Kategorie produktów

Świąteczne zakupy

Wtorek, 28 marca 2017 Autor: Monika Książek , HURT & DETAL Nr 03/133. Marzec 2017
Detaliści już planują co znajdzie się na półkach sklepowych w okresie wielkanocnym. W naszych domach główną rolę odgrywać będą potrawy, a w sklepach składniki do ich przygotowania. Nie zabraknie żurków, białej kiełbasy, jajek i przypraw. Uniwersalna recepta na udaną sprzedaż to znane marki i korzystne ceny!
Okres wielkanocny w handlu to kolejna okazja dla sklepikarzy do zwiększenia obrotów. Właśnie dlatego skrupulatnie dopasowują ofertę skomponowaną pod swoich klientów odpowiadając na ich oczekiwania. Dodatkowe ekspozycje, promocyjne ceny czy obecność specjalnych kategorii to nieliczne sposoby na zwiększanie zakupów. Zobaczmy jak radzą sobie detaliści i jak wygląda ten okres w ich sklepach.

Wyszukiwanie atrakcyjnych cen

Detaliści o zatowarowaniu na okres świąteczny muszą myśleć z odpowiednim wyprzedzeniem. Tak jest również w przypadku właścicielki sklepu w Międzyrzecu Podlaskim. „Towaru mam sporo niezależnie czy to jest święto czy nie święto. Jednak na Wielkanoc trzeba zwrócić uwagę szczególnie na kategorie kojarzone z tym okresem. Już się nawet rozglądam za takimi produktami w hurtowniach. Jeśli są w promocji, biorę od razu więcej. Już zrobiłam zapas majonezów, ponieważ ostatnio były w hurtowni w dobrej cenie. Zresztą cały czas tak funkcjonuję – jeżdżę po różnych hurtowniach i szukam okazyjnych cen. A wszystko po to, by przetrwać w niełatwym środowisku handlowym. Po sąsiedzku mamy dwa markety” – przyznaje Maria Zaniewicz.

Wielkanoc z punktu widzenia zatowarowania sklepu wyróżnia się doborem odpowiednich produktów. „Przed świętami muszę przede wszystkim skupić się na odpowiedniej ofercie przypraw do mięs, majonezów oraz dodatków do ciast. Nie może zabraknąć składników do najczęściej przygotowywanych potraw w domach. Są to również warzywa, śledzie, przyprawy mokre, wędliny, kiełbasy, makarony czy kasze. Poszukuję przede wszystkim znanych i markowych produktów w dobrych cenach jak i produktów mniej znanych z niską ceną bądź marek własnych” – mówi pani Maria.

Groszek i kukurydza to nieodłączny element wielu sałatek. W tej kategorii marka Dawtona jest zdecydowanym liderem. Jednocześnie kukurydza Vernet również musi być. Oprócz tego seler marynowany, oliwki, cebulka marynowana, które obecnie dostępne są w międzyrzeckim sklepie pod markami: Smak oraz Figaro. Również, jak przyznaje detalistka, warzywa konserwowe takie jak ogórki, pieczarki czy papryka bardzo dobrze rotują w okresie świąt. Żurek dostępny jest zarówno w wersji w proszku jak i w płynie. W pierwszej z kategorii klienci sklepu najchętniej wybierają markę Winiary. Detalistka zapowiada, że żurek oraz barszcz biały w kartonie obowiązkowo pojawią się przed świętami. Marka, na którą postawi pani Maria to Krakus. Majonez, po który najczęściej sięgają klienci sklepu to ten od Winiary, na drugim miejscu jest Mosso.

„Do produktów obowiązkowych na Święta Wielkanocne należy również chrzan oraz ćwikła z chrzanem. Obecnie mam z Bony i Mosso. Na święta mogą być to również inne pozycje, ponieważ chcę zapewnić szeroką ofertę w okresie, kiedy jest duże zapotrzebowanie na te produkty” – informuje detalistka.

W okresie świąt dużo klientów sklepu spożywczo-przemysłowego w Międzyrzecu sięga po flaki w słoiku, jednorazowo proszą o 3-4 sztuki. Przeważnie jest to marka Danie Kachny. „Musztardy też się będą na pewno sprzedawały w większych ilościach. Już mam spory zapas z Kamisu, które kupiłam po atrakcyjnej cenie. W stałej ofercie mamy musztardy z Parczewa, które w naszym regionie sprzedają się najlepiej. Kamis ruszył teraz bardziej ze względu na cenę. Na wielkie ilości się nie nastawiamy, ale mamy nadzieję, że będzie to zyskowny okres” – dodaje właścicielka sklepu.

„Co roku na święta mamy kiełbaski do koszyczka. W kategorii wędlin zaopatrujemy się zarówno w wyroby swojskie jak i produkty bardziej znane: z Sokołowa, Łukowa i ZM Netter. Bazujemy głównie na produktach swojskich, bez konserwantów, naturalnych. Pozostałe marki traktujemy jako uzupełnienie oferty. Również w ostatnich dniach przed świętami dużo osób w moim sklepie kupuje świeże warzywa. Bazujemy na polskich warzywach, z naszego regionu. Wychodzę z założenia, że swoich trzeba wspierać” – wyjaśnia pani Zaniewicz.

W okresie świątecznym każda kategoria produktowa powinna być brana pod uwagę przez detalistę. Trzeba zadbać nawet o dostępność mrożonek. Jak przyznaje właścicielka sklepu w Międzyrzecu, typową mrożonką, po którą sięgają klienci w okresie świąt są flaki. „Zdarza się również, że klienci sięgają po mieszanki warzyw mrożonych. O tej kategorii też trzeba pamiętać i zapewnić odpowiednią ofertę” – przyznaje detalistka.

W sklepie pani Marii w większej części sprzedaż odbywa się zza lady. To właśnie przy kasie w okresie świąt są ustawiane wszelkie produkty czy ozdoby kojarzące się z nimi, by podtrzymać świąteczny klimat zakupowy.

Zaplanowane zakupy od A do Z

Sklep Lewiatan w Międzyrzecu Podlaskim w ubiegłym roku został powiększony. Forma dokonywanych zakupów, która odbywała się w większości zza lady została zastąpiona samoobsługową. Jak przyznaje Magda Weresa, kierowniczka sklepu, teraz zdecydowanie lepiej możemy odpowiadać na zapotrzebowanie klientów. Jeśli chodzi o zakupy przed świąteczne to w każdym sklepie nieco się one różnią. „Zauważam pewną prawidłowość, gdy zbliżają się święta ludzie bardziej przygotowują się do zakupów. A do sklepu wchodzą już z gazetką w ręku. Wiadomo, że każda sieć przygotowuje pod Wielkanoc asortyment, i widzę, że ewidentnie klienci chodzą ze stosem gazetek w torebce. Mają już zaplanowane zakupy w poszczególnych sklepach, gdzie wybierają głównie to, co jest w promocji. Przed świętami zazwyczaj w gazetkach pojawiają się jajka, majonezy, masa makowa – a klient ma już zaplanowane co ma kupić w danym sklepie. I wie gdzie jest promocja na jakie produkty” – informuje Magda Weresa.

W Międzyrzeckim Lewiatanie przed Wielkanocą sprzedaje się bardzo dużo jajek, majonezów, produktów do wypieków ciast i dodatków, słodyczy, wędlin, kiełbas, warzyw w różnej postaci. „Z majonezów marka Winiary króluje, w tym przypadku gusta klientów się nie zmieniają od wielu lat. Promocje w okresie świąt na majonezy to nieodłączny element, najlepiej sprzedającą się pojemnością jest oczywiście ta w promocji. Jeśli chodzi o musztardy, u nas liderem jest Parczew. Ćwikła z chrzanem najczęściej wybierana przez naszych klientów to ta pod marką Lewin oraz Rębek. Mamy też ćwikłę z chrzanem marki własnej Lewiatan, natomiast nie sprzedaje się w tak dużych ilościach. Myślę, że w tym przypadku smak odgrywa dużą rolę i to, że klienci znają te produkty” – przyznaje pani Magda.

Przyprawy i warzywa to kolejne kategorie w Lewiatanie wśród, których klienci przy wyborze kierują się ceną. „Jeśli chodzi o kukurydzę czy groszek w puszce to sprzedajemy najwięcej pod marka własną. Gdy mamy promocje na inne marki, np. Bonduelle, wtedy klient wybiera produkt w promocji. Z kolei z przypraw handlujemy takimi markami jak Kamis, Prymat, Knorr, Winiary, Asta oraz marka własna. Dużo produktów sprzedajemy właśnie pod marką Asta, która ma niskie ceny. Kupując przyprawy takie jak Ziele Angielskie klienci uważają, że nie ma znaczenia to jaki jest producent i sięgają po najtańsze. Natomiast z mieszanek przypraw czy innych przypraw w proszku z reguły klienci sięgają po Prymat bądź Kamis” – wyjaśnia detalistka.

 Święta Wielkanocne to również żurki, szynki i przede wszystkim kiełbasa biała. „Żurek w proszku, po który sięgają nasi klienci to głównie ten pod marką Winiary. W ubiegłym roku przed Wielkanocą mieliśmy dodatkowo żurek w kartonie z Krakusa i myślę, że i w tym roku go nie zabraknie. Stałe miejsce w tym okresie w gazetce promocyjnej jak i w ladzie wędliniarskiej zajmuje biała kiełbasa. To zaraz po jajkach najlepiej sprzedający się produkt. Kiełbasa biała parzona i surowa to produkt, który klienci biorą paczkami. Marka, po którą sięgają klienci zależy od tego, która z nich jest w promocji. Z wędlin dostępne mamy produkty z Łukowa, JBB, Karol, Tarczyński oraz Sokołów” – mówi pani Magda.

„Jeśli chodzi o zamówienia to Lewiatan nam znacznie ułatwia sprawę, ponieważ wiem, że sieć przygotuje taką gazetkę, że nie muszę się niczym martwić. Muszę zatowarować sklep po prostu pod gazetkę. Promocje będą tydzień przed świętami i w tym czasie też zatowaruje się odpowiednio na święta. Jeśli chodzi o dodatkowe ekspozycje już się trochę kończy nam miejsce, natomiast jak będziemy mieli propozycje bądź sami uznamy, że jest nam to potrzebne to coś zaaranżujemy. W ubiegłym roku dostawiliśmy dodatkową paletę na jajka, były one po 30 sztuk w promocji. Jeśli są dobre promocje w gazetkach na chwytliwe produkty to robimy dodatkowe ekspozycje na sklepie z tymi produktami, by były łatwo dostępne” – dodaje pani Magda.

Grunt to się wyróżnić

Zatowarowanie sklepu pod Święta Wielkanocne w głównej mierze zależy od tego jakie jest środowisko konsumenckie. Istotne jest również, to kiedy produkty świąteczne powinny pojawić się na półkach sklepowych. Powszechnie się przyjmuje, że produkty z dłużą datą do spożycia powinny pojawić się ponad 20 dni przed świętami. Produkty z krótszą datą ważności powinny być na 10 dni przed świętami. Z kolei produkty świeże powinny być domawiane codziennie w odpowiednich ilościach, by wszystko się sprzedało jednego dnia. Choć markety i dyskonty zwykle znacznie wyprzedzają mniejsze sklepy z zatowarowaniem świątecznym to, w niektórych sklepach już pod koniec lutego pojawiają się świąteczne akcenty. „W moim sklepie już pojawił się zalążek świąteczny w postaci ozdób takich jak kurczaczki, pisanki, koszyczki czy stroiki wielkanocne. Są to jedyne produkty już dostępne w hurtowniach. Na typowo wielkanocne artykuły jest jeszcze za wcześnie” – wyjaśnia pani Agnieszka Lisowska.

„Wielkanoc to pozytywny okres w handlu natomiast ta sprzedaż nie rośnie w takich wielkościach jakbyśmy chcieli ponieważ markety przyciągają większość osób jeśli chodzi o większe zakupy. Czujemy delikatny wzrost przed samymi świętami, dosłownie tydzień przed. Te zakupy nie są kompleksowe, raczej klienci przychodzą jak czegoś im brakuje” – dodaje pan Łukasz Rybka.

„Okres wielkanocny wiąże się dla nas przede wszystkim ze wszelkimi dodatkami do pieczenia ciast. Wszelkiego rodzaju kremy, polewy, galaretki, masy, dżemy itp. Na pewno słodycze, wypieki z cukierni, czyli babki, makowce, jak również ryby i śledzie. W tym roku po raz pierwszy wprowadziliśmy artykuły dekoracyjne. Nie wiemy jak będzie rotowała ta kategoria. Mamy nadzieję, że to zwiększy sprzedaż” – wyjaśnia pani Agnieszka.

Klienci sklepu Lisek są podzieleni, jedni wybierają jak najtańsze produkty, inni stawiają na znane marki. Dlatego właściciele sklepu starają się oferować produkty na różnych poziomach cenowych pod obie grupy klientów. „Jeżeli klienci nie będą mogli u nas tego kupić to zmienią sklep” – informuje pan Łukasz.

„Święta Wielkanocne kojarzą mi się przede wszystkim z wysoką sprzedażą jajek w naszym sklepie. Zaopatruje nas firma Iwex. Na święta na pewno będziemy musieli zwiększyć zamówienia na ten produkt i zadbać o to, by nie zabrakło tak ważnego składnika wielu potraw” – z uśmiechem dodaje pani Agnieszka.

„Żurek w proszku to u nas podstawa. Marka Winiary sprzedaje się zdecydowanie najlepiej. W płynie na okres wielkanocny zamawiamy żur biały Rębek oraz koncentrat Krakus.

Jeśli chodzi o kategorię wędlin, to przez cały rok oferujemy produkty bez konserwantów, których nie ma konkurencja. Zamawiamy je z Gramaru. Bardzo dobrze się to u nas przyjęło bo te wędliny smakują praktycznie jak swojskie. Domawiamy pojedyncze indeksy z popularnych firm, takich jak JBB czy Łuków, ponieważ musimy mieć również podstawową ofertę i wędliny takie jak mielonki czy parówki. Z Gramaru głównie zamawiamy kiełbasy, szynki czy boczki, produkty wędzone i pieczone. Są to bardzo fajne produkty, a klienci jak najbardziej to doceniają i szukają takich wyrobów. Mamy dobre ceny na ten asortyment, a wysoka jakość jest najważniejszym czynnikiem wyboru” – przyznaje pan Łukasz.

„To co nas wyróżnia spośród innych sklepów to to, że mamy ofertę produktów do wyrobów wędlin. Począwszy od sitek do maszynek, jelit, po przyprawy, siatki, osłonki, itd. Czyli wszystko co potrzebne jest do produkcji wędlin. Przyprawy te są w zwiększonych gramaturach, różne zioła, pieprz czy specjalistyczne przyprawy np. do karkówki, do różnych kiełbas czy do pasztetowej. Wszystkie te produkty eksponujemy na oddzielnych, przeznaczonych typowo na ten cel regałach. Wielu mieszkańców Terespola i okolicznych miejscowości produkuje wędliny we własnym zakresie i w związku z tym postanowiliśmy zaopatrzyć sklep w takie artykuły. A klienci chętnie korzystają z tej oferty. Konkurencja nie ma takich artykułów i to nas wyróżnia” – informuje właścicielka sklepu.

Z przypraw już w standardowych pojemnościach w Lisku dostępne są marki: Prymat, Appetita, Kamis oraz Knorr. Delikat do Mięs z Knorra to podstawa. Majonezy najlepiej rotujące to Winiary i Mosso. Musztardy najczęściej kupowane w Lisku to warianty Kamisu, Prymatu oraz z Parczewa. Klienci maja do wyboru musztardy stołowe, delikatesowe, rosyjskie, sarepskie, chrzanowe, miodowe, ogniste, francuskie czy dijon. „Jeżeli chodzi o ćwikłę z chrzanem to najlepiej w naszym sklepie sprzedaje się Rębek. Oprócz tego klienci często sięgają po warzywa konserwowe, które mamy dostępne pod markami Global, Mosso oraz Provitus. Również mamy kapusty zasmażane, ogórki po cygańsku czy buraczki z Provitusa. Kukurydza oraz groszek najczęściej rotuje pod markami Dawtona i Vernet. Chociaż małe puszki z Bonduelle też się fajnie sprzedają” – opowiada pani Agnieszka.

„Również bardzo dobrze sprzedają się owoce i warzywa. Wielkanoc to przede wszystkim czas produkcji wielu różnych sałatek i klienci do nas również przychodzą po niezbędne składniki. Typowo wiosenne rzeczy będziemy sprowadzać w większych ilościach, by sklep kojarzył się z wiosną, nowalijkami, a tym samym świętami. Sałata, szczypiorek, rzodkiewki z pewnością się u nas pojawią” – dodaje właścicielka sklepu.

„Jak tylko w hurtowniach pojawią się produkty typowe pod święta wtedy też od razu zaczniemy się zatowarowywać. Ikony Wielkanocy już widać, żeby klient powoli zaczynał rozumieć, że już zbliża się czas zakupów przedświątecznych” – dodaje pan Łukasz.

Druga strona medalu

Detaliści upatrują szansy na zwiększone zyski, natomiast nie w każdym sklepie zyskują te same kategorie. W sklepie Niki w Chełmie kategorie spożywcze w okresie Świąt Wielkanocnych nie mają się dobrze. „Czas wielkanocny nie jest dla nas okresem wysokich zysków. Można nawet powiedzieć, że lepiej zarabiamy w zwykłe dni. W tym okresie nie mamy wzrostów sprzedaży. Parę ładnych lat temu, powiedzmy 5-6, jeszcze wyglądało to inaczej. Mieliśmy więcej klientów, którzy robili większe zakupy. Teraz nie szykujemy się na zwiększone zamówienia, nawet takie obszerne przygotowania w naszym przypadku nie mają sensu” – wyjaśnia pan Artur, właściciel sklepu.

„Przed świętami, czy to Wielkanocą czy Bożym Narodzeniem, muszę zmniejszać zamówienia na wędliny. W naszym sklepie wędlina w tym okresie się nie sprzedaje. Tak jest również z pieczywem. Kiedyś się bardzo dobrze sprzedawało, a teraz trzeba uważać, żeby nie zostało. Też nie wszystkie piekarnie przyjmują zwroty i trzeba uważać na to co się bierze. Okres wielkanocny charakteryzuje się tym, że więcej sprzedajemy mocnego alkoholu i piwa. Teraz głównie handel alkoholem ma sens w mniejszych sklepach” – przyznaje pani Renata Kamińska.

Chcąc zamówić jakiekolwiek spożywcze produkty na okres wielkanocny właściciele sklepu Niki muszą robić to z głową, żeby z tym nie zostać po świętach. „Klienci idąc do marketów kupują produkty, takie jak jajka czy majonezy w cenach jakie my mamy w hurtowni. A cena jest zdecydowanie najważniejszym czynnikiem wyboru. Natomiast Ci, którzy zapomnieli o czymś, a do nas mają bliżej – zawsze wstąpią po tę pojedynczą rzecz, której im zabrakło w danej chwili. Ostatnio mieliśmy majonez Winiary o większej pojemności 700 ml w bardzo dobrej cenie. Był naprawdę bardzo tani. I niestety zostaliśmy z tym majonezem – przeterminował się. Gdyby taka cena była w dyskoncie czy markecie – ludzie by się pozabijali o to. I dlatego nie ma sensu nawet starać się o to, by mieć konkurencyjne ceny z marketami, ponieważ ludzie u nas tego nie kupią” – dodaje właścicielka sklepu.

Jeśli klienci sięgają po przyprawy w sklepie Niki to najczęściej wybór pada na markę Prymat. Chrzan numer jeden to Rębek, a z musztard te z Parczewa. Wędliny przeważnie pochodzą od dostawcy Dobrowolski. Z warzyw konserwowych liderami pozostają: Pudliszki, Dawtona oraz Słoneczny Ogród. Zakupy przedświąteczne w sklepie państwa Kamińskich dokonują się na zasadzie dokupywania. I to głównie w ostatnich dniach przed świętami.

Sałatki, jajka i żurek

Na wielkanocnym stole w wielu domach królują różnego rodzaju sałatki. Do ich przygotowania klienci poszukują zarówno świeżych warzyw jak i tych konserwowych. Sięgają również po śledzie, nabiał, sery różnego rodzaju. Do warzyw i owoców, po które sięgają należą ziemniaki, jabłka, pieczarki, buraki, ogórki, kiełki, rzodkiewki, szczypiorek, sałata. Często składnikami potraw są tuńczyk, łosoś czy filety śledziowe. Dodatkiem do wielu sałatek są oliwy i różnego rodzaju oleje. Klienci sklepu sięgają zarówno po pierwsze jak i drugie: oleje rzepakowe, słonecznikowe oraz oliwę z oliwek. Te same warianty są wybierane do smażenia i pieczenia potraw. Z nabiału klienci najczęściej sięgają po jogurty naturalne, śmietany czy sery mozzarella, pleśniowe oraz twarogi. Równie często sięgają po ser żółty czy makarony. „Jeśli chodzi o warzywa konserwowe to podstawą jest groszek oraz kukurydza. Coraz częściej klienci sięgają też po takie produkty jak fasola biała i czerwona, cieciorka oraz pomidory w puszce. Marki jakie mamy do zaoferowania to: Dawtona, Vernet, Bonduelle oraz Słoneczny Ogród. Mamy również zestawy sałatkowe w słoikach jak i ogórki, paprykę czy pieczarki. Marki najczęściej wybierane to Słoneczny Ogród oraz Frubex. Z kolei makarony na Święta Wielkanocne to przede wszystkim kształty takie jak kokardki, muszelki, uszka jak również tradycyjne do rosołów krajanki. Marka najchętniej wybierana to Lubella” – opowiada pani Jowita, ekspedientka sklepu abc w Chełmie.

Odpowiednie zamówienia i trafione ekspozycje

„Okres Wielkanocy w moim sklepie kojarzy mi się przede wszystkim ze zwiększoną sprzedażą warzyw i owoców, nowalijek, które właśnie w tym okresie się pojawiają, oraz ze wzmożoną sprzedażą mięs i wędlin. Jeżeli klient przychodzi po świeże artykuły do sklepu to wiadomo, że automatycznie zrobi więcej zakupów z pozostałych artykułów, produktów sypkich czy również napojów. I oczywiście alkohol” – informuje właściciel sklepu Delikatesy Centrum w Hańsku Pierwszym, Mariusz Michałowicz.

Sklep Delikatesy Centrum znajduje się w niewielkiej miejscowości, a asortyment i marki są dopasowane do mieszkańców robiących tu zakupy. „W naszym sklepie klienci nie sięgają raczej po marki premium, wybierają pozycje podstawowe na średnim poziomie cenowym. Oferujemy markę własną dedykowaną przez Eurocash i właśnie na tych produktach zwiększa nam się obrót. Ciężko jest wprowadzić w naszym sklepie produkty droższe z półki premium. Klienci w dużym stopniu sugerują się ceną” – przyznaje właściciel sklepu.

Jak natomiast wyglądają zamówienia? „Franczyzodawca odpowiednio wcześniej wysyła nam formularze zamówień dotyczące świąt i mamy możliwość wcześniejszego dopasowania zamówień na okres sprzedaży przedświątecznej. Jeśli będziemy mieli atrakcyjne oferty na dodatkowe ekspozycje na sklepie od przedstawicieli, wtedy takowe powstaną. Na święta oczywiście wszyscy walczą o to, żeby jak najwięcej tych produktów sprzedać, więc mamy zwykle dużo propozycji” – mówi pan Mariusz.

Na święta klienci sklepu w Hańsku często kupują żurek, a ich wybór dotyczy zup w proszku. „Ilekroć wprowadzaliśmy koncentraty nie spotkały się one z zainteresowaniem. Posiadamy je w ofercie, ponieważ zdarzają się na nie klienci, natomiast nie odnotowujemy wysokiej sprzedaży tego produktu. W tej kategorii króluje marka Winiary. Winiary to również lider wśród majonezów. Na nic innego klienci nie zwracają uwagi. Do smażenia i pieczenia mięs klienci sięgają po olej kujawski a do sałatek wiosennych oliwy. W tym okresie ich sprzedaż zdecydowanie wzrasta.

Przed świętami bardzo dobrze rotuje również kiełbasa biała. Zaopatrujemy się w produkty pod marką Dobrowolscy oraz Sokołów. Oprócz tego szynki, wędliny i mięsa sprzedają się w znacznie większych ilościach. Produkty świeże kupowane są w dużych ilościach w ostatnich dniach przed świętami. Dużo osób kupuje surowe mięso i sami robią szynki pieczone czy inne wyroby. Podejrzewam, że kiełbasa biała pojawi się na pierwszej stronie gazetki także będziemy musieli zadbać o odpowiednie zaopatrzenie. Wzrost sprzedaży na tym produkcie przewidujemy bardzo duży” – przyznaje pan Michałowicz.

W Delikatesach Centrum w Hańsku klienci mogą również dokonać zakupów chemicznych. Okres przedświąteczny wiąże się również z gruntownymi porządkami. Zatem klienci poszukują w tym okresie ściereczek, gąbek, worków na śmieci czy rękawic. Jednocześnie wszelkiego rodzaju środki do czyszczenia będą mile widziane. Płyny do mycia naczyń, podłóg, mleczka i płyny do czyszczenia łazienek, oraz płyny do mycia szyb to najważniejszy asortyment z kategorii chemicznej.

Choć w większości sklepów w okresie wielkanocnym najlepiej rotują te same produkty to każdy może wypracować swój własny sposób na zwiększenie sprzedaży. Klientom zakupy ułatwią zwłaszcza tematyczne ekspozycje z typowymi produktami wielkanocnymi. Oszczędzi im to czasu, który musieliby poświęcić na szukanie danych kategorii. Klient w sklepie ma się przede wszystkim czuć dobrze.

Monika Kociubińska


tagi: Świąteczne zakupy , sprzedaż , konsument ,