Gospodarka

Polski biznes wobec europejskich napięć gospodarczych

Czwartek, 25 września 2025
Europejskie firmy muszą stawić czoła nowym wyzwaniom: amerykańskie taryfy celne, słabnąca gospodarka Niemiec i polityczna niepewność we Francji mogą w najbliższych kwartałach hamować wzrost w strefie euro – wskazuje analiza Biura Maklerskiego BNP Paribas.
W rezultacie europejskie firmy muszą liczyć się z otoczeniem, w którym rośnie ryzyko kosztowe i handlowe, a przepływy towarów i kapitału podlegają coraz częstszym zakłóceniom. Polska, choć relatywnie mniej narażona na skutki spadku popytu związanego z taryfami – z uwagi na niski udział eksportu bezpośrednio do USA – odczuwa presję wynikającą z globalnego otoczenia. Warto zauważyć, że w ostatnich kwartałach dynamika krajowego PKB była w dużej mierze wspierana przez konsumpcję, napędzaną realnym wzrostem dochodów i stabilizacją inflacji. Z kolei inwestycje, po okresie wyraźnego wzrostu, ponownie zaczęły wykazywać oznaki spowolnienia. Kluczowe dla utrzymania równowagi w gospodarce będą decyzje Rady Polityki Pieniężnej, które wyznaczą kierunek krajowych stóp procentowych. Przy utrzymującej się dodatniej realnej stopie procentowej można spodziewać się, że poziom oszczędności gospodarstw domowych pozostanie stabilny, co jednak nie rozwiązuje problemów firm mierzących się z opóźnieniami w płatnościach czy zmiennością popytu.

Skutki wyższych kosztów importu

Dodatkowym czynnikiem wspierającym polski rynek pozostaje napływ funduszy europejskich. Szacuje się, że w drugiej połowie bieżącego roku transfer środków do końcowych beneficjentów przyspieszy, a do rozdysponowania pozostanie ponad 80 mld zł grantów. Warto jednak pamiętać, że w praktyce tempo wykorzystania tych środków jest zróżnicowane, a dla wielu przedsiębiorstw znaczenie mają nie tylko dotacje, lecz także dostęp do preferencyjnych pożyczek czy bieżąca płynność finansowa. W sytuacji, gdy część kontrahentów może odczuwać skutki wyższych kosztów importu, opóźnienia w regulowaniu należności mogą stać się dla firm realnym wyzwaniem.

Europejska gospodarka będzie w kolejnych kwartałach zmagać się ze sprzecznymi impulsami – z jednej strony działać będą czynniki wspierające, takie jak poprawa realnych dochodów, utrzymywanie łagodnych warunków finansowania czy zwiększone wydatki fiskalne, szczególnie w Niemczech i Hiszpanii. Z drugiej jednak strony nie można ignorować presji wynikającej z globalnych napięć handlowych oraz konieczności dostosowywania się do nowych szlaków wymiany. Zmiany w przepływach towarów, widoczne choćby w przekierowywaniu części eksportu azjatyckiego na rynki poza USA, będą oddziaływać na europejskie firmy w postaci rosnącej konkurencji oraz zmienności cen surowców.

W tym otoczeniu dla przedsiębiorstw kluczowe staje się zarządzanie ryzykiem, a w szczególności utrzymanie stabilności finansowej. Wysoka zmienność wskaźników makroekonomicznych, możliwe spowolnienie w 2026 roku oraz niepewność związana z dalszym kształtem polityki handlowej to elementy, które zwiększają wagę decyzji o zapewnieniu płynności. Nie chodzi jedynie o zdolność do realizacji bieżących zobowiązań, lecz także o możliwość szybkiego wykorzystania szans rynkowych, które mogą pojawić się w niejednorodnym otoczeniu gospodarczym. Elastyczność finansowa staje się więc jednym z najważniejszych zasobów, pozwalających firmom nie tylko przetrwać, ale też budować przewagę konkurencyjną w czasach, gdy stabilność otoczenia gospodarczego jest ograniczona.

Paweł Kacprzak
Członek zarządu
BNP Paribas Faktoring





tagi: BNP Paribas , gospodarka , finanse , ekonomia , cło , strefa euro , Unia Europejska ,