Auto

Jest już zbyt chłodno na letnie opony

Piątek, 04 grudnia 2020
Początek listopada to okres, w którym każdy kierowca zadaje sobie pytanie: czy już mam wymienić opony na zimowe? Eksperci podpowiadają, że wymianę opon należy mieć za sobą, gdy temperatura o poranku spada poniżej 7-5 stopni Celsjusza. Nawet, jeżeli jeszcze długo przyjdzie nam poczekać na śnieg i lód na drogach – należy już wtedy założyć opony zimowe. Dlaczego? Wraz ze zmianą temperatury zmienia się twardość opon. To jedna z podstawowych cech, różniących opony letnie od zimowych. Te, których używamy latem, dostosowane są do wysokich temperatur. Gdy zaczyna robić się zimno, robią się coraz twardsze. Opony letnie posiadają dolną granicę bezpiecznej temperatury na poziomie 10 stopni Celsjusza. W niższej temperaturze nie zapewniają nam już odpowiedniej przyczepności.
– Kiedy przez kilka dni, podczas porannej jazdy do pracy albo na zakupy, temperatura jest poniżej 5-7 stopni – to już jest czas żeby założyć opony zimowe, bądź całoroczne z homologacją zimową. Dlaczego to takie ważne, dlaczego trzeba już teraz mieć zimowe opony, żeby jeździć bezpiecznie – chociaż śnieg może będzie za 2, 3 tygodnie? Dlatego, że w bezpieczeństwie, w trakcji przyczepności, znaczenie ma temperatura. Gumy naszych opon letnich są dostosowane do minimalnych temperatur na poziomie 10-7 stopni. Poniżej tego progu guma bieżnika opony letniej robi się po prostu zbyt twarda. Im jest zimniej, na przykład temperatura spada do 2 stopni, twardość bieżnika opon letnich zbliża się do poziomu twardości plastiku. Nie musimy wtedy mieć śniegu, żeby wpaść w poślizg. Dlatego tak ważne jest, żeby wymienić opony już kiedy robi się chłodno, a nie kiedy spadnie śnieg – powiedział serwisowi eNewsroom Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO). – Różnica w drodze hamowania na oponach letnich i zimowych to kilka długości samochodów. Przy mniej więcej 5 stopniach na plusie, kiedy droga jest mokra – różnica w drodze hamowania między samochodem wyposażonym w opony letnie, a tym na oponach zimowych, wynosi 12 metrów. To są mniej więcej trzy długości Volkswagena Golfa. To właśnie tyle, ile może nam zabraknąć do bezpiecznego wyhamowania przed ciężarówką na autostradzie. Dlatego nie czekajmy na pierwszy śnieg. Umówmy się już teraz na wymianę opon w porządnym, certyfikowanym przez PZPO serwisie. Szczególnie, że na skutek interwencji Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego oraz Związku Dealerów Samochodów Ministerstwo Zdrowia dopuściło sezonową wymianę opon w warunkach lock-downu – wskazuje Sarnecki.


tagi: opony , bezpieczeństwo , temperatura , opony zimowe , opony letnie , motoryzacja ,