W pierwszych pięciu miesiącach br. polscy producenci przekazali na rynek 277 tys. hektolitrów wódki w przeliczeniu na czysty alkohol, czyli o ¼ mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Po lekkim odbiciu w kwietniu wydawało się, że największy kryzys branża ma już za sobą. Jednak w maju produkcja znów zmalała. W tym samym czasie rosła produkcja wszystkich pozostałych kategorii alkoholi.
„W przypadku napojów spirytusowych mamy do czynienia z bardzo trudną i niestabilną sytuacją. Podwyżka akcyzy wyraźnie zachwiała rynkiem – mówi Leszek Wiwała, Prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. W większości kanałów sprzedaży obowiązują już nowe, wyższe ceny. Kilku dużych dystrybutorów posiada końcówkę zapasów ze starą akcyzą. Ci, którzy z początkiem roku podnieśli ceny, widząc drastyczne spadki sprzedaży, ratują się promocjami. Wbrew wcześniejszym założeniom maleje sprzedaż nie tylko segmentu ekonomicznego, ale wszystkich kategorii napojów spirytusowych, w tym premium. Trudno ocenić jak długo potrwa sztorm, ale nie spodziewałbym się szybkiej stabilizacji. Najtrudniejsza sytuacja może być w III kwartale, gdy konsumenci w pełni odczują podwyżki cen, a na tak duże promocję jak w maju czy czerwcu nie będzie można liczyć. ”
Przed ubiegłoroczną podwyżką akcyzy branża prognozowała, że rynek napojów spirytusowych będzie zmierzał w kierunku premiumizacji, przy szybkim rozwoju whisky, koniaku czy brandy oraz rosnącym znaczeniu wódek smakowych o niższej zawartości alkoholu i produktów regionalnych. Załamanie sprzedaży po podwyżce cen wymuszonej wzrostem akcyzy każe przypuszczać, że proces ten zostanie zatrzymany, a konsumenci sięgnęli po tańsze alkohole, również z szarej strefy. Producenci bacznie obserwują rynek i zachowania konsumentów. Załamanie sprzedaży pokazuje, że Polacy są wciąż bardzo wrażliwi cenowo – dodaje Leszek Wiwała.
Po dobrych wynikach w 2013 r. (wzrost o 20%) producenci planowali też dalsze inwestycje w eksport, szczególnie na rynkach wschodzących. Teraz część z nich musi zrewidować wcześniejsze plany i ratować biznes w kraju.
Problemy uderzają w handel tradycyjny
Zawirowanie na rynku mocnych alkoholi dotyka nie tylko producentów, ale cały sektor. Największe straty mogą ponieść małe sklepy, które pozostają najważniejszym kanałem sprzedaży mocnych alkoholu. Ich udział w ciągu 12 miesięcy wynosi 62% (Nielsen, 2014), ale gwałtownie maleje, głównie na rzecz dyskontów. Polska Izba Handlu prognozuje, że w wyniku spadków sprzedaży nawet do ok. 30% najmniejszych placówek handlowych może mieć trudności z utrzymaniem sie na rynku. Zdecydowanie lepiej radzą sobie dyskonty, których znaczenie rośnie w kryzysie.
Znaczenie gospodarcze napojów spirytusowych
Polska jest największym w Europie i czwartym na świecie producentem wódki. W 2013 r. branża wyprodukowała 288 mln litrów napojów spirytusowych, które trafiły do konsumentów w Polsce i na całym świecie. Pozwoliło to na stworzenie i utrzymanie 93 tys. miejsc pracy, głównie w przemyśle, rolnictwie, handlu i gastronomii. Firmy na zakup towarów i usług wydały ponad 2,67 mld zł, korzystając w przeważającej większość (89%) z dostawców z Polski.
Branża spirytusowa w 2013 r. przekazała do budżetu państwa ponad 10 mld zł wpływów do budżetu z tytułu akcyzy i VAT. Ponadto budżety gminne zasiliło ok. 300 mln zł z tytułu zezwoleń na obrót napojami alkoholowymi o mocy powyżej 18%.