Czas przed Bożym Narodzeniem to najgorętszy okres w handlu. Sklepy już szykują się na święta dobierając starannie asortyment pod kątem swojej lokalizacji oraz klienteli. A producenci przedstawiają oferty świąteczne, których obecność na półkach sklepowych jest obowiązkowa.
Odpowiednie przygotowanie zgodnie z zapotrzebowaniem klientów sklepu oraz doświadczenie z lat ubiegłych pozwalają detalistom przetrwać ten okres. Jedno jest pewne. Święta to czas kiedy klienci wydają więcej i zwracają uwagę na produkty droższe.
Zarówno małe sklepy jak i te większe powinny przyciągać w tym okresie nie tylko produktami do wypieków i przygotowania potraw świątecznych. Słodycze w kolorowych opakowaniach przykuwają wzrok klienta, zachęcają do zakupu i wpływają na świąteczny klimat w sklepie. Miłą atmosferę oraz świąteczny wystrój będą doceniać rzesze klientów. Detaliści opowiadają jak się przygotowują na ten magiczny okres.
Świąteczny asortyment na półkach
W prażmowskich Delikatesach Centrum przed świętami Bożego Narodzenia sprzedają się zarówno słodycze mniejsze, tańsze jak i większe, prezentowe. Jak wyjaśnia Elżbieta Mastalerz, kierownik sklepu, zależy to w dużej mierze od zamożności klienta. Na półce muszą obowiązkowo znaleźć się produkty czekoladowe, które zdecydowanie w okresie jesienno-zimowym sprzedają się najlepiej.
„W naszym sklepie najlepiej sprzedają się produkty Wedla. Zainteresowanie nimi widoczne jest nie tylko w okresie przedświątecznym, ale przez cały rok. Najpopularniejsze są czekolady w klasycznych smakach: mleczna i gorzka. Coraz więcej sprzedajemy czekolad nadziewanych, ponieważ na rynku pojawiły się niedawno nowe warianty i klienci chcą ich spróbować” – podsumowuje pani Elżbieta.
Oprócz czekolad Wedla, w Delikatesach Centrum można znaleźć szeroką ofertę wśród marek tj: Milka, Wawel, Goplana, Alpen Gold i Amelia.
„Od pewnego czasu mamy w sklepie stojak z cukierkami czekoladowymi firmy Wawel. Odkąd ustawiliśmy go w sklepie sprzedaż znacznie wzrosła. Mogę powiedzieć, że nawet o 100%. Nowy sposób prezentacji oferty cukierków zdecydowanie przyciąga wzrok i uwagę klientów” – dodaje kierowniczka.
Półka z większymi słodyczami ma również swoich stałych klientów w okresie przedświątecznym. Klasyką, która rotuje nie tylko przed Bożym Narodzeniem, jest Ptasie Mleczko Wedla. Amatorzy pianek w czekoladzie często decydują się też na Alpejskie Mleczko Milki czy Anielską Piankę Amelii. Dobrą sprzedażą wyróżnia się też Toffifee i Merci. Bombonierki to jeden z najczęściej wybieranych produktów na prezent, dlatego nic dziwnego, że ich rotacja w grudniu znacząco rośnie. W sklepie w Prażmowie popularne w tym segmencie są wyroby Solidarności, m.in. Śliwka Nałęczowska w czekoladzie, Złota Wiśnia w likierze czy Chocolate Creations. Z nadziewanych czekoladek na półce są dostępne m.in. Pasjonata, Baryłki, Wiśnie w likierze, Torcik Wedlowski od Wedla czy Ferrero Rocher. Część klientów wybiera na prezent Amorette od Mieszko bądź Cherry Paradise, Fiorella i Delissimo od Vobro czy Rose Heart od Pomorzanki.
Świąteczne owijki i bożonarodzeniowe czy zimowe grafiki na opakowaniach również zwiększają rotację słodyczy w grudniu. O ile dla klienta nie ma znaczenia czy nakładkę można ściągnąć z produktu i tym samym mieć możliwość podarowania go w klasycznym opakowaniu, to dla detalisty jest to bardzo istotna kwestia. Elżbieta Mastalerz opowiada, że jako kierownik sklepu chętniej zamówiłaby towar, który można sprzedać w regularnej cenie również po świętach. Jeśli zatem produkt posiada długą datę ważności i można z niego ściągnąć owijkę z bożonarodzeniową grafiką to detalista zamówi większą ilość produktów.
Wśród napojów, które muszą obowiązkowo znaleźć się na półce w okresie przedświątecznym, bardzo popularna jest Coca-Cola. W Delikatesach Centrum w Prażmowie najpopularniejsze w tym czasie są duże pojemności tego produktu, szczególnie butelki 2,25 l. Z gazowanych napojów wybierane są też m.in. Fanta, Sprite, 7Up, Mirinda, Pepsi, 3Cytryny czy Hoop Cola.
Jeśli chodzi o soki, to w sklepie prowadzonym przez panią Elżbietę, kupowane są klasyczne smaki – przede wszystkim pomarańczowe i jabłkowe. O ile w ciągu całego roku sprzedają się porównywalnie wszystkie marki dostępne w sklepie, to na świąteczny stół wybierane są droższe produkty, znanych firm. Zdecydowanie częściej pojawiają się wtedy w koszykach konsumentów soki 100% niż nektary. Najpopularniejszymi markami są wtedy Tymbark i Hortex. Oprócz tego na półce znajdują się też produkty Fortuna, Cappy, Caprio, ROKO, Garden, Bahama i Kubuś.
„Okres przedświąteczny sprzyja kupowaniu lepszych, droższych produktów. Postawione na stół nie tylko lepiej wyglądają, ale są też smaczniejsze. W przypadku soków nawet, gdy decydujemy się je przelać do dzbanka to lepszą jakość można poznać chociażby po jego kolorze” – wyjaśnia kierowniczka prażmowskich Delikatesów Centrum.
Dodatki do ciast w sklepie pani Elżbiety rotują rewelacyjnie. Okres zimowy jest na to najlepszym dowodem. Wtedy zdecydowanie więcej pieczemy, szczególnie przed świętami. Zatem mąki, proszki do pieczenia, cukry wanilinowe, budynie, aromaty czy wiórki kokosowe i bardzo duże ilości bakalii znikają z półek znacznie szybciej. Najczęściej wybierane są produkty Gellwe, Delecta, Bakalland, Kresto, Orzeszek, Sante, Winiary, Dr. Oetker czy Helio. Muszą to być tradycyjne, podstawowe produkty, ponieważ takich poszukuje klient. Przede wszystkim wybierane są tańsze towary.
Ciasta w proszku rotują dobrze, ale nie jest to znacząca sprzedaż, dlatego do wyboru jest po kilka podstawowych produktów marek Gellwe czy Delecta. Jak opowiada Elżbieta Mastalerz, w okolicy są trzy piekarnie, z których klienci korzystają na co dzień i jeśli chcą ułatwić sobie prace domowe to w lwiej części kupią gotowe ciasto właśnie tam.
Jak przyznaje Elżbieta Mastalerz z Prażmowa, kategorią, która zwiększa rotację w okresie przedświątecznym są przyprawy. Poza podstawowymi, jednoskładnikowymi, na znaczeniu zyskują mieszanki dedykowane konkretnym potrawom, m.in. do flaków czy bigosu. W Delikatesach Centrum dostępne są przyprawy Kamis, Prymat, Appetita, Galeo, Kotanyi, Winiary, Cykoria, Vegeta czy Kucharek.
Kierowniczka sklepu dodaje, że przed świętami bardzo popularnym produktem jest barszcz czerwony. Głównie w kartonie, ale część osób sięga też po produkty w proszku. Przed Bożym Narodzeniem placówka zawsze zaopatruje się w większy zapas tego produktu. Obowiązkowo na półce musi się też znaleźć majonez. Oprócz tego różne rodzaje musztard czy sosów – gotowych lub do przygotowania w proszku czy esencji. Zazwyczaj w tych kategoriach konsumenci mają swoje ulubione marki. Dominują tu Winiary, Knorr, Kamis i Prymat.
Dział mięsny to bardzo popularne miejsce w prażmowskich Delikatesach Centrum. Jak opowiada pani Elżbieta – zawsze jest tam kolejka. Kierowniczka dba, by produkty były świeże i dostarczane na bieżąco. Klienci zdążyli się zatem przyzwyczaić do wysokiej jakości tego typu produktów. Przed świętami sprzedaż wzrasta również w tym segmencie. Okoliczni mieszkańcy kupują tu zarówno drób – najczęściej kurczaka czy indyka, ale też schaby, karkówki czy wędliny.
Podobnie jak mięsa, przed Bożym Narodzeniem sprzedają się też ryby. „W dużej mierze są to śledzie do samodzielnego przygotowania. Bardzo dobrze sprzedają się jednak również gotowe, paczkowane produkty od Lisnera. W ostatnim czasie rozbudowaliśmy półkę z wyrobami rybnymi i muszę przyznać, że jestem miło zaskoczona wzrostem ich rotacji. Wcześniej np. zamawialiśmy ryby wędzone raz w tygodniu, teraz przywozimy je codziennie, bo jest nimi takie zainteresowanie. Klienci kupują makrele, dorsze, łososia. Zainteresowanie jest naprawdę duże” – podkreśla pani Elżbieta.
Przed świętami wzrasta zainteresowanie również produktami do sprzątania. Są to różnego rodzaju płyny czy spraye do czyszczenia: podłóg, szyb, blatów, sprzętów kuchennych i naczyń czy armatury łazienkowej. „W zeszłym roku, tuż przed świętami musieliśmy robić dodatkowe zamówienie w tej kategorii, ponieważ chemia sprzedawała się tak dobrze” – przypomina kierowniczka. Wśród ulubionych marek wymienia Pronto i Ajax, na który często są promocje. Oprócz tego na półkach można znaleźć m.in. Ace, Ludwik, Fairy, Pur, Cif, Edgar, Mr Muscle, Clin, Tytan.
Gorący okres w handlu
W radomskim sklepie Stokrotka zatowarowanie pod kątem sprzedaży świątecznej odbywa się na początku listopada. Wówczas przygotowywane są również ekspozycje oraz po Wszystkich Świętych – także dekoracje bożonarodzeniowe. Pod koniec listopada na półkach pojawiają się czekoladowe mikołaje oraz wszystko to, co idealnie pasuje na mały upominek z okazji 6 grudnia. I dopiero po tym okresie klienci rozpoczynają typowo świąteczne zakupy. Wówczas kupowane są dodatki do potraw i ciast oraz wszystko to, co możemy kupić wcześniej i przechowywać w warunkach domowych.
„W kategoriach pieczeniowych w naszej Stokrotce bardzo dobrze sprzedają się bakalie i dodatki do ciast Bakalland oraz Gardinia, produkty Delecta, Gellwe oraz Dr. Oetker. Wzbogacamy także ofertę przypraw o te dedykowane świątecznym potrawom, w obrębie marek, które są w sprzedaży przez cały rok – Kamis, Prymat, Appetita. Wśród dodatków do potraw ze sklepowych półek najszybciej znikają chrzany Poloneze i Krakus, ćwikła Smak, musztardy Kamis i Roleski. Jeżeli chodzi o barszcze czerwone, które charakteryzują się wzmożoną rotacją w okresie przedświątecznym – klienci wybierają zazwyczaj barszcz w kartonie Krakus i Hortex oraz w torebce od Winiary.
Jeżeli chodzi kawę i herbatę zauważyłam, że przed świętami klienci najchętniej kupują znane marki oraz produkty droższe. Z herbat dobrze rotuje Lipton, Tetley, Teekanne, Herbapol oraz Irving. W kategorii kawy natomiast Jacobs Cronat Gold, Davidoff, Lavazza” - mówi Aneta Czyżewska, Kierownik Stokrotki w Radomiu.
Razem z kawą na paragonach znajdują się często słodycze. Przed świętami są to przede wszystkim słodkości w dedykowanych na tę okazję opakowaniach czy kształtach. Mikołaje, czekoladowe bombki, choineczki i mnóstwo innych ciekawych propozycji, zwłaszcza dla najmłodszych klientów. Jak przyznaje pani Aneta, w tej kategorii co roku dobrą sprzedażą charakteryzują się słodycze Goplana, Terravita. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się także cukierki Wawel, czekolady Wedel i Milka.
„Przed świętami zmienia się planogram, rozszerza się asortyment o typowo świąteczne produkty jak przyprawa do karpia, piernika, czekoladowy Mikołaj czy produkty w świątecznych opakowaniach. Niezwykle ważne są dodatkowe ekspozycje tego typu towarów - wyspy, kosze, palety, wobblery. Chętnie też wprowadzamy świąteczne nowości oraz tak ważne dla klientów - promocje cenowe. To gorący okres w handlu, odczuwamy to również w naszym sklepie” - podsumowuje Kierownik sklepu.
Wysoka jakość na pierwszym miejscu
Okres przedświąteczny w kutnowskim sklepie rozpoczyna się na początku grudnia. Niektórzy klienci robią zakupy z wyprzedzeniem, inni na ostatnią chwilę, a sklep musi być przygotowany na każdego klienta. Również to kiedy klienci kupują poszczególne produkty na święta zależy od samego artykułu. „Produkty takie jak soki czy napoje są kupowane w moim sklepie w dużych ilościach w ostatnich dwóch dniach przed świętami Bożego Narodzenia. Coca-Cola króluje w tym okresie. Z soków natomiast klienci wybierają produkty stuprocentowe. Napoje tańsze w tym czasie ustępują miejsca sokom o wyższych cenach. Smak pomarańczowy jest zdecydowanie wybierany najczęściej. Również woda, która obecnie jest bardzo modna jest kupowana na święta. W każdym domu jest butelka wody. Woda się stała produktem pierwszej potrzeby. U nas najlepiej rotuje Muszynianka oraz Magnesia” – informuje właścicielka sklepu, Iwona Milczarska.
Produkty do wypieków w sklepie w Kutnie zaczynają się sprzedawać już na początku grudnia. „Proszki do pieczenia, cynamon, wanilia, skórki kandyzowane, i przede wszystkim susze, których na święta Bożego Narodzenia kupujemy najwięcej. Mamy wszelkiego rodzaju susze na wagę, m. in. śliwki suszone, jabłka czy gruszki. Zawsze przywożę polskie produkty, które są odpowiednio wyeksponowane w sklepie i to się sprzedaje bardzo dobrze.
Jeśli chodzi o produkty do wypieków to w moim sklepie najwięcej sprzedajemy produktów pod marką Delecta. Gellwe i Dr. Oetker zajmują kolejne miejsca. Bardzo dużo klientek do ciast kupuje ser na wagę oraz mak. Klienci nie kupują gotowego sera w wiaderkach tylko sami go mielą” – opowiada pani Iwona.
Wysokim zainteresowaniem przed świętami cieszą się również masy do ciast. W sklepie dostępne są masy orzechowe, marcepanowe, kajmak, masy makowe czy masy krówkowe o smaku czekoladowym, advocata, orzechowym. Masa gostyńska oraz produkty Helio to najczęściej wybierane marki. Rzadziej klienci sięgają po ciasta w proszku.
„Bakalie, takie jak morele, orzechy czy żurawina, mamy dostępne zarówno na wagę jak i pakowane. W okresie przedświątecznym stawiamy na produkty na wagę, ponieważ co roku jest ogromne zainteresowanie nimi ze strony klientów. Natomiast z paczkowanych dostępne mamy produkty firmy Bakalland, Helio oraz Orzeszek” – wyjaśnia właścicielka sklepu.
Podstawą na święta w kutnowskim sklepie są oczywiście słodycze. „Figurki czekoladowe i czekolady w tabliczkach to podstawa. Kiedyś klient kupował dużo produktów ładnych, czekoladopodobnych. Teraz nie. Zamiast 3 figurek czekoladopodobnych woli kupić jeden produkt z prawdziwej czekolady. A popyt na słodycze rośnie już przed Mikołajkami. Na tę okazję w sklepie musimy mieć dużo czekolad oraz figurek świątecznych. Dużo takich produktów trafia do szkół. Co roku musi być płaski mikołaj z Goplany, produkty Wedel, Nestlé, Milka czy Vobro. Jeśli chodzi o czekolady w tabliczkach to od lat w sklepie liderem jest Wedel. Mleczna, gorzka i truskawkowa, to najlepiej rotujące smaki. W okresie przedświątecznym również bardzo dobrze sprzedają się takie produkty jak Merci, Toffifee, Raffaello, Ferrero Rocher. Produkty lepsze z wyższej półki cenowej. Również dużo sprzedajemy cukierków na wagę, np. Mieszanka Wedlowska, Wiśnia w likierze Solidarność czy Śliwki w czekoladzie Wawel, produkty bardziej świąteczne. Zyskują na znaczeniu wszelkiego rodzaju cukierki Solidarności, Mieszko, Wedel, Wawel, Vobro. Również ciasteczka z nutą korzenną, dzwoneczki, serduszka, pierniczki, w tej kategorii firma Tago ma dość duży asortyment” – opowiada detalistka.
Z kategorii przypraw w grudniu w sklepie pani Iwony, największym zainteresowaniem cieszą się produkty do mięs. Są to wszelkiego rodzaju marynaty staropolskie, sól peklowa, saletra, jak również goździki, przyprawy do śledzi, przyprawy do ryb oraz do flaków. Marki dostępne to Kamis, Galeo, Prymat oraz Appetita. Z przypraw mokrych w tym okresie prym wiedzie majonez. Majonez Kętrzyński w Kutnowskim sklepie to numer jeden. Również dostępne są marki takie jak Winiary, Motyl oraz Hellmann’s.
„Z kategorii wędlin i mięs produkty również muszą być lepszej jakości. Bardzo dużo sprzedajemy ryb. Przed świętami do sklepu przyjeżdżają całe beczki, płaty śledziowe i całe śledzie. Co prawda dużo jest z tym pracy, ekspedientki wyławiają ryby z beczek, natomiast klienci przychodzą do nas specjalnie po ten produkt. Towar jest najwyższej jakości, przyjeżdża prosto znad morza. Również mamy gotowe śledzie w paczkach po 2 kg, już doprawione z cebulą i olejem i są naprawdę bardzo dobre. Jest również ryba po grecku, jak i wszelkiego rodzaju filety mrożone, panga, miruna oraz dorsz” – wymienia pani Iwona.
Co roku w okresie świąt w kutnowskim sklepie zmniejsza się liczba klientów, ponieważ, jak wyjaśnia właścicielka, otwierane są kolejne markety. „Największe obroty zaczynają się 2-3 dni przed Wigilią. Świąteczne produkty wprowadzamy do sklepu na początku grudnia, również wtedy dekorujemy sklep. Wieszamy mikołaje, lampki, ozdoby. Są osoby, które na co dzień nie chodzą do marketów i zaopatrują się jedynie w sklepach handlu tradycyjnego i wtedy też wszelkich świątecznych zakupów dokonują u nas. Handel nie jest taki jak sprzed kilku lat. Kolejki były na tyle długie, że nie można było zamknąć drzwi. Te czasy już minęły i nie wrócą” – podsumowuje właścicielka sklepu.
Duży wybór to podstawa
Święta, to w zwoleńskim Taniochu pracowity okres. Właściciel musi pamiętać o większych zakupach do sklepu, a placówkę odwiedza bardzo wielu klientów. Jak zauważają pracownicy – na święta wydajemy znacznie więcej niż przez pozostałą część roku.
„Przed Bożym Narodzeniem sprzedaje się zdecydowanie więcej napoi, soków i wody. W tej ostatniej kategorii, oprócz wakacyjnego sezonu, kiedy panują upały, jest to najlepszy okres dla jej sprzedaży. Wśród gazowanych napojów podstawowym asortymentem jest Coca-Cola i Pepsi, których nie może zabraknąć podczas świąt. Oprócz tego Sprite czy Mirinda. Soki to głównie Hortex, najchętniej 100%. Ale są klienci, którzy wolą kupić więcej produktów za niższą cenę” – opowiada Beata Kowalczyk, ekspedientka.
W Zwoleniu lepszą sprzedażą w okresie przedświątecznym odznaczają się też dodatki do wypieków. Mąka, przyprawy korzenne, aromaty, galaretki, proszki do pieczenia, cukry wanilinowe – to tylko część produktów z asortymentu przeznaczonego do świątecznych ciast. Jak zauważa pani Beata, obecnie piecze się najczęściej na większe okazje, dlatego wzrost popularności takich produktów przed Bożym Narodzeniem jest zrozumiały. Najczęściej klienci wybierają marki Gellwe i Delecta. Ekspedientka zaznacza, że orzechy rotują bardzo dobrze przez cały rok. W okresie przedświątecznym wzrasta sprzedaż m.in. migdałów, które są częstym dodatkiem do ciast. Tutaj zazwyczaj wybierane są produkty Bakalland i Kresto.
W „Taniochu” bombonierki i większe słodycze sprzedają się rzadko. Nawet na święta. Zdecydowanie lepiej rotują czekolady 100 g i cukierki czekoladowe. Bożonarodzeniowym hitem są natomiast czekoladowe figurki, które przyciągają wzrok nie tylko dzieci, ale i rodziców, którzy wybierają je dla swoich pociech z myślą o sprawieniu im radości ciekawą formą produktu. Jak opowiada Beata Kowalczyk, klienci preferują kupić więcej drobnych słodyczy niż dużą bombonierkę. Łatwiej je podzielić i poczęstować całą rodzinę. Przygotowują też paczki złożone z wielu słodyczy i owoców, które kojarzą się ze świętami. Zdecydowanie prym wiodą tu słodycze Wedel, Wawel, Milka, Goplana, Solidarność czy Mieszko.
„Jak w przypadku pozostałych kategorii – więcej sprzedaje się również przypraw do potraw. Szczególnie tych do peklowania mięsa. Bardzo dobrze rotują przyprawy Kamis, Galeo, Appetita i Prymat. Półka jest szeroka i mimo ograniczonej przestrzeni sprzedażowej w ofercie mamy np. tę samą przyprawę kilku różnych marek. Nasi klienci mają swoje ulubione produkty i np. przyprawę do gulaszu kupią z Appetity, a do ryb – od Galeo. Chętnie odwiedzają nasz sklep, bo wiedzą, że dostaną tutaj to, co najbardziej lubią” – wyjaśnia Beata Kowalczyk.
Poszukiwany jest też majonez, keczup czy musztarda. W okresie świątecznym są one często dodatkiem do sałatek czy stanowią składnik marynat do mięs. Na półkach w sklepie w Zwoleniu możemy znaleźć szeroką ofertę produktów Winiary, Kamis, Łowicz, Kotlin, Heinz czy Hellmann’s.
W Taniochu nie są sprzedawawne wędliny, ale jest szeroki wybór ryb, które często kupowane są przed Bożym Narodzeniem. Mrożone, wędzone, świeże, w puszkach czy słoikach – klienci przyzwyczaili się, że przy ul. 11-tego Listopada zawsze dostaną to czego szukają. W okresie zimowym sklep dodatkowo zaopatruje się w sałatki rybne, głównie śledziowe. W tym czasie zdecydowanie również lepiej sprzedają się ryby na wagę. Puszki i słoiki są dostępne cały rok. Wśród marek dominują tutaj Lisner, Graal, SuperFish i Orka.
Odpowiednia ekspozycja produktów świątecznych
Zakupy świąteczne w sklepie, gdzie pracuje Marzena Cabaj zaczynają się od 15 grudnia. Klienci przychodzą w głównej mierze rano oraz po południu, a zakupy świąteczne sprowadzają się najczęściej do dokupowania brakujących produktów, po wcześniejszych zakupach w marketach i dyskontach. Jednak mimo tego, obroty przed świętami w sklepie są zdecydowanie wyższe niż w zwykły dzień, ponadto w porównaniu do roku poprzedniego – osiągają wzrosty.
„Ruch w naszym sklepie jest wzmożony przed świętami, ale najwięcej klientów mamy w dzień Wigilii. W tym dniu produkty znikają z półek bardzo szybko i to przede wszystkim te droższe pozycje. Przed świętami zwiększa się sprzedaż dobrych alkoholi z wyższej półki typu whisky, brandy czy wina. Biorąc pod uwagę słodycze to popyt na nie jest zdecydowanie większy. W okresie zyskują produkty takie jak Ferrero Rocher, Ptasie Mleczko czy Raffaello. Klienci wybierają produkty droższe z górnej półki. Natomiast nie oznacza to, że produkty tańsze wcale się nie sprzedają, popyt na nie również jest większy. Dodatkowo żeby zwiększyć sprzedaż robimy paczki. Dbamy o to, by klient miał więcej propozycji do wyboru. Organizujemy kilka produktów w ładnym opakowaniu z celafonu z kokardką. Zainteresowanie takimi paczkami jest naprawdę duże” – informuje pani Marzena.
Na święta jak co roku klienci sklepu w Nowym Opolu kupują dużo napojów i soków. Z soków najczęściej kupowanych z tej okazji dominują smaki: pomarańczowy oraz jabłkowy. Przeważnie firma Hortex osiąga najwyższe wartości sprzedaży w sklepie. Z gazowanych jak co roku króluje Coca-Cola i Pepsi.
„Myślę, że w ludzkiej mentalności już się zakorzeniło, że na święta kupują lepsze produkty i wydają przy tym większe kwoty” – przyznaje kierowniczka sklepu.
Proszek do pieczenia, cukier wanilinowy, masy, kajmaki, wafle, mleka w proszku, galaretki, serki waniliowe, budynie, cukier, dżemy, konfitury, ser na wagę – rzeczy typowe do wypieków to kolejna kategoria osiągająca wysokie wartości sprzedaży w sklepie w Nowym Opolu. „Marką wiodącą wśród dodatków do wypieków jest Delecta. Gellwe również coraz częściej przekonuje do siebie klientów. Również dostępne są produkty marki własnej sieci Lewiatan. Najlepiej rotującymi gotowymi masami do ciast są produkty Bakalland. Dostępny jest również asortyment Helio. Dżemy i konfitury, które sprzedają się najlepiej to te od Herbapolu oraz Łowicz. Cukier niezbędny przy wypiekach, zarówno biały jak i puder od marki Cukier Polski. Również bardzo dobrze rotuje margaryna Kasia, Palma oraz Masło Extra. Klienci w moim sklepie raczej nie sięgają po ciasta w proszku, jeśli już chcą na szybko mieć ciasto to kupują gotowe ciasto u nas w sklepie na wagę” – opowiada detalistka.
Z przypraw do potraw świątecznych liderami w sklepie GS Samopomoc Chłopska są marki Knorr i Kamis. W omawianym okresie szczególnie popularne są przyprawy do mięs, do flaków, wszelkiego rodzaju przyprawy staropolskie oraz standardowe przyprawy jednorodne.
„Znaczna część klientów przestawia się na wędliny tradycyjne. Mamy dwie firmy, które dostarczają nam swoje wyroby, a ich sprzedaż rośnie z dnia na dzień. Przed świętami jest prawdziwy szał na te produkty. Pozostałe produkty też się sprzedają, a lada musi być załadowana po brzegi we wszelkiego rodzaju wędliny. W dniu Wigilii, pod koniec dnia jest ona jednak zupełnie pusta. Sokołów to wiodąca marka. Dostępne są również JBB, Pini, Drosed, Olewnik oraz Cedrob. Stawiamy na lepsze produkty i klienci również takich poszukują, czytają etykiety oraz sprawdzają zawartość mięsa. Jeśli chodzi o mięsa to na święta Bożego Narodzenia są kupowane takie rodzaje jak karkówka, filet z kurczaka czy indyka, łopatka, szynka do pieczenia czy jako dodatek do innych potraw np. do bigosu. Również mamy dostępne ryby pod każdą postacią, z wyjątkiem żywego karpia. Ryby mrożone, dorsz, miruna, śledzie zwykłe jak i przygotowane np. po kaszubsku, po grecku, makrela wędzona, makrela pieczona, kotlety rybne, itp., również konserwy rybne. Przed świętami klienci także chętnie sięgają po śledzie marynowane w słoiku, np. Rolmopsy od Lisnera” – informuje pani Marzena.
Biorąc pod uwagę słodycze, w sklepie, w którym pracuje pani Marzena, przed świętami koniecznie muszą znaleźć się cukierki na choinkę oraz figurki czekoladowe – tutaj dominuje firma Wedel.
„Tańsze firmy w przypadku figurek czekoladowych nie mają racji bytu w naszym sklepie. Próbowałyśmy je wprowadzić. Niestety nie było zainteresowania ze strony klientów. Z czekolad w tabliczkach najwięcej sprzedajemy mlecznej i gorzkiej. Również bardzo ładnie sprzedają się duże czekolady o smaku Tiramisu czy Panna Cotta od Wedla. Odpowiadają one klientom zarówno wizualnie jak i smakowo, zwłaszcza przy zakupach świątecznych” – wyjaśnia pani Cabaj.
„Pod koniec października w sklepie zauważamy zwiększone zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju środki czystości. Płyny do mycia szyb, środki do mebli, mleczka i płyny do armatury – te produkty sprzedają się bardzo dobrze.
Okres świąteczny to pozytywny czas również ze względu na obroty sklepu. Biorąc pod uwagę okres świąteczny sprzedaż z roku na rok wzrasta. Wielu klientów „kupuje oczami”, a producenci starają się, by ich produkty na święta wyglądały wyjątkowo. Dzięki temu klienci chętnie po nie sięgają” – dodaje detalistka.
Grunt to zakupy w odpowiednim czasie
Paweł Borowski, właściciel sklepu w Łowiczu przyznaje, że pierwszych zakupów świątecznych dokonuje dużo wcześniej, jesienią. „Zdarza się tak, że nawet jeżeli w październiku znajdę w hurtowni produkt, który ma długi termin przydatności i wiem, że przed świętami sprzeda się w dużych ilościach – kupuję go. Wtedy zazwyczaj taki asortyment jest w korzystnej cenie. Dzięki takiemu zabiegowi jestem w stanie w okresie przedświątecznym zapewnić klientom szeroką ofertę w atrakcyjnej cenie, a przecież wszyscy wiemy, że to cena liczy się najbardziej. Robię tak co roku i zdarza się, że konkretny produkt można kupić w moim sklepie taniej niż w dyskoncie. W tych sporadycznych przypadkach – wygrywam z handlem wielkopowierzchniowym” – mówi z uśmiechem pan Paweł.
Wcześniejsze zakupy gwarantują nie tylko lepszą cenę, ale także oszczędność czasu. „Robienie zakupów w hurtowni na ostatnią chwilę to nic przyjemnego – tłumy ludzi, stanie w kolejkach” – przyznaje detalista.
„W tym roku pierwszymi zakupami świątecznymi jakich już dokonałem były barszcze czerwone Winiary oraz sosy pieczeniowe Knorr. Kupiłem je w bardzo okazyjnych cenach, a wiem z doświadczenia, że te produkty charakteryzują się wysoką rotacją. Więc i ja zarobię i klient kupi taniej – obie strony zadowolone, a o to przecież chodzi” – dodaje.
Na pytanie jakie inne produkty cieszą się dobrą sprzedażą w sklepie przed świętami pan Paweł nie ma jednoznacznej odpowiedzi. „Przede wszystkim stawiam na różnorodność. Mam asortyment dla klienta z małym i większym portfelem. Podejrzewam, że w tym roku dobrą sprzedażą będą charakteryzowały się produkty te, co w ubiegłe święta. Zwracam uwagę także na nowości, zwłaszcza te, które pokazujecie w magazynie Hurt & Detal. A kiedy widzę, że wprowadzenie nowego produktu poparte jest działaniami reklamowymi w mediach, wiem, że muszę mieć taki produkt w sklepie” – mówi właściciel sklepu w Łowiczu. Pierwszą kategorią produktową, która kojarzy się ze świętami – są według pana Pawła – słodkości. Zarówno czekolady, jak i czekoladowe figurki w świątecznych kształtach, bombonierki na prezent czy ciasta na wagę, a także produkty do pieczenia – cieszą się największym powodzeniem w sklepie pana Borowskiego. „Jeżeli chodzi o czekolady – prym w sprzedaży na co dzień i od święta wiedzie Wedel, na drugim miejscu znajdują się Wawel oraz Milka. Wśród figurek czekoladowych w świątecznych kształtach liderem od lat w moim sklepie jest Goplana. W tym roku na pewno zamówię także sopelki choinkowe i lizaki dla dzieci w świątecznych opakowaniach firmy Argo. W kategorii słodkości dla dzieci ciekawym produktem są także pianki Chamallows Christmas od Haribo. Zdecydowanie w tym okresie opakowanie i kształt produktu mają wyjątkowe znaczenie. Zwłaszcza w przypadku słodkości. Produktem kojarzącym się ze słodkimi świętami są na pewno pierniczki – oczywiście toruńskie nadziewane pierniki od firmy Kopernik są jedną ze sztandarowych marek w ej kategorii. Z tego co wiem, w ofercie producenta są dostępne także lukrowane gwiazdki, w tym roku mogą być fajną alternatywą dla ciast i ciasteczek” – mówi pan Paweł. Jak przyznaje, w kategoriach słodyczowych jedną z istotniejszych ról odgrywają bombonierki, które często kupowane są jako upominek dla najbliższych. „Słodki podarunek to na przykład Ptasie Mleczko Wedel, duża czekolada Wawel, Merci, Raffaello czy praliny Goplana. Świąteczne opakowanie zwiększa sprzedaż danego produktu w tym okresie” – dodaje.
Jeżeli chodzi o asortyment słodki to w większości sklepów klient ma możliwość zamówienia ciast na wagę. Zazwyczaj detaliści współpracują z okolicznymi cukierniami. Podobnie jest w przypadku pana Pawła. Jednak jak przyznaje detalista, w sklepie w Łowiczu, klienci chętnie samodzielnie pieką ciasta na święta. Wówczas kupowane są produkty takie jak proszki do pieczenia i cukry wanilinowe od Delecty, bakalie Helio, Bakalland, a także duże ilości cukru i Mąki Szymanowskiej oraz margaryny do pieczenia Palma ZT „Bielmar”, Kasia oraz klasyczne Masło Extra. Fajnie sprzedaje się także przyprawa do piernika Kamis, a także mak mielony BackMit i galaretki Gellwe. Tuż przed świętami zamawiam także bardzo duże ilości białego sera, który kupowany jest na serniki” – tak o hitach sprzedażowych opowiada pan Paweł. Oczywiście święta to nie tylko słodkości, ale również przyprawy i dodatki do wielu dań. Jak majonez – to tylko Winiary, ewentualnie Łowicki, groszek czy kukurydza – przede wszystkim Pudliszki, przyprawy jednorodne i mieszanki – Kamis i Prymat. No i oczywiście w Wigilię w moim sklepie prym w sprzedaży wiedzie wódka oraz papierosy. Co mogę poradzić innym kupcom – warto mieć zróżnicowaną półkę w każdej kategorii – produkt tańszy i droższy” – podsumowuje pan Borowski.
Mały koszyk zakupowy
Sklep Jerzego Wójcika w Podlesiu Dużym to placówka, która oferuje klientom duży wybór produktów we wszystkich kategoriach FMCG. Chociaż jak skromnie przyznaje właściciel – oferta nie jest zbyt obszerna. „Prowadzę sklep w wiejskiej aglomeracji, ale staram się mieć wybór dla każdego klienta, by niezależnie od zawartości portfela mógł w sklepie znaleźć to, czego szuka. Codzienne zakupy to koszyk o niedużej wartości, ale transakcje dokonywane są często. Jeżeli chodzi o zakupy świąteczne w sklepie w Podlesiu Dużym, klienci zaopatrują się w nim w to, czego zapomnieli kupić w markecie, bądź w to czego zabrakło na ostatnią chwilę w domu podczas przygotowań. Po prostu nie opłaca się specjalnie jechać do marketu po 3-4 produkty. Na takie nagłe zakupy świąteczne jesteśmy przygotowani” – mówi pan Jerzy.
Numerem jeden wśród sprzedawanych na co dzień oraz w święta słodyczy jest w sklepie pana Wójcika – Ptasie Mleczko E.Wedel. Na podium znajdują się także Raffaello, Merci oraz Solidarność. Jeżeli chodzi o czekolady, w sprzedaży prym wiodą Wedel, Wawel, Milka oraz alternatywa tańsza – marka własna Amelia. Wśród produktów do pieczenia ciast królują Mąka Szymanowska, a także Królowa kuchni, margaryna Palma Bielmar, a także Kasia, oraz dodatki do ciast marek Delecta, Gellwe, Winiary czy znana od lat przyprawa do piernika Kamis. „Przyprawy Kamis kupowane są najchętniej. Z typowo świątecznych dobrze sprzedają się mieszanki ziołowe – na pewno w sklepie będzie na półce przyprawa do karpia, do ryby czy bigosu. Bardzo dobrze rotują także musztardy tej marki. Drugie miejsce w kategorii przypraw należy do marki Prymat, trzecie to Appetita. Jeżeli chodzi o świeże mięsa zamawiamy je na bieżąco z prywatnych masarni. W kategorii wędlin dobrze rotują produkty od: Henryk Kania, Balcerzak, JBB, Swojscy. Wśród napojów króluje Coca-Cola, soki Hortex i Tymbark, Oranżada Hellena, Hoop Cola oraz napoje Zbyszko” – dodaje właściciel sklepu.
W sklepie zazwyczaj co roku w okresie przedświątecznym sprzedają się te same produkty. „Dlatego też warto jest mieć przygotowaną dużo wcześniej odpowiednią listę zakupów. Jeżeli chodzi o nowości – to zamawiam tylko te, które są mocno reklamowane w TV. Wówczas w sklepie mają swoje miejsce na półce” – dodaje pan Jerzy.
Zakupy kontrolowane
Jabłonna Lacka, gdzie znajduje się sklep Delikatesy Centrum to niewielka miejscowość, której mieszkańcy mają do wyboru tylko kilka sklepów. W okresie przedświątecznym dla klientów dużą rolę odgrywa niska cena. W delikatesach to główny kreator dokonywanych tam zakupów. Jak przyznaje kierowniczka sklepu, Bogusława Protasiuk, klientów jest zdecydowanie więcej w okresie przedświątecznym niż w zwykły dzień. „Ale musimy się liczyć z tym, że w naszej miejscowości w bliskiej lokalizacji znajdują się inne sklepy, z którymi konkurujemy. Chociaż święta są słabszym okresem dla nas w handlu niż kilka lat temu to nadal to bardzo pozytywny okres w naszym sklepie” – wyjaśnia pani Bogusława.
Większość klientów tego sklepu odkłada zakupy na ostatnią chwilę. Ruch w tych dniach jest bardzo wzmożony. Kategorie, które nieodłącznie są związane ze świętami Bożego Narodzenia w sklepie Delikatesy Centrum to przede wszystkim mięsa i wędliny, soki i napoje, słodycze, produkty do wypieków, wszelkiego rodzaju przyprawy oraz alkohole.
„Na święta sprzedajemy dużo słodyczy. Marki najchętniej kupowane przez naszych klientów to Wawel oraz Solidarność. Figurki czekoladowe nie cieszą się zbyt dużym powodzeniem. Za to czekolady, praliny i cukierki sprzedają się rewelacyjnie. Merci, Toffifee, Raffaello, Ptasie Mleczko – to produkty obowiązkowe w naszym sklepie. Również bardzo dobrze sprzedają się Kinder Niespodzianki oraz Kinder Chocolate. Dzieci je uwielbiają i są idealnym prezentem dla nich na święta” – informuje kierowniczka sklepu.
Produkty do wypieków, galaretki, posypki, polewy, proszek do pieczenia, cukier wanilinowy, mąka, cukier to artykuły, po które klienci delikatesów sięgają już w listopadzie. Jak przyznaje kierowniczka sklepu, w gazetkach promocyjnych sieci pojawiają się tydzień po tygodniu poszczególnie marki, takie jak Gellwe, Delecta czy Winiary. „Klienci sklepu na bieżąco obserwują promocje i dokonują zakupów na święta, gdy cena danego produktu jest niższa. Natomiast gotowe masy do ciast, np. kajmakowe czy makowe są kupowane w ostatnich dniach przed świętami. Dominują u nas marki takie jak Helio oraz marka własna” – informuje pani Protasiuk.
Z lady z wędlinami w delikatesach na święta najlepiej rotują produkty z regionalnej masarni. „Klienci doceniają to, że mają mniej ulepszaczy oraz dłużej poleżą. Szynka, polędwica, kiełbasa, kaziuk – to podstawa w naszym sklepie. Zawsze zamawiamy duże ilości i nie narzekamy na małe zainteresowanie wśród klientów” – dodaje Pani Bogusława.
Z wędlin w sklepie w Jabłonnej Lackiej, również bardzo dobrze rotują produkty z Sokołowa oraz JBB. Na święta klienci sięgają po przeróżne rodzaje wędlin, od szynek przez polędwice, wędliny wędzone, po kiełbasy, pasztety czy schaby. Z przypraw na święta Bożego Narodzenia najwięcej sprzedajemy wariantów do mięs. Na półkach dominują marki takie jak Prymat, Knorr oraz Kamis. „Majonez, który jest niezastąpiony do świątecznych sałatek czy innych dań, najlepiej u nas się sprzedaje od marki Mosso. Również ćwikła z chrzanem Orzech w święta zdecydowanie zwiększa swoją sprzedaż” – opowiada detalistka.
Klienci sklepu w Jabłonnej Lackiej bardzo rzadko sięgają po ciasta w proszku. „Jeśli klienci mają ograniczony czas na przygotowanie to kupują ciasta gotowe, które przywozimy wprost z piekarni. Ciasta są smaczne i w dobrej cenie, dlatego mamy duże zamówienia na poszczególne rodzaje” – wyjaśnia pani Bogusława.
Jeśli chodzi o sprzątanie to popyt na środki takie jak płyny do szyb, płyny do mycia naczyń czy środki do czyszczenia różnych powierzchni w sklepie Delikatesy Centrum wzrasta już pod koniec października. Płyny do czyszczenia podłóg, środki do prania dywanów, do mebli, do szyb i luster, środki do mebli czy środki do łazienki i toalet – te artykuły w okresie przedświątecznym rotują znacznie lepiej. Marki z tej kategorii na półkach delikatesów to m.in.: Sidolux, Floor, Mr Siłacz, Twister, Pronto, Cif, Ludwik, Fairy, Ajax, Cillit, Kamix, Dix, Yplon, Window, Clin, Domestos, Tytan, Ace, Duck oraz Kret.
Znane produkty na święta
W sklepie Iwony Turlej w Tomaszowie Mazowieckim, asortyment przygotowany na okres przedświąteczny sprzedaje się dobrze. Właścicielka zaznacza jednak, że w porównaniu do sytuacji sprzed chociażby kilku lat – sprzedaż jest zdecydowanie gorsza. Rotacja zmniejszyła się m.in. poprzez coraz to nowe, powstające w okolicy hipermarkety, dyskonty czy chociażby sklepy należące do dużych sieci franczyzowych. Porównując sprzedaż do pozostałych miesięcy okazuje się, że grudniowe zyski są najmniejsze.
„Wśród soków, na świąteczny stół wybierane są głównie 1-litrowe soki i nektary w kartonach. Przede wszystkim jest to Hortex i Tymbark. Klienci, którymi w dużej mierze są okoliczni mieszkańcy, najczęściej decydują się na klasyczne, znane smaki: pomarańczowy, jabłkowy i czarną porzeczkę. Na święta zdecydowanie wszyscy dbają o to, by na stole postawić produkty lepsze, droższe, więc ich sprzedaż wzrasta w tym czasie. W ciągu roku częściej zdarza się, że klient przychodzi i po porównaniu cen wybiera coś tańszego” – wymienia pani Iwona. Na półce z napojami można znaleźć jednak także m.in. Fortunę i Caprio.
Dobrą sprzedażą wyróżniają się też napoje gazowane. Przede wszystkim Coca-Cola. Najczęściej są to duże pojemności, które pozwalają poczęstować całą rodzinę – 2 i 2,25 l. Oprócz tego, również w dużych butelkach, sprzedają się Sprite, Mirinda, 7Up i Fanta.
W kategorii słodyczy, Iwona Turlej, jako segment wykazujący się większą rotacją w okresie przedświątecznym wskazuje czekolady. W ofercie są znane i lubiane przez klientów marki: Wedel, Wawel, Milka, Goplana, Alpen Gold. Więcej sprzedaje się również ciastek, nie tylko tych paczkowanych, ale również na wagę. Słodycze większe, bomboniery, praliny i czekoladki sprzedają się rzadziej, ale również rotują. Jest dostępne m.in. Merci, Raffaello, Trufle Wedel, Ptasie Mleczko Wedla, Alpejskie Mleczko Milki czy Pasjonata Vobro.
Właścicielka zauważa, że coraz rzadziej w jej sklepie klienci zwracają uwagę na to czy produkt ma świąteczny motyw graficzny na opakowaniu czy nie. „Kiedyś klienci patrzyli czy słodycze, które wybierają na świąteczny stół czy na prezent kojarzą się wizualnie z Bożym Narodzeniem. Teraz po takie towary chodzą do dużych marketów. U nas kupują klasyczne smaki czekolad – mleczne, gorzkie. Jeśli w tym czasie mają one śnieżynki czy bałwanki na opakowaniu to oczywiście wybiorą taki produkt, ale jeśli jest wyłącznie dotychczasowa grafika to wezmą swój ulubiony produkt mimo to i nie dopytują o inne opakowania. Inna sytuacja jest w przypadku figurek. Mikołaje z czekolady przyciągają wzrok i są często kupowane” – wyjaśnia pani Iwona.
Z zainteresowaniem dodatkami do pieczenia czy ciastami w proszku jest w Tomaszowie Mazowieckim różnie. Właścicielka sklepu „Karolinka” uzależnia zyski z tej kategorii od tego czy w okolicznych zakładach pracy pracownicy dostaną od przełożonych talony zakupowe do dużych marketów czy nie. Jeśli forma świątecznych grantów jest inna to sprzedaż jest bardzo dobra. Jeśli jednak hipermarkety honorują bony to rotacja produktów z tego segmentu jest słaba. Mimo to, klienci kupują dodatki do ciast. Najczęściej sięgają po wyroby Gellwe, Delecty, Bakalland, Cykoria czy Winiary. W okresie przedświątecznym klienci poszukują też przypraw. Wybór jest duży. W Tomaszowie Mazowieckim w „Karolince” można dostać produkty Kamis, Prymat, Cykoria i Appetita.
W sklepie przy ul. Ludwikowskiej jest też półka chemiczna. Przed Bożym Narodzeniem, podobnie jak w ciągu całego roku, produkty z tego segmentu rotują w zależności od potrzeb stałych klientów. Z reguły poszukiwane są podstawowe produkty – płyny do szyb, do mycia naczyń, do podłóg, do czyszczenia armatury kuchennej bądź łazienkowej czy środki przeciw kurzowi i do pielęgnacji mebli. Wszystko to, co jest potrzebne do codziennego dbania o dom. Popularnymi markami są tu Clin i Sidolux. Równie często kupowane są Ludwik, Ajax, Domestos, Mr Siłacz, Cif, Ludwik Fairy i Pur.
Nowości, atrakcyjne promocje oraz liczne standy i ekspozycje wspomagające sprzedaż. Takich okazji nie przegapi żaden klient. Dodatkowo wyjątkowy asortyment, np. wędlin i mięs wyrabianych metodą naturalną w pobliskiej masarni czy oferta tradycyjnych gotowych ciast – nieszablonowa oferta kusi wyglądem i smakiem, zwłaszcza w okresie przedświątecznym. A najlepszym tego przykładem są sklepy, które odwiedziła nasza redakcja!
Materiały zebrała redakcja