Już dawno psy i koty przestały być zwierzętami podwórkowymi, a wkroczyły do naszych domów jako członkowie rodzin. Właściciele czworonogów nie oszczędzają na pożywieniu dla swoich pupili i wybierają produkty specjalnie dla nich przygotowane. To duże wyzwanie dla producentów karm, ponieważ oczekiwania ich klientów co do jakości produktów ciągle rosną.
W polskich domach żyje ponad 8 mln psów i 6 mln kotów. Jak wynika z najnowszych badań, nasz rynek karm dla zwierząt ma ogromny potencjał. Euromonitor International prognozuje, że w tym roku Polacy wydadzą na karmę dla psów i kotów o 5% więcej niż w 2014 r. – w sumie nawet 2,3 mld złotych. To, że nasi rodacy nie oszczędzają na swoich zwierzakach widać szczególnie zestawiając te wyniki ze sprzedażą żywności dla niemowląt. Na te produkty wydaliśmy zeszłym roku o niemal połowę mniej – 1,2 mld zł.
Co można znaleźć na „kocich i psich” półkach w sklepie? Przeważnie są to karmy bytowe. W odróżnieniu od tych specjalistycznych można je podawać zwierzakom przez długi czas zapewniając im dobre zdrowie. W ofercie producenckiej możemy znaleźć suchą i mokrą karmę, kiełbasy czy przekąski. To wszystko w różnych pojemnościach i smakach.
Jak wynika z danych Centrum Monitorowania Rynku w sklepach małoformatowych zdecydowanym liderem jest Mars Polska. Łącznie jego marki: Chappi, Pedigree, Kitekat i Whiskas posiadają około 60% udziałów wartościowych. Produkty tych marek są dostępne w około 80% sklepów sprzedających tę kategorię produktową. Drugą co do popularności wśród konsumentów jest marka Purina (Nestlé), która posiada ok. 6% udziałów w rynku. Marek jest jednak znacznie więcej. Mimo dominacji kilku dużych przedsiębiorców na naszym rynku duże znaczenie odgrywają też Pupil Foods z marką Pupil i Teo, ZM Łmeat-Łuków (Dolina Noteci) z marką Rafi, Butcher’s Pet Care oferująca Butcher's i Partner In Pet Food Polska produkujący karmy PreVital.
Najlepiej rotującymi produktami z segmentu karmy mokrej jest Kitekat Adult z kurczakiem w sosie 400 g oraz Purina Felix z kurczakiem w galaretce 100 g. W przypadku karmy suchej w czołówce znajduje się Chappi Adult z wołowiną, kurczakiem i warzywami 500 g oraz Pedigree Junior z kurczakiem i ryżem 500 g (dane: CMR).
Karma dla psów i kotów to kategoria, której około 70% wartości sprzedaży jest generowana przez kanał sklepów wielkoformatowych, powyżej 300 mkw. Taka powierzchnia pozwala na dużo większy asortyment – średnio można zobaczyć tam ok. 120 wariantów. Na półkach sklepów małoformatowych można natomiast znaleźć ok. 15 produktów do wyboru.
Magdalena Dyrduła z CMR zaznacza, że około 65% udziałów wolumenowych w sprzedaży tej kategorii to segmenty dedykowane psom (karma mokra, karma sucha oraz ciastka dla psów).
Karmy na sklepowych półkach
Rosnącą popularność kocich i psich karm widać szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie ten proces przebiega najszybciej. Wzrost zainteresowania tymi produktami obserwują m.in. pracownicy sklepu w Nowym Opolu. Sklep jest dobrze wyposażony, ma 160 mkw. hali sprzedażowej, ale w okolicy jest silna konkurencja. Ze względu na obecność w okolicy licznych dyskontów i supermarketów, po karmę dla kotów i psów przychodzą najczęściej okoliczni mieszkańcy.
„Nasz sklep jest sklepem wiejskim. Tutaj mieszkańcy dopiero się przyzwyczajają, że zwierzęta potrzebują specjalnego jedzenia i traktowania. Jeszcze jakiś czas temu okoliczni mieszkańcy karmili swoje zwierzaki tym co sami jedli. Piesek był na zewnątrz, w budzie, i był karmiony tym co gospodarzowi zostało ze stołu. Teraz odwróciło się to o 180 stopni. Zauważamy coraz większe zapotrzebowanie na karmy dla zwierząt” – opowiada Marzena Cabaj, kierownik sklepu w Nowym Opolu.
Szczególnym zainteresowaniem cieszą się tutaj karmy marki własnej Lewiatan. Klientom, którzy dopiero przyzwyczajają się do karmienia domowych zwierzaków specjalnie do tego przeznaczonymi produktami, odpowiada niska cena tych karm.
„Porównując do zeszłego roku, sprzedaż wzrosła o ok. 80%. Zaczęliśmy sprowadzać kiełbaski dla psów z firmy Sokołów. Klientom się to spodobało. Mamy jeszcze Pedigree, Kitekat, Whiskas, Chappi czy Felix. W obrębie tych marek cały czas wprowadzamy nowe smaki czy pojemności. Widzimy też coraz większe zapotrzebowanie na przekąski, np. Pedigree do czyszczenia zębów” – dodaje pani Marzena.
W sklepie w Mińsku Mazowieckim przy ul. Warszawskiej najlepiej rotują marki Pedigree, Kitekat i Whiskas. Poza tym dostępne są również Chappi, Rafi, Mr Cat, Mr Dog. Edyta Kozłowska, współwłaścicielka sklepu opowiada, że kiedyś w ofercie były marki premium, ale okoliczni mieszkańcy ich nie kupowali. Po takie produkty udają sie zazwyczaj do okolicznych supermarketów czy dyskontów bądź do specjalistycznych sklepów, gdy chcą kupić karmy dla rasowych zwierzaków. Zauważa jednak, że coraz więcej osób ma zwierzaki w domach, a ich właściciele mają coraz większą świadomość, że wymagają one szczególnego traktowania i odpowiedniego karmienia.
„W naszym sklepie klienci szukają tańszych produktów albo mniejszych pojemności. Do nas klient przychodzi po rzeczy, których zapomniał kupić w większym sklepie. Dlatego popularne są mniejsze pojemności karm. Klienci sami mówią o tym czego potrzebują” – opowiada pani Edyta.
Producenci mogą się cieszyć z tendencji obserwowanej w sklepach. Trzeba jednak brać pod uwagę, że sprzedaż będzie rosła wraz z oczekiwaniami. Już teraz, w większych miastach, gdzie zwierzaki przeważnie mieszkają w domach zauważa się, że właściciele szukają dla swoich pupili produktów zdrowych i wysokiej jakości.
Joanna Kowalska