Raporty

Rynek słodyczy w Polsce

Piątek, 12 września 2025 HURT & DETAL Nr 09/235. Wrzesień 2025
Słodycze od lat zajmują silną pozycję w koszykach zakupowych Polaków. Obecnie jednak rynek ten przechodzi dynamiczne zmiany. Zmienność preferencji, rosnące koszty i globalne wyzwania wymuszają na producentach elastyczność i przewidywanie trendów. Pytanie brzmi: dokąd zmierza ta branża?
Słodycze pozostają jedną z najważniejszych kategorii w polskich koszykach zakupowych. Nawet w czasach wysokich cen i intensywnych dyskusji o zdrowym stylu życia pełnią funkcję małych przyjemności – są łatwo dostępne, stanowią szybką przekąskę i skutecznie poprawiają nastrój. Ich znaczenie nie słabnie, a wartość sprzedaży wciąż rośnie, co potwierdza wyjątkową zdolność adaptacyjną rynku do zmieniających się realiów gospodarczych i społecznych. Według danych NielsenIQ z 2024 roku wartość polskiego rynku słodyczy wyniosła 19,8 miliarda złotych – to o 6,3% więcej niż rok wcześniej. Największy udział w sprzedaży miały: ciastka i herbatniki paczkowane (3,9 mld zł), praliny (3 mld zł) oraz tabliczki czekoladowe (również 3 mld zł). Stabilna pozycja tej kategorii wynika z silnego przywiązania konsumentów do sprawdzonych marek i smaków, a także z postrzegania słodyczy jako nagrody, sposobu na poprawę humoru czy elementu wspólnego spędzania czasu.

Słodycze impulsowe – dynamika sprzedaży

Słodycze impulsowe to produkty, po które konsumenci sięgają spontanicznie, często bez wcześniejszego planu zakupowego. Ich siła tkwi w prostym mechanizmie – decyzja zapada w ułamku sekundy, a ostateczny wybór motywowany jest atrakcyjną ceną, kompaktową formą i obietnicą szybkiej przyjemności. W Polsce kategoria ta ma wyjątkowo silną pozycję. Roczna sprzedaż batonów czekoladowych i wafelków impulsowych sięga około 1,4 miliarda sztuk, co przekłada się na ponad 35 takich przekąsek na jednego mieszkańca1. To pokazuje, jak głęboko zakorzenione są one w codziennych nawykach konsumenckich – zarówno podczas szybkich zakupów w osiedlowym sklepie, jak i przy kasie w supermarkecie. Ostatnie badania rynkowe pokazują jednak zmianę tej dynamiki. Według danych CMR, w okresie od kwietnia 2023 do marca 2024 roku, sprzedaż batonów i wafelków zaczęła spadać – o ponad 1% w przypadku wafelków i niemal 5% w przypadku batonów czekoladowych. Największe spadki zanotowały hipermarkety, gdzie obroty obniżyły się aż o 10% dla batonów i 20% dla wafelków. Drażetki, które wcześniej uchodziły za produkt lubiany przez młodszych konsumentów, według NielsenIQ w 2024 roku straciły jeszcze więcej – ich wolumen sprzedaży zmalał aż o 15,5%. Jednym z głównych powodów tego spadku był gwałtowny wzrost średniej ceny za kilogram o 18,6%, co uczyniło je jedną z najszybciej drożejących kategorii na rynku2. Nie oznacza to jednak, że przyszłość impulsowych słodyczy rysuje się w ciemnych barwach. Branża odpowiada na te wyzwania m.in. poprzez wprowadzanie mniejszych gramatur, promowanie multipaków oraz rozwijanie segmentu „better for you”.

Zupełnie inny charakter niż klasyczne produkty impulsowe ma segment tzw. zdrowszych słodyczy, obejmujący przede wszystkim batony zbożowe i owocowe. Choć ich udział w całym rynku jest wciąż marginalny – poniżej 1% wartości sprzedaży – dynamika rozwoju pokazuje, że konsumenci coraz częściej szukają alternatywy dla tradycyjnych przekąsek. To efekt rosnącej świadomości żywieniowej oraz mody na aktywny tryb życia. W pierwszym półroczu 2025 roku sprzedaż batonów zbożowych zwiększyła się o 5% rok do roku, przy stabilnej dystrybucji na poziomie ok. 60%. Widać więc, że segment powoli, ale konsekwentnie umacnia swoją pozycję. Warto podkreślić, że to marki własne sieci handlowych odpowiadają za największy udział – około 50% wartości sprzedaży. Konsumenci postrzegają je jako atrakcyjne cenowo i łatwo dostępne, co w dużej mierze tłumaczy ich przewagę. Mimo to silne pozycje utrzymują także znane firmy: Nestlé (ponad 20%) oraz FoodWell (Bakalland, ok. 12%)3. Ich rozpoznawalność i szeroki zasięg dystrybucyjny pozwalają skutecznie konkurować z ofertą sieci detalicznych.

Inaczej wygląda sytuacja batonów owocowych. Według danych CMR z 2025 roku w pierwszej połowie roku ich sprzedaż spadła aż o 20%, a dostępność zmniejszyła się do zaledwie 23% sklepów. Oznacza to, że produkty te trafiają do konsumentów coraz rzadziej, co w naturalny sposób ogranicza możliwość dalszego wzrostu segmentu. Choć dominują tu również marki własne sieci handlowych (30% wartości sprzedaży), ważną rolę odgrywają niszowi producenci. Przykładem są Eco-Snack z marką Bob Snail, a także firmy Hipp i Kubara. Ich oferta, oparta na prostych składach i naturalnym wizerunku, cieszy się uznaniem wśród świadomych konsumentów, jednak ograniczona dystrybucja mocno blokuje ich potencjał – przeciętnie są dostępne tylko w co dziesiątym sklepie.

Pomimo wspomnianych spadków kategoria słodyczy impulsowych pozostaje niezwykle istotna dla całego rynku. Jej przyszłość zależy w dużej mierze od zdolności producentów do reagowania na nowe potrzeby konsumentów – zarówno w zakresie cen, jak i wartości odżywczej produktów.

Rynek czekolady w Polsce: rosnące ceny i ich skutki

Czekolada od dekad utrzymuje pozycję niekwestionowanej królowej słodyczy. To nie tylko kwestia smaku, ale również emocji – badania naukowe potwierdzają, że zawarte w niej substancje aktywne pobudzają produkcję endorfin, czyli tzw. hormonów szczęścia. Nic dziwnego, że po kostkę czekolady sięgamy, by poprawić nastrój, znaleźć chwilę relaksu czy złagodzić stres związany z codziennymi obowiązkami. Czekolada to także klasyczny prezent, uniwersalny gest wdzięczności i stały element celebracji ważnych okazji.

Europa pozostaje liderem w globalnym handlu czekoladą – odpowiada za około połowę światowej sprzedaży. Jednocześnie największe kraje produkujące kakao, takie jak Ghana i Wybrzeże Kości Słoniowej, od kilku lat mierzą się z ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Długotrwałe susze, przeplatane intensywnymi opadami, prowadzą do spadków plonów i ograniczają dostępność surowca. To właśnie czynniki klimatyczne są obecnie jednym z głównych motorów napędzających wzrost cen kakao na światowych rynkach. Skutki tego są widoczne w Polsce wyjątkowo wyraźnie. Według danych Eurostatu w maju 2025 roku czekolada była średnio o 39,1% droższa niż rok wcześniej – przy unijnej średniej wynoszącej 21,1%. Wzrost cen zmienił również zachowania zakupowe: konsumenci częściej szukają promocji, wybierają mniejsze opakowania bądź sięgają po marki własne sieci handlowych, które oferują bardziej przystępne ceny.

Słodycze czekoladowe pozostają jednak powszechnie lubiane – jak wskazują dane Mintel z 2025 r., aż 69% Polaków sięga po czekoladę przynajmniej raz w tygodniu. Jednocześnie rosnąca świadomość zdrowotna konsumentów wymusza zmiany w ofercie. Coraz większą uwagę zwraca się na produkty z obniżoną zawartością cukru. „29% polskich konsumentów deklaruje, że zmniejszona zawartość cukru jest czynnikiem motywującym ich do wypróbowania nowych produktów z kategorii słodyczy czekoladowych” – komentuje Honorata Jarocka z Mintel. Co istotne, 48% kupujących ogranicza spożycie czekolady z powodu obaw o jej nadmiar. Co trzeci konsument wskazuje, że obniżona zawartość cukru stanowi dla niego ważną zachętę do spróbowania nowych produktów. Globalnie trend ten rozwija się szczególnie w Brazylii, USA i Niemczech, gdzie producenci oferują tabliczki czekoladowe o zmodyfikowanych recepturach, często wzbogacone o naturalne słodziki czy dodatki funkcjonalne (np. białko, błonnik). W Polsce rynek takich innowacji dopiero raczkuje, ale jego potencjał rośnie wraz ze wzrostem zainteresowania zdrowym stylem życia.

Rynek czekolady w Polsce stoi więc przed podwójnym wyzwaniem. Z jednej strony musi radzić sobie z presją kosztową i drożejącym kakao, z drugiej – sprostać oczekiwaniom konsumentów. Ostateczny kierunek rozwoju będzie zależeć od tego, czy producenci znajdą sposób na pogodzenie tych dwóch, pozornie sprzecznych, wymagań.

Kanały sprzedaży

Rynek słodyczy w Polsce cechuje się dynamicznymi zmianami w strukturze kanałów sprzedaży, odzwierciedlającymi ewoluujące preferencje konsumentów oraz nowe trendy zakupowe. Według danych CMR w pierwszym półroczu 2025 roku największy udział w wartości sprzedaży przypadał na dyskonty, które odpowiadają już za niemal połowę obrotu słodyczami. Ich pozycja wzmocniła się w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, co potwierdza rosnącą rolę tego kanału jako głównego punktu zakupu słodkich przekąsek. Dyskonty przyciągają klientów przede wszystkim atrakcyjnymi cenami, szerokim i stale rozwijanym asortymentem oraz regularnymi promocjami, które są jednym z kluczowych motorów sprzedaży. Coraz większe znaczenie odgrywają również marki własne – konsumenci, poszukując tańszych alternatyw wobec produktów znanych producentów, chętnie wybierają czekolady, ciastka czy batony sygnowane logo sieci.

Drugim istotnym kanałem pozostają sklepy małoformatowe, generujące około 30% wartości sprzedaży słodyczy. Choć ich udział w rynku nieznacznie się obniżył, segment ten nadal odgrywa kluczową rolę dzięki dogodnej lokalizacji oraz szybkiemu dostępowi do produktów. Dla wielu konsumentów tego typu sklepy są naturalnym miejscem zakupu słodyczy impulsowych – batonów, wafelków czy drażetek, po które sięga się spontanicznie przy kasie lub podczas szybkich zakupów w drodze do pracy czy szkoły. Supermarkety utrzymują stabilny udział na poziomie około 15%. To kanał, w którym konsumenci cenią sobie szeroką gamę produktów, częste promocje oraz możliwość zakupu większych opakowań i multipaków. Zdecydowanie słabszą pozycję mają obecnie hipermarkety. Jeszcze dekadę temu dominowały one w sprzedaży słodyczy, dziś odpowiadają już za mniej niż 7% wartości rynku. Spadek ten wynika z kilku czynników: rosnącej popularności mniejszych formatów sklepów, zmiany stylu życia konsumentów, którzy wolą robić zakupy częściej, ale w mniejszych ilościach oraz przesunięcia ciężaru promocji i aktywności marek do kanałów bliższych codziennym potrzebom konsumentów.

Podsumowując, rynek słodyczy w Polsce ewoluuje w kierunku kanałów sprzedaży, zapewniających szybki i wygodny dostęp do produktów przy jednoczesnym zachowaniu atrakcyjnych cen. Dyskonty i sklepy małoformatowe umacniają swoją pozycję jako główne miejsca zakupu, podczas gdy tradycyjne hipermarkety stopniowo tracą znaczenie.

Marki własne i liderzy rynku słodyczy

Według danych CMR w pierwszym półroczu 2025 roku największy udział wartościowy w sklepach małoformatowych, supermarketach, dyskontach i hipermarketach osiągnęły marki własne – stanowiły 17% sprzedaży. To efekt rosnącej siły dyskontów i zwiększającej się popularności produktów atrakcyjnych cenowo, trafiających w gusta oszczędnych konsumentów. Tuż za nimi uplasował się Mondelez (15%) z portfolio obejmującym Milka, 7 Days i Prince Polo. Trzecie miejsce zajęło Ferrero (ponad 12%) ze swoimi bestsellerami: Raffaello, Ferrero Rocher i Kinder. Kolejne pozycje to Wedel (ponad 7%) oraz Storck (około 6%), które utrzymują udział dzięki rozpoznawalnym markom i lojalności konsumentów4.

Obecna struktura rynku pokazuje, że równolegle rosną dwa zjawiska: ekspansja marek własnych oraz utrzymanie pozycji liderów rynkowych. Konkurencja między tymi segmentami będzie kształtować strategie sprzedaży i promocji w nadchodzących latach.

Trendy i sezonowość na rynku słodyczy

Choć zawód influencera w Polsce wciąż nie cieszy się wielkim prestiżem – w badaniu SW Research z 2024 roku uplasował się na ostatnim miejscu, uzyskując jedynie 12,2% wskazań – ich wpływ na decyzje zakupowe konsumentów jest ogromny. Według raportu Wavemaker influencerzy zajmują drugą pozycję wśród źródeł inspiracji, plasując sie zaraz po telewizji. Globalnie wartość rynku influencer marketingu w 2024 roku wyniosła 24 mld dolarów, a prognozy na 2025 rok wskazują na wzrost do 32,5 mld dolarów, co oznacza niemal półtorakrotny skok w ciągu dwóch lat. Napędzają go rosnąca popularność mediów społecznościowych, integracja social commerce, automatyzacja działań marketingowych, wykorzystanie sztucznej inteligencji oraz zmieniające się nawyki zakupowe, które coraz częściej skłaniają konsumentów do poszukiwania autentycznych rekomendacji online. W Polsce trend influencer marketingu szczególnie silnie zaznacza się w segmencie słodyczy. Marki coraz częściej współpracują z twórcami na TikToku, Instagramie czy YouTube, promując nowości produktowe, edycje limitowane lub odświeżając wizerunek kultowych produktów. Wysoki efekt przynoszą kampanie sezonowe, łączące siłę marki z autentycznym przekazem influencera, np. unboxing, testowanie nowych smaków czy wyzwania konsumenckie.

Sezonowość sprzedaży słodyczy odgrywa w Polsce kluczową rolę w strategiach producentów. Wyraźne wzrosty popytu obserwuje się przy okazji największych świąt i okoliczności – Bożego Narodzenia, Walentynek, Dnia Dziecka czy Halloween. W grudniu sprzedaż pralin osiąga swoje roczne maksimum, przewyższając nawet wyniki z Walentynek czy Dnia Matki. Sezonowe skoki popytu są szczególnie widoczne podczas Halloween – sprzedaż krówek i toffi w małych sklepach wzrasta o 34% względem poprzedniego tygodnia, a w supermarketach o 21%5. Takie dane podkreślają, jak istotne dla producentów staje się odpowiednie zaplanowanie działań sezonowych. Słodycze sprzedawane w kontekście świątecznym często zyskują nowe, atrakcyjne formy – np. czekoladowe Mikołaje i bombki w grudniu, wielkanocne jajka i zajączki wiosną, serduszka na Walentynki, a w październiku – lizaki i słodycze w kształcie duchów, dyń czy nietoperzy. Dobrze zaprojektowana oferta sezonowa zwiększa szanse na wzrost sprzedaży impulsowej, ale co istotne buduje silniejsze relacje z konsumentami, którzy kojarzą markę z pozytywnymi emocjami i szczególnymi chwilami.

Prognoza rozwoju rynku słodyczy czekoladowych

Zgodnie z danymi firmy analitycznej Euromonitor International, światowy rynek słodyczy czekoladowych znajduje się w fazie wyraźnego wzrostu. W 2023 roku jego wartość osiągnęła 122,7 mld dolarów, a według prognoz do 2029 roku może wzrosnąć do poziomu 189,1 mld dolarów. Potwierdza to, że produkty czekoladowe pozostają jednym z najbardziej atrakcyjnych segmentów rynku spożywczego. Największymi rynkami pod względem wartości sprzedaży są niezmiennie Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Niemcy.

Polska również odnotowuje stabilny rozwój w tym obszarze. Roczne spożycie słodyczy czekoladowych na osobę wyniosło w 2023 roku 5,8 kg. Prognozy przewidują, że do 2029 roku wzrośnie ono do poziomu 6,5 kg na osobę. Wzrost ten nie wynika wyłącznie z zakupów impulsywnych – coraz częściej decyzje zakupowe są świadome i motywowane przez jakość, walory smakowe oraz chęć sprawienia sobie codziennej przyjemności. Rosnąca świadomość żywieniowa sprawia, że konsumenci poszukują również alternatyw: produktów bez dodatku cukru, wegańskich lub wzbogaconych o składniki funkcjonalne. Choć nadal stanowią one niewielką część rynku, ich popularność systematycznie rośnie.

Pomimo korzystnych perspektyw polski rynek słodyczy czekoladowych stoi w najbliższych latach przed szeregiem istotnych wyzwań. Podstawowym problemem pozostają rosnące koszty produkcji – przede wszystkim ceny kakao, które jest kluczowym surowcem w produkcji czekolady, a także wyższe koszty innych składników, energii i usług. Jednocześnie zmieniają się preferencje konsumentów – coraz więcej osób poszukuje produktów zdrowych, opartych na naturalnych składnikach i bez dodatku cukru. Wzrost świadomości ekologicznej przekłada się na zainteresowanie wyrobami z certyfikatami jakości oraz pochodzącymi ze zrównoważonych źródeł. Kolejnym wyzwaniem jest wysoki poziom nasycenia rynku oraz jego dojrzałość, co oznacza ograniczoną dynamikę wzrostu. Polska branża słodyczy charakteryzuje się dużą konkurencyjnością – obecność wielu krajowych i zagranicznych producentów skutkuje intensywną walką o uwagę klienta, realizowaną m.in. poprzez liczne promocje i regularne wprowadzanie nowości produktowych6.

Rynek słodyczy w Polsce i na świecie nieustannie się rozwija, napędzany przez sezonowość, zmieniające się trendy konsumenckie oraz rosnące znaczenie influencer marketingu w procesie podejmowania decyzji zakupowych. Współcześni konsumenci oczekują wysokiej jakości smaku, a także unikalnych doświadczeń związanych z produktem – limitowane serie, personalizowane opakowania czy sprzedaż online zyskują na popularności i stają się rynkowym standardem. W tak dynamicznym otoczeniu producenci są zmuszeni do konkurowania o uwagę i lojalność klientów. Zdolność do szybkiego reagowania na potrzeby rynku, wdrażania nowoczesnych rozwiązań oraz budowania silnych marek będzie niezwykle istotnym czynnikiem sukcesu. 

Zuzanna Pomykalska
Redaktor




1 źródło: CMR, 2024 r.
2 źródło: NIQ Market Track, suma rynków: hipermarkety, supermarkety, dyskonty, duże, średnie i małe sklepy spożywcze, kioski, stacje benzynowe; wielkość sprzedaży, 2024 rok vs. 2023 roku. 
3 źródło: CMR, sprzedaż w sklepach małoformatowych, supermarketach, dyskontach i hipermarketach, styczeń-czerwiec 2025 r.
4 źródło: CMR, pierwsze półrocze 2025 r.
5 źródło: CMR, 2024 r.
6 źródło: E.Wedel „Światowy i polski rynek czekolady”, 2024 r.

Fot: Pixabay






tagi: rynek słodyczy , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,