W obszarze funkcjonowania sieci handlowych w Polsce zaszło wiele zmian. W mojej ocenie wynikają one przede wszystkim ze zmian gospodarczych i kulturowych, które miały ogromny wpływ na kształtowanie kierunków ewolucji handlu. Hipermarkety muszą stawić czoła coraz bardziej skomplikowanej sytuacji na rynku. Zagrożenia płyną z wielu stron. Małe sklepy dopasowują swoją ofertę do lokalnych konsumentów, ponieważ lepiej rozumieją ich potrzeby. Trend eko wzmacnia pozycję zaufanych warzywniaków, ryneczków i straganów. Pojawiły się sieciowe sklepy specjalistyczne – DIY (do it yourself), RTV i AGD, sportowe, czy nawet drogerie o różnych formatach i specjalizacji. Ponadto, prawie wszystko można zamówić w Internecie z dostawą do domu w dogodnych godzinach. Według mnie wszystkie powyższe czynniki, a także gwałtowna ekspansja dyskontów, stały się istotnym zagrożeniem dla pozycji hipermarketów w umysłach i portfelach konsumentów. Innymi słowy, jesteśmy świadkami rozpoczęcia batalii o klienta prowadzonej przez wielkie sieci spożywcze.
Używając słowa „sieć” nie sposób nie zatrzymać się na dłużej przy temacie dyskontów w spożywczym krajobrazie Polski. Ich rola, podobnie jak super i hipermarketów, także ewoluowała. Obecnie mają niewiele wspólnego z klasycznymi dyskontami, nastawionymi wyłącznie na produkt o niskiej cenie. Duża dbałość o wystrój i ofertę sprawia, że przypominają bardziej supermarkety. Klienci przyzwyczaili się już do ich asortymentu, który w porównaniu do super i hipermarketów jest ograniczony, ale optymalnie skompletowany. Dobrej jakości warzywa i owoce, ciekawa oferta win, czy świeże pieczywo skutecznie przyciągają nabywców. Konsumenci lubią akcje tematyczne, podczas których mogą kupić ciekawe lub nietypowe produkty w rozsądnych cenach. Nabierają także zaufania do ich marek własnych, ponieważ wiele produktów dostarczają renomowani producenci.
Sklepy muszą dostosować się do nowej rzeczywistości i nauczyć efektywnego działania w zmienionych warunkach. Mowa tutaj głównie o trendach związanych z digitalizacją życia. Obecnie można wyznaczyć trzy kluczowe kierunki, w których następuje digitalizacja w sieciach sprzedaży: technologia asystująca klientowi, technologia asystująca sprzedawcy oraz technologia zapewniająca konsumentowi rozrywkę. Najbardziej skutecznym działaniem jest rozwijanie wszystkich trzech dróg, ponieważ dwa pierwsze trendy charakteryzuje cel biznesowy (mają one bezpośredni wpływ na sprzedaż, a w efekcie czego zysk). Trzeci z kolei jest elementem marketingu relacji, wpływa na customer experience, a co za tym idzie – wzmacnia lojalność wobec konkretnej sieci. Przejawy digitalizacji sklepów, które można spotkać na co dzień, to na przykład elektroniczne cenówki, które ułatwiają kontrolę aktualności informacji o cenie produktów w całym sklepie. Przy półkach zaczynają pojawiać się ekrany, które zastępują tradycyjne materiały POS z elastycznym i interaktywnym kontentem (zawartością). Powszechne stają się także systemy digital signage, które umieszczone w strategicznych miejscach w sklepie pozwalają zwiększyć sprzedaż nawet o ok. 26 proc. (wskaźnik konwersji wg badań Instytutu Millward Brown SMG/KRC). Sieci inwestują również w narzędzia komunikacji – strony www, aplikacje mobilne, które otwierają zupełnie nowe możliwości komunikowania się z konsumentem także wtedy, kiedy dopiero planuje zakupy.
Również ewolucja e-commerce stanowi istotny trend w rozwoju handlu nowoczesnego. Konsumenci mogą spodziewać się szybkiego rozwoju zakupów internetowych, a także usług typu click and collect, w ramach której klienci mogą odebrać zamówienie w sklepie.
W czasach, kiedy klient może łatwo wybrać i zmieniać sklepy, w których kupuje, sieci handlowe powinny mieć na uwadze, że zakupy to nie tylko zaspokajanie potrzeb, ale również doświadczenie, które powinno być jak najlepsze, ponieważ zwiększa się szansa, że konsument do nich wróci.
Katarzyna Anders, Marketing Manager PMT Marketing System (Upright Group)