Raporty

Powrót do szkoły

Poniedziałek, 12 sierpnia 2024 Autor: Monika Książek , HURT & DETAL Nr 08/222. Sierpień 2024
Wrześniowy powrót do szkół to wyjątkowy czas dla uczniów i ich rodziców, ale też producentów i sklepikarzy, którzy muszą przygotować ofertę skrojoną pod ich potrzeby. Powinny się w niej znajdować propozycje na pełnowartościowe śniadanie, przekąskę i picie do szkoły, a także „coś słodkiego”.
Nieubłaganie zbliża się koniec wakacji. Razem z nim nadchodzi wyjątkowy czas – zwłaszcza dla uczniów, ale też ich rodziców, którzy w ciągu całego roku szkolnego każdego dnia starają się sprostać wielu wyzwaniom, szczególnie jeśli chodzi o poranną logistykę. Patenty na to, by poranek był (w miarę) zorganizowany, są na wagę złota! Jak przyrządzić posiłki do zjedzenia w domu oraz na drugie śniadanie w szkole i pracy, przygotować ubrania, odwieźć dzieci do przedszkola czy szkoły oraz dotrzeć do pracy na czas i przy tym nie zwariować? To wiedzą wyłącznie rodzice, zwłaszcza posiadający kilkoro dzieci.

Niezaprzeczalnie w ferworze wszystkich porannych obowiązków najistotniejsza jest żywność, która pozytywnie wpływa na rozwój dzieci oraz ich wyniki w nauce. Może też przyczyniać się do lepszego samopoczucia oraz humoru. Odpowiednie zaplanowanie posiłku w domu i tego na wynos do szkoły czy pracy, zdecydowanie usprawnia całą organizację życia rodzinnego. Rynek spożywczy oferuje całą masę produktów do zabrania na drugie śniadanie w szkole, pracy czy na uczelni. W lunchboxach lądują kanapki, owoce, warzywa, orzechy, ciastka, batoniki, kabanosy, babeczki, musy owocowe i warzywne czy jogurty i desery mleczne. Do tego na półkach sklepowych znajduje się coraz więcej produktów convenience – już gotowych do spożycia pozycji. Kategoria ta obejmuje dania i zupy, artykuły garmażeryjne oraz słodkie i słone wypieki.

Odpowiednie odżywianie a wyniki w nauce

Wpływ sposobu żywienia dziecka na jego rozwój poznawczy oraz wyniki w nauce potwierdziło wiele badań naukowych z ostatnich lat. Według Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej śniadanie powinno dostarczyć ok. 25-30% Cinisy całodziennej diety. Zatem osoba spożywająca ok. 2000 kcal dziennie wraz z pierwszym posiłkiem powinna zjeść ok. 500-600 kcal. Wartościowe śniadanie dostarcza organizmowi energię niezbędną do efektywnego rozpoczęcia dnia.

Pierwszy posiłek spożywany do 2 godzin po wstaniu z łóżka przyspiesza metabolizm, który spowalnia podczas snu. A dzięki dostarczeniu niezbędnych składników odżywczych wpływa na lepszą koncentrację, zapamiętywanie, zdolność uczenia i rozwój intelektualny. Jak dowodzą badania osoby, które codziennie spożywają śniadania są o 16% mniej narażone na ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, o 18% zespołu metabolicznego, 19% cukrzycy typu 2 i o 20% otyłości w porównaniu do osób jedzących śniadanie wyłącznie trzy razy w tygodniu. Z kolei omijanie śniadań prowadzi również do tego, że kolejne dania są większe, ponieważ kompensują stratę kalorii z ominiętego posiłku. Powoduje to, że w mniejszej liczbie posiłków spożywamy tyle samo kalorii, co przeczy zaleceniom zdrowego żywienia, według którego posiłki należy spożywać częściej, ale mniejsze objętościowo1.

Dodatkowo ogromne znaczenie ma regularność i warunki, w jakich śniadanie zostaje zjedzone. Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej wskazuje, że jednym z czynników mających wpływ na rozwój poznawczy oraz wyniki w nauce dzieci i młodzieży jest liczba i częstotliwość spożywanych pokarmów. Z badań wynika, że osoby jedzące śniadania regularnie i spożywające posiłki z rodziną są bardziej skłonne do oceny swoich wyników w szkole jako lepszych w porównaniu z rówieśnikami. Co więcej, regularne spożywanie śniadań w weekendy i częstsze wspólne kolacje z rodziną są związane z lepszą wydajnością uczniów w szkole. Pierwszy posiłek w ciągu dnia może przyczynić się także do poprawy aktywności neuronalnej oraz funkcji poznawczych, takich jak pamięć operacyjna i zdolność koncentracji. Wspólne posiłki z rodziną wpływają także na wyższą jakość diety, częściej na talerzach lądują zdrowe produkty, takie jak warzywa i owoce2.

Istotne znaczenie dla uczniów ma także drugie śniadanie. Pozwala ono zachować odpowiedni poziom energii przez cały dzień. Z drugiej strony pomijanie tego posiłku wpływa na spadki witalności, co powoduje obniżenie koncentracji, trudności w nauce i pogorszenie nastroju.

Spożywanie posiłku w szkole dostarcza niezbędnych substancji, takich jak witaminy, minerały i białko, co wspomaga rozwój mózgu, prawidłowy wzrost i funkcjonowanie organizmu dziecka. Dodatkowo kształtuje zdrowe nawyki żywieniowe – regularne i zrównoważone posiłki są ważne dla zdrowia.

Zarówno pierwsze, jak i drugie śniadanie wpływają na rozwój, samopoczucie i zdrowie dziecka, dlatego warto zadbać o to, by były zdrowe, smaczne i atrakcyjne. Pomoże w tym oferta dostępna w sklepach.

Śniadanie na szóstkę

Zwłaszcza dzieci i młodzież potrzebują odpowiednich składników odżywczych, witamin i minerałów do prawidłowego rozwoju. Młodzież spędza w szkole nawet 35-40 godzin tygodniowo, co daje średnio 7-8 godzin dziennie. By mieć energię na cały dzień ważne jest zjedzenie posiłku rano w domu przed wyjściem, jak i w ciągu dnia. A odpowiednio skomponowane zapewnią nie tylko energię, ale też zdrowie i prawidłowy rozwój. Powinny zawierać odpowiednie proporcje białka, tłuszczów i węglowodanów, bo każdy z tych makroskładników ma swoją rolę.

Głównym źródłem energii dla mózgu i całego organizmu są węglowodany, czyli cukry. Ich rodzaj oraz zawartość w pożywieniu odgrywa ważną rolę w kwestii stanu zdrowia oraz samopoczucia. Na etykietach produktów można je znaleźć pod hasłami: cukry proste, złożone, glukoza, skrobia, cukry przyswajalne, nieprzyswajalne, oligosacharydy itp. Znajdują się w m.in. produktach zbożowych, czyli pieczywie, kaszach, płatkach, ryżu czy w makaronach; mleku i produktach mlecznych; owocach i sokach owocowych oraz w warzywach.

Kolejnym składnikiem pokarmowym, który także stanowi ważne źródło energii, są tłuszcze. To materiał budulcowy wszystkich komórek, w tym tworzących układ nerwowy. Ułatwiają wchłanianie witamin A, D, E i K. W postaci tkanki tłuszczowej stabilizują położenie narządów w jamie brzusznej i chronią przed utratą ciepła. Są też niezbędne w produkcji hormonów, a do tego poprawiają smak i konsystencję potraw. Znajdziemy je przede wszystkim w oliwie z oliwek, olejach, margarynach i masłach, ale też jajach, tłustych rybach, mięsie, nabiale, orzechach, awokado, pestkach i nasionach oraz produktach przetworzonych, np. ciastkach czy chipsach.

Białko to podstawowy budulec komórek i tkanek w organizmie. Tworzy mięśnie, kości, skórę, włosy, paznokcie, narządy wewnętrzne i wiele innych struktur. Uczestniczy także w procesach naprawy i regeneracji uszkodzonych lub zużytych komórek i tkanek. Z kolei jego niedobór może prowadzić do spadku odporności, zahamowania wzrostu, mniejszej masy mięśniowej oraz wolniejszego rozwoju intelektualnego. Jego źródłem są: mięso, ryby, nabiał czy jaja.

Zapotrzebowanie na te makroskładniki należy określić indywidualnie w zależności od wieku, płci i aktywności fizycznej w ciągu dnia. Ogólnie przyjmuje się, że zbilansowany posiłek składa się w ok. 45-55% z węglowodanów, w 25-35% z tłuszczów i 15-20% białka.

Półki sklepowe powinny zawierać różnorodne produkty ułatwiające skomponowanie pełnowartościowego posiłku. Wszelkie informacje o zawartości składników są zamieszczone na etykiecie, co znacznie ułatwia to zadanie. Dodatkowo pomocny w wyborze najzdrowszych produktów jest system oceny żywności Nutri-Score. Opiera się on na znakach w kolorach od ciemnozielonego do czerwonego, co ma przypominać światła drogowe. Zawiera także oznaczenia literowe od A do E. Do obliczania wskaźników brane są pod uwagę: gęstość energetyczna, cukier, nasycone kwasy tłuszczowe, sód, błonnik, białko i zawartość takich składników jak owoce, warzywa, orzechy, strączki i niektóre oleje. Jest to więc znaczne ułatwienie przy wyborze żywności.

Na kanapkę

Co najczęściej pojawia się na paragonach klientów robiących zakupy na śniadanie dla całej rodziny? Niezbędne są przede wszystkim podstawowe produkty do przygotowania klasycznej opcji na śniadanie, czyli kanapek. Pieczywo jest jedną z najbardziej podstawowych kategorii w sklepie, która generuje ruch, dlatego należy o nią odpowiednio zadbać. Najistotniejsza jest oczywiście świeżość oferowanych wypieków. Należy przypilnować, by wczorajsze pieczywo od razu zdejmować z półek, ponieważ klienci na podstawie dostępnego asortymentu wyrabiają sobie opinię o placówce.

Na rynku dostępna jest szeroka oferta chlebów i bułek. Konsumenci mogą wybierać zarówno z różnych kształtów wypieków, jak i rodzajów wytworzenia czy surowców. Obecnie zarówno pszenne, jak i razowe pieczywo cieszą się dużą popularnością. Wraz z rosnącą świadomością konsumentów na temat zdrowego żywienia zyskują także wyroby odpowiadające na szczególne potrzeby, np. chleb z niskim indeksem glikemicznym czy bez glutenu. Dodatkowo oprócz świeżych wyrobów sprzedawanych luzem, jak i już zapakowanych, rynek oferuje pieczywo do odpieku w domu. To idealna opcja dla osób, które chcą mieć świeży wypiek np. następnego dnia rano.

Według danych GUS średnie miesięczne spożycie pieczywa na osobę w 2022 roku wyniosło 2,5 kg, podczas gdy w 2020 roku było to 2,7 kg. Mimo spadku spożycia rynek oferuje coraz większy wybór w tej kategorii. A konsumenci przychodząc do sklepu właśnie po nie, często sięgają także po inne produkty, które w połączeniu stworzą posiłek.

Jedną z takich kategorii są wędliny i sery. Zarówno półka z paczkowanymi wariantami, jak i lada z wędlinami krojonymi na bieżąco to miejsca odwiedzane w sklepie podczas zakupów na śniadanie. Mięso i jego przetwory są ważnym elementem diety Polaków. Według raportu „Rynek mięsny i roślinne alternatywy 2023” przygotowanego przez Blix i Kantar 38% krajanów sięga po mięso 2-3 razy w tygodniu, 33% – 4-6 razy w tygodniu, a 18% codziennie. Według wspomnianej analizy najczęściej spożywanym rodzajem mięsa jest drób – wskazało go 78% respondentów. Kolejne miejsce zajęła wieprzowina (40%), ryby i owoce morza (17%) oraz wołowina (9%).

Wygodną pozycją do zakupu w sklepach są wędliny paczkowane. Według danych Kantar z okresu styczeń 2023-grudzień 2023 wędliny paczkowane kupowane są przez 57,5% gospodarstw domowych, z czego codziennie nabywa je 25,5% gospodarstw. 5-6 razy w tygodniu wędliny paczkowane pojawiają się w 24,68% domów, 3-4 razy w tygodniu 32,31%, 2 razy w tygodniu 11,3%, a raz w tygodniu lub rzadziej 6,21%. Do najczęściej spożywanych gatunków wędlin należy: szynka – 48,09% wskazań, kiełbasa – 30,33%, parówki – 27,51%, polędwica – 25,15%, wędlina drobiowa – 24,79%, kabanosy – 19,21% oraz pasztet – 13,84%. Roczne spożycie mięsa na mieszkańca Polski GUS w 2021 roku ocenił na 73,8 kg, podczas gdy rok wcześniej było to 72,9 kg. Sięgając po produkty w tej kategorii konsumenci zwracają uwagę przede wszystkim na świeżość, pochodzenie oraz cenę.

Śniadaniowym wyborem z tego segmentu często są parówki czy serdelki. Uwielbiają je zarówno najmłodsi, jak i młodzież. Według raportu GfK „Mięso – kochaj albo rzuć” aż 78% rodziców wskazało parówki jako rodzaj potrawy z mięsa jedzony przez ich dzieci. Dodatkowo parówki, poza wędlinami na kanapkę i kiełbasą, były wymieniane przez ankietowanych jako wyroby wędliniarskie najczęściej konsumowane na śniadanie, drugie śniadanie oraz kolację.

Sery żółte to kolejna pozycja umieszczana na kanapkach, jak też wykorzystywana do innych śniadaniowych dań, np. tostów. Są bogate w składniki odżywcze: białko, tłuszcze i składniki mineralne, co powoduje, że to idealna opcja dla dzieci. Na rynku są także specjalnie dedykowane warianty dla najmłodszych posiadające na opakowaniu zabawne grafiki, a w środku nietypowe kształty, np. zwierząt. W tej kategorii godne uwagi są także paluszki serowe, których opakowanie także często wskazuje na przeznaczenie dla dzieci.

Wędliny i sery to jedne z najczęściej pojawiających się składników na kanapkach, ale jest ich znacznie więcej. Producenci oferują konserwy mięsne czy rybne, pasty do smarowania pieczywa w przeróżnych wariacjach, także na słodko w postaci np. czekoladowego kremu. Dzięki takiej różnorodności przygotowania kanapek to najpopularniejsza opcja zarówno na śniadanie w domu, jak i w szkole czy pracy.

Produkty mleczne

Jogurty, serki, mleko, kefiry, maślanki, twarogi czy chłodzone desery to kolejne pozycje wybierane na śniadanie. Joanna Gackowska-Paszkiewicz analityczka danych sprzedażowych w CMR przyznaje, że szeroki asortyment produktów mlecznych w sklepach małoformatowych pojawia się na co dziesiątym paragonie. „Wśród najważniejszych kategorii wymienić można mleko, sery żółte, jogurty naturalne oraz jogurty z dodatkami, serki kanapkowe czy sery twarogowe. Klienci mogą wybierać nawet z 10 wariantów sera paczkowanego, 15 wariantów jogurtów z dodatkami czy 14 wariantów serków kanapkowych” – wymienia ekspertka.

Jak wynika z danych CMR w pierwszym kwartale 2023 roku blisko 30% paragonów, na których pojawiały się produkty mleczne, to zakupy robione w sklepach małego formatu. Za 50% takich transakcji odpowiadały dyskonty, pozostałe dzieliły pomiędzy siebie supermarkety i hipermarkety.

Mleko, składnik naleśników, dodatek do płatków śniadaniowych czy kawy, to duża kategoria na rynku. Według SW Research 83,3% Polaków na co dzień spożywa mleko i produkty mleczne. Jego roczna konsumpcja na osobę w 2021 roku według GUS wyniosła 251 kg. Także w tej kategorii dostępne są pozycje przeznaczone właśnie dla dzieci z hasłem „junior” na opakowaniu. To opcje z wyższą zawartością tłuszczu, np. 3,8%, z racji większego zapotrzebowania najmłodszych na składniki odżywcze.

Według danych CMR najczęściej po mleko klienci udają się do dyskontów. Ponad 50% transakcji z udziałem mleka w pierwszej połowie 2023 roku odbyło się właśnie w tym formacie sklepów, to około 3% więcej niż pierwszym półroczu roku 2022. Na drugim miejscu znajdują się sklepy małoformatowe, w których w pierwszym półroczu 2023 odbyło się 27% transakcji z mlekiem, a 3% wzrostu jaki zaliczyły dyskonty, pochodzi właśnie z małego formatu. Supermarkety do 2500 mkw. realizowały wtedy 15% transakcji z mlekiem, a hipermarkety powyżej 2500 mkw. pozostałe 5%. Zarówno w supermarketach, jak i hipermarketach udział we wszystkich transakcjach z mlekiem nie zmienił się.

Wartość sprzedaży mleka w sklepach małoformatowych do 300 mkw. porównując pierwszą połowę 2023 roku do analogicznego okresu rok wcześniej wzrosła o 10%. Jest to jednak spowodowane zwiększeniem cen analizowanych produktów, gdyż zarówno wolumen sprzedaży, jak i liczba sprzedanych opakowań zaliczyły przy porównaniu tych okresów spadek o około 13%. Za litr mleka UHT lub świeżego w pierwszej połowie 2023 roku klienci małego formatu płacili około 4,70 zł i było to o złotówkę więcej niż w pierwszej połowie roku 2022.

W statystycznym sklepie małoformatowym średnia liczba wariantów mleka jakie klient ma do wyboru nie zmienia się, od lat na półkach lub w lodówkach znajduje się ich ok. 11. Połowa z nich to warianty świeże, a druga połowa UHT. Przeważająca część propozycji jest w opakowaniach kartonowych, jednak biorąc pod uwagę udziały w liczbie sprzedanych opakowań, sprzedaż dzieli się mniej więcej na pół.

Coraz większą popularnością cieszą się produkty roślinne. Według NielsenIQ wartość kategorii mleka i napojów roślinnych to obecnie prawie 435 mln złotych. Segment ten w ostatnim czasie (MAT czerwiec 2023 r.) wzrósł wolumenowo o 16%. Jest to jedna z nielicznych kategorii, w której wartości prozdrowotne są dla konsumentów ważniejsze niż cena. Według NielsenIQ napoje roślinne rosły od maja 2022 do czerwca 2023 r. we wszystkich trzech wymiarach sprzedaży. W przeciwieństwie do mleka tradycyjnego, które notowało w tym czasie wzrosty ceny sięgające prawie 30%, jego roślinne zamienniki charakteryzowały się o wiele bardziej stabilnymi cenami, które na przestrzeni ubiegłych trzech lat nie ulegały aż takim wahaniom, nieprzekraczającym 4% zarówno w górę, jak i w dół.

Największą dynamikę wzrostu i popularność zyskują wybrane smaki. Według danych instytutu uwagę przykuwają dwa wyróżniające się, takie jak owsiany i kokosowy, które jako jedyne notują udziały większe niż 10% w odniesieniu do całej kategorii.

Płatki śniadaniowe

Płatki śniadaniowe to jeden z najchętniej wybieranych posiłków rano zarówno przez najmłodszych, jak i starszych. To bardzo szybka w przygotowaniu, smaczna i pożywna propozycja. „Młodzi konsumenci przede wszystkim oczekują, że śniadanie zapewni im energię na długi czas, zaś drugie śniadanie podtrzyma poziom tej energii, zaspokoi głód, bądź po prostu sprawi im przyjemność. Prostota i szybkość przygotowania dania również mają znaczenie, zwłaszcza dla tych młodych osób, które same przygotowują swoje posiłki. Płatki śniadaniowe Nestlé to cała paleta różnorodnych smaków, kształtów, więc na pewno nie będzie nudy na porannym stole, co też ma znaczenie dla młodych ludzi, zwłaszcza dzieci” – mówi Aleksander Wasilewski, Prezes CPP Toruń-Pacific.

Według Mintel już 81% konsumentów płatków wybiera je właśnie na pierwszy posiłek w ciągu dnia. Dodatkowo pełnią one także rolę przekąski, na co wskazuje jedna trzecia respondentów. Oferta płatków śniadaniowych nieco ewoluuje w stronę bardziej odżywczych, pełnoziarnistych, z wysoką zawartością błonnika i z niższą zawartością cukru. Jak wskazują dane Mintel, płatki są także opcją pozwalającą na oszczędności. 57% respondentów przyznało, ze jedzenie płatków na śniadanie jest tańszą opcją w porównaniu do innych kategorii śniadaniowych3.

Według Kantar płatki śniadaniowe spożywa 45,39% respondentów. Codziennie w swoim menu przewiduje je 8,92% konsumentów, 5-6 razy w tygodniu 7,74%, 3-4 razy w tygodniu 19,39%, 2 razy w tygodniu 23,59%, raz w tygodniu lub rzadziej 40,36%. Polacy wybierając płatki na półkach sklepowych najczęściej sięgają po markę Corn Flakes firmy Nestlé. 21,55% respondentów zadeklarowało wybór właśnie tej pozycji. Na kolejnych miejscach zestawienia Kantar Polska znalazły się: Corn Flakes firmy Lubella (15,44%) oraz od firmy Nestlé marki, takie jak: Cini Minis (10,19%), Chocapic (9,31%), Nesquick (8,78%) i Cheerios (8,72%).

Na słodko

Naleśniki, placuszki czy pankejki – dzieci je uwielbiają! To idealna pozycja na śniadanie w domu i do lunchboxa. Oprócz mleka, mąki, jajek, masła, proszku do pieczenia czy cukru potrzebne są owoce, kremy do smarowania, dżemy bądź śmietana.

Według CMR kategorie takie jak: dżemy, konfitury i różnego rodzaju powidła pod względem liczby transakcji posiadają większy udział w sklepach małoformatowych i supermarketach, kosztem dyskontów.

Sama wartość sprzedaży przy porównaniu pierwszego półrocza 2023 roku z pierwszym półroczem roku poprzedniego w sklepach małoformatowych wzrosła o około 12%. Wzrost wartości sprzedaży zawdzięczany jest głównie wyższym cenom, gdyż sam wolumen kategorii przy porównaniu tych okresów spadł o około 9%. Średnia cena za opakowanie dżemu wzrosła o ponad 20% porównując pierwsze półrocze 2023 r. (gdzie średnie ceny wyniosły około 5,10 zł) do pierwszego półrocza 2022 r. (gdzie ceny wynosiły około 4,20 zł). Ceny pokrewnych produktów z kategorii, takich jak: konfitury, powidła czy marmolady również wzrosły o ponad 20%. W sklepach małego formatu klienci mogą znaleźć około 9 produktów z tej kategorii, a średnio około 5 z nich to dżemy owocowe.

Według zestawienia CMR liderem kategorii jest producent Maspex, posiadający w pierwszej połowie 2023 roku około 55% udziałów wartościowych. Na drugim miejscu znalazły się marki własne z wynikiem około 20%, a na trzecim producent „Herbapol-Lublin” ze swoimi 10% udziałów w wartości sprzedaży. Najczęściej wybierane przez klientów małych sklepów spożywczych produkty to dżemy Łowicz od producenta Maspex. Sprzedawane są w słoikach o pojemności 280 g o smakach truskawkowym, wiśniowym, czarnej porzeczki lub brzoskwiniowym.

Kolejną kategorią wykorzystywaną do przygotowania śniadania są sery twarogowe. Ich sprzedaż w Polsce rozkłada się podobnie jak w przypadku mleka, z tym że tutaj jeszcze większą przewagę zbudowały dyskonty, które w pierwszym półroczu 2023 roku posiadały około 61% wszystkich transakcji. W tym czasie na sklepy małoformatowe do 300 mkw. oraz supermarkety do 2500 mkw. przypadało po około 15% transakcji. Pozostałe 9% transakcji odbyło się w hipermarketach.

Wartość sprzedaży serów twarogowych naturalnych porównując pierwszą połowę 2023 roku do pierwszej połowy roku 2022 wzrosła o około 15%, przy spadku wolumenu sprzedaży na poziomie -5%. Kategoria jest dobrze dostępna, bo widnieje na półkach w niemal 80% wszystkich sklepów małoformatowych w Polsce i oferuje tam klientom wybór około 5 produktów. Za najpopularniejsze warianty serów twarogowych klienci sklepów małoformatowych w pierwszej połowie 2023 roku musieli zapłacić średnio ponad 6 zł i było to ponad złotówkę więcej niż w tym samym okresie roku 2022. Na rynku oczywiście można znaleźć produkty tańsze oraz droższe, jednak cała kategoria przy porównywanym okresie podrożała o około 20%.

Słodycze i przekąski

Koniec wakacji i początek jesieni to dla wielu kategorii okazja do komunikacji. „Back to school” na stałe wszedł do kalendarza marketerów. Dotyczy to również wielu słodkich kategorii – wafelki impulsowe, batony, rogaliki notują w tym okresie nawyższą sprzedaż. Ale to nie jedyne słodycze trafiające do plecaka. Są to również gumy, sezamki, draże czy cukierki funkcjonalne” – mówi Przemysław Bojanowski z CMR.

Choć słodycze zazwyczaj nie charakteryzują się wysoką wartością odżywczą, królują w szkolnych plecakach. Uwielbiają je nie tylko najmłodsi, a wybór na półkach sklepowych jest imponujący. Według CMR w sklepach małoformatowych konsument ma do wyboru spośród około 220 wariantów słodyczy i w przeciągu ostatniego roku liczba ta wzrosła aż o 6 wariantów. Największy wybór dotyczy ciastek – są to aż 54 rodzaje. W supermarketach konsument ma wybór aż spośród 630 pozycji słodyczy. Najszersza półka to ta z ciastkami – ponad 150 wariantów, czekolad znajdziemy około 85 oraz pralin aż 60 różnych opcji. Najszerszy wybór dotyczy największego formatu sklepów, czyli hipermarketów: tu na półce słodyczowej znajduje się ponad 1 000 wyrobów. Podobnie jak w poprzednich kanałach kategorią numer 1 pod względem liczby wariantów są ciastka: około 220 propozycji, czyli dokładnie tyle, ile w sklepach małoformatowych wszystkich słodyczy razem! Konsument hipermarketu może wybierać spośród 160 czekolad, a to prawie 6 razy więcej niż na półce sklepu małoformatowego.

„Na wrzesień i październik przypada ponad 20% sprzedanych opakowań batonów czekoladowych, wafelków impulsowych, rogalików czy sezamek. Nieco mniej draży i bakalii w polewie. Natomiast wrzesień to najlepszy miesiąc dla sprzedaży gum do żucia. Chociaż w tej kategorii równie istotne znaczenie ma maj. Natomiast październik dominuje w sprzedaży żelków i pianek oraz cukierków funkcjonalnych i odświeżających” – mówi Przemysław Bojanowski analizując liczbę sprzedanych opakowań w sklepach małoformatowych w okresie od lipca 2023 do czerwca 2024 r.

Mały format to nie jedyne miejsce, w którym robi się zakupy do szkoły, ma on jednak duże znaczenie. Ponad połowa transakcji gum do żucia, cukierków funkcjonalnych i odświeżających dokonywana jest właśnie w placówkach do 300 mkw. Jest to również największy kanał dla batonów czekoladowych i wafelków impulsowych. Natomiast żelki charekteryzuje wyrównana liczba transakcji, po 40% dla sklepów małoformatowych i dyskontów. Spośród analizowanych kategorii zdecydowanie najwięcej transakcji w dyskontach dotyczy rogalików, ponad 60%. Dyskonty to również główny kanał dla sezamków, chałwy oraz draży i bakalii w polewie.

„Uczeń wracający po wakacjach do szkoły może cieszyć się bardzo szerokim wyborem batonów czekoladowych. W przeciętnym sklepie małoformatowym we wrześniu można znaleźć około 25 wariantów. Co więcej wybór jeszcze uległ zwiększeniu o ponad 1 wariant w porównaniu do sierpnia. Szeroki wybór dotyczy również żelek i pianek oraz wafelków impulsowych po 19 wariantów, a gum do żucia 16 sztuk, wzrost o 0,5 sztuki. Konsument szukający chałw impulsowych czy sezamek muszą zadowolić się najmniejszym wyborem odpowiednio około 1,9 i 1,2 wariantu” – wymienia Przemysław Bojanowski.

Według CMR większość kategorii można znaleźć praktycznie w każdym sklepie. Wafelki impulsowe, batony czekoladowe, gumy do żucia, cukierki funkcjonalne i odświeżające charakteryzują się prawie 100% dystrybucją numeryczną. Żelki, rogaliki i draże są dostępne w około 9 na 10 sklepów małoformatowych do 300 mkw. Największym zaangażowaniem muszą się wykazać miłośnicy sezamek – znajdują się one w co drugim sklepie małoformatowym.

„W zeszłym roku w okresie powrotu do szkoły najwięcej trzeba było zapłacić za opakowanie żelek i pianek, średnio około 4,30 zł. Niewiele tańsze były draże i bakalie w polewie: ponad 4,10 zł. Na drugim biegunie znajdują się wafelki impulsowe oraz sezamki, które kosztowały odpowiednio: 1,82 oraz 1,72 zł. Niska cena sprawia, że uczeń lub inny miłośnik słodyczy kupuje średnio 2 opakowania sezamek i wafelków impulsowych. Natomiast droższe draże i żelki pojawiają się w około 1,3 sztuki na paragonie w sklepie małoformatowym. Jednak nie tylko cena ma wpływ na liczbę opakowań znajdującą się na paragonie – tańsze od draży czy żelków gumy do żucia i cukierki funkcjonalne również kupowane są średnio w 1,3 opakowaniach” – analizuje Przemysław Bojanowksi.

Według CMR do najpopularniejszych wariantów we wrześniu 2023 roku w sklepach małoformatowych należały:
  • wafelki impulsowe: Prince Polo Classic XXL, Grześki Mega; w polewie 48 g, Knoppers 25 g,
  • batony czekoladowe: Kinder Bueno 43 g, Kinder Bueno White 39 g, Snickers 50 g,
  • gumy do żucia: Guma Turbo 4 g, Orbit Spearmint; 10 drażetek, Airwaves Cassis+ Vitamin C; 10 drażetek,
  • cukierki funkcjonalne i odświeżające: Halls Extra Strong 34 g, Tic Tac Mint 18 g, Tic Tac Orange 18 g,
  • chałwy impulsowe: Wedel Chałwa Królewska Waniliowa 50 g, Odra Chałwa-waniliowa 50 g, Unitop Chałwa Sezamowa waniliowa 50 g,
  • sezamki: Wedel Aha! 27 g, Amki Sezamki To Go z quinoa 18 g, Unitop Sezamki 27 g,
  • żelki: draże i bakalie w polewie: Skawa Korsarz kokosowe 70 g, Skawa draże śmietankowe 70 g, M&M's Peanut 45 g,
  • rogaliki: 7 Days Croissant kakaowy 60 g, 7 Days Super Max kakaowy 110 g, 7 Days Double Super Max kakao i wanilia 110 g.
Jednym ze sposobów na ograniczenie spożywania słodyczy w dużych ilościach są mini porcje. To także gramatury odpowiednie do zabrania ze sobą do szkoły. Jak przyznaje Honorata Jarocka, Principal Analyst w Mintel, mini porcje w kategorii słodyczy wpisują się w temat związany z kontrolą porcji, stanowiącą istotny element zbilansowanej diety i klucz do zarządzania wagą. „Są także alternatywą dla słodyczy z kategorii »better-for-you«, myśląc o potrzebach konsumentów, którzy poszukują przyjemnościowych produktów niepowodujących wyrzutów sumienia” – dodaje ekspertka.

Dane Mintel dla rynku polskiego wskazują, że 67% respondentów w kategorii słodyczy czekoladowych byłoby bardziej skłonnych zjeść mniejszą ilość regularnego wariantu czekolady niż większą ilość czekolady z niską zawartością cukru.

„Innowacje wokół małych formatów »na raz« mogą stanowić dodatkowe okno możliwości dla marek słodyczowych, które chcą stać się bardziej przekąskowe, oferując konsumentom więcej okazji do spożycia. Mniejsze formaty to także możliwość odpowiedzi na globalny trend związany ze stosowaniem w leczeniu otyłości leków z rodziny GLP-1, takich jak Ozempic, które zwiększają uczucie sytości. Jest to jednak obecnie jedynie ułamek rynku, ale trwają także poszukiwania i badania w zakresie „naturalnego Ozempicu”, czyli składników naturalnie promujących sytość” – mówi Honorata Jarocka.

Warto wskazać także na aspekt przystępności cenowej, która łączy się z poszerzaniem portfolio o mini porcje. Jak wskazują dane Mintel, 37% konsumentów w Polsce zgadza się ze stwierdzeniem, że marki czekolad powinny zmniejszać swoje produkty zamiast podnosić ich ceny, wskazując tym samym na pewien stopień akceptacji strategii shrinkflacji.

Szkolne przekąski zaliczane są do kategorii produktów impulsowych. Są to słodkie batoniki, wafelki, pojedynczo pakowane rogaliki czy ciastka i niewielkie napoje. Podstawowym wymogiem jest, by przetrwały w plecaku kilka godzin i były wygodne w jedzeniu podczas kilkuminutowej przerwy.

Napoje do tornistra

Napoje bezalkoholowe to segment, w którym znajduje się szeroka oferta produktów kierowanych do dzieci, szczególnie w kategoriach takich jak soki, nektary, napoje niegazowane czy wody smakowe.

Jak wynika z danych CMR, wody smakowe cieszą się znacznie większym zainteresowaniem niż wody czyste jako produkty oferowane dla najmłodszych konsumentów. Spośród tych pierwszych marką najchętniej wybieraną dla dzieci jest Kubuś Waterrr (Maspex). „Przoduje on nie tylko jako wariant wód targetowanych do dzieci, ale również w ogólnym ujęciu jest on najczęściej wybieraną marką spośród wód smakowych w sklepach małoformatowych. Odpowiada za blisko 60% udziałów wartościowych tej kategorii oraz jest dostępny w prawie każdym sklepie małego formatu w średnio 5-6 wariantach” – dodaje Tomasz Rydzewski, analityk danych w CMR. Top trzy najczęściej wybieranych wariantów wód smakowych według danych instytutu to Kubuś Waterrr w opakowaniach 500 ml o smakach: truskawki, maliny oraz jabłka. Pozostałe wody smakowe oferowane dla najmłodszych konsumentów o znikomym udziale w sprzedaży to Aqua Minionki producenta Hortex czy woda Pysio producenta Polmlek.

Dane CMR wskazują, iż wody czyste przeznaczone dla dzieci mają znikomy udział wartościowy w całej tej kategorii – maksymalnie 1% generowany przez wszystkie dostępne warianty. „Pomimo relatywnie niskiego wyniku warto odnotować, że najczęściej wybierane produkty w podsegmencie dla dzieci to warianty wód Kubuś Waterrr, Mama i ja, Jurajska Junior czy Nałęczowianka Junior” – mówi Tomasz Rydzewski.

Kategoria soków, nektarów i napojów niegazowanych oferuje najmłodszym konsumentom szereg różnych wariantów w wielu smakach i wielkościach. Według CMR tworzą one ok. 14% wartości sprzedaży ogółu tej kategorii w sklepach małoformatowych. Dostępne są w 93% sklepów do 300 mkw., średnio w ok. 14 różnych wariantach na placówkę, sprzedawane są zarówno w opakowaniach mniejszych (200-400 ml), jak i dużych (850-900 ml). Liderem w sokach, nektarach i napojach niegazowanych oferowanych dla dzieci jest marka Kubuś (Maspex). Kolejnym oferowanym przez producentów produktem dla dzieci są soczki i napoje w kartoniku/opakowaniu 200 ml ze słomką, w swoim asortymencie posiada je m.in. Tymbark (Maspex), Capri Sun oraz Hortex Leon (Hortex).

Wydatki na wyprawkę

Jest wiele kategorii, na które należy szczególnie zwrócić uwagę wraz z rozpoczęciem roku szkolnego. Dla rodziców oznacza to przede wszystkim spore wydatki. Z raportu SW Research na zlecenie Empiku, „Wyprawka szkolna 2023” wynika, że połowa rodziców miała wydać na wyprawkę szkolną w ubiegłym roku do 500 złotych. Co trzeci ankietowany przeznacza na ten cel nieco więcej: od 501 do 700 złotych, a ponad 20% liczy się z kosztem przekraczającym 700 złotych. Tylko 13% zamknie zakupy szkolne w kwocie do 300 złotych. Do poziomu 70% spadł natomiast odsetek rodziców, którzy zakładają wyższe wydatki na ten cel niż w poprzednim roku (-10 p.p.). Niezmiennie respondenci najczęściej wskazują jako przyczyny – ogólny wzrost cen wywołany inflacją (88%) i większe potrzeby uczniów (52%).

Siła nabywcza dzieci i młodzieży jest trudna do oszacowania. Wiele z nich otrzymuje kieszonkowe, jak również ma wpływ na dokonywane zakupy przez rodziców. Kierowanie reklam do najmłodszych oraz personalizowanie produktów spożywczych wskazuje, że jest o co walczyć. Niezależnie od tego, kogo chcesz przyciągnąć, wraz z początkiem roku szkolnego zmieniają się nawyki zakupowe. Znacznie więcej osób robi zakupy rano, przed rozpoczęciem zajęć szkolnych. Znacznie mniej klientów będzie zaglądać do sklepu w godzinach okołopołudniowych w porównaniu z okresem wakacyjnym. Zamiast lodów i piwa, we wrześniu na paragonach będzie więcej batonów, rogalików i jogurtów, czyli produktów spożywczych, które najlepiej sprawdzają się w czasie przerw. Czas przygotować ofertę skrojoną na rok szkolny!

Monika Książek
Redaktor




1 źródło: https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/sniadanie-dlaczego-to-najwazniejszy-posilek-dnia/ dostęp: 22.07.2024 r.
2 źródło: W jaki sposób żywienie dzieci wpływa na ich rozwój poznawczy i wyniki w nauce? Dr Joanna Neuhoff-Murawska, Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej.
3 źródło: https://wiadomoscispozywcze.pl/artykuly/10080/mintel-81-konsumentow-w-polsce-je-patki-na-sniadanie/ dostęp: 24.07.2024 r.




Fot: Pixabay





tagi: rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,