Kategorie produktów

Tłusty Czwartek: kawa, herbata i coś na słodko…

Wtorek, 17 stycznia 2023 Autor: Joanna Kowalska, HURT & DETAL Nr 01/203. Styczeń 2023
Kawa i herbata to idealny sposób na rozpoczęcie dnia. A jeśli dodamy do tego coś na słodko – poranek będzie perfekcyjny. Każda okazja na chwilę przyjemności jest dobra, ale nic tak nie usprawiedliwia dodatkowych kalorii jak Tłusty Czwartek, który chyba oficjalnie można nazwać dniem dyspensy od diety.
Kawa czy herbata? Zwolennicy każdego z napojów mogą toczyć spory o wyższości jednego nad drugim, jednak obydwa idealnie pasują do poranków. A słodki dodatek jest chyba łącznikiem pomiędzy obydwoma „obozami”. Tłusty Czwartek w 2023 roku przypada na 16 lutego. Ale słodkie świętowanie można zacząć już wcześniej, bowiem 2 dni wcześniej obchodzimy Walentynki, a w przeddzień jest Dzień Singla. Zatem okazji do słodkich uciech nie trzeba szukać daleko.

Z uwagi na Tłusty Czwartek, w ostatnim tygodniu karnawału szczególnie często obok gorącego napoju pojawiają się pączki. I to nie tylko te gotowe, ale też zrobione samodzielnie. Nic więc dziwnego, że wzrasta sprzedaż produktów do samodzielnego przygotowania pączków, oponek, faworków, ciast, a także innych słodkości. Z kolei kawy i herbaty to komplementarne produkty. Czas przygotować ofertę na Tłusty Czwartek!

Najsłodszy czwartek w roku

Tłusty Czwartek kojarzy się głównie z pączkami, i to bezsprzecznie symbol tego dnia. Jednak nie tylko na takie słodkości można wtedy liczyć. Faworki, oponki, ciasta, czekolady, batony czy wafle – na wszystko znajdzie się miejsce w czasie „święta łasuchów”.

„Szczyt sprzedaży produktów używanych do pieczenia ciast przypada na okres poprzedzający święta Bożego Narodzenia oraz Wielkanocy, ale dla wielu klientów taką okazją jest Tłusty Czwartek. Jak wynika z analizy danych paragonowych ze sklepów małoformatowych o powierzchni do 300 mkw. w 2022 r. w tygodniu, w którym przypadał ten dzień, zanotowano wzrost liczby transakcji zakupu drożdży (o około 60% niż w poprzednim tygodniu), na paragonach częściej pojawiały się wówczas również m.in. mąka, cukier oraz dżemy i konfitury” – wskazuje Maciej Gliński z CMR.

Słodycz rośnie jak na drożdżach

Wiele z „czwartkowych” słodkich wypieków ma w swoim składzie drożdże. Jest to zatem obowiązkowy zakup, jeśli ktoś samodzielnie planuje przygotować deser do kawy czy herbaty. Jak wynika z analizy rynku [1], drożdże można kupić w około 3/4 wszystkich sklepów małoformatowych do 300 mkw., ale klienci nie mają zbyt dużego wyboru, bo oferta ogranicza się zwykle do 1-2 wariantów.

Drożdże to dość wąska kategoria, dlatego jej sprzedaż skupia się głównie na kilku producentach. Najszerszą dystrybucję udało się zbudować firmie Lallemand Polska, której produkty ma w ofercie ponad 50% placówek prowadzących sprzedaż wyrobów z tego segmentu. Drugą w kolejności jest firma Lesaffre. Ich produkty pojawiają się w ofercie niespełna 40% placówek.

„Te dwie firmy zdominowały sprzedaż drożdży w sklepach małoformatowych – w pierwszym kwartale 2022 r. odpowiadały odpowiednio za 46% i 29% obrotów tą kategorią. Na trzecim miejscu uplasował się Dr. Oetker z udziałami w obrotach na poziomie 15%. W tym czasie na paragonach najczęściej pojawiały się Drożdże Domowe firmy Lallemand (53% udziałów w liczbie transakcji) oraz Drożdże Babuni z oferty Lesaffre (28%)” – wylicza ekspert CMR.

Z dostępnością drożdży w sklepach nie ma problemu. Ryzyko powtórzenia sytuacja z czasów pandemii, kiedy na jakiś czas zabrakło ich na sklepowych półkach zdaje się być szczątkowe.

Jak wskazują dane instytutu, w pierwszym kwartale 2022 roku za blisko 50% wartości sprzedaży drożdży odpowiadały dyskonty i hipermarkety. Sklepy małoformatowe do 300 mkw. są z kolei odpowiedzialne za blisko 1/3 obrotu tą kategorią. Natomiast supermarkety za 1/5.

Idealne wypieki tylko z mąką

Mąka to jeden z podstawowych składników słodkich wypieków. Z jej dostępnością w sklepach nie ma problemu, taki asortyment ma większość placówek handlowych. Jak podaje Centrum Monitorowania Rynku, można ją kupić w około 85% sklepów małoformatowych. Jednak półka z tą kategorią nie jest zbyt szeroka – klienci mogą wybierać średnio spośród 3-4 wariantów. Najczęściej w tym formacie sklepów pojawiają się produkty marek: Basia (w 2022 r. w tygodniu, w którym przypadał Tłusty Czwartek była dostępna w 33% placówek sprzedających mąki), Lubella i Polskie Młyny (kolejno 24% i 22%).

Patrząc na dane z pierwszego kwartału 2022 roku widać, że za ponad 40% wartości sprzedaży mąki odpowiadały dyskonty i hipermarkety. Sklepy małoformatowe do 300 mkw. to około 1/3, a supermarkety 1/4 obrotu tą kategorią.

„W tej kategorii trudno wskazać zdecydowanego lidera – w pierwszym kwartale 2022 r. największe udziały w ujęciu wartościowym zdobyły firmy GoodMills i Polskie Młyny (po około 12-13%), wysoko również uplasowała się firma PZZ Kraków (około 10%)” – wskazuje Maciej Gliński z CMR.

Jak dodaje ekspert, klienci sklepów małoformatowych chętnie sięgają również po mąki oferowane pod markami własnymi detalistów – w pierwszych 3 miesiącach 2022 r. tego typu produkty odpowiadały za około 11% obrotów tą kategorią. W omawianym okresie najczęściej do koszyków klientów trafiały: Mąka Szymanowska z oferty Polskich Młynów (była obecna na blisko co dziesiątym paragonie z mąką), Mąka Tortowa Extra Basia (GoodMills) oraz Mąka Luksusowa Tortowa (PZZ Kraków).

Słodkie nadzienie

W tygodniu, w którym wypada Tłusty Czwartek, nieco lepiej niż zazwyczaj sprzedają się również dżemy, konfitury i marmolady wykorzystywane jako nadzienie do pączków. Sprzedaż tej kategorii w sklepach małoformatowych do 300 mkw. odznacza się wyraźną sezonowością – produkty te najlepiej rotują od listopada do maja, natomiast w miesiącach letnich, kiedy w sprzedaży dostępne są świeże owoce sezonowe, zainteresowanie nimi wyraźnie spada.

Dane za pierwszy kwartał 2022 roku pokazują, że za blisko 55% wartości sprzedaży dżemów, konfitur i powideł odpowiadały dyskonty i hipermarkety. Sklepy małoformatowe odpowiedzialne były za około ¼, a supermarkety za 1/5 obrotu tą kategorią.

Czekoladowe słodycze – nie tylko na Tłusty Czwartek

Nie każdy przepada za typowymi słodkościami kojarzonymi z Tłustym Czwartkiem. Równie wielu zwolenników gotowe słodkości, które możemy na co dzień znaleźć w sklepach.

Wszelkiego rodzaju czekoladowe mieszanki czy praliny kojarzone są jako słodycze okazjonalne. A idealnym powodem, żeby po nie sięgnąć, jest właśnie Tłusty Czwartek. Mimo okazjonalnego charakteru, wielu amatorów słodkości wybiera takie produkty na co dzień. Jak podaje Kantar – raz w miesiącu takie produkty wybiera prawie 36% badanych, a 2-3 razy w tym okresie – 23%.

Jakie czekoladowe słodkości Polacy zjadają najczęściej? Numerem jeden wśród deklaracji respondentów jest Ptasie mleczko marki E.Wedel. Prawie 30% badanych wskazało właśnie na ten produkt. Dalej w zestawieniu znalazło się Raffaello od Ferrero z wynikiem niemal 21%. Podium zamyka Merci, na które stawia 16% Polaków.

Równie wielu zwolenników mają ciasta czy czekolady, które również bardzo dobrze komponują się z gorącą kawą czy herbatą, a także solo. W przypadku czekolady 15% Polaków biorących udział w badaniu Kantaru zaznaczyło, że jedzą ją częściej niż raz tygodniu. Nieco ponad 26% wskazało, że w ich diecie pojawia się ona raz w tygodniu. Około 1/3 wskazała, że czekoladę jada 2-3 razy w miesiącu, a 26% – nieco rzadziej, bo raz w miesiącu.

Patrząc na konkretne produkty, to zdecydowanie na prowadzeniu jest kilka marek. W czołówce są czekolady Wedel i Milka, które jada po ok. 36% respondentów. Z kolei produkty Wawel wybiera ok 21% badanych. Alpen Gold zgromadziło rzeszę nieco ponad 11% Polaków.

Ciastka to kolejna kategoria, która nadaje się i od święta i na co dzień. Kantar Polska w podsumowaniu wyników badania wskazuje, że częściej niż raz na tydzień jada je nieco ponad 7% Polaków, a raz w tygodniu wybiera je 14%. Prawie 24% respondentów zadeklarowało, że jada je2-3 razy w miesiącu, a rzadziej – 19%.

W przypadku ciastek również jest kilka marek, które zdecydowanie najbardziej przypadły do gustu Polakom. Na pierwszym miejscu są Jeżyki od Goplany. Uzyskały wynik nieco ponad 14%. Dalej z 12% znajdują się Delicje Szampańskie oraz Wafle Familijne. Niecałe 10% w zestaewieniu Kantaru przypada natomiast dla Pryncypałków marki Dr Gerard.

Napoje, które pobudzają

Niezależnie od tego czy lubujemy się w kawie czy herbacie, producenci mają dla nas szeroką ofertę. A dane instytutów badawczych potwierdzają, że Polacy kochają napoje na ciepło. Według Kantar Polska – aż 36% Polaków sięga po herbatę 2-3 razy dziennie, a jeden raz w ciągu dnia pija ją co trzeci badany.

Jak wynika z analiz Kantaru, wśród najpopularniejszych marek znajduje się Lipton. Wybiera go aż 49% badanych. Wysoko plasuje się też Saga z wynikiem 13%, a także Minutka – 12,6% oraz Dilmah – 11,8%.

„Najbardziej popularną formą herbaty kupowanej w sklepach małoformatowych są wszelkie rodzaje herbat ekspresowych. Stanowią one ponad 80% wartości sprzedaży herbaty w tym kanale. Najpopularniejszym wariantem herbaty ekspresowej jest herbata czarna, która stanowi około 37% wartości sprzedaży całej kategorii. W przeciętnym sklepie małoformatowym dostępnych jest aż 20 wariantów herbaty, z czego około 5 wariantów herbaty ekspresowej czarnej. W pierwszym kwartale 2022 co czwarte kupione opakowanie herbaty pochodziło od Unilever lub od Herbapolu Lublin. Najczęściej wybieraną marką (również w ujęciu wartościowym) jest Lipton” – podaje Maciej Gliński.

Z kolei kawy dostępne są w prawie wszystkich sklepach małoformatowych do 300 mkw. W czołówce ulubionych marek stale znajdują się produkty od Jacobs Douwe Egberts (około 25% udziałów w wolumenie sprzedaży), w dalszej kolejności Strauss Cafe Poland oraz Tchibo. W strukturze sprzedaży dominują kawy mielone (wg danych CMR klienci sklepów małoformatowych w pierwszym kwartale 2022 przeznaczyli na nie ponad 59% wydatków na kategorię kawy), kolejne w rankingu kawy rozpuszczalne odpowiadają za 23% wartość sprzedaży.

A gorące napoje czy słodkie przekąski to nie tylko przepis na udany Tłusty Czwartek, to pomysł na każdy dzień. Jednak każda wyjątkowa okazja w kalendarzu może przyczynić się do piku sprzedażowego, stąd też każdy sklep powinien z wyprzedzeniem zadbać o właściwy asortyment i sezonową ekspozycję.

Joanna Kowalska
Zastępca Redaktora Naczelnego ds. Mediów Cyfrowych






tagi: Tłusty Czwartek , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,