Sklepy chcąc zachęcić klienta kuszą go promocjami, wyprzedażami, ale okazuje się, że często nie jest to wystarczające, aby uratować sklep. Dodatkowo często umowy najmu przewidują opłaty czynszowe w walucie euro, gdzie jeszcze niedawno było to opłacalne, dziś kurs poszedł w górę, więc w sytuacji, gdy obroty firmy spadają jest to bardzo niekorzystne. Na tym wszystkim traci też sam klient, gdyż niektóre sklepy chcąc oszczędzić oraz skusić konsumenta sprowadzają produkty tańsze, ale gorszej jakości.
Według analityków ta sytuacja może potrwać jeszcze kilka miesięcy, więc może okazać się, że w centrach handlowych pozostaną tylko sklepy dużych sieci, które mają takie zaplecze finansowe, które pozwoli im na przetrwanie najtrudniejszego okresu.
(MN)
tagi: kryzys , centrum handlowe ,
W tym roku Browar Okocim świętuje 180-lecie istnienia. Z tej...
Znamy laureatów Sustainability Awards For Retail! Podczas...
Grupa wypracowała stabilne wyniki finansowe na poziomie 287,4...
Eksperci szacują, że niewyspani pracownicy mogą kosztować...
Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP...
Zawirowania w światowym handlu...
Rodzimym firmom przyda się promocja ze strony instytucji...
Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów...