Cukierki, żelki, galaretki, pianki, lizaki, gumy – pyszności, które cieszą nie tylko podniebienie, ale i oko. Słodycze, o których mowa, często znajdują się w strefie impulsowej, ponieważ są doskonałą przekąską i zachętą dla każdego łasucha. Musi być smacznie i kolorowo! A producenci oferują w tych kategoriach coraz więcej, by sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających klientów.
Aż 96% Polaków kupuje słodycze – podaje ARC Rynek i Opinia1. Agencja badawcza sprawdziła, że tylko co dziesiąty Polak przy zakupie słodyczy kieruje się ich składem. Badanie pokazało, że niemal połowa z nas (49%) przyznaje, że po słodycze sięga bez specjalnej okazji, a tylko dlatego, że je lubi. Podobnie odpowiadali zarówno mężczyźni jak i kobiety. Jeśli jednak motywem ma być przekąska to taki powód podaje 19% mężczyzn, a kobiet – 13%. Z kolei w celu poprawy nastroju znacznie częściej sięgają po słodycze kobiety – aż 15%, podczas, gdy tylko 9% mężczyzn wymieniło to jako powód ich zakupu. Tylko 7% Polaków kupuje słodycze na prezent, bądź nagrodę. Najważniejszym czynnikiem przy wyborze słodyczy okazuje się być wariant smakowy (31%). Polacy zwracają również bardzo dużą uwagę na cenę produktu (25%). Niezależnie jednak od pobudek – po słodycze sięga większość z nas.
Słodkości na rynku
W kategorii wspomnianych słodyczy producenci mają bardzo dużo do zaoferowania. CMR podaje, że wśród popularnych rodzajów w całym segmencie najwyższe udziały wolumenowe w sprzedaży w formacie sklepów do 300 mkw. w okresie ostatniego roku, od marca 2016 r. do lutego 2017 r., miały żelki i pianki. Osiągnęły wynik ponad 23%. Cukierki twarde miały prawie 22%. Po kilkanaście uzyskały draże i bakalie w polewie, gumy do żucia oraz gumy rozpuszczalne i cukierki do żucia. Po kilka przypadło cukierkom funkcjonalnym, lizakom oraz krówkom i toffi.
Inaczej jednak rozkładają się udziały jeśli weźmiemy pod uwagę wartość sprzedaży. Gumy do żucia zyskały tu ponad 34% w małoformatowych placówkach handlowych – podaje CMR. Jeszcze lepiej wypadają pod względem liczby transakcji. Tu ich udziały rynkowe sięgają ponad 38%. Po kilkanaście procent zyskały z kolei żelki, pianki, cukierki funkcjonalne, cukierki twarde oraz gumy rozpuszczalne i cukierki do żucia.
Duży wybór
Najliczniejszą reprezentacją na półce, według danych z paragonów sklepów małego formatu zebranych przez CMR, odznaczają się gumy do żucia. Średnio w jednej placówce znajduje się ok. 12-13 wariantów. W ostatnim roku klienci przeciętnej placówki do 300 mkw. mogli też wybierać spośród 7-8 różnych rodzajów produktów w kategorii żelki, pianki. Taki sam wybór mieli w obszarze cukierków funkcjonalnych. Cukierki twarde to z kolei 6-7 wariantów. Po 5-6 produktów było w segmentach draży i bakalii w polewie oraz gum rozpuszczalnych i cukierków do żucia. Lizaki były w ostatnim roku dostępne w ok. 4 różnych wariantach, a krówki i toffi – 2.
CMR sprawdził też jak wyglądają udziały wartościowe poszczególnych producentów. W sklepach małoformatowych do 300 mkw. w ciągu ostatnich 12 miesięcy najwięcej zarobił Wrigley. Osiągnął 34%. 11% przypadło z kolei dla Storck. Wysokie udziały według zestawienia CMR mieli też Perfetti Van Melle, Mondelez, Ferrero, Haribo, Colian, Mars, Skawa i Mieszko. Instytut zwrócił też uwagę na najlepiej zarabiające marki. Na pierwszym miejscu, z wynikiem 22% znalazła się Orbit. Kilkuprocentowe udziały miały natomiast Halls, nimm2, Mentos, Tic Tac, Airwaves, Haribo, Winterfresh, Skawa i M&M’s.
Cukierki twarde
Landrynki czy karmelki mają pokaźną grupę odbiorców. Klientów zachęca nie tylko szeroki wybór smaków, ale też to, że często pojawiają się nowości.
CMR przygotował zestawienie najlepiej zarabiających producentów we wspomnianym segmencie (na podstawie danych paragonowych z małoformatowych sklepów do 300 mkw.). W tej kategorii na prowadzeniu w okresie marzec 2016 r. – luty 2017 r. był Storck z wynikiem prawie 30% udziałów wartościowych sprzedaży w małym formacie sklepów. 20% przypadło dla Coliana.
Po kilka procent zyskali w zeszłym roku Mieszko, Odra, Wawel, Wedel, Roshen, Słowianka, Perfetti Van Melle i Jedność.
Wśród marek dwucyfrowy wynik w okresie ostatnich 12 miesięcy zyskała jedynie Goplana i nimm2, które osiągnęły wyniki odpowiednio 20 i prawie 11%. Jak wynika z analizy paragonów przeprowadzonej przez CMR, popularne były również Werthers Original, Kopiko, Odra, Mieszko, Wawel, Wedel, Roshen i Ice Fresh.
Które cukierki twarde zarobiły najwięcej w małym formacie sklepów? CMR policzy, że były to Goplana Miętowe Minties, miętowe karmelki z naturalnym olejkiem w torebce 90 g (Colian). Kolejne miejsce należy do tej samej marki, ale do produktu Goplana: Brando Owocowe, landrynki w opakowaniu 90 g (Colian). Podium zamyka nimm2, cukierki owocowe w rolce 50 g (Storck).
Słodkości z dodatkową funkcją
Z witaminami, czy o obniżonej zawartości kalorii – takie słodycze cieszą się obecnie coraz większym zainteresowaniem. Z analiz CMR wynika, że w tej kategorii największymi udziałami wartościowymi w sprzedaży cieszą się Mondelez i Ferrero. Ich udziały są zbliżone, a prowadzenie jest różne w zależności od miesiąca. Finalnie, analizując dane między marcem 2016 a lutym 2017 r. pierwszy z producentów miał ponad 42% udziałów, a drugi prawie 41%. W zestawieniu top 10 znaleźli się również m.in. Wrigley, I.D.C. Polonia, Mieszko, Oshee czy Jedność i Odra. Wśród marek na prowadzeniu są te należące do czołowych producentów tej kategorii – Halls i Tic Tac. Znaczące na rynku były jednak również Verbena, Winterfresh, Orbit, Mieszko, Oshee, Jedność, Odra i Airwaves.
Draże i bakalie
Słodką przyjemnością są też znane od lat draże i oblane czekoladą bakalie. W tej kategorii ulubionym produktem okazuje się być Skawa Korsarz, draże kokosowe w torebce 70 g. Dalej znalazły się: Kamyki orzechowe Jutrzenka (Colian), orzechy w polewie cukrowej w opakowaniu 100 g. Podium zamyka M&M’s orzechowe (Mars) w torebce 45 g.
Wśród marek, które zarobiły najwięcej w kategorii draży i bakalii w polewie, najwyżej znalazły się M&M’s i Skawa. CMR podaje, że ich udziały wartościowe w sprzedaży wynosiły odpowiednio 28 i 26% w małym formacie sklepów spożywczych. Dalej plasują się Jutrzenka, Smarties, Odra, Cymes, Milka i Słowianka.
Jak podaje instytut CMR, wśród trójki najlepiej zarabiających na tej kategorii producentów znajdują się Mars, Skawa i Colian. Z analizy danych na paragonach w sklepach spożywczych małego formatu wynika, że ich udziały wartościowe w okresie marzec 2016 r. – luty 2017 r. wynoszą: 29%, 24% i 20%.
Gumy rozpuszczalne i cukierki do żucia
W kategorii kolorowych słodkości nie można zapomnieć o uwielbianych przez najmłodszych gumach rozpuszczalnych czy cukierkach do żucia. Oferta w tym segmencie jest naprawdę szeroka.
Liderem, według zestawienia CMR, w małym formacie sklepów jest Perfetti Van Melle. W ciągu ostatnich 12 miesięcy zyskał ponad połowę udziałów wartościowych w tej kategorii – prawie 54%. 28% przypadło dla Storck. Dalej znaleźli się Wrigley, Trumpf, Haribo czy Oshee.
Marką, która zarabia najwięcej pozostaje już od dwóch lat Mentos. Od stycznia 2016 r. końca lutego br. jego udziały utrzymywały się średnio na poziomie 46%. Z kolei 24% wartości sprzedaży przypadła dla Mamby. Popularnymi markami były też Skittles, Fruittella, nimm2, Fritt czy Maoam.
Gumy do żucia
Znaczna sprzedaż przypada gumom do żucia. Produkt, który bardzo łatwo znaleźć w strefie przykasowej. Według danych CMR liderem w sprzedaży jest Wrigley. Należą do niego znaczne, bo aż 95-96% udziały wartościowe w sprzedaży. Pozostałe należą m.in. do Perfetti Van Melle, Evropa Dooel, Trebor, Roshen, Max Co., Wedel, Mederer i Karmel.
Wśród top marek, w zestawieniu CMR przygotowanym na podstawie informacji z paragonów w małym formacie sklepów, znalazły się Orbit, Airwaves, Winterfresh, Evropa Dooel, Chupa Chups, Center Shock, Juicy Fruit, Mentos i Wrigley.
CMR podaję, że listę z produktami, które zarabiają najwięcej na sprzedaży otwiera Orbit Spearmint w opakowaniu 10 drażetek, łagodna mięta. Drugie miejsce zajął ten sam produkt, tylko o większej pojemności – 25 g.
Żelki, pianki, galaretki, lizaki
Niesłusznie uważa się, że żelki i pianki to produkty, które nadają się wyłącznie dla dzieci. Detaliści potwierdzają, że starsi klienci również je uwielbiają.
CMR przygotował zestawienie top 10, w którym znaleźli się producenci, którzy wykazali się największymi udziałami wartościowymi w sprzedaży w małych sklepach do 300 mkw. Czołówkę zajmują Haribo, Storck i Colian. Zyskali oni w ostatnim roku odpowiednio 31, 26 i 7%. Na liście znaleźli się również Mieszko, FoodCare, Perfetti Van Melle, Nestlé, Cymes, Mederer i Wawel.
Wsród marek najwięcej zarobiło Haribo. Instytut CMR podaje, że dalej znalazły się nimm2 i Akuku!. Wysoko były też Zozole, Frugo, Jojo, Cymes, Goleador, Chupa Chups i Trolli.
W ofercie sklepów licznie występują też galaretki. W czekoladzie, cukrze bądź z nadzieniem. CMR podaje, że licznie na półkach występują produkty Wawel, głównie Fresh & Fruity, Słowianki czy Vobro.
Lizaki to z kolei produkt kojarzący się z dzieciństwem. Liderem rynku wśród marek jest Chupa Chups, ale wśród licznie występujących na rynku CMR wymienia Gum Pop oraz inne lizaki firmy Argo – Słodycze z Łańcuta, nimm2 czy Mieszko. Często występują też lizaki m.in. Artex, Candy Way, Ewa, Max Co.
Słodycze na sklepowej półce
W toruńskim sklepie „Bratek” przy ul. Krasińskiego wybór cukierków, gum, lizaków i żelek jest bardzo duży. Produkty te zajmują znaczną część lad, a z racji tego, że jest to sklep tylko częściowo samoobsługowy – od razu przykuwają wzrok klienta, który odwiedzi placówkę.
Anna Woźniak, która jest jedną z ekspedientek toruńskiego sklepu opowiada, że drobne słodkości zdecydowanie znajdują uznanie klientów robiących tutaj zakupy. Z cukierków czekoladowych największym powodzeniem cieszą sie praliny.
„Z cukierków z czekoladą dobrze rotują te, które mają nadzienie z alkoholem. Klienci kupują często także te, które znają od lat, czyli Mieszankę Wedlowską i Michałki. Największy popyt na czekoladowe cukierki jest zimą, ale robimy zamówienia przez cały rok, więc nie jest to znaczny wzrost” – zaznacza pani Anna. Dodaje, że wśród ulubionych marek znajdują się słodycze Vobro, Wedel, Wawel, Goplana, Jutrzenka, Mieszko, Hawo czy Merci. W tej kategorii zdecydowanie więcej cukierków oferowanych jest na wagę. Klienci lubią sami zapakować do woreczka słodkości, które chcieliby kupić i w takiej ilości, jaką akurat potrzebują.
Karmelki twarde są częstym wyborem klientów przychodzących do Bratka. Anna Woźniak zaznacza, że bardzo dużo sprzedaje się Jogusi i Musss... od Pszczółki czy Zozoli Mieszko. Często też sprzedają się nimm2. Te cukierki szczególnie wybierają rodzice dla swoich dzieci. Wyjątkowo dobrą sprzedażą cieszą się też słodycze funkcjonalne – Verbena i Halls. Tutaj zdecydowanie większe zainteresowanie jest zimą.
Ekspedientka opowiada, że takie słodkości kupowane są zazwyczaj przez osoby po 50. Natomiast młodsi klienci i młodzież w dużych ilościach kupują gumy do żucia. Zdecydowanie są to małe opakowania w wariancie miętowym. Najlepiej sprzedają sie Orbit, choć do wyboru są też Airwaves i Winterfresh. Pani Anna podkreśla, że nie jest to wybór wyłącznie towarzyszący innym zakupom, ale klienci przychodzą często do sklepu wyłącznie po gumy. Tak samo dzieje się z Mentosami. Wśród owocowych cukierków do żucia ulubionymi jest Mamba i Maoam.
W ofercie sklepu są też lizaki, które kupowane są głównie przez albo dla dzieci. W asortymencie można znaleźć różne smaki Chupa Chups i Gum Pop od Argo – Słodycze z Łańcuta. Jak opowiada ekspedientka, te drugie są bardzo lubiane przez najmłodszych klientów sklepu ze względu na gumę w środku i różne smaki. Zaznacza też, że inne produkty Argo też bardzo dobrze sprzedają się w sklepie. Anna Woźniak wymienia tu m.in. Vita-Mix, YoGo Fruit czy miętowe landryny Mint Fresh. Żelki też zdecydowanie cieszą się uznaniem najmłodszych. Jest to głównie Haribo.
Jak zaznacza pracownica toruńskiej placówki – klienci nie przykładają dużej wagi do ceny cukierków tylko kupują te, które znają, i które im najbardziej pasują.
Strefa impulsowa wyposażona w kolorowe słodkości może wpłynąć na większe paragony. Intensywne barwy w połączeniu ze słodkim smakiem są w stanie skusić do zakupu nie tylko dzieci. Dodatkowo, detalista nie powinien mieć problemu z rozszerzeniem oferty, ponieważ cukierki, żelki, lizaki czy gumy nie zajmują wiele miejsca.
Joanna Kowalska