Kategorie produktów

Nie daj się… owadom

Piątek, 17 kwietnia 2015 Autor: Monika Książek , HURT & DETAL Nr 04/110. Kwiecień 2015
Promienie słoneczne, kwitnące drzewa i kwiaty, wyższa temperatura – to wystarczające powody, by wieczory spędzać na świeżym powietrzu. Wszystko wygląda cudownie do momentu, gdy nie pojawią się komary, meszki, kleszcze i inne owady doprowadzające nas do szału.
Na szczęście producenci proponują wiele środków odstraszających oraz owadobójczych dzięki którym możemy pozbyć się tych dokuczliwych insektów. Na rynku dostępne są różne produkty, przede wszystkim takie, które skutecznie zwalczają komary, muchy, kleszcze, osy, meszki, ale również mole bądź mrówki, a poza tym szerszenie i karaluchy.  Rynek przede wszystkim zdominowały spraye, płyny, kremy, żele, lepy, spirale, urządzenia elektryczne, lampy owadobójcze, świeczki oraz pałeczki. Oprócz repelentów i środków owadobójczych są dostępne środki łagodzące, które możemy użyć po ukąszeniu i są to najczęściej żele oraz spraye. Producenci również wprowadzają wiele ciekawych nowości, produkty są mniej toksyczne, bezpieczniejsze dla ludzi, a także nie wydzielają specyficznych zapachów. Również w sklepach detalicznych asortyment z roku na rok się zmienia i stanowi coraz szersza ekspozycję. Które z nich możemy kupić w tradycyjnym sklepie osiedlowym?

Repelenty i środki owadobójcze w Pniewach

W sklepie zlokalizowanym w niewielkiej miejscowości Pniewy, produkty zwalczające komary pojawiają się na półkach sklepowych w kwietniu, natomiast można je kupić przez cały rok. Właścicielka sklepu „Pniewy Za Torami” – Jolanta Gałczyńska jest przygotowana na sytuacje, w których klienci będą poszukiwali takich produktów poza sezonem. „W moim sklepie szczególnie są potrzebne takie środki, ponieważ jest on zlokalizowany na peryferiach miasta. Gdy robi się ciepło, ludzie spędzają dużo czasu na powietrzu, idą na spacer, do lasu i wtedy też zaczynają kupować produkty przeciwko komarom, meszkom, kleszczom i innym uciążliwym owadom” – informuje właścicielka.
Klienci poszukują tych środków w różnych formach, dla siebie, dla dzieci, na spacer czy do mieszkania. Firmy Bros oraz S.C. Johnson, to dwaj główni gracze na rynku, których produkty są niezastąpione w sklepie pani Jolanty. „Środki, które sprawdziły się w moim sklepie i klienci stale je kupują, to spirale oraz elektryczne urządzenia. Pierwsze z nich są idealne przy grillu, natomiast elektryczne urządzenia posiadające wkłady w formie płytki lub płynu przeznaczone są do pomieszczeń – dostępne również w wersji dla dzieci. Doceniane są także płytki na owady, które ustawia się w mieszkaniu, oraz tradycyjne lepy na muchy. Na spacer, do lasu, nad wodę, kupowane są u mnie głównie spraye na komary, meszki i kleszcze takich marek jak: Bros, OFF!, Raid oraz Autan. Wybory jakich dokonują klienci, dotyczą różnych środków w zależności od ceny bądź marki, dlatego też musimy zapewnić możliwość w miarę szerokiego wyboru” – dodaje pani Jolanta. Środki na komary często są nabywane wraz z komplementarnymi produktami, np. przy okazji grilla jest to węgiel, podpałka, ale również napoje, kiełbaski czy inne produkty spożywcze.  Właścicielka przy każdej kategorii bierze pod uwagę produkty, po które mogą sięgać klienci jako uzupełnienie koszyka zakupowego. „Klienci często podpowiadają mi jakie produkty mogłabym dodatkowo wprowadzić, sama też staram się sprawdzać produkty, które później z czystym sumieniem mogę polecić swoim klientom” – przyznaje detalistka.
Jeśli chodzi o ekspozycję środków przeciw owadom, to w sklepie „Pniewy Za Torami” są one umieszczone na wyższych półkach, poza zasięgiem dzieci. Właścicielka szczególnie zwraca na to uwagę, by środki niebezpieczne dla dzieci były poza ich zasięgiem. Natomiast ustawienie produktów na  poziomie wzroku osób dorosłych powinno być kluczową cechą ekspozycji.

Monika Kociubińska

tagi: komary , meszki , kleszcze , owady , repelenty , środki owadobójcze ,