Makarony to nie tylko szybki pomysł na obiad, ale też bardzo wiele możliwości i wyborny smak. Używany jest jednocześnie do słodkich jak i wytrawnych dań. Konsumenci coraz częściej szukają nowości w tej kategorii sięgając zarówno po wyszukane kształty, jak też wersje razowe czy pozbawione glutenu.
Nie bez kozery makaron kojarzony jest przede wszystkim z Włochami. W tym kraju zastrzeżonych jest blisko 100 receptur na różnego rodzaju pastę. Co więcej, z badań instytutu opinii publicznej SGW z Triestu wynika, że aż 66% mieszkańców Italii uznaje makaron za podstawę włoskiej tożsamości narodowej. Dopiero dalej znalazły się historia, hymn, flaga czy język.
Makaron to nic innego jak odpowiednio wysuszone i uformowane ciasto z mąki i wody, a czasem z dodatkiem jaj czy soli. Powszechnie uważa się, że jest to produkt kaloryczny, jednak często znajduje się w dietach. Dlaczego? Co prawda 100 g suchego makaronu dostarcza ok. 330-350 kcal, ale podczas gotowania wchłania on wodę i trzykrotnie zwiększa swoją wagę. Wynik jest taki, że porcja 100 g już gotowego produktu to ok. 110 kalorii. Co więcej, nawet jeśli zjemy go więcej, to nasz organizm będzie bardziej syty niż po spożyciu choćby czekolady o tej samej zawartości kalorycznej. Dzieje się tak za sprawą wysokiej zawartości skrobi, która jako przedstawiciel węglowodanów złożonych, uwalnia energię powoli i równomiernie, dlatego zapewnia nam siłę na dłuższy czas.
Preferencje Polaków
Mimo, że pasta jest typowo włoskim produktem, to w naszym kraju spożywana jest z roku na rok w większych ilościach. Polacy jedzą coraz więcej makaronów kosztem ryżu i pieczywa – wynika z raportu „Zmiany preferencji Polaków w zakresie konsumpcji żywności” przygotowanego i opracowanego przez Bank BGŻ BNP Paribas.
Według badania BGŻ BNP Paribas makaron jest jedną z nielicznych kategorii produktowych, która w ostatnich kilkunastu latach odnotowała wzrost. W 1999 roku w gospodarstwach domowych miesięcznie kupowano średnio 0,32 kg makaronu na osobę. W 2014 roku było to już 0,37 kg na osobę miesięcznie, czyli o blisko 16% więcej. Według analityków, którzy przygotowali raport, wzrost spożycia makaronu wynika z faktu zastępowania nim innych produktów, których cena w ostatnich latach wzrosła. Potwierdzają to coraz wyższe ceny pieczywa czy ryżu.
Na rynku
Makaron jest popularną kategorią w polskich sklepach małoformatowych do 300 mkw. Według danych CMR (Centrum Monitorowania Rynku) produkty z tego segmentu pojawiały się średnio w 88% placówek handlowych tej wielkości w całym 2016 r. Klienci mogli w tym czasie wybierać spośród ok. 18 wariantów, ponieważ w takiej ilości występował on na półce.
CMR sprawdził, że wśród producentów makaronu najwyższe udziały wolumenowe w sprzedaży w ubiegłym roku w sklepach do 300 mkw. miał Maspex z wynikiem niemal 32%. Dalej, z wynikami odpowiednio niemal 11% i 10% znalazły się Eko-Mak oraz Czanieckie Makarony. Kilkuprocentowe udziały odnotowali też Goliard, Arc Pol, Pol Mak, Międzyborskie Makarony i Makarony Polskie. Na rynku często występują też produkty Barilla czy Pol-Foods.
Wśród marek numerem jeden okazała się Lubella. Zgodnie z wyliczeniami CMR, jej udziały wolumenowe w sprzedaży wyniosły ponad 31%. Znaczący, bo ponad 15-procentowy wynik zyskały łącznie marki własne oferowane w polskich sklepach małoformatowych. Eko- Mak i Czanieckie Makarony miały w wolumenie w ubiegłym roku prawie 11% i 10%. Wysoko w zestawieniu znalazły się także Goliard, Arc Pol, Pol Mak, Międzyborskie Makarony i Sulma. Na półkach w sklepach małego formatu można często znaleźć także Barillę i Sotelli.
Najwyższe udziały wolumenowe wśród produktów w małym formacie sklepów miał Czaniecki Makaron, krajanka, 5-jajeczny (Czanieckie Makarony) w torebce 250 g. Drugie miejsce według danych CMR uzyskał Makaron Świderki Eliche Nr 19 Lubella (Maspex) w opakowaniu 500 g. Makaron Spaghetti Nr 4 Lubella (Maspex) w torebce 500 g to trzecie miejsce.
Na sklepowej półce
Między Płockiem a Włocławkiem znajduje się niewielka miejscowość Soczewka, gdzie z powodzeniem prosperuje sklep Odido. Jego właścicielka, Katarzyna Lichocka, opowiada, że makarony to stały asortyment w jej placówce.
„Najlepiej sprzedają się u nas makarony Goliard i marki własnej Aro. Do tego mamy szeroki asortyment Lubelli. Szczególnie dużo sprzedajemy tych makaronów wtedy, gdy jest na nie promocja, to zawsze przyciąga większą liczbę klientów. Bardzo dobrze sprzedają się też makarony Vela, pomimo, że jest to produkt droższy od pozostałych znajdujących się na półce” – wskazuje detalistka. Oprócz wspomnianych marek, na półce można znaleźć produkty Czaniecki, Pol Mak, Barilla czy Anna.
Pani Katarzyna zaznacza, że pomimo iż ma w ofercie ciemne makarony, zdecydowanie lepiej sprzedają się jasne. Klienci odwiedzający jej placówkę zdecydowanie preferują tradycyjne wyroby. Większą rotacją wykazuje się makaron jajeczny w postaci nitek. Tradycyjnie w koszyku często znajdują się też świderki.
Sporadycznie sprzedaje się makaron lasagne, cesarecce czy cannelloni, ale zawsze znajdują się na półce dla bardziej wymagających klientów. Produkty te dostępne są pod markami Barilla i Lubella. Na tego typu makarony decydują się z reguły młodsi klienci, którzy lubią eksperymentować w kuchni. Co więcej sprzedaż takich produktów wzrasta w okresie wiosenno-letnim, kiedy w okolicy pojawiają się działkowicze i urlopowicze, którzy mają tu swoje domki letniskowe albo przyjeżdżają w odwiedziny do rodziny. Starsi klienci preferują znane im kształty i tradycyjne potrawy. Nie ma tu znaczenia płeć, ponieważ z półki z tą kategorią korzystają zarówno mężczyźni jak i kobiety.
Cena dla klientów sklepu pani Katarzyny często ma duże znaczenie i decyduje o wyborze danego produktu. Zdecydowana większość klientów decyduje się na tańsze makarony. Choć właścicielka zaznacza, że droższe produkty zyskują uznanie klientów, którzy zdecydowali się je spróbować. Jeśli zauważyli różnicę to jest większa szansa, że ponownie kupią taki makaron, mimo wyższej ceny.
Makaron jest produktem, który często występuje jako podstawa domowego obiadu. Wielu konsumentów coraz częściej przekonuje się z kolei do makaronów ciemnych czy bezglutenowych, dlatego warto zadbać o różnorodność w tej kategorii.
Joanna Kowalska