdy zaczyna być ciepło na dworze. Zazwyczaj jednak po jakimś czasie wracają do swoich stałych przyzwyczajeń w odżywianiu” – przyznaje Małgorzata Bulik, właścicielka sklepu.
Z wiosennym lekkim odżywianiem współgra pojawienie się nowalijek w sklepie. Jak przyznaje właścicielka, klienci bardzo często w tym czasie przestawiają się na dietę, w której spożywanie dużej ilości warzyw i owoców to podstawa. „Oprócz tego w koszykach klientów częściej niż zwykle lądują jogurty. Marki najczęściej wybierane w moim sklepie to Bakoma, Zott oraz Danone. Sięgają po warianty naturalne, z 0% zawartością tłuszczu, również po warianty pitne. Klienci dbający o linię kupują różnego rodzaju płatki, np. Fitness od Nestlé, jednorazowe porcje musli Fitella czy jednorazowe płatki owsiane z dodatkami od nesVita. Również zwykłe naturalne Corn Flakes zwiększają rotację. Wiosną sprzedajemy też więcej kasz: jaglanych, kukurydzianych czy płatki orkiszowe. Najlepiej rotuje marka Kupiec oraz Sante” – wyjaśnia pani Małgorzata.
W borzęcińskim sklepie dostępny jest szeroki wybór w ladzie z wędlinami. „Wędliny mamy zarówno z mniejszych lokalnych masarni jak i znanych marek. Mamy klientów, którzy poszukują droższych produktów ale są też tacy, którzy prezentują towary w niskich cenach. Klienci dbający o linię wybierają chude wędliny. Częściej też sięgają po oczyszczające herbaty. Chociaż cały rok sprzedajemy herbaty zielone to z pewnością wiosną sprzedaż wzrasta. Klienci piją też herbatę czerwoną oraz owocowe. Głównie produkty marek Herbapol i Lipton lądują w koszykach zakupowych. Oprócz tego posiadamy herbaty funkcjonalne Zioła Mnicha, np. na pracę jelit, na trawienie czy na cholesterol. Klienci borykający się z dolegliwościami sięgają po Florę bądź Benecol, produkty, które obniżają cholesterol. Mimo tego, że wzrosła cena masła najlepiej sprzedaje się masło z dużą zawartością tłuszczu mlecznego. Klienci zwracają uwagę na jakość produktów, które spożywają. Mamy też produkty bezglutenowe, np. ciasteczka czy makarony. Wprowadziliśmy również jakiś czas temu produkty bez laktozy. Klienci sięgają częściej po chrupki kukurydziane bezglutenowe jako przekąska między posiłkami. Ciasteczka Dobra Kaloria to również lekki produkt zyskujący na zainteresowaniu wiosną. Klientki szukające lekkiej przekąski często sięgają po batoniki zbożowe. Z kolei wafle ryżowe oraz pieczywo wasa to zamiennik dla zwykłego pieczywa, które w tym okresie idzie w odstawkę.
Również więcej niż zwykle sprzedajemy wody mineralnej, Cisowianka i Żywiec Zdrój królują” – informuje właścicielka sklepu.
Produkty naturalne zyskują na znaczeniu
Sklep „Melon” w Łodzi istnieje od ponad 1,5 roku. Jak przyznaje właściciel sklepu, Michał Doniecki, to klient przez ten czas ukształtował zaopatrzenie sklepu. „Wystartowaliśmy z popularnymi produktami dostępnymi w każdym sklepie, ale skrupulatnie cały czas wprowadzamy coś nowego, głównie skupiamy się na lokalnych producentach. Np. ze Szczercowa bierzemy prawdziwą śmietanę w butelce 30%, również od okolicznego piekarza dowozimy razowy chleb w super cenie, którego skład opiera się na naturalnych składnikach, bez drożdży. W owoce i warzywa zaopatrujemy się na Łódzkim Rynku Hurtowym, gdzie swoje produkty oferują lokalni rolnicy. Wprowadziliśmy sery kozie oraz mleko również od lokalnego producenta prowadzącego ekologiczne gospodarstwo posiadające liczne certyfikaty. Oferujemy również ekologiczne pierogi firmy Kowal” – wymienia pan Michał.
W kategorii wędlin właściciel sklepu w Łodzi nie zaopatruje się w produkty dużych i znanych firm – wyszukuje produkty z mniejszych masarniach. „Wyjątkiem jest Wolarek, bo ma naprawdę dobre produkty ze świetnym składem, bez alergenów, bez fosforanów, bezglutenowe. Na wszystko jest etykieta, jeżeli klient tego wymaga możemy mu pokazać co się znajduje w danej wędlinie. Klienci bardzo cenią to, że mogą zobaczyć pełny skład produktu.
Mamy bardzo dużo naturalnych pozycji, m.in. konfitury, chrzany. Są to produkty bez konserwantów. Porównując wybory klientów na przestrzeni 1,5 roku bardzo to się zmieniło, klienci coraz częściej sięgają właśnie po produkty naturalne. Wzrosła nam sprzedaż żywności bez konserwantów. Staram się też tak wybierać zaopatrzenie do mojego sklepu, żeby były korzystne dla klienta pod względem ceny” – dodaje pan Michał.
W sklepie Melon czasami też trzeba klientów skusić na dany produkt, w związku z tym sprzedawcy z nimi rozmawiają. Dzięki wiedzy, którą przekazują na temat produktów klienci przekonują się do nich. „Tak naprawdę to jest tak, że być może produkty naturalne są droższe jednak biorąc pod uwagę wędlinę, ta droższa bez konserwantów ma dłuższą datę do spożycia niż tańsza. Tak samo jest z pieczywem, chleb upieczony z naturalnych składników dłużej poleży niż ten z dodatkami polepszaczy.
Z mleczarni korzystamy z Łasku oraz ze Szczercowa, z Wartkowic mamy nowe serki, również oferujemy produkty Klimeko. Co jakiś czas powstają nowe mleczarnie, które idą tymi śladami, czyli robią dobry produkt jakościowo za niedużą cenę. Jest zapotrzebowanie na tego typu produkty co również widać w marketach, gdzie są stoiska bio czy eko. Ludzie coraz częściej patrzą na jakość, na to co jedzą, coraz częściej też borykają się z różnymi dolegliwościami czy są na specjalnych dietach. Potrzeby klientów są różne, a my jesteśmy w stanie wszystko zamówić.
Mamy również naturalne przyprawy, z krótkim składem, powstałe wyłącznie z naturalnych składników. Cenowo również one wypadają nieźle, są w większych opakowaniach, np. 0,5 kg kosztuje 6 zł. Opakowanie jest przeźroczyste, więc klient widzi co kupuje. Mamy mały sklep i musimy odpowiednio dobierać asortyment, by w danym sezonie znajdowały się wyłącznie produkty rotujące” – opowiada właściciel sklepu Melon.
Wyjątkowa oferta
„Wiosną jak zauważyłem więcej klientów zaczyna się zdrowo odżywiać. Bardzo dużo sprzedajemy warzyw i owoców. Stawiamy na naturalne produkty i one najbardziej smakują klientom, którzy potrafią kupować naprawdę duże ilości. Odwiedzają nas też osoby poszukujące produktów bezglutenowych. Posiadamy w ciągłej sprzedaży takie artykuły, ale nie jest to bardzo szeroka oferta. Obecnie mamy makarony bezglutenowe, hummus, pasztety oraz wędliny.
Mamy też kaszę sprzedawaną luzem. Klienci często sięgają po ten produkt. Zauważamy, że coraz częściej ludzie sami pieką chleby czy robią masła. Również coraz więcej ludzi uprawia sporty, interesują się tym co jedzą, przechodzą na różne diety. Wielu klientów przerzuca się na jogurty naturalne, są one zazwyczaj zdrowsze jednak warto sprawdzić skład. Czasami tańszy jogurt jest zdrowszy niż droższy. Też się uczę produktów, czytam składy i wiem co oferuję klientom. Mamy też suche wafle czy soki jednodniowe, które cieszą się ogromną popularnością. Codziennie je dowozimy i bardzo dużo klientów je spożywa” – informuje pan Michał.
Jak przyznaje właściciel sklepu klienci cenią sobie też to, że sprzedający darzą ich sympatią i mają indywidualne podejście do klienta. „Mogą z nami porozmawiać i podpytać się o produkty. Jako sklep osiedlowy jesteśmy też ostatną placówką do zakupów i musimy oferować to czego potrzebują. Jeżeli mieszkańcy wracają z większych zakupów w hipermarkecie i czegoś nie kupili tam, to będą chcieli to kupić u nas. Przede wszystkim staram się czymś wyróżnić i oferuję produkty, których nie można dostać w każdym sklepie. Mamy też kapustę kiszoną oraz ogórki. Te produkty cieszą się ogromnym zainteresowaniem ponieważ jak klienci przyznają, nigdzie indziej takich nie ma. Na osiedlu wszyscy wiedzą ze mamy najlepsze ogórki kiszone. Sprowadzamy też czasami nieznane produkty do spróbowania, mieliśmy np. maniok, niektórzy znają takie produkty bo oglądają programy kulinarne, ale dużo osób nie wie co to jest i kupują z ciekawości. Oferując takie produkty też staram się zaopatrzyć w jakieś przepisy żeby coś podpowiedzieć klientom. Smoczy owoc, karczochy czy bataty – te produkty już klienci mogli u mnie kupić. Jakiś czas temu miałem w sklepie kiwano, ogórek afrykański, który zrobił furorę. Wszyscy kupowali, żeby spróbować. Mamy niewielki sklep, nie zatowarowujemy się na zapas, codziennie są świeże dostawy i to klienci też zauważają i doceniają. Teraz małe sklepy mogą się właśnie tym wyróżnić – jakością i indywidualnym podejściem do klienta” – podsumowuje Michał Doniecki, właściciel sklepu Melon.
Przyzwyczajenia żywieniowe Polaków
W raporcie „Od jedzenia humor się zmienia” przygotowanym przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia na zlecenie marki Kupiec respondenci odpowiadali na pytanie czy zawsze pamiętają o 5 posiłkach. Najwięcej z nich nie omija obiadu, pamięta o nim 99% badanych osób. Na kolejnym miejscu znalazło się śniadanie – ten posiłek spożywa 93% badanych oraz kolacja – 84%. Wynika z tego, że częściej dziennie menu Polaków składa się z 3 posiłków. O lunchu pamięta 75% respondentów a o podwieczorku 70%.
Jak wynika z raportu tylko 12% Polaków jada posiłki w zalecanych godzinach. Eksperci wskazują, że śniadanie powinno być spożywane między 7 a 8 rano, lunch 10-11, obiad 13-14, podwieczorek w godzinach miedzy 16 a 17 oraz kolacja między 18 a 19. O ile respondenci spożywają w odpowiednich godzinach śniadania i lunche, to pora obiadowa nieco się przesuwa, na godziny między 15 a 16, podwieczorek ok. 17-18 i później a kolacja 20-21 i później. Ostatni posiłek dnia Polacy jedzą zazwyczaj za późno, 45% z nas je kolację po 20.00. Najbardziej regularnie jadają młode osoby, uczniowie i studenci.
Statystyczny Polak przeznacza od 55 minut do 1,5 h dziennie na przygotowanie posiłków, z czego ok. 5-10 min. zajmuje przygotowanie śniadania, 5-10 min. lunch, 30-60 min. obiad, 5-10 min. podwieczorek oraz 10-20 min. kolacja. Najwięcej czasu na przygotowanie posiłków przeznaczają kobiety w wieku 35-55 lat. Najmniej czasu przeznaczają na te czynności mężczyźni, uczniowie i studenci, a także osoby w wieku 25-34.
Jak wynika z raportu, do najczęściej wybieranych przekąsek przez Polaków należą owoce. Na kolejnych miejscach znalazły się: kanapka, batonik, ciasteczka, produkty mleczne, drożdżówki, słone przekąski, wafelki, orzeszki i suszone owoce, wafle ryzowe, musi i owsianka, kisiel i budyń, dania instant oraz warzywa. Kobiety spośród przekąsek częściej sięgają po: świeże owoce, orzeszki, musli, owsianka, kisiel, budyń oraz suszone owoce. Młode osoby stawiają na wafle ryżowe, batoniki, kanapki, słone przekąski oraz ciasteczka. Osoby starsze sięgają po drożdżówki, orzeszki, suszone owoce i wafelki.
Kiedy najczęściej mamy ochotę na podjadanie? Najwięcej osób wskazało na relaks przed tv – 49% oraz przed komputerem – 38%. Z kolei do kawy po przekąski sięga 34% Polaków, przy błogim lenistwie na kanapie – 27%, przed pójściem spać – 22%, podczas przerwy w pracy lub szkole – 20%, na spotkaniu towarzyskim w domu – 17%, na poprawę humoru – 13%, do dobrej książki 11%, podczas gotowania – 10% oraz podczas wieczornego wyjścia „na miasto” – 10%.
54% osób badanych przyznaje, że gdy ma ochotę na przekąskę wybiera produkty niezdrowe. Już co trzeci Polak nie wie, które przekąski są zdrowe, a które nie.
Co Polacy chcieliby zmienić w swoim odżywianiu? Na odpuszczenie sobie ciągłego liczenia kalorii wskazują kobiety. Powstrzymać ataki głodu i jedzenie „byle czego” wskazały panie oraz uczniowie i studenci. Jeść bardziej różnorodnie i ciekawiej to najczęściej wybierana odpowiedź przez młodzież szkolną i uniwersytecką. Nauczyć się jak jeść zdrowo – ta odpowiedź najczęściej padała u osób pochodzących z małych i średnich miast.
Monika Kociubińska