Obok uczelni i instytutów badawczych, polskie firmy są największym beneficjentem unijnych grantów z programu Horyzont 2020. Na ich koncie jest w tej chwili 346 projektów, dofinansowanych na kwotę prawie 90 mln euro. Najbardziej aktywne w aplikowaniu o fundusze są przedsiębiorstwa małe i średnie, które przodują w tworzeniu innowacji. To m.in. dzięki unijnym grantom umacniają one swoją pozycję na rynkach zagranicznych, zwiększają swoją konkurencyjność i pozyskują partnerów biznesowych. Jednak polskie firmy wciąż pozostają w tyle za europejską czołówką w pozyskiwaniu środków na badania i innowacje.
– Horyzont 2020 to największy instrument UE dedykowany wsparciu projektów badawczych i innowacyjnych. Beneficjentami Horyzontu mogą być jednostki naukowe, pojedynczy naukowcy, jak również przedsiębiorstwa małe, średnie i duże. Program ma na celu wsparcie najlepszych rozwiązań z zakresu badań i innowacji, które powstają w Europie – mówi agencji Newseria Biznes Katarzyna Walczyk-Matuszyk, zastępca dyrektora w Krajowym Punkcie Kontaktowym Programów Badawczych UE (KPK).
Horyzont 2020 to największy w historii UE program wspierający badania naukowe i innowacje. W latach 2014-2020 na ten cel przeznaczonych jest 77 mld euro. O te środki mogą ubiegać się przedsiębiorcy, instytuty i jednostki naukowo-badawcze, jak i inne podmioty. Horyzont 2020 jest przeznaczony dla największych innowatorów. Celem programu jest stworzenie spójnego systemu finansowania innowacji: od koncepcji naukowej poprzez etap badań aż po wdrożenie nowych rozwiązań, produktów czy technologii na rynek. Ma on również ułatwić przedsiębiorcom wychodzenie ze swoimi produktami i usługami na rynki zagraniczne.
– W Polsce najaktywniejszą grupą, która aplikuje o te środki, są małe i średnie przedsiębiorstwa, które w sumie złożyły ponad 5 tys. aplikacji. Do tej pory polskie firmy zdobyły dofinansowania na łączną kwotę 90 mln euro – mówi Katarzyna Walczyk-Matuszyk.
Z danych KPK wynika, że polskie firmy coraz częściej aplikują i pozyskują granty na realizację innowacyjnych pomysłów z programu Horyzont 2020. Na ich koncie jest w tej chwili 346 projektów, dofinansowanych na kwotę 89,8 mln euro. Przedsiębiorcy plasują się w czołówce beneficjentów programu, tuż za uczelniami (355 projektów na 92 mln euro) i przed instytutami badawczo-naukowymi (336 projektów na 83,3 mln euro).
– Bardzo duża aktywność małych i średnich przedsiębiorstw pokazuje, że innowacje są szyte na miarę tego sektora. Te podmioty dużo łatwiej radzą sobie zarówno z rozwijaniem, jak i wdrażaniem innowacji. W ich przypadku ryzyko związane z takimi projektami ma zupełnie inny wymiar niż w dużych przedsiębiorstwach. MŚP są także dużo bardziej elastyczne, wchodząc ze swoimi rozwiązaniami na rynki zagraniczne. Dlatego stanowią dużą grupę aplikujących i beneficjentów programów ramowych – mówi Katarzyna Walczyk-Matuszyk.
Listę polskich małych i średnich przedsiębiorstw, które uzyskały największe dotacje z programu Horyzont 2020, otwiera firma SDS Optic, która rozwija urządzenie medyczne służące do wykrywania substancji aktywnych biologicznie, w tym markerów antynowotworowych (grant w wysokości 3,98 mln euro). Za nią uplasowała się poznańska spółka ITTI specjalizująca się w systemach IT (3,9 mln euro) oraz firma Synektik (3,68 mln euro), która rozwija innowacje z zakresu medycyny. Pierwszą dziesiątkę dużych przedsiębiorstw otwierają natomiast działająca w przemyśle stoczniowym firma Crist Offshore (2,4 mln euro), Orange Polska (1,55 mln euro) oraz Mostostal Warszawa (1,5 mln euro).
– Są to różne projekty, miedzy innymi dedykowane rozwijaniu innowacji w przedsiębiorstwach celem ich dalszej komercjalizacji, rozwijaniu biznesu wokół innowacji, ale także stricte badawcze, na wczesnych etapach gotowości technologicznej, czyli np. rozwój prototypu czy demonstracja w warunkach laboratoryjnych – mówi Katarzyna Walczyk-Matuszyk.
Jak podkreśla, dzięki unijnym grantom z programu Horyzont 2020 i rozwijaniu innowacji przedsiębiorstwa umacniają swoją pozycję na krajowym i europejskim rynku oraz zwiększają swoją konkurencyjność. Program pomaga im także pozyskiwać partnerów biznesowych bądź partnerów do kolejnych projektów B+R.
– Strategie badań i rozwoju w polskim przemyśle można wdrażać na wiele sposobów. Można to robić wewnątrz własnej firmy albo posłużyć się modelem otwartych innowacji poprzez współpracę z graczami zewnętrznymi, graczami ekosystemu startupowego czy zewnętrznymi firmami MŚP. My jesteśmy zwolennikiem tej drugiej metody, czyli otwartych innowacji – mówi Tomasz Mazuryk, prezes FundingBox.
Jak podkreśla, koszty badań i rozwoju mogą być bardzo wysokie, dlatego firmy muszą nauczyć się skutecznie pozyskiwać wsparcie ze źródeł unijnych albo krajowych. Pomimo rosnącej aktywności w tym zakresie polskie firmy wciąż pozostają w tyle za europejską czołówką w aplikowaniu po unijne granty na badania i innowacje.
– Środków na ten cel jest bardzo dużo, tylko należy umiejętnie po nie sięgać. Polskie firmy niestety nie radzą sobie najlepiej z pozyskiwaniem środków z Horyzontu 2020 – w skali całej Europy są to pojedyncze punkty procentowe. Natomiast z każdym rokiem widzimy coraz większe zaangażowanie polskich firm i coraz większą skuteczność, obserwujemy bardzo duży postęp – mówi Tomasz Mazuryk.
źródło: newseria.pl