Zgodnie z przepisami, które weszły w życie na początku września, samorządy mogą przekazywać swoje odpady komunalne do spalarni położonych na obszarze całej Polski, jeśli tylko im się to opłaca. Te natomiast powinny odbierać je od wszystkich zainteresowanych podmiotów. Spółka PGE Energia Ciepła, która zarządza jedną z najnowocześniejszych w Europie instalacji do termicznego przetwarzania odpadów w Rzeszowie, ogłosiła otwarty konkurs, żeby zapewnić równość traktowania wszystkim samorządom. W otwartym postępowaniu konkursowym wybrała 10 podmiotów, które w 2020 roku będą dostarczać odpady do rzeszowskiej instalacji.
– Nasza instalacja to nie jest typowa spalarnia. Odpady są w niej pełnowartościowym paliwem, produkujemy z nich ciepło i energię elektryczną, która następnie jest dostarczana mieszkańcom Rzeszowa. To oni są konsumentami tej energii i korzystają z faktu, że trafiające do nas odpady są tanim paliwem do produkcji energii. Wybraliśmy do tego najlepszą technologię do termicznego zagospodarowania odpadów, sprawdzoną na całym świecie. Instalacje do oczyszczania spalin również są najnowocześniejsze w Europie. Mamy znacznie niższe emisje niż te, które są określane normami europejskimi, pod względem ekologii jesteśmy liderem w Europie – mówi agencji Newseria Biznes Grzegorz Gilewicz, dyrektor PGE Energia Ciepła Oddział Elektrociepłownia w Rzeszowie.
Należąca do PGE Instalacja Termicznego Przetwarzania z Odzyskiem Energii (ITPOE) w Rzeszowie działa od października ubiegłego roku. Korzystają z niej jednostki samorządu i mieszkańcy miasta. Aktualnie zakład może zutylizować ok. 100 tys. ton odpadów w skali roku. Dotąd trafiały do niego przede wszystkim odpady z Rzeszowa. Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 2012 roku gminy te miały bowiem obowiązek przekazywania swoich odpadów do instalacji regionalnej, a ITPOE jako jedyna w regionie pełniła taką funkcję.
Sytuację zmieniła jednak nowelizacja, która weszła w życie 6 września br. Jej głównym celem jest zwiększenie konkurencyjności na rynku odpadów. Dlatego zniosła tzw. regionalizację, czyli zlikwidowała status regionalnych instalacji do przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych. Innymi słowy, odtąd gminy mogą przekazywać swoje odpady do instalacji położonych na obszarze całego kraju, jeżeli tylko im się to opłaca.
– Po wejściu w życie tej nowelizacji gminy mogą teraz dowolnie przekazywać odpady do instalacji w całej Polsce. Z kolei instalacje takie jak nasza powinny odbierać je od wszystkich zainteresowanych podmiotów – mówi Grzegorz Gilewicz.
Żeby zapewnić równy i transparentny sposób traktowania wszystkich potencjalnych kontrahentów, spółka PGE Energia Ciepła ogłosiła postępowanie na dostawę odpadów komunalnych do ITPOE w Rzeszowie.
– Jedynym kryterium, którym się kierujemy, jest transparentność. Musimy zadbać, żeby każda gmina czy firma reprezentująca daną gminę, która odbiera od niej odpady, mogła je do nas dostarczyć i żeby warunki były jednakowe dla wszystkich. Dlatego doszliśmy do wniosku, że najlepszą formą będzie zorganizowanie otwartego konkursu ofert, w którym będą mogły wziąć udział podmioty z całej Polski – mówi Grzegorz Gilewicz.
Biorąc pod uwagę potrzeby lokalnej społeczności, w II etapie podstępowania spółka wprowadziła jednak kryterium, zgodnie z którym co najmniej 50 proc. dostarczanych do ITPOE odpadów ma pochodzić z województwa podkarpackiego. Dodatkowo, żeby zdywersyfikować dostawy, spółka wymaga, aby odpady dostarczały co najmniej trzy różne podmioty.
– Podstawowym kryterium jest cena, niemniej po analizie pierwszego etapu konkursu doszliśmy do wniosku, że jednak te odpady powinny być zagospodarowywane głównie z Podkarpacia, gdzie jesteśmy jedyną instalacją, która robi to w sposób kompleksowy. Dlatego wprowadziliśmy kryterium, że maksymalnie 50 proc. odpadów może pochodzić spoza Podkarpacia i dzięki temu ustaliliśmy pewną preferencję dla tutejszych gmin – mówi Grzegorz Gilewicz.
Do tej pory Rzeszów i ościenne gminy korzystały też z najniższych w regionie kosztów zagospodarowania odpadów w ITPOE. Nowelizacja przepisów i zmiana zasad ich dostarczania oznacza dla nich konieczność dostosowania się do konkurencyjnych, rynkowych stawek.
– Rzeszowskie gminy nie są zadowolone z takiego obrotu sprawy. Stawiały postulaty, że bogate miasta mogą zaoferować wyższe ceny i w związku z tym ich oferty mogą być niekonkurencyjne. Uspokoiliśmy jednak mieszkańców Rzeszowa i okolicznych gmin, wprowadzając warunek ograniczający możliwość wyboru ofert spoza Podkarpacia – podkreśla Grzegorz Gilewicz.
Wczoraj komisja konkursowa poinformowała, że postępowanie PGE na dostawę zmieszanych odpadów komunalnych do ITPOE zostało zakończone. Wybranych zostało w nim 10 podmiotów, które w 2020 roku będą dostarczać odpady do rzeszowskiej instalacji.
– Podejmując decyzję o budowie tej instalacji, chcieliśmy zagospodarowywać odpady z Rzeszowa. Tutaj nic się nie zmieniło. Jesteśmy gotowi odbierać odpady z Rzeszowa i będziemy to robić. Natomiast włodarze miasta muszą zrozumieć, że zmieniły się uwarunkowania kosztowe i to nie oni, ale operator instalacji ustala ceny za zagospodarowanie odpadów – mówi Grzegorz Gilewicz. – Te opłaty, które ponoszą mieszkańcy, zawierają w sobie wiele innych kosztów. My odpowiadamy tylko za jeden – i to wcale nie ten największy. Są jeszcze koszty odbioru, transportu, opłat za selektywną zbiórkę i segregację odpadów. To nie my decydujemy o tym, jaka będzie wysokość opłat. Decydują zarządy miast, które mają pełną kalkulację kosztów i na tej podstawie ustalają opłaty dla mieszkańców.
Łącznie w postępowaniu na dostawę odpadów do ITPOE w Rzeszowie wzięło udział 27 podmiotów. Jak podkreśla spółka, tak duże zainteresowanie świadczy o tym, że w Polsce jest ogromne zapotrzebowanie na instalacje przetwarzania odpadów. Dlatego we wrześniu Grupa PGE i PGE Energia Ciepła zainicjowały podpisanie listu intencyjnego z Marszałkiem Województwa Podkarpackiego na budowę II linii tej instalacji, która ma podwoić jej wydajność.
– Działamy na obszarze całej Polski. W niektórych miastach mamy podpisane umowy o zrównoważonym rozwoju miast. W ubiegłym tygodniu taką umowę podpisaliśmy również z Rzeszowem. Jej elementem jest rozwój miejskiej sieci ciepłowniczej. W ciągu 9 lat przeznaczymy na ten cel 9,5 mln zł. To bardzo znacząca kwota, bo Rzeszów się rozwija, budownictwo mieszkaniowe przeżywa boom, a przyłączanie do sieci jest kosztowne. Dzisiaj MPEC nie stać już na przyłączanie nowych odbiorców, bez naszej pomocy finansowej musiałby im odmawiać. Zachowujemy więc możliwość przyłączania do sieci, pomagamy dystrybutorowi, a przy okazji wpływamy na to, że mieszkańcy mają komfortowe warunki i czystsze powietrze – mówi dyrektor PGE Energia Ciepła Oddział Elektrociepłownia w Rzeszowie.
źródło: newseria.pl