Ministerstwo Sportu i Turystyki podaje, że w lipcu i sierpniu urlop w Polsce spędza od 11 do 13 milionów rodaków – w zależności od roku.
Polska może pochwalić się bardzo zróżnicowaną ofertą turystyczną: do wyboru mamy ponad 7000 jezior, liczne rzeki, tereny górskie (od Gór Świętokrzyskich, poprzez Sudety, po Karpaty).
Według danych trivago.pl z roku 2016, najpopularniejszym kierunkiem Polaków organizujących wakacje na własną rękę w lecie, w Polsce było Zakopane. To najczęściej wybierane miejsce w miesiącach lipiec, sierpień i wrzesień.
Wśród miejscowości nadmorskich najchętniej odwiedzane były Kołobrzeg, Władysławowo, Sopot, Gdańsk. W następnej kolejności znalazły się Łeba, Międzyzdroje, Mielno, Świnoujście i Ustka.
Oczywiście Ci, którzy nie wyjadą w tym roku na długi wypoczynek poza miejsce zamieszkania, również mogą w ciekawy sposób zaplanować krótkie wypady za miasto, wycieczki rowerowe, pikniki nad rzeką czy biwakowanie pod namiotem.
Wiele stereotypów dotyczących zachowania typowego Polaka na wakacjach na szczęście ulega zatarciu, a w niepamięć – oby na zawsze – odchodzą przysłowiowe skarpety i sandały. Na szczęście – wciąż pozostajemy wierni temu co wydaje się być pozytywne – czyli wspólnemu biesiadowaniu. Spędzający urlop w Polsce chętnie organizują rodzinne grillowanie, biwakowanie, bo pod chmurką smakuje najlepiej.
O jaki asortyment powinni szczególnie zadbać detaliści w tym wyjątkowym w roku okresie?
Z pewnością muszą mieć pod dostatkiem zimnego piwa, w tym radlerów i lekkich smakowych wariantów. W ostatnim czasie na rynku piwa pojawiły się wersje o obniżonej zawartości alkoholu, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Ważnym segmentem letniego wyposażenia sklepu są alkohole smakowe, schłodzone o pojemności 100 ml. To hit sprzedażowy w sklepach małoformatowych. A wersje z lodówki cieszą się latem wyjątkowo dużym zainteresowaniem również w przypadku większych pojemności.
W kategorii win, latem na topie jest wariant Prosecco. Modny, z lekkimi bąbelkami i dobrze schłodzony smakuje wyjątkowo w wakacyjny wieczór. Ale nie samym alkoholem żyje polski wczasowicz. Co jadamy na letnich biesiadach? Oczywiście chyba nie ma Polaka, który nie lubi grillować. Kiełbasa, karkówka, kaszanka to podstawa. Ale coraz częściej na spotkaniach przy grillu nowoczesny wielbiciel potraw z rusztu wybiera drób – szaszłyki, jarskie smakołyki – czyli wszystkie grillowane warzywa oraz ryby.
Na letnich wakacyjnych biwakach – niezastąpione okazują się być tradycyjne dania gotowe. Słoiki i puszki – wracają do łask. Najłatwiej i najszybciej – na wyprawie pod namiot zjeść po prostu coś gotowego.
O czym jeszcze należy pamiętać? Opowiadają sami detaliści, którzy znają najlepiej specyfikę swojego sklepu i jego klientów.
„Radlery to hit sprzedażowy w moim sklepie podczas letnich miesięcy. Przeważająca większość konsumentów to kobiety. Panowie stawiają na tradycyjne piwa, chociaż coraz chętniej wybierają także piwa o obniżonej zawartości alkoholu. Jestem bardzo zaskoczony tym, że takie warianty przyjęły się na rynku w naszym kraju. Jeżeli chodzi o marki to wśród radlerów w ostatnim czasie prym wiodą nowe smaki Okocimia – limonka z owocami leśnymi, a także Warka Radler czy Tyskie Radler. Natomiast wśród piw „light” króluje Heineken 3, Carlsberg Light oraz Lech Free” – mówi Michał Głogowski, właściciel sklepu w Radomiu.
Jak przyznaje detalista bardzo popularne są połączenia smakowe – malina i cytryna czy porzeczka i limonka – to jedne z wielu fajnych alternatyw na lato. A „seteczki małpeczki” czyli trunki czyste i kolorowe o pojemności 100 ml – mnożą się przez pączkowanie! Rodzajów, smaków, marek jest naprawdę pod dostatkiem na polskim rynku. W sklepie pana Michała króluje Żytniówka. „Sprzedajemy jej zawrotne ilości. Dziewczyny czasem co godzinę uzupełniają półki o całe kartony. Musimy pilnować, żeby jej nie zabrakło, bo klient niechętnie wymienia Żytniówkę na inną markę. Mamy też wiernych wielbicieli Soplicy – szczególnie smaków takich jak pigwa czy mirabelka. Na dalszej pozycji znajduje się Absolwent o smaku cytrynowym oraz Lubelska.
Jaką kategorią jest wino w sklepie pana Michała? Jak sam przyznaje – niełatwą, chociaż dzięki prowadzeniu jej przez Faktorię Win – jest coraz lepiej. „95% naszych klientów nie zna się na winach. Ci, którzy się znają, odpowiadają za 70% sprzedaży. Cieszę się, że dobiliśmy do poziomu koncesyjnego sprzedaży w tej kategorii. Klienci, nawet ci zamożni – kupują butelkę wina za kwotę – średnio 30 zł. Jeden z naszych „bogatszych” klientów – przyznał, że mamy w ofercie bardzo dobre – modne ostatnio – Prosecco – w cenie 29,99 zł, a w Biedronce jest podobne – ale kilka groszy droższe. I obiecał, że od teraz będzie kupował je u nas. Także czasem nawet z dyskontem możemy wygrać walkę cenową o klienta” – podsumowuje z uśmiechem pan Głogowski.
Pan Krzysztof Jarosz prowadzi swój sklep w tym samym punkcie od 28 lat. To prawdziwy rodzinny osiedlowy sklep, w którym właściciel i ekspedientki znają dobrze każdego klienta.
Letnia sprzedaż alkoholi w sklepie pana Krzysztofa wygląda podobnie pod względem kategorii – jak i w innych niewielkich placówkach. Prym wiodą piwa – lekkie i smakowe oraz mniejsze pojemności wódek – oczywiście z lodówek. „Jeżeli chodzi o „setki” numerem jeden wśród smaków jest cytryna oraz żurawina. Wśród marek króluje Soplica, Lubelska i Żytniówka. I koniecznie z lodówki. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że latem jednym z ważniejszych kryteriów zakupu 100 ml czy 200 ml jest jej odpowiednie schłodzenie. Inaczej plasuje się sprzedaż w piątek wieczorem i w sobotę. Tak zwane przerośnięte pół litra czyli pojemność 0,7 l – to hit wakacyjnych weekendów” – dodaje z uśmiechem pan Jarosz. W kategorii piw w sklepie pana Krzysztofa cena czyni cuda. Największe ilości sprzedażowe odnotowuje piwo Hojrak, tuż za nim Tatra. To marki piw kupowane na tygodniu. W weekendy klienci wybierają częściej Tyskie, Lech, Żywiec, a panie Warkę Radler, Lech Ice Mojito oraz Redd’s Malina i Granat.
Poza alkoholowymi trunkami, których sprzedaż latem znacznie wzrasta – w okresie wakacyjnym niezastąpione są produkty związane z grillowaniem. „Zauważyłem, że klienci preferują wersje mini. Małe kaszanki, małe kiełbaski. Zamawiam je od lat z lokalnego zakładu. Poza produktami mięsnymi, coraz chętniej na grilla kupowane są także warzywa – takie jak cukinia, papryka, cebula” – opowiada detalista.
Biała kiełbasa, kaszanka, ketchup Pudliszki, Heinz, Tortex, sosy Dawtona, musztarda Roleski, przyprawy na grilla – Knorr i Kamis, a także Appetita, gotowe sałatki Frubex, ogórki konserwowe Krakus to często zestawy idealne na szybką imprezę grillową.
„W naszym sklepie klient kupi wszystko, co mu potrzebne na letnią biesiadę przy grillu. Ale oczywiście również wzorowo wyposaży swój plecak, kiedy będzie jechał na biwak pod namiot. Niezastąpione wtedy są dania gotowe w słoikach czy konserwy w puszkach. To najbardziej popularne produkty kupowane na tradycyjny wypad za miasto. Na wyjazdy pod namiot idealnie sprawdzają się zupy błyskawiczne. Prym w sprzedaży wiodą Vifon oraz Knorr” – opowiada Julita Markowska, właścicielka sklepu w Pionkach.
Ale oczywiście nie byłoby prawdziwego letniego polskiego biesiadowania bez ulubionych trunków, które towarzyszą potrawom z grilla czy romantycznemu piknikowi nad rzeką. „Na grilla klienci kupują przede wszystkim piwo. Różnego rodzaju – i to smakowe, lekkie czy nawet bezalkoholowe, ale również tradycyjne jasne pełne. Wśród lekkich piw króluje Lech Mojito. Lech Shandy czy Warka Radler oraz Tyskie Radler. Niezastąpione okazują się być także piwa takie jak Tatra, Wojak, Żubr czy Harnaś, który znacznie zwiększył swoją sprzedaż dzięki akcjom promocyjnym, np. tej ostatniej z kapslami. Wśród mocniejszych trunków, powodzeniem cieszą się pojemności 100 ml – Żytniówka, Absolwent, Lubelska czy Soplica. W weekendy najlepiej rotują pojemności 0,7 l. Wszyscy klienci mojego sklepu uwielbiają próbować nowości, dlatego też muszę podążać za trendami i zawsze na bieżąco uzupełniać półki o te produkty, które pojawiają się na rynku. Dzięki Hurt & Detal zawsze z wyprzedzeniem wiem, jaka nowość pojawi się na rynku. Moim zdaniem jednym z najciekawszych smaków wprowadzonych ostatnio na rynek jest Soplica cytrynowa z miodem, a także mirabelka” – dodaje Pani Julita.
Kto z nas nie pamięta wypraw w nieznane, z plecakiem, pod namiot, gitara przy ognisku… Można tak wymieniać bez końca. Na wakacje z plecakiem idealnym rozwiązaniem okazują się być konserwy. „Na biwak najchętniej kupowane są: konserwa turystyczna z Łukowa oraz Mielonka z Krakusa. Pasztety coraz rzadziej, ale w sklepie nie może zabraknąć Profi – drobiowego pasztetu” – dodaje Pan Krzysztof.
„W moim sklepie na wyprawy pod namiot chętnie kupowane są dania gotowe. Fasolka Stoczek, czy dania z serii Męska Rzecz – to super pomysł na męski wypad na przysłowiowe ryby” – opowiada z uśmiechem Pan Dariusz Lao, właściciel sklepu abc w Radomiu. „W wakacyjne dni i weekedny rośnie sprzedaż smakowych piw, lekkich trunków oraz radlerów, a także cydru. Wśród radlerów dobrze rotuje teraz Okocim, wśród cydrów Lubelski, a z klasycznych piw Tatra, Tyskie oraz Łomża. W kategoriach mocniejszych trunków – Soplica malina 100 ml – to od dłuższego czasu lider w swoim segmencie. Tuż za nią plasuje się marka Żytniówka, a dalej Lubelska” – dodaje Pan Dariusz.
Grill to kiełbasa, kaszanka, liczne przyprawy, ketchup, musztarda i wszystkie dodatki. „W moim sklepie klient kupi grill, podpałkę, węgiel czy papierowe talerzyki – czyli wszystko co niezbędne na spontanicznego wakacyjnego grilla” – opowiada pani Julita.
Ala wakacyjne biesiady, przecież na grillowaniu się nie kończą. „W okresie urlopów, wakacji i spokojnych weekendów warto mieć w sklepie przysmaki z puszki. Tuńczyk – idealny do sałatek sprawdzi się rewelacyjnie. No i oczywiście, jeżeli o puszkach mowa, pamiętajmy o tym co niezastąpione – kukurydza w puszce, czerwona fasola czy groszek – marek Bonduelle czy Dawtona – które są idealnymi składnikami lekkich sałatek – w sam raz na letnie biesiadowanie” – mówi Julita Markowska, właścicielka sklepu w Pionkach.
Sprzedaż piwa w sklepach małoformatowych wyraźnie się zmienia w ciągu roku – podobnie jak większość kategorii napojowych ta również najlepiej sprzedaje się latem, a popyt na nią jest wyraźnie skorelowany z pogodą.
Wraz z nadejściem cieplejszych dni półka z piwem w sklepach małoformatowych zaczyna się poszerzać, głównie za sprawą nowości rynkowych oraz piw smakowych i radlerów. Jak pokazują dane CMR, w lipcu 2016 r. klienci takich placówek mogli wybierać średnio spośród 75 różnych piw, w styczniu 2017 r. oferta obejmowała już tylko średnio 65 piw, ale wiosną znów zaczęła się rozrastać. W maju typowy sklep osiedlowy miał na półce średnio 74 różne produkty. Mimo, iż klienci sklepów małoformatowych preferują piwa jasne pełne (odpowiadają one za około trzech czwartych obrotów tą kategorią), to na półce zajmują one mniej niż połowę miejsca przeznaczonego na tę kategorię (w maju było to średnio nieco ponad 30 wariantów). Szeroko reprezentowaną kategorią są natomiast piwa smakowe i radlery (w maju ponad 20 wariantów) oraz specjalności piwne, czyli piwa niepasteryzowane, pszeniczne, itd. (średnio 14 wariantów).
Lato to czas, kiedy konsumenci chętniej sięgają po piwa smakowe i lżejsze warianty tego rodzaju alkoholu. Latem 2016 r. piwa smakowe i radlery odpowiadały za około 10% obrotów tą kategorią i miały nieco ponad 5% udziałów w wolumenie sprzedaży piwa (podczas gdy w styczniu 2017 r. było to już tylko 3%). Piwa z dodatkami lub z nutami smakowymi są niewielkim segmentem, ale przynajmniej jeden taki rodzaj piwa ma w ofercie niemal każdy sklep prowadzący sprzedaż alkoholu. Najpopularniejsze marki radlerów to Warka Radler (latem 2016 r. pojawiała się na niespełna 3% paragonów z piwem w sklepach małoformatowych) oraz Lech Ice. Wśród piw smakowych najlepiej radzą sobie marki Deseprados (latem pojawiał się na prawie co pięćdziesiątym paragonie z piwem) i Somersby. W 2016 r. na rynku pojawiło się piwo Dziki Sad, które wyglądem i smakiem nawiązuje do cydrów. Nowy produkt nie zdobył wprawdzie dużych udziałów w rynku piwa, ale skutecznie namieszał w znacznie mniejszej kategorii, jaką są cydry.
W okresie od czerwca 2016 r. do maja 2017 r. liczba paragonów, na których pojawiły się cydry spadał o 35% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. W maju 2017 r. cydry można było kupić w prawie co drugim sklepie małoformatowym sprzedającym alkohol. Ich oferta jest znacznie skromniejsza niż piwa – średnio klienci mogą wybierać spośród 3 różnych wariantów piwa sklepów małoformatowych sprzedających alkohole, a ich oferta ograniczała się zwykle do 3 wariantów.
Latem klienci sklepów małoformatowych chętniej sięgają też po gotowe drinki. Takie napoje o niewielkiej zawartości alkoholu w maju 2017 r. można było kupić w co trzecim sklepie małoformatowym. Klienci poszukujący gotowych drinków mieli do wyboru średnio około 3-4 wariantów takich produktów. Najszerszą dystrybucję w tym formacie sklepów zbudowała marka Sobieski Impress – w maju 2017 r. jej produkty miało w ofercie 70% sklepów sprzedających drinki.
Sprzedaż tej kategorii w sklepach małoformatowych do 300 mkw. zdominowały trzy marki – Sobieski Impress (MBWS), Jack Daniel’s (Brown Forman) i Bacardi Breezer (Bacardi Martini), które łącznie odpowiadają za ponad 80% obrotu tą kategorią. W okresie od czerwca 2016 r. do maja 2017 r. najczęściej do koszyków klientów trafiały drinki Jack Daniel’s & Cola, Sobieski Impress Cranberry i Kamikaze, a także Bacardi Breezer Watermelon.
Jak wynika z danych paragonowych gromadzonych przez CMR, sprzedaż dań gotowych odznacza się wyraźną sezonowością – najwięcej transakcji z tą kategorią notuje się w miesiącach letnich, czyli w okresie wakacyjnych wyjazdów, biwaków i prac sezonowych. Słoiki z gotowymi daniami obiadowymi ma w ofercie ponad 80% sklepów małoformatowych do 300 mkw., a na półce z tą kategorią w szczycie sezonu można znaleźć średnio 9 wariantów dań gotowych.
Klienci sklepów małoformatowych najczęściej przychodzą po dania gotowe w słoikach w dni powszednie (tylko co piąta transakcja ma miejsce w sobotę lub w niedzielę) w porze obiadowej. Około 80% kupujących dania gotowe wkłada do koszyka jedno opakowanie, 16% sięga od razu po dwa słoiki, a prawie co dwudziesty klient kupuje 3 lub więcej opakowań. Średnia wartość zakupionych jednorazowo dań gotowych w słoikach wynosi około 7,5 zł, ale co trzeci kupujący wydaje na ten cel mniej niż 6 zł.
Klienci, którzy przychodzą do sklepów małoformatowych po dania w słoikach, najczęściej decydują się na fasolkę w sosie pomidorowym – ta potrawa pojawia się na co piątym paragonie z daniami gotowymi. Niezmiennie dużą popularnością cieszą się też tradycyjne polskie dania, takie jak flaki, gołąbki, pulpety i klopsiki.
Jak wynika z danych CMR, najwięcej dań gotowych w sklepach małoformatowych do 300 mkw. sprzedaje firma Heinz z markami Pudliszki i Heinz – w okresie od maja 2016 r. do kwietnia 2017 r. jej udziały w wartości sprzedaży wyniosły 36%. Na kolejnych miejscach uplasowały się firmy Pamapol (marki Pamapol i Spichlerz Rusiecki), Maspex (Łowicz) oraz Graal (Tess, Graal).
W omawianym okresie do koszyków klientów najczęściej trafiały produkty marki Pudliszki: Fasolka po bretońsku z boczkiem i kiełbasą marki Pudliszki (prawie 6% udziałów w liczbie transakcji), Gołąbki w sosie pomidorowym Pudliszki oraz Flaki po Zamojsku.
Sklep odpowiednio przygotowany na biesiadującego klienta to sklep dobrze wyposażony. Bogata oferta lekkich alkoholi, lodówka wypełniona piwem i kolorowymi trunkami, różnorodne dania gotowe oraz szeroki asortyment grillowy to podstawa. Priorytetem są nowości, zwłaszcza nowe smaki ulubionych alkoholi cieszą się powodzeniem w wielu punktach handlowych. Miłego biesiadowania!
Monika Górka
tagi: grill , wakacje , handel , kategorie , produktów , wino , radler , namiot , gitara , napoje , drinki , palmy ,
21 listopada 2024 roku w wieku 68 lat zmarł Krzysztof Pakuła...
W październiku 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
W tym roku Polacy planują mniej kosztowne święta niż...
Obie strony czeka kilka lat przygotowań...
Sztuczna inteligencja jest coraz mocniej wykorzystywana przez...
Ankietowani wskazali pięć rzeczy, których obecnie...
Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa...
Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną...