Włochy to nie tylko największy na świecie producent i eksporter wina na świecie pod względem ilości. Kraj ten plasuje się także na pierwszym miejscu w Polsce pod względem ilości i wartości dostarczanego tu tego napoju.
- Niezmiennie, i to od dłuższego czasu, wina z naszego kraju są w Polsce najchętniej kupowanymi. Składa się na to korzystna relacja jakości do ceny, a także szczególna sympatia, jaką cieszy się niemal wszystko, co włoskie. – mówi Antonino Mafodda – dyrektor ICE - Agencji Promocji i Internacjonalizacji Przedsiębiorstw Włoskich – Sekcji Promocji Handlu Ambasady Włoskiej, organizatora Borsa Vini Italiani 2017.
Pod względem wartości eksportowanego do Polski wina, Włochy plasują się na pierwszym miejscu. W 2016 roku producenci z Italii dostarczyli tu aż 19,4 milionów litrów wina w różnych rodzajach – od wytrawnych po słodkie – za 47,6 milionów Euro. Do osiągnięcia takiego wyniku przyczyniła się także rosnąca w ostatnich latach popularność win musujących, głównie Prosecco dostępnego już niemal w każdym polskim sklepie z alkoholem.
W 2016 roku włoskie firmy sprzedały do Polski prawie 5 milionów litrów musującego wina za blisko 19 milionów Euro.
Następne miejsca wśród eksporterów wina do Polski zajmują Stany Zjednoczone i Francja. W kategorii win butelkowanych Włochy zajmują zaś drugie miejsce – z ilością 12,8 milionów litrów (27,1 milionów euro) – tuż za Stanami Zjednoczonymi, ale przed Francją i Hiszpanią. Wśród win jakościowych niesłabnącą popularnością cieszą się wina czerwone. Polscy konsumenci w ostatnich latach najczęściej wybierają pochodzące z Apulii Primitivo, choć cały czas, zwłaszcza przy specjalnych okazjach, kupują uchodzące za prestiżowe toskańskie Chianti czy piemonckie Barolo.
Włochy to – według danych za ubiegły rok – największy producent i eksporter wina na świecie pod względem ilości. Zeszłoroczna produkcja tego kraju to 48,8 miliona hektolitrów, zaś wielkość eksportu to 20 milionów hektolitrów za 5,4 miliarda euro. Na drugim miejscu plasuje się Francja, która wytworzyła około 42 milionów hektolitrów. Tuż za nią znalazła się Hiszpania z niecałymi 38 milionami hektolitrów. Wśród włoskich regionów największymi producentami są: Veneto, ale zaraz potem – południowa Apulia, zaś kolejne miejsca zajmują Emilia Romagna i Sycylia. Zarówno druga w tym zestawieniu Apulia i czwarta – Sycylia wybijają się w ostatnich latach wśród czołowych producentów win wysokiej jakości – z winami kupażowymi i jedno szczepowymi np. Primitivo, Nero D’ Avola czy Negro Amaro. Wcześniej bowiem producenci z tych prowincji nastawieni byli głównie na ilość i dostarczali trunek w beczkach do zakładów gastronomicznych. Dziś śladem Apulii i Sycylii dynamicznie podążają także pozostałe południowe prownicje: Basilicata, Calabria, a przede wszystkim Campania, oferując wina wysokiej jakości ze szczepów międzynarodowych i autochtonicznych np. Aglianico.
Choć wina z czubka włoskiego buta czy okolic Neapolu nie były dotąd szerzej u nas znane, ich producenci z coraz większym zainteresowaniem spoglądają na polski rynek. Na uwadze mają duże otwarcie, ciekawość i wyrafinowanie polskiego konsumenta. Choć dziś wina z Calabrii i Campanii nie są produkowane jeszcze w takich ilościach jak np. w sąsiedniej Apulii, to wielkość wytworzonego tam wina systematycznie wzrasta, a producenci poszukują nowych rynków, gdyż konsumpcja tego trunku w rodzimej Italii z roku na rok spada. Dlatego właśnie niemal wszyscy wytwórcy wina we Włoszech – włączając całe jego południe – już od lat ugruntowują swoją pozycję w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Chinach i Kanadzie, do których eksportują najwięcej. Poza tym szukają nowych rynków. Jednym z nich, i to – biorąc pod uwagę statystki – jest także Polska, gdzie do 2015, w ciągu 10 lat, sprzedaż tego trunku wzrosła o prawie 60%, zaś w ostatnim roku zwiększyła się jeszcze bardziej.
- Nic więc dziwnego, że zainteresowani sprzedażą swoich win są producenci dotąd w Polsce nieobecni. Dotyczy to także tych, którzy pochodzą z południowych prowincji Włoch. To właśnie dla nich zorganizowaliśmy czwartą edycję Targów Borsa Vini Italiani. Ich zainteresowanie polskim rynkiem przeszło nasze oczekiwanie. – dodaje Antonino Mafodda.
- Niezmiennie, i to od dłuższego czasu, wina z naszego kraju są w Polsce najchętniej kupowanymi. Składa się na to korzystna relacja jakości do ceny, a także szczególna sympatia, jaką cieszy się niemal wszystko, co włoskie. – mówi Antonino Mafodda – dyrektor ICE - Agencji Promocji i Internacjonalizacji Przedsiębiorstw Włoskich – Sekcji Promocji Handlu Ambasady Włoskiej, organizatora Borsa Vini Italiani 2017.
Pod względem wartości eksportowanego do Polski wina, Włochy plasują się na pierwszym miejscu. W 2016 roku producenci z Italii dostarczyli tu aż 19,4 milionów litrów wina w różnych rodzajach – od wytrawnych po słodkie – za 47,6 milionów Euro. Do osiągnięcia takiego wyniku przyczyniła się także rosnąca w ostatnich latach popularność win musujących, głównie Prosecco dostępnego już niemal w każdym polskim sklepie z alkoholem.
W 2016 roku włoskie firmy sprzedały do Polski prawie 5 milionów litrów musującego wina za blisko 19 milionów Euro.
Następne miejsca wśród eksporterów wina do Polski zajmują Stany Zjednoczone i Francja. W kategorii win butelkowanych Włochy zajmują zaś drugie miejsce – z ilością 12,8 milionów litrów (27,1 milionów euro) – tuż za Stanami Zjednoczonymi, ale przed Francją i Hiszpanią. Wśród win jakościowych niesłabnącą popularnością cieszą się wina czerwone. Polscy konsumenci w ostatnich latach najczęściej wybierają pochodzące z Apulii Primitivo, choć cały czas, zwłaszcza przy specjalnych okazjach, kupują uchodzące za prestiżowe toskańskie Chianti czy piemonckie Barolo.
Włochy to – według danych za ubiegły rok – największy producent i eksporter wina na świecie pod względem ilości. Zeszłoroczna produkcja tego kraju to 48,8 miliona hektolitrów, zaś wielkość eksportu to 20 milionów hektolitrów za 5,4 miliarda euro. Na drugim miejscu plasuje się Francja, która wytworzyła około 42 milionów hektolitrów. Tuż za nią znalazła się Hiszpania z niecałymi 38 milionami hektolitrów. Wśród włoskich regionów największymi producentami są: Veneto, ale zaraz potem – południowa Apulia, zaś kolejne miejsca zajmują Emilia Romagna i Sycylia. Zarówno druga w tym zestawieniu Apulia i czwarta – Sycylia wybijają się w ostatnich latach wśród czołowych producentów win wysokiej jakości – z winami kupażowymi i jedno szczepowymi np. Primitivo, Nero D’ Avola czy Negro Amaro. Wcześniej bowiem producenci z tych prowincji nastawieni byli głównie na ilość i dostarczali trunek w beczkach do zakładów gastronomicznych. Dziś śladem Apulii i Sycylii dynamicznie podążają także pozostałe południowe prownicje: Basilicata, Calabria, a przede wszystkim Campania, oferując wina wysokiej jakości ze szczepów międzynarodowych i autochtonicznych np. Aglianico.
Choć wina z czubka włoskiego buta czy okolic Neapolu nie były dotąd szerzej u nas znane, ich producenci z coraz większym zainteresowaniem spoglądają na polski rynek. Na uwadze mają duże otwarcie, ciekawość i wyrafinowanie polskiego konsumenta. Choć dziś wina z Calabrii i Campanii nie są produkowane jeszcze w takich ilościach jak np. w sąsiedniej Apulii, to wielkość wytworzonego tam wina systematycznie wzrasta, a producenci poszukują nowych rynków, gdyż konsumpcja tego trunku w rodzimej Italii z roku na rok spada. Dlatego właśnie niemal wszyscy wytwórcy wina we Włoszech – włączając całe jego południe – już od lat ugruntowują swoją pozycję w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Chinach i Kanadzie, do których eksportują najwięcej. Poza tym szukają nowych rynków. Jednym z nich, i to – biorąc pod uwagę statystki – jest także Polska, gdzie do 2015, w ciągu 10 lat, sprzedaż tego trunku wzrosła o prawie 60%, zaś w ostatnim roku zwiększyła się jeszcze bardziej.
- Nic więc dziwnego, że zainteresowani sprzedażą swoich win są producenci dotąd w Polsce nieobecni. Dotyczy to także tych, którzy pochodzą z południowych prowincji Włoch. To właśnie dla nich zorganizowaliśmy czwartą edycję Targów Borsa Vini Italiani. Ich zainteresowanie polskim rynkiem przeszło nasze oczekiwanie. – dodaje Antonino Mafodda.
