Shop Doctor

To, co zdrowe dla Ciebie, nie zawsze jest zdrowe dla innych

Środa, 19 października 2011
Psy są obecne w bardzo wielu polskich domach i bardzo często traktowane jak pełnoprawny członek rodziny. Każdy właściciel psa chciałby dostarczyć mu wszystkiego co najlepsze. Jednak nie zawsze to co postrzegane jako zdrowe dla Pana jest odpowiednie dla psa.
Z badań TNS OBOP przeprowadzonych na zlecenie firmy Butcher’s Pet Care wynika, że aż 80% polskich psów karmionych jest jedzeniem domowym, tylko 63% je karmę suchą, a 26% karmę z puszki. Właściciele psów w zdecydowanej większości kierują się zasadą „czego nie zjem ja, na pewno zje mój pies” co może bardzo negatywnie wpłynąć na kondycję fizyczną i samopoczucie psa oraz stać się przyczyną wystąpienia zatruć i innych nietolerancji pokarmowych. Proces spożywania i trawienia pokarmów u psa przebiega inaczej niż u człowieka. Pies ma dużo uboższą florę bakteryjną przewodu pokarmowego, więc nie jest w stanie strawić tak urozmaiconego pożywienia jakie serwuje mu jego właściciel. Pies potrzebuje zdecydowanie więcej białka i tłuszczu, a mniej węglowodanów niż człowiek. Karmiąc psa resztkami ze stołu doprowadzamy do sytuacji, że nie dostarczamy tego, co niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.
Żywienie psa ma ogromne znaczenie dla jego kondycji, zdrowia i samopoczucia. Pies niewłaściwie żywiony często czuje dyskomfort, co wpływa na obniżenie progów reakcji. Zwierzę staje się wtedy bardziej drażliwe, czasami nadmiernie aktywne lub odwrotnie: ociężałe i ospałe, niechętne do podejmowania aktywności i zabawy z przewodnikiem. Często właśnie niedobór lub nadmiar pewnych składników w jedzeniu jest jedną z przyczyn problemowego zachowania czworonogów powiedział Jacek Gałuszka, ekspert kampanii Natural Change, behawiorysta COAPE, instruktor szkolenia psów w szkole “Wesoła Łapka “.
Kolejnym błędem popełnianym przez właścicieli psów, który wyłania się z badań przeprowadzonych przez Butcher’s jest jednoczesne podawanie psu nie tylko jedzenia domowego, ale również gotowej karmy. Karmy gotowe są dokładnie zbilansowane pod względem zawartości witamin, mikroelementów i wszystkich innych składników odżywczych, że  dodawanie do diety psa innych składników np. w postaci resztek z obiadu tylko zaburza ten bilans i może mieć poważne konsekwencje.
Powyższą tezę potwierdza Jacek Gałuszka: Mieszanie ze sobą jedzenia domowego, resztek z obiadu, kaszy, której pies nie trawi lub makaronu oraz podkarmianie psa domowymi przysmakami sprawia, że dostarczamy psu za dużo kalorii i węglowodanów i pies przybiera na wadze. Przy niewystarczającej ilości ruchu pies będzie tyć. Co więcej,  niektóre psy nie tolerują glutenu obecnego w mące.
Zastanawiający jest również fakt, że 11% badanych deklaruje, że pies ma niczym nie ograniczony dostęp do jedzenia. Konsekwencjami takiego postępowania mogą być liczne choroby układu pokarmowego zwierzęcia oraz nadwaga i otyłość spowodowana przekarmianiem. Badania dla Butcher’s pokazują również, że Polacy nie zdają sobie sprawy ze skali tego problemu. Aż 69% badanych niesłusznie zgodziło się ze stwierdzeniem „Pies jest dobrze odżywiony tylko wtedy, gdy dostaje do jedzenia zarówno karmę suchą, mokrą, resztki ze stołu jak i specjalnie przygotowane jedzenie domowe”.
TNS OBOP zapytało właścicieli psów również o to, jakie składniki dominują w diecie ich pupila. Wyniki wskazują, że najpopularniejszym rodzajem pokarmu podawanym psom jest mięso (89%), kasza, ryż i makarony (69%) oraz warzywa (35%).  Nie zapominać należy jednak, że składniki np. takie jak makaron zawierają dużą ilość węglowodanów, co w połączeniu ze spożywaniem przez psa gotowej karmy, może doprowadzić do wzrostu wagi.
Czym grozi przekarmianie?
Zbyt duża masa ciała, podobnie jak u człowieka, obciąża stawy i układ krążenia, więc poruszanie się wymaga od zwierzęcia coraz większego wysiłku. Trudno oczekiwać wtedy od psa chęci do pracy czy zabawy. Niektóre wręcz odmawiają dłuższych spacerów. Właściciel wtedy jeszcze bardziej zmniejsza ilość fizycznej aktywności psa, nie zmieniając swoich nawyków odnośnie jego karmienia. Pies tym szybciej tyje i błędne koło się zamyka dodaje Jacek Gałuszka ekspert kampanii Natural Change, behawiorysta COAPE, instruktor szkolenia psów w szkole “Wesoła Łapka”.
Jak sprawdzić czy mój pies ma prawidłową wagę?
Aby ocenić czy pies ma właściwą wagę można wykonać prosty „test żeberek”. Stając nad psem dotykamy oburącz jego boków przyciskając je lekko do żeber. Jeśli żebra są dobrze wyczuwalne - pies ma prawidłową wagę. Jeśli żebra są widoczne przez skórę - być może pies jest niedożywiony (wyjątek stanowią tutaj niektóre charty, które mają mieć widoczne żebra). Jeśli zastanawiamy się, czy nasz pies ma w ogóle żebra - to oznacza, że ma nadwagę lub nawet jest otyły. Warto również ocenić, czy dotykając grzbietu psa u nasady ogona wyczuwamy grzebienie kości biodrowych i czy przestrzeń pomiędzy nimi jest wypełniona. Jeśli nie - to znak, że pies ma za mało mięśni, a być może za dużo tkanki tłuszczowej, nawet jeśli jego waga wydaje się nam prawidłowa. Właściwe odżywanie pozwala na utrzymanie odpowiednich proporcji pomiędzy ilością mięśni i tłuszczu i wpływa korzystnie na zdolność psa do wysiłku fizycznego i umysłowego  radzi Jacek Gałuszka. ekspert kampanii Natural Change, behawiorysta COAPE, instruktor szkolenia psów w szkole “Wesoła Łapka”.

 

tagi: Butcher's ,