„Nabiał to sztuka” – tak o działalności Bianco Latte Polska Sp. z o. o. mówi Krzysztof Ochal, Prezes firmy, z którym rozmawiamy o włoskiej tradycji serowarskiej, portfolio produktowym i planach przedsiębiorstwa na przyszłość.
Bianco Latte to firma, która łączy w sobie polskie i włoskie tradycje produkcji nabiału. Skąd pomysł i od czego się zaczęło?
Pomysł całego przedsięwzięcia przyszedł z Włoch. W Lublinie spotkało się dwóch Włochów, którzy wpadli na pomysł, by mozzarellę produkować w Polsce, z polskiego mleka, ale według włoskiej tradycji. Jednym z inicjatorów tej idei był Antonio Cilento, który należy do trzeciego pokolenia serowarów zajmujących się produkcją tego sera we Włoszech. Po wielu podróżach i obserwacjach wybrali Bychawę – mleczarnię na terenie lubelszczyzny, która odpowiadała ich potrzebom ze względu na warunki ekologiczne, niewiele obszarów przemysłowych w okolicy i bliskość innych zakładów tego typu. Pomysł był ciekawy, wszystko było zorganizowane: sprzęt, linia technologiczna, serowarzy włoscy już pracowali. Nie mogli sobie jednak poradzić ze sprzedażą. Ja dowiedziałem się przez znajomego, że jest taka inwestycja i szukają kogoś kto pomoże poprowadzić ją w Polsce. Oceniłem, że można się tym zająć znajdując odpowiedniego udziałowca w kraju. Rodzina Cilento zgodziła się na takie przejęcie zostając jednocześnie w biznesie. Cały czas współpracujemy, Włosi szkolą naszych serowarów, ale obecnie firma Bianco Latte Polska jest polską spółką. Nazwa została włoska, ponieważ przejęliśmy całe know-how, technologie i znaki towarowe z włoskiego przedsiębiorstwa.
Bianco Latte to przede wszystkim mozzarella, ale pod Waszą marką są też inne produkty. Proszę o nich opowiedzieć.
Obecnie w portfolio produktowym Bianco Latte Polska, oprócz mozzarelli, znajduje się twaróg, osełka, śmietana, jogurt grecki i sery długodojrzewające, obecnie na rynku jest 3-miesięczny, a niedługo dołączy do niego 6-miesięczny i 9-miesięczny. O taki nabiał trzeba odpowiednio zadbać, dopilnować, by był przechowywany w odpowiednich warunkach i pielęgnowany w określonym czasie. Obecnie, większość dostępnych na półkach sklepowych serów to produkty szybko dojrzewające. Natomiast polski konsument coraz chętniej sięga po produkty droższe, wyższej jakości, a my staramy się sprostać oczekiwaniom coraz bardziej wymagających klientów. Konsumenci stają się coraz bardziej świadomi i czytają etykiety, sprawdzają co jest w produkcie, jak długo produkt nadaje się do spożycia i szukają produktów wysokiej jakości.
Co wyróżnia Wasz nabiał?
Nasze wyroby są bez konserwantów, mają krótki termin ważności i produkowane są według tradycji regionu, w którym są wytwarzane. Część produktów jest robiona ręcznie, np. twarogi i osełka. Czuć dzięki temu nieprawdopodobną różnicę w smaku i wysoką jakość nabiału. Mozzarella ma krótki termin ważności i niewielką zawartość soli. Nie dodajemy nic oprócz podpuszczki, bakterii i oczywiście 100% mleka. W produkcji ważna jest wilgotność powietrza, temperatura, a także woda, która jest niezwykle istotnym czynnikiem wpływającym na dojrzewanie sera. Prowadzimy obecnie testy z różnymi rodzajami wody, by uzyskać jak najlepszy smak produktu.
Chcemy się wyróżnić na półce nie tylko wysoką jakością, ale też opakowaniem. Nasz twaróg zapakowany jest w czarne opakowanie, które jest bardzo widoczne na półce, gdzie przede wszystkim dominuje biel. Sery długodojrzewające – w opakowania nawiązujące do wyglądu deski. Chcemy przekazywać kulturę spożywania mozzarelli i mocno zaznaczyć się w świadomości konsumentów poprzez degustacje w sklepach. Rzadko się zdarza, żeby częstować np. białym serem. My chcemy to zmienić.
Jak wygląda obecnie dystrybucja i sprzedaż?
Firma działa na polskim rynku od listopada, sprawdzamy potencjał na rynku detalicznym i hurtowym, a także prowadzimy rozmowy z sieciami polskimi i tymi z zachodu Europy. Nasze produkty można obecnie kupić na północy, południu i wschodzie Polski, a także w Warszawie. Zachód zostaje w planach na przyszłe lata. Współpracujemy m.in. z hurtowniami Bagpol, SOT, Eurocash i kilkoma dystrybutorami regionalnymi. W detalu współpracujemy z siecią Lewiatan Mazowsze, na lubelszczyźnie E.Leclerc i Aldik, a także rozmawiamy z innymi sieciami polskimi i zagranicznymi. Chcemy pokazywać tradycyjne produkty włoskie i polskie.
Jakie są plany firmy na najbliższy czas?
Będziemy rozwijać nasze portfolio wprowadzając m.in. mozzarellę dojrzewającą i wędzoną. Takich serów w Polsce nie ma, a my chcemy przekazać w nich włoską tradycję serowarską. Do tego wzbogacimy portfolio o kefir, maślankę i ser rodzinny.
Główny zakład jest obecnie w Bychawie, ale rozglądamy się za większym. Być może docelowo będziemy budować swój własny, gdzie również chcemy ściągnąć większą linię technologiczną z Włoch. Będziemy starali się o dofinansowanie z funduszy unijnych. Mamy nadzieję, że uda się to jeszcze tej jesieni, by przygotować się do przyszłego sezonu. Chcemy rozwijać sprzedaż na rynku polskim poprzez zwiększenie dostępności w sieciach krajowych i zagranicznych.
Dziękuję za rozmowę.
Joanna Kowalska