Lavazza kolejny raz zdecydowała się opowiedzieć o tym, co jest ważnym elementem „włoskiego stylu" - w tym roku są to uczucia. Ponieważ we Włoszech, jak to napisano w Kalendarzu, „być może jest coś takiego w samym powietrzu, co rozpala w ludziach pasje. A może to piękno krajobrazu i architektury, które w naturalny sposób rozbudzają najszlachetniejsze z uczuć: miłość."
Na zdjęciach na rok 2011, Seliger uchwycił romantyczny, zmysłowy nastrój spotkania zakochanych: symboliczne, wysmakowane piękno zakochiwania się w tym kraju, w którym wszystko jest sztuką - zwłaszcza w oczach zakochanej pary lub utalentowanego fotografa.
„Istota miłości? Dla mnie miłość to znajdowanie czegoś, co cię podnieca, uczucie tego podniecenia, odkrywanie tego, co rozpala duszę, a potem pozwalanie sobie na dzielenie się tymi pasjami, pielęgnowanie ich i włączanie w każdą sekundę dnia. To może być ktoś kogo kochasz, albo coś, co kochasz robić. Pasja to idealna forma miłości. Zakochałem się we Włoszech za sprawą specyfiki ludzi, tu jest taka swoista jakość życia, która sprawia, że Włochy są naprawdę wyjątkowa" - tak o temacie zdjęć mówi sam fotograf.
Powstało sześć różnych historii opowiedzianych w humorystyczny i surrealistyczny sposób, wyznaczonych przez porę dnia: „sześć intymnych momentów, w których obecny jest On, Ona i kawa."
Jak zwykle w przypadku kalendarzy Lavazza wszystkie ujęcia włoskich krajobrazów kreowane były nie za pomocą komputera, ale na scenie mediolańskiego teatru, gdzie z filmowym rozmachem odtwarzano zabytkowe budynki, historyczne place, piaszczyste wybrzeże, „prawdziwe" pola i ogrody.
Toskański krajobraz w samo południe, wysoki przypływ w wieczornej Wenecji, balkon Romea i Julii w Weronie, skaliste Faraglioni u wybrzeży Capri o poranku, magiczny nocny ogród we Florencji, historia miłosna w Neapolu - idealne tła, oddające rytm i harmonię malarskiej opowieści Seligera. Opowieści, w której artystyczne wizje łączą się z tak typową dla amerykańskiego fotografa cechą: talentem uchwycenia obiektywem szczególnego nastroju - a w tym przypadku też zmysłowości - pokazywanej sytuacji.
„Już od jakiegoś czasu chcieliśmy pokazać co naprawdę znaczy zakochać się we Włoszech, a postać Marka Seligera od razu wydawała się świetnym wyborem dla tego rodzaju wyzwania. Dzięki swej umiejętności uchwycenia uczuć i dostrzegania emocji swoich modeli, Mark stał się jednym z najbardziej wrażliwych fotografów na świecie" - mówi Francesca Lavazza Dyrektor Komunikacji włoskiej marki. - „Ale to nie wszystko. Hasłem marki Lavazza jest „The real Italian espresso experience" (Prawdziwie włoskie doznanie espresso", dlatego aby przedstawić naszą prawdziwie włoską markę i odzwierciedlić naszą dewizę, chcieliśmy, aby jako modele wystąpiły prawdziwe pary, które z prawdziwym uczuciem przedstawią „przerwę na kawę" we włoskim stylu".
Z tego powodu Lavazza do udziału w kalendarzowej sesji zaprosiła gwiazdorską parę (również w prawdziwym życiu) - Olivię Wilde (piękną „Trzynastkę" z serialu „Dr. House) i jej męża, reżysera filmowego i aktora - Tao Ruspoli, bohaterów zdjęcia na wyspie Capri.
„Jak można nie zakochać się we Włoszech? Nigdy nie spotkałam nikogo, kto nie zakochałby się we Włoszech po pobycie w tym kraju" - mówi na planie amerykańska aktorka. - „Czy to dzięki architekturze, czy to dzięki ludziom, czy nawet, po prostu dzięki jedzeniu, po prostu niemożliwe jest nie kochać tego kraju".
Dla Olivii sesja z filiżanką parującej kawy była szczególnie łatwa, ponieważ, jak sama mówi - „kolejnym powodem, dla którego kocham Włochy jest kultura picia kawy. Teraz, gdy jestem żoną Włocha, jestem jeszcze bardziej wybredna. Na planie Dr. House'a poprosiłam o mały ekspres do kawy. Na początku wyśmiewano się ze mnie, ale mówiłam sobie ‘później mi podziękują!'. I teraz każdy członek obsady zaczyna dzień od filiżanki mojego espresso".
„Miłość i kawa?" - pyta jej mąż Tao Ruspoli. - "Dorastając nie piłem kawy, ale teraz piję ją codziennie. Z początku piłem ją tylko we Włoszech, ponieważ tutaj jest najlepsza... przy odpowiedniej ilości kawy pracuję lepiej, jestem bardziej twórczy i skupiony".
Poza tą sławną parą, kolejna ważna postać to Bill Gentle, jako zabawny Kupidyn, który zdobi stronę tytułową i jest też na zdjęciu, które kończy „historię" opowiedzianą przez Seligera.
Pozostałe sześć zdjęć Kalendarza zdobią twarze Moniki Castillo, Enrique Palaciosa, Noot Seear, Cedrika Bihra, Liliany Dominguez, Alessandro Giallocosty, Violet Budd, Jeisy Chiminazzo i Ivana Olity.
„Nasz kalendarz na 2011 rok to hołd złożony uniwersalnemu uczuciu, będącemu ponad językami i kulturami" - podkreśla Michele Mariani, dyrektor artystyczny projektu. - „Uczuciu które w erze Facebooka i wirtualnych związków ciągle intryguje i wzywa, by je odkryć ponownie. W końcu przecież słowo „amore" - miłość - nie różni się aż tak bardzo od słowa "aromat".
(M.D)
tagi: lavazza ,
21 listopada 2024 roku w wieku 68 lat zmarł Krzysztof Pakuła...
W październiku 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
W tym roku Polacy planują mniej kosztowne święta niż...
Obie strony czeka kilka lat przygotowań...
Sztuczna inteligencja jest coraz mocniej wykorzystywana przez...
Ankietowani wskazali pięć rzeczy, których obecnie...
Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa...
Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną...