Na powierzchni blisko 46 tys. mkw. swoją ofertę zaprezentowało ponad 1 200 wystawców z całego świata. Duża odległość z Polski do Szanghaju spowodowała zapewne, że aktywność polskich producentów nie była tak zauważalna jak na podobnych imprezach w Paryżu, czy w Kolonii. Polska reprezentowana była przez kilku producentów (Avalon Foods, Bartex, Mleczarnia Łowicz, Polmos Toruń), organizację „The European Table” oraz instytucje (Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych). Na największym – wspólnym stoisku, którego patronami byli MRiRW i Agencja Rynku Rolnego, promowana była wysoka jakość, smak oraz bezpieczeństwo polskich produktów w ramach akcji „The European Table” oraz polskie produkty w ramach akcji „Discover Great Food”. Na stoisku można było znaleźć produkty wielu polskich producentów, które przyciągały uwagę zwiedzających. Na stoisku dostępny był również nasz anglojęzyczny magazyn Food from Poland.
Gościem SIAL China w Szanghaju był Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Marek Sawicki, który po odwiedzeniu polskich stoisk, znalazł czas dla naszej Redakcji, dzieląc się z czytelnikami swoimi refleksjami. O funkcjonowaniu programu „Europejski Stół – Tradycja, Nowoczesność, Jakość” – opowiedział nam Prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczypospolitej Polskiej – Zbigniew Nowak.
Marek Sawicki, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi:
„Rynek chiński jest obszarem bardzo dynamicznie rozwijającym się. W odróżnieniu od Europy, Chiny nie przeżyły głębokiego kryzysu. Gospodarka tego kraju wciąż się rozwija. W tym rozwoju gospodarczym można zaobserwować rosnącą konsumpcję, a co za tym idzie również rosnące zapotrzebowanie na produkty żywnościowe dobrej jakości. Polskie produkty pod względem jakości są nienaganne, natomiast mamy spore kłopoty z pokonaniem barier administracyjno-politycznych. Dlatego też, celem targów między innymi, jest rozmowa z Ministrem Rolnictwa Chin. Jesteśmy już po kilku kontrolach inspekcji chińskich w Polsce. Kontrole te ocenione zostały przez inspektorów bardzo wysoko, ale trudno powiedzieć jakie będą decyzje polityczne. Dzisiaj na targach było widać duże potęgi gospodarcze: Hiszpanię, Francję, Niemcy. Państwa te mniej uwagi poświęcają polityce, a więcej gospodarce. Dlatego też, jako Minister Resortu Gospodarczego przyjechałem na targi po to, aby promować polską gospodarkę i polskie produkty oraz dokończyć negocjacje w zakresie dopuszczenia naszych produktów na rynek chiński.”
Zbigniew Nowak, Prezes Stowarzyszenia Rady Krajowej Rzeźników i Wędliniarzy RP:
„Jest to druga odsłona programu „The European Table”. Prowadziliśmy również poprzedni program promocji, już nie tylko polskiej, ale przede wszystkim europejskiej żywności. Celem programu było nie tylko pokazanie się, ale przede wszystkim integracja całego środowiska firm. Poprzez wspólne wyjazdy zrozumieliśmy, iż chiński rynek jest tak olbrzymi, że występowanie pod marką tylko jednego zakładu, byłoby związane nie tylko z olbrzymimi kosztami, ale również z licznymi utrudnieniami. Za przykład możemy wziąć mięso duńskie. Tutaj nikt nie mówi o konkretnym zakładzie z Danii, ale wszyscy promują się razem. Duńczycy pracowali na markę przez wiele lat, ale co najważniejsze, było to wspólne działanie przedsiębiorców, stowarzyszeń branżowych i Ministerstwa Danii. Chciałbym również, żeby tak było z polskimi produktami, a wszystko zmierza w dobrym kierunku, ponieważ Polacy idą tym samym tropem.
Na targi do Szanghaju przyjechało ze mną aż 25 przedsiębiorców z różnych branż (drobiarze, mleczarze i zakłady mięsne). Pozwala to na integrację nie tylko branży mięsnej, ale wszystkich producentów żywności zainteresowanych eksportem. Ważnym jest również fakt, że możliwości uzyskania dotacji są dużo większe dla grupy niż pojedynczych firm. Chiny są dzisiaj największym rynkiem i kto na nim nie zaistnieje, ten według mnie nie będzie się liczył w eksporcie żywności. Dlatego tak istotne jest to, aby o nas usłyszano. Dzięki sukcesowi naszego pierwszego programu, nastąpiła jego kontynuacja. Jeszcze niedawno wyjazd polskich przedsiębiorców promujących unijne mięso wydawałby się czymś niewykonalnym. Udało nam się nie tylko zamknąć pierwszy program 6 wyjazdów, ale również podpisaliśmy umowę z agencją na 10 następnych. Unia oceniła nas bardzo dobrze, dzięki czemu stoisko europejskiego stołu jest coraz bogatsze. Być może z punktu widzenia kraju pojawia się pytanie – po co wydawać pieniądze na stoiska? Jeżeli chcemy istnieć na świecie to musimy się pokazać, a tak nas ocenią, jak nas zobaczą. Nie tylko opakowanie produktu się liczy, ale również takim opakowaniem jest to nasze stoisko. Dlatego uważam, że warto w to inwestować. Należy również pamiętać o tym, że nie jesteśmy w stanie całkowicie i bezpośrednio przełożyć polskich uwarunkowań na Chiny. Konsumenci w tym kraju spożywają więcej wieprzowiny niż produkują, mimo iż są największym producentem tego mięsa na świecie. W Chinach rarytasem jest to co w naszym kraju nazywamy odpadem, na przykład nosy, uszy, nogi. W przeciwieństwie do polskich kucharzy, w Chinach kaczkę po pekińsku podają z kością. Również w tym kraju zwyczajem jest załatwianie wszelkich interesów „przy jedzeniu”. Dlatego też, w celu zaprezentowania się mamy zaplanowane spotkanie z przedsiębiorcami chińskimi. Odbędzie się ono w hotelu, podczas kolacji przy muzyce Chopina. Musimy zrozumieć i zaadoptować się do specyfiki Chin. Jeżeli chcemy zdobyć ten rynek, to musimy się do niego dostosować, bo na pewno on nie dostosuje się do nas. Musimy też zrozumieć to, co najważniejsze – działając wspólnie mamy szansę na sukces światowy.”
Aniela Hebel-Szmak, PR Manager, Fabryka Wódek Kopernik:
„Na targach w Chinach jesteśmy po raz pierwszy. W swojej ofercie mamy kilkanaście marek opartych na tradycyjnych i sprawdzonych recepturach. Wprowadziliśmy też nowe wyroby, np. seria biało-czarna Palycot Vodka, Moherovka Gorzka, czy Fashion Vodka, której pomysłodawcą jest twórca kanału o modzie Fashion TV – Michael Adam Lisowski. Zaczynamy też myśleć o eksporcie wódki. Rynek chiński jest ogromny i niezwykle chłonny, dlatego chcemy podbić ten kraj.”
TP/EP
tagi: W dniach 19-21 maja br. w halach New International Expo Centre w Szanghaju , odbyły się targi rolno-spożywcze SIAL China 2010. Była to jubileuszowa , 10-ta edycja tej największej w Azji imprezy. ,
Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in...
Inwestycja w nowy format “300” ma przyspieszyć ekspansję...
Według analizy blisko 77 tys. cen, w styczniu br. w sklepach...
Eksperci z Ari10 uważają, że jesteśmy wciąż przed falą...
Według najnowszych danych Ministerstwa Finansów, od stycznia...
Rosną inwestycje polskich firm w Hiszpanii i hiszpańskich w...
UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej...
Rozwój AI w dużej mierze zależy od dostaw chipów...